Opony zimowe

[Jarson]

Ja też tak twierdzę. Zapowiadam wszem i wobec, że za pół roku zimy już nie będzie.

Wspomnicie moje słowa.

[DejaVu]

Nic mnie to nie obchodzi - zima ma być i kropka

[Patrix]

ja też już kulam się na zimówkach

[jesi]

Napisany przez ed hunter

//Zamówiłem, bo jak będę zwlekał, to później albo akurat nie będzie, albo ja będę bez kasy.

Sava Eskimo S3+ 175/70R14 84 T, 175 z dostawą. Produkcja koniec lipca/początek sierpnia.

Dzisiaj zamówiłem, ed zaufałem twojej opinii i też wybrałem Sava Z tym, że 175/65R14 82 T (a niech będzie z sugestią producenta auta, letnie mam 185/60R14), 625 zł z przesyłką (4 szt.).

[DejaVu]

Nie wiem jak tam zimówki Sava , ale letnich Sava efecta to nie polecam mam je obecnie 3lata, bieżnik jak nówka ale na dwóch mam już guzy i podczas jazdy tak do 60km/h no ''trzącha'' jak bym po jakimś bruku jechał , a czego ja nie szukałem ,zawieszenie itd. aż jeden mechanik mi o tym powiedział nie wiem może jakieś zleżałe kupiłem czy co

[jesi]

Jakby co to będzie na eda

Jakby nie patrzeć, jest to klasa ekonomiczna i różnice między producentami są niewielkie, w tej klasie szukałem i zbierają dosyć dobre opinie.

Sava zdaje się należeć do Goodyeara? No więc jakieś tam poziom wśród tańszych musi prezentować

[ed hunter]

Napisany przez ed hunter

Jak się nie zmienia samemu, to najlepiej sobie ustalić termin wymiany na dość wczesny, i wtedy jak nie trafimy na anomalie pogodowe, to nie stoimy w kolejkach. Jak się zmienia tylko 2, bo z tyłu wielosezonowe, to też taniej wychodzi.
Założę zimowe w 1 tygodniu listopada. Może nie będzie jeszcze kolejek...

//Zamówiłem, bo jak będę zwlekał, to później albo akurat nie będzie, albo ja będę bez kasy.

Sava Eskimo S3+ 175/70R14 84 T, 175 z dostawą. Produkcja koniec lipca/początek sierpnia.

Savy na przodzie trzymają pięknie na śniegu i na zlodowaconym śniegu też świetnie jak na takie warunki. Lód, to lód, ale czuć, że krzemionka zawarta w nich też łapie.
Z tyłu Dębice całoroczne trzymają dużo słabiej, niemniej jednak dużo lepiej od letnich, da się poślizgi kontrolować jak się za szybko wjedzie w zakręt, fajne drifty można robić.

[misiozol]

Ty to rajdowiec jestes jak ja bym robil to moja rodzina by mnie nastukala tluczkiem po glowie a mam 3 baby , ale by bolalo oj joj

[ed hunter]

Pierniczysz bracie, jazdę w poślizgach trzeba trenować, aby potem się nie zdziwić, a baby mają masę mądrych myśli, ale poślizgów, nawet kontrolowanych się boją.

[Jarson]

O to właśnie chodzi. Co roku zabieram się na jakieś boczne drogi na początku sezonu zimowego i przypominam sobie jazdę na śliskim. Oczywiście najważniejsza w zachowaniu bezpieczeństwa jest odpowiednia prędkość i rozsądek, ale bardzo różnie bywa i chcę mieć pewność że w razie znalezienia się w poślizgu będę w stanie kontrolować pojazd na tyle, na ile to jest możliwe.

Jest cała masa sytuacji, w których umiejętność jazdy w poślizgu mogłaby uchronić przed wizytą w rowie czy na krawężniku. Tymczasem większość kierowców ma sprawdzony i pewny sposób zachowania przy pierwszych objawach utraty przyczepności kół - obie nogi do oporu w hamulec (nawet opór ABSu pewnie można w ten sposób przełamać ) i kierownicę na wprost, albo do oporu w losowo wybranym kierunku.

