Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Jestem szczęśliwy ! (https://forum.cdrinfo.pl/f5/jestem-szczesliwy-59520/)

demek 07.12.2005 12:05

ciesze sie za masz taka rodzine
ciesze sie ze pomagasz innym
nie ciesze sie bo jak ciebie to dotknie to pewnie nikt ci nie pomoze

ro29 07.12.2005 12:18

Cytat:

Napisany przez ed hunter
a ja jak zwykle będę wredny - Poczekaj na rachunek za gaz :szczerb: wtedy porozmawiamy ||

Witam !

Chyba to aluzja do innego tematu (jeśli dobrze pamiętam ?) - bo jeśli nie, to nie rozumiem, co to ma do rzeczy ....

Zgadzam się z wypowiedziami kolegów: @czero, @REi, @nimal, a nawet @andrzejj9. Skoro koledze w życiu się udało - to można mu tylko pogratulować i cieszyć się jego szczęściem. Czy to coś złego że ma dobrą żonę, fajną teściową i zdrowe dzieci ?? Wiem, że panuje stereotyp, że np. teściowa to tylko i zawsze zło totalne - ale to po prostu zły stereotyp (co nie oznacza, że nie ma złych teściowych - niestety jest ich sporo !)
Można też tak troszeczkę po ludzku ...pozazdrościć - oczywiście, o ile nie przejdzie to do totalnej zazdrości i zawiści.
Sam mam kolegę - jeszcze z podstawówki - wtedy - to ja miałem lepszą sytuację finansową, pełną rodzinę itd. Ale minęły lata - on poszedł do przodu - co prawda w innym kierunku niż ja (po technikum bez matury do pracy) - ale ma pracę (wymarzoną, pewną i nieźle płatną !), żonę, dziecko, samochód i planuje kupić mieszkanie. I oczywiście trochę mu zazdroszczę - szczególnie, że był moment, że mu pomogłem dość dużo - i niestety szacunku i takiej ludzkiej wdzięczności raczej się nie doczekałem Ale cóż trzeba się umieć w życiu ustawić, poradzić sobie. Oczywiście nie kosztem innych.

A co do niektórych wypowiedzi - to jak ktoś napisał - to polska przypadłość - zazdrość do krwi. Cóż - dlatego też w moim pierwszym poście napisałem, że z tą wizją pięknego kraju to jakoś się nie mogę zgodzić ;)

Pozdrowienia
ro29

P.S. A ja - cóż - jak się tak zastanowię - to jak napisał @thomascamel - nie jestem chyba szczęśliwy niestety :smutny:

Air 07.12.2005 12:24

@ro29, trochę luzu i poczucie humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziło :glaszcze:

ro29 07.12.2005 12:27

Cytat:

Napisany przez Air
@ro29, trochę luzu i poczucie humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziło :glaszcze:

A to na pewno prawda - tylko życie jest takie, że jakoś czasem człowiek nie może się zdobyć na te poczucie humoru ;)

ro29

Wawelski 07.12.2005 12:41

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Piszę że jestem szczęsliwy , i owszem !

Witaj w klubie :) :piwo: :piwo:
Cytat:

Napisany przez Czołgista
tylko skąd te łzy które się cisną w oczy ?

Bo mięczaki nie płaczą. A łzy to nie tylko z żalu - ot, sztandarowy przykład to miski po ogłoszeniu werdyktu. Myślisz, że ta z koroną to ryczy (a i tak się powstrzymuje - bo makijaż) jak bóbr z żalu?

ed hunter 07.12.2005 12:46

Cytat:

Napisany przez ro29
A to na pewno prawda - tylko życie jest takie, że jakoś czasem człowiek nie może się zdobyć na te poczucie humoru ;)

ro29

a jak się dostanie rachunek za gaz to już nie ma mowy o poczuciu humoru || ;)

jasne, że się cieszę ze szczęścia Czołgisty :taktak: :)

Wawelski 07.12.2005 12:47

Cytat:

Napisany przez ro29
P.S. A ja - cóż - jak się tak zastanowię - to jak napisał @thomascamel - nie jestem chyba szczęśliwy niestety :smutny:

Szczęśliwym trzeba być z definicji.
Pomyśl sobie (niezależnie od tego, czy to prawda), że wszystko co Ci się przytrafia jest dla Ciebie dobre. Że nawet jak jesteś połamany - to po to, żeby mieć czas na przemyślenia czy spotkać kogoś ciekawego w szpitalu itd.

Polecam historyjkę o białym koniu

woitas 07.12.2005 12:47

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Jak w tytule tematu.

