Rodzaj gospodarki

[pawelblu]

Napisany przez janko100

A jak ktoś nie chce pracować, to co z nim zrobisz towarzyszu?
A jak ktoś odziedziczył majątek i nie musi pracować, to co mu zrobisz?
A jak ktoś zarabia mnóstwo kasy, bo ma głowę na karku i nie chce się dzielić z innymi, to co mu zrobisz?
A jak ktoś chce mieć brykę full wypas (naprawdę jej potrzebuje) , to mu ją dasz?

Historia pokazuje, że wcześniej czy później tacy jak ty potrafią upodlić miliony ludzi, a inne miliony mogą znaleźć się w bezimiennych grobach.


PS
Polska konstytucja zakazuje prowadzenia działalności komunistycznej na terenie RP

Tez jestem za gospodarka rynkowa jaka proponuje JKM (no moze dorzucilbym kilka modyfikacji, np. odnosnie edukacji - on chce ja rowniez kompletnie urynkowic, co nie jest dobrym pomyslem).

A takiej glupoty jak ta z maszynami to juz dawno nie czytalem ... Przeciez jak zalozymy, ze maszyny beda robily wszystko, to nie bedzie zadnego problemu - nie trzeba bedzie robic czegokolwiek (poza uslugami, jakimis pracami ktore nie moga byc zautomatyzowane, praca naukowa, dziedzinami humanistycznymi), a towary beda tanie i ich ceny beda spadac wraz ze wrostem tej automatyzacji. Idac tym tokiem rozumowania powinnismy zbojkotowac lopate i zamiast 1 robotnika pracujacego z lopata, umiescic 10 kopiacych rekami
Wszysko co powoduje ze czlowiek musi mniej pracowac fizycznie (patrzac na globalna prace), przyczynia sie do rozwoju ludzkosci i to jest chyba tak oczywiste, ze nawet nie wymaga uzasadniania. Praca fizyczna jest ograniczajaca i nie wiaze sie z zadnym postepem. Po co wiec to ma byc priorytetem ludzkosci ?? Niech to bedzie przykra koniecznosc, ktora da sie stopniowo eliminowac.

Reasumujac - nikogo nie powinno obchodzic kto ile ma i czy chce sie dzielic. Nikogo nie powinno sie rowniez przymuszac do robienia czegolwiek (kto dal czlowiekowi prawo do przymuszania drugiego do robienia czegokolwiek). Jak ktos bedzie chcial sie dzielic, to sie podzieli, jak bedzie chcial pracowac, to popracuje.

A demokracja to rzeczywiscie smieszny system.