Równie dobra jak statystyki policyjne jest zwykła autopsja

Przecież możesz dość precyzyjnie określić, z jaką prędkością jedzie wyprzedzający Cię pojazd. Jak Ty jedziesz "przepisowe" 95 na 90-tce, a pęd powietrza mijającego Cię auta sprawia, że Twoja Toyota załadowana po burty tomatołsami aż się zaczyna bujać, to raczej nie jedzie 103,5 km/h
Temat samochodów jako narzędzia przestępstw nie przejdzie - po pierwsze ze względu na brak ograniczenia na autobanach w Niemczech, po drugie ze względu na istnienie torów i zawodów dopuszczających auta uliczne, po trzecie wreszcie dlatego, że każdy może w swojej posiadłości wyasfaltować taki tor na własne potrzeby. Gdyby nie to kto wie - może i same maluchy by jeździły, przynajmniej pod względem ogranicznika prędkości

Ale tak naprawdę nawet wtedy produkcja supersportowych aut byłaby uzasadniona - może miałyby ograniczenie do 140 km/h, ale za to najlepsze nadal przyspieszałyby do tej prędkości w <5 sekund, a przecież wartości dopuszczalnych przyspieszeń prawo nie reguluje...