Uważam się za szczęśliwego człowieka , mieszkam w pięknym kraju , wolnym od wielu kataklizmów
(tornada, trzęsienia ziemi , szarańcza, susza , komunizm, powodzie ...)
OK, parę klęsk co wymieniłem trochę natknęły nasz karaj, ale powiedzmy sobie szczerze, tylko trochę.
I idzie z tego jakoś wyjść.

chłopie, albo jesteś szychą na ciepłej państwowej posadce, albo za dużo się naćpałeś :hahaha:
odstaw te prochy bo to niezdrowe :D

ps. mojej mamie też brakuje - na leki wydaje jakieś 600 zeta/m-c
gdybyś mógł pomóc, też bym ci podziękował... :respect:

ro29 07.12.2005 13:10

Cytat:

Napisany przez ed hunter
a jak się dostanie rachunek za gaz to już nie ma mowy o poczuciu humoru || ;) (...)

Witam !
Rzadko który rachunek wywołuje zadowolenie - tylko, że ja może będę tutaj trochę przekorny - taki rachunemk można po prostu przewidzieć - przecież można odczytać sobie co jakiś czas licznik i wie się ile się będzie miało do zapłacenia ! To tak jak z telefonami - ja zazwyczaj zapisuje sobie gdzie ile dzwonię (tzn. kiedyś zawsze zapisywałem !!!) - i wiem ile będzie +/- do zapłaty za stacjonarny telefon.
Oczywiście ktoś może stwierdzić, że lepiej zdenerwować się raz na miesiąc czy dwa niż co tydzień - ale to już kwestia podejścia ;)
A to wszystko też piszę dlatego, że wiele już razy spotkałem się z takim podejściem (np. sąsiadki) - przyszło rozliczenie wody czy energii i szok !! A przecież - np. takie zużycie wody można sobie samemu obliczyć i wie się ile będzie do zapłaty. Można także co miesiąc kontrolować licznik i przewidzieć np. niedopłatę.
Cytat:

Napisany przez Wawelski
Szczęśliwym trzeba być z definicji.
Pomyśl sobie (niezależnie od tego, czy to prawda), że wszystko co Ci się przytrafia jest dla Ciebie dobre. Że nawet jak jesteś połamany - to po to, żeby mieć czas na przemyślenia czy spotkać kogoś ciekawego w szpitalu itd.

Polecam historyjkę o białym koniu

Wiesz - kiedyś, kiedy byłem dzieckiem, a nawet nastolatkiem też byłem zawsze szczęśliwym - a przede wszystkim byłem wielkim optymistą !!!
Ale niestety tak się wszystko ułożyło - w części z mojej winy, ale nie tylko - że gdzieś po drodze ten optymizm straciłem.
I jakoś nie mogę się dziś zgodzić z tym, że wszystko co nam się przytrafia jest dobre. Może raczej jest tak, że wszystko co nas dotyka - uczy nas czegoś, daje nam doświadczenie - i od nas zależy, czy wyciągniemy z tego wnioski i naukę na przyszłość ;)
I czy nas to wzmocni czy osłabi ....

Pozdrawiam

ro29

ed hunter 07.12.2005 13:19

@ro29 a Znasz jakiś sposób, aby zimy nie było i tych rachunków za gaz? ;)

przewidzieć owszem można a zapłacić i tak trzeba. jeśli chodzi o dzwonienie, zużycie energii elektrycznej, wody to można zawsze uważać i sporo zaoszczędzic.

oszczędzanie na ogrzewaniu można przepłacić zdrowiem - z tego powodu tak się czepiam tego gazu.

ale co tam! aby do wiosny a ta przed nami! - trzeba być optymistą i szczęśliwym jak @Czołgista (nawet bez wspomagania ;))

ro29 07.12.2005 13:34

Cytat:

Napisany przez ed hunter
@ro29 a Znasz jakiś sposób, aby zimy nie było i tych rachunków za gaz? ;) (...)

Znam || ....trzeba się przeprowadzić do ciepłego klimatu (ale nie za ciepłego, bo tam klima znów będzie dużo kosztować....)
Więc jak widzisz podczucie humoru to ja mam ;)
A te moje stwierdzenie to zawsze pada jak ktoś narzeka na nasz klimat - co prawda ja też narzekam i to czasem bardzo - ale z drugiej strony wpływu na to ogólnie nie mamy - tylko możemy się do tego przystosować, dostosować itd.
Cytat:

Napisany przez ed hunter
(...)
oszczędzanie na ogrzewaniu można przepłacić zdrowiem - z tego powodu tak się czepiam tego gazu. (...)

