Jutro w Lidlu/Aldim/Biedronce...

[Patrix]

kobietom się nie przyda... trzeba mieć biceps.

[demek]

na mnie ciut ciasne ale bez przesady

[nimal]

te okularki mam od jesieni
zajefajne, ale antyfog na pomaranczowych szklach to pic na wode
szkoda, ze nie ma szkielek z polaryzacja, ale cena i tak swietna

[demek]

nie wiem jak inne szkla ale pomaranczowe bo jednej wizycie na glebie w lesie sa porysowane

[Patrix]

Nie mogłem się powstrzymać aby nie wkleić:

[Prezesik]

Napisany przez Patrix

Nie mogłem się powstrzymać aby nie wkleić:

Tak a propos:
Lidl w Grecji droższy niż we Francji i Niemczech?

[ed hunter]

U nas jest lepiej, lepsze garnitury noszą pajace!

[andrzejj9]

cieszcie się, że nie ma osobnego opakowania specjalnie na Polskę...

[ed hunter]

Nie zaglądam ostatnio do Lidla, Biedronka jest lepsza i tańsza, a Społem najlepsze.

[andrzejj9]

Lubię Społem, ale tanie nie jest..

[ed hunter]

U mnie Społem ma prawdziwy wiejski chleb z Garwolina, po to tam zaglądam.

[andrzejj9]

O dziwo chleb mają tam nawet niezły (oczywiście nie ten luzem). Chociaż we Wrocławiu na szczęście można dostać jeszcze lepszy (bez jakichkolwiek ulepszaczy, na zakwasie, razowy itp.).

[Patrix]

Mnie wkurza jak baby wiejskie sobie pieczywo luzem wybierają
gołymi łapami wymaca 10 bułek aby wybrać 3.

Zawsze pcha mi się na język tekst najpierw sobie podciera a potem wybiera ?
Jak widzę takie porozwalane to nieraz sobie daruję...

[Wawelski]

Napisany przez Patrix

Mnie wkurza jak baby wiejskie sobie pieczywo luzem wybierają
gołymi łapami wymaca 10 bułek aby wybrać 3.

Z podcieraniem, to nie dociera (sprawdzone). Za to potrafi zadziałać szepnięcie na uszko, że wózki tutaj odprowadza taki jeden ćpun, co ma AIDS - i to on za ten drążek, który Szanowna Pani właśnie obejmowała swoim czyściutkimi rączkami, łapy maca.
"Czy nadal chce Pani podać tę bułeczkę wnusiowi? Bo ja to bym przez sterylną chusteczkę do sterylnej torebeczki wkładał nie mając pewności, że moje rączki po sterylnym wyszorowaniu nie dotknęły niczego skażonego (jak np. wózek sklepowy czy rurka w autobusie)"

A co do chleba... To masakra normalnie jest. Gdzieś od pół roku piekę sobie sam chleb. Na początku kilka razów - z gotowców sklepowych w maszynie. Wychodzi wata smaczna, bo świeża. W sumie niektóre lepsze, niektóre gorsze. Ale jak piekę prawdziwy chleb (z dobrej, a jeszcze bardziej z własnoręcznie zmielonej mąki w piekarniku), to nawet jak mi nie wyjdzie (a często nie wychodzi tak, jak chciałbym) to jest lepszy od każdego supermarketowego i lepszy od najgorszego z "dobrej" piekarni.
Naprawdę dziwię się, że tak prosto i tak tanio zrobić prawdziwy chleb. Dlaczego tak mało go w sklepach?

[andrzejj9]

Napisany przez Wawelski

A co do chleba... To masakra normalnie jest. Gdzieś od pół roku piekę sobie sam chleb. Na początku kilka razów - z gotowców sklepowych w maszynie. Wychodzi wata smaczna, bo świeża. W sumie niektóre lepsze, niektóre gorsze. Ale jak piekę prawdziwy chleb (z dobrej, a jeszcze bardziej z własnoręcznie zmielonej mąki w piekarniku), to nawet jak mi nie wyjdzie (a często nie wychodzi tak, jak chciałbym) to jest lepszy od każdego supermarketowego i lepszy od najgorszego z "dobrej" piekarni.
Naprawdę dziwię się, że tak prosto i tak tanio zrobić prawdziwy chleb. Dlaczego tak mało go w sklepach?

Próbowałem, ale jednak jest to dla mnie trochę zbyt czasochłonne. Chleba jem sporo, taki wypiek trwa przynajmniej ze 2 godziny i robienie tego nawet co drugi dzień to trochę dużo pracy. Niemniej od czasu do czasu.

Ale dobre piekarnie są. We Wrocławiu przynajmniej dwie, podejrzewam, że w Warszawie również, tylko trzeba namierzyć. Oczywiście nie mówię o żadnych sieciówkach...



Co do gotowca na wypiek chleba, to kiedyś kupiliśmy kilka paczek i stały w szafie. Oprócz tego była mąka przywieziona ze wsi i coś tam jeszcze. Po jakimś czasie zaległy się mole. Było ich dużo, ale gotowce do wypieku kupione w sklepie były nieruszone