Dodam, że po ulicach w zimie jeżdżę z identyczną prędkością co inni kierowcy - ani mi w głowie eliminować korzyści płynące z umiejętności przez nadmierną prędkość.

[Wawelski]

Porównywanie opon często jest wypaczone porównywaniem starej opony z nową. Jedna rzecz, to zdarty bieżnik w starej, a druga, to stwardnienie starej gumy co jest szczególnie istotne w zimówkach.
Więc jak ktoś zmienia model opony to nawet zmieniając na gorszą twierdzi, że nowy model jest lepszy. A to tylko efekt nowości.

A co do jeżdżenia zimą... Jarson bardzo dobrze, że jedziesz na początku sezonu przestroić się na zimowy tryb jazdy. Masakryczne korki po pierwszych opadach śniegu pojawiają się z trzech powodów:
1. Maruderzy co jeszcze nie zmienili na zimówki jeżdżą jeszcze wolniej, niż letnie pozwalają w danych warunkach.
2. Nawet na zimówkach ludzie panikują i nie wykorzystują nawet 50% ich przyczepności.
3. Kretyni* co jeżdżą tak, jak w lecie i powodują wypadki.

Wszystkie trzy sytuacje można w dużym stopniu wyeliminować odpowiednimi kursami które uczą jeździć a nie zdawać egzamin.

A co do jazdy zimowej, to lubię puste, wąskie, górskie ośnieżone drogi
I dużo lepszą kontrolę nad autem czuję jadąc "sportowo", prawie cały czas w lekkim poślizgu, niż starając się jechać jak kapelusznik.

*Kierowcy dzielą się na *****i, co jeżdżą wolniej niż ja, i kretynów, co jeżdżą szybciej niż ja.

[sobrus]

Napisany przez Wawelski

A co do jazdy zimowej, to lubię puste, wąskie, górskie ośnieżone drogi
I dużo lepszą kontrolę nad autem czuję jadąc "sportowo", prawie cały czas w lekkim poślizgu, niż starając się jechać jak kapelusznik.

Też to zauważyłem - lepiej panuje nad autem, które celowo wprowadziłem w poślizg i ABS mi szaleje, niż wtedy gdy ostrożnie jade nie wiem po czym i uślizg kół mnie zaskoczy - obudzę się z ręką w nocniku.
Pewnie datego, że spodziewając się nieuchronnego poślizgu wykonuje pewne rzeczy wcześniej i inaczej, a jadąc "ostrożnie" łudzę się że wszystko będzie OK.
Oczywiście to tylko na pustych ośnieżonych drogach przy niskich prędkościach bo ani nie jestem wariatem ani "miszczem kierownicy".

btw. dokładnie tak samo jest z chodzeniem/ślizganiem się pieszo. Jeżeli potraktujesz chodnik jak lodowisko to sie nie wywrócisz. Jeżeli spróbujesz przejść ostrożnie masz spore szanse na orła

[DejaVu]

Kto w dzisiejszych czasach korzysta z nocnika jeśli w nocy nie ''trzymasz moczu'' to znak że prostata wymaga wizyty u lekarza pogadaj z edem , on też często bywa z tym problemem w szpitalu

[sobrus]

Używam. Dziennik w dzień, Nocnik w nocy
Najważniejsze to być stale dobrze poinformowanym.
W zimie zmrok zapada szybciej i Nocnik przydaje się już ok godziny 16.

Tylko na komputerach mam uproszczoną wersję - zarówno na dzienniki jak i nocniki mówie w skrócie logi, ew "żurnale"

[Patrix]

Napisany przez ed hunter

Pierniczysz bracie, jazdę w poślizgach trzeba trenować, aby potem się nie zdziwić, a baby mają masę mądrych myśli, ale poślizgów, nawet kontrolowanych się boją.

masz przykład http://fishki.net/auto/1232341-avarija-dnja-1326.html