A to też prawda...tak samo jak np. można popsuć sobie oczy czytając przy kiepskim oświetleniu (niby w celu oszczędności) itd.

ro29

Air 07.12.2005 13:37

@ro29, przewidzieć można ale co na to spółdzielnia. W zeszłym roku kiedy odgórnie nakazano wszytskim rozliczanie się z wody na podstawie liczników. Spółdzielnia była zadowolona bo sama dostarczała liczniki za które należało zapłacić. Pod koniec roku okazało się, że po podsumowaniu, zuzycie wody w porównaniu z odczytem liczników jest prawie 3 krotnie większe. Długo nie myśląc wysłano do członków spółdzielni pismo w sprawie niedopłaty za wodę. Oczywiście było to niedozwolone, więc podnieśli cenę za kubik wody o 100 %.

I jak w takich warunkach można coś przewidzieć ??? :)

Wawelski 07.12.2005 13:47

Cytat:

Napisany przez ed hunter
@ro29 a Znasz jakiś sposób, aby zimy nie było i tych rachunków za gaz? ;)

przewidzieć owszem można a zapłacić i tak trzeba. jeśli chodzi o dzwonienie, zużycie energii elektrycznej, wody to można zawsze uważać i sporo zaoszczędzic.

Przeprowadź się do zapadłej części Afryki - ogrzewania nie trzeba, prądu, wody i telefonów nie ma.

Tylko, gdybyś tam mieszkał, to nie podobałyby Ci się upały czy inne rzeczy.
Wszystko zależy od postrzegania świata - trzeba skupiać się na pozytywach )(looknij na początek postu Czołgisty - to jest dokładnie to co mam na myśli).

@ro29
Nastolatkiem to ja byłem naście lat temu - a optymizmu mi z wiekiem przybywa :)

malaczarna 07.12.2005 14:05

Cytat:

Napisany przez demek
ciesze sie za masz taka rodzine
ciesze sie ze pomagasz innym
nie ciesze sie bo jak ciebie to dotknie to pewnie nikt ci nie pomoze

jak nikt mu nie pomoze??
sadze ze jest wiele osob ktore by mu pomogly nawet z tego forum.
po za tym on docenia to co dostal, potrafi sie tym cieszyc i raczej nie pozwoli ten na gorze, aby bylo zle:)
trzeba doceniac to co sie ma:), a wtedy zycie jakos idzie:)
a z problemami nawet tragicznymi mozna sobie poradzic majac wsparcie:), a jak widac z wypowiedzi Czołgisty on ma:) rodzicow tesciow zone i dzieci:)

ro29 07.12.2005 14:20

Cytat:

Napisany przez Air
@ro29, przewidzieć można ale co na to spółdzielnia. W zeszłym roku kiedy odgórnie nakazano wszytskim rozliczanie się z wody na podstawie liczników. Spółdzielnia była zadowolona bo sama dostarczała liczniki za które należało zapłacić. Pod koniec roku okazało się, że po podsumowaniu, zuzycie wody w porównaniu z odczytem liczników jest prawie 3 krotnie większe. Długo nie myśląc wysłano do członków spółdzielni pismo w sprawie niedopłaty za wodę. Oczywiście było to niedozwolone, więc podnieśli cenę za kubik wody o 100 %.

I jak w takich warunkach można coś przewidzieć ??? :)

Witam !
U nas jest tak (spółdzielnia Osiedle Młodych w Poznaniu - chyba jedna z największych w Polsce ;) ), że raczej tego typu przekrętów nie ma - tzn. tyle ile pokaże licznik, tyle się płaci. Jedynie od jakiegoś czasu dopłaca się ileś tam od metra mieszkania za ciepłą wodę - tzw. opłata stała.
Oczywiście inną kwestią jest, że główny licznik pokaże więcej niż poszczególne - wtedy dopłaca do tego spółdzielnia ...czyli wszyscy mieszkańcy. I dlatego mamy wysokie opłaty za tzw. eksploatację (chociaż jak się porówna z komunalnymi czy TBS'ami - to i tak jest dobrze = względnie taniej).

Natomiast przewidzieć do końca to się nie da opłaty za ...ciepło ;) - rozliczenia na podstawie tzw. podzielników na kaloryferach - wyparowuje to czy grzejesz czy nie - a to co płacisz zależy np. w pewnym stopniu od zużycia sąsiadów - bo na podstawie zużycia całego bloku i głównego licznika ustala się ile wypada na taką "podziałkę" I raz np. zdarzyło się nam, że zużyliśmy więcej, a mieliśmy ...niewielką nadpłatę. Niestety niedopłaty też się pojawiają.
Najgorsze jest jednak to - co już napisałem - możesz mieć zakręcony kaloryfer cały rok - a i tak coś Ci naliczy.
A drugi problem to też jest taki - że w całości opłaty za CO - większość to tzw. opłata stała niezależna od zużycia....

@Wawelski - ja też nastolatkiem byłem naście lat temu - i jakoś niestety z wiekiem optymizmu mi ubywa ....

Pozdrowienia dla wszystkich - optymistów, pesymistów oraz realistów !!!
ro29


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 10:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.