Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Sprawa Alicji Tysiac (https://forum.cdrinfo.pl/f5/sprawa-alicji-tysiac-74769/)

nimal 10.10.2007 12:28

skazuja marke na dozywotnie kalectwo a dziecko na bycie wychowywanym przez inwalidke?
idac dalej - kosciol naucza o wybaczaniu, milosci blizniego itd. nawet JPII przebaczyl swojemu niedoszlemu zabojcy
a co robi polski kosciol - szkaluje matke skrzywdzona przez polski system prawny porownujac ja do zbrodniaza hitlerowskiego? ciekawe zastosowanie milosci blizniego w praktyce
zeby bylo smieszniej - taka sama opinie przeczytalem wczoraj w Metrze (gazeta), podpisana przez filozofa chrzescijanskiego...

Jabba the Hutt 10.10.2007 12:33

Przebaczenie to jest jak si***281; grzesznik pokaja chyba nie ? Jak nie ***380;a***322;uje to jak mu przebaczy***263; ?

"Przebaczenie jest darem
W j***281;zyku polskim nie ma owego szczeg***243;lnego odniesienia przebaczenia do daru, jak to jest widoczne do dzi***347; w wielu zachodnioeuropejskich j***281;zykach: to forgive, pardonner, vergeben. My***347;l***261;c o przebaczeniu, bardziej ni***380; o obdarowywaniu kogo***347;, my***347;limy raczej o odpuszczeniu d***322;ugu czy puszczeniu w niepami***281;***263; doznanej urazy czy krzywdy. I nie mylimy si***281;. W ka***380;dym bowiem akcie przebaczenia trzeba wyr***243;***380;ni***263; dwa istotne momenty. Nie s***261; to nast***281;puj***261;ce po sobie etapy, lecz raczej aspekty tego samego procesu nieustannie przeplataj***261;ce si***281; ze sob***261;. Pierwszym z nich jest uwolnienie od z***322;a. Dokonuje si***281; ono przez nazwanie krzywdy po imieniu i wyra***378;ne pot***281;pienie nagannych czyn***243;w. Nast***281;pny krok polega na wyzbyciu si***281; niech***281;ci do krzywdziciela oraz uznaniu, ***380;e z***322;o zosta***322;o pope***322;nione w przesz***322;o***347;ci i tym samym nie mo***380;na pozwoli***263;, aby wci***261;***380; wyznacza***322;o tera***378;niejszo***347;***263; zar***243;wno dawnych ofiar, jak i dawnych krzywdzicieli. Potocznie przedstawia si***281; to jako puszczenie dawnych win w niepami***281;***263;. Podkre***347;li***263; jednak nale***380;y, ***380;e przebaczenie nigdy nie polega na banalizacji z***322;a i dlatego nie jest eliminacj***261; sprawiedliwo***347;ci. Przeciwnie, zak***322;ada ono wyra***378;ne wskazanie, nazwanie i pot***281;pienie post***281;pk***243;w nagannych, bo wydarza si***281; mi***281;dzy ofiarami konkretnej krzywdy i sprawcami konkretnego przest***281;pstwa. Skrzywdzeni i krzywdziciele s***261; za***347; osobami, kt***243;re z definicji ce****e poczucie moralnej odpowiedzialno***347;ci. Z***322;o musi zosta***263; powstrzymane, a sprawiedliwo***347;***263; powinna by***263; oddana. Jedynie wtedy m***243;wi***263; mo***380;na o odpuszczeniu win.

Przebaczenie nie oznacza jednak tylko oddzielenia si***281; od z***322;a. Drugim jego istotnym momentem jest obdarowanie. To aspekt pozytywny, inny od uwolnienia si***281; od do***347;wiadczonej krzywdy. W obdarowaniu zawiera si***281; obietnica nowej, lepszej przysz***322;o***347;ci dla ofiar i dla sprawc***243;w z***322;a. Dzieje si***281; tak dlatego, ***380;e przebaczenie jest jednak darem, i to odmiennym od wszystkich innych dar***243;w. Tyle ***380;e w refleksji na temat przebaczenia samo poj***281;cie daru stanowi swego rodzaju pu***322;apk***281;."

SEBASTIAN DUDA
Horyzont pojednania

nimal 10.10.2007 12:46

a gdzie milosc blizniego?

a co do cytowanego fragmentu - jak postepowania kosciola ma sie do drugiego akapitu?
Cytat:

Przebaczenie nie oznacza jednak tylko oddzielenia si***281; od z***322;a. Drugim jego istotnym momentem jest obdarowanie. To aspekt pozytywny, inny od uwolnienia si***281; od do***347;wiadczonej krzywdy. W obdarowaniu zawiera si***281; obietnica nowej, lepszej przysz***322;o***347;ci dla ofiar i dla sprawc***243;w z***322;a. Dzieje si***281; tak dlatego, ***380;e przebaczenie jest jednak darem, i to odmiennym od wszystkich innych dar***243;w. Tyle ***380;e w refleksji na temat przebaczenia samo poj***281;cie daru stanowi swego rodzaju pu***322;apk***281;."

Jabba the Hutt 10.10.2007 12:54

No ale z***322;o trzeba nazwa***263; i pot***281;pi***263;. A jak grzesznik si***281; nie kaja ? Wida***263; nie potrzebuje przebaczenia.

A mi***322;o***347;***263; bli***378;niego jest. S***322;ysza***322;e***347;.***380;eby kogo***347; kamienowano teraz albo ***347;cinano ? To raczej u talib***243;w.

nimal 10.10.2007 13:11

przeczytaj najpierw wypowiedzi koscielnych "dostojnikow" a potem nazywaj to dopiero 'miloscia blizniego" ;)

Reetou 10.10.2007 14:09

@nimal:

- Jeśli metody naturalne nie byłyby skuteczne, to w tej chwili miałbym nie dwójkę, jak chcieliśmy, a co najmiej czternastkę dzieciaków...

- Nie interesuje mnie zasadniczo, co mówi Kościół - ale jeśli ktoś jest takim wyznawcą, że stosując się do zaleceń nie używa np. prezerwatyw, a później chce zabijać nienarodzone dzieci, to dla mnie jest on takim katolikiem, jak z koziej dupy trąba. Jeśli dobrze pamiętam w przykazniach nie ma nic o nie stosowaniu prezerwatyw, jest za to 'nie zabijaj'.

- Sprawę prawną problemu przedstawił Paweł - z punktu widzenia prawa wyrok trybunału jest OK. Ale jak słyszę głosy o zniesławianiu A1K, a później czytam jej wypowiedź, że gdyby zaszła 4 raz w ciążę, to by ją usunęła, to mnie krew zalewa. Jak ktoś wie, że ciąża może zaszkodzić zdrowiu, to niech trzyma kopyta razem. Wysterylizujcie ją! Nikt nie powinien wtrącać się w czyjeś prywatne sprawy? Od kiedy morderstwo to czyjaś prywatna sprawa?

- Kiedy dziecko jest człowiekiem? W momencie narodzin? Tzn. że na tydzień przed porodem nie? I można je zabić?

Cytat:

Pamiętnik


3 październik

Dziś zaczęło się moje życie. Rodzice o tym nie wiedzą. Jestem mała, jak pyłek kwiatu. Ale to już ja. Mam być dziewczynką! Będę miała jasne włosy i modre oczy. W ogóle wszystko już zostało ustalone, nawet to, że będę lubiła kwiaty.


19 październik

Trochę urosłam, ale jeszcze sama nic nie potrafię. Prawie wszystko robi za mnie moja mama. Dziwne, nic nie wie, że nosi mnie pod sercem, a już pomaga, nawet karmi mnie swoją krwią. Jestem prawdziwym człowiekiem, tak jak kruszynka chleba jest prawdziwym chlebem.


23 październik

Zaczęło mi bić serce. Odtąd będzie tak miękko uderzało przez całe życie, bez chwili wytchnienia, a gdy po latach zmęczone ustanie - umrę. Otwierają się moje usta. Za rok będę się uśmiechała, potem zacznę mówić. Pierwsze moje słowo to: 'mama'


12 listopad

Ciągle rosnę. Zaczynają rosnąć moje ręce i nogi. Jeszcze długo muszę czekać, zanim te nóżki poniosą mnie w ramiona matki. Na dłoniach formują się palce - takie śmieszne, malutkie. Będę nimi dotykała włosów mamy, będę je brała do ust, a wtedy mama powie: "Fe, brzydko"


20 listopad

Dopiero dziś lekarz powiedział mamie, że żyję pod jej sercem. Jak mama musi się cieszyć. Cieszysz sie mamusiu?


26 listopad

Rodzice zapewne obmyślają moje imię. Nie wiedzą, że jestem dziewczynką. Może mówią na mnie "Jacek"? Ja chcę być Kasią. Jestem już duża.


10 grudnia

Rosną mi włosy, takie jasne, jak słoneczko. Ciekawa jestem, jakie włosy ma moja mama?


13 grudzień

Już wnet będę mogła chodzić. Teraz jest wokoło noc. Gdy mnie mama wyda na świat, będzie pełno kwiatów. Będzie pełno kwiatów i pełno słońca. Ale najbardziej chcę zobaczyć mamę. Jak Ty wyglądasz mamusiu?

24 grudzień

Czy też mama słyszy bicie mego serca? Są podobno dzieci, które przychodzą na świat z chorym sercem. Wtedy lekarze delikatnie, rękami dokonują cudów, ażