Cytat:
Napisany przez pawelblu
(Post 746071)
Eee tam co wy wiecie :) . Tacy ludzie maja problemy z zupelnie innego poziomu abstrakcji niz my. Tez bym tak chcial ... szczegolnie nie robic nic i wszystko odziedziczyc. Poza tym sie puszczac na lewo i prawo, wiedzac ze inni moga sobie tylko pokrzyczec, a i tak w koncu obroci sie to na moja korzysc (popularnosc).
PS. Ciekawe jak na portret psychologiczny mezczyzny przeklada sie to ze chcialby byc beztroska, puszczajaca sie dziedziczka fortuny ||
|
Czyżby nasz sposób życia, czyli zarabianie na życie, praca aby przeżyć (
no chyba,że są wśród nas ukryci biznesmeni pokroju Jana Kulczyka - to chyba Ed, bo się kryje. Druga teza jest taka,że Ed to szef serwerowni pod lasem albo i sam serwer) tak nas formuje wewnętrznie i zewnętrznie, że w przypadku nagłego bogactwa,będziemy zachowywać się zgodnie z naturą naszej "kasty" ? To znaczy :
- strach,że Cię okradną i porwą (to Polska) ((
- trzymanie pieniędzy w banku dla dzieci :ysz:
- małe zmiany w stylu życia (tylko dom, auto, sprzęt)
- zwykłe życie czyli cieszenie się wycieczkami, zwiedzaniem, dobrymi restauracjami, gronem rodzinnym.
- co bardziej "szaleni" spróbują na szerszą skalę sportów ekstremalnych, ktore i tak uprawiają, tylko z braku kasy ostrożnie (M@x miałby całą dywizję strzelców leśnych na przykład, Ed złotą siekierę, Fat Albert diamentowy kubek do herbaty i wagon chrupek, Jabba.....harem ?)
- wspieranie kogoś czy czegoś tam - rodziny, ekologów,kościołów, meczetów, imigrantów, ubogich, Królewny :>
I inne proste (aby nie rzec "prostackie") zachowania i marzenia typowe dla naszej "kasty". :) . A Oni ? Urodzeni w luksusie, przyzywczajeni od małego do wysokiego standartu życia... Jakie mają marzenia ? 100 par butów, wydawanie kasy jak leci na co się da, diamentowe telefony, wlasne jachty, zbieranie Rollsów ? Ale to i my możemy robić.Więc może "błyszczenie" ? Bycie na pierwszych stronach gazet, wyścigi z paparazzi, stala obecność w TV, próby aktorstwa (zwykle żenujące), próby wkupienia się do starej arystokracji.... Może to jest właśnie sens życia Paris Hilton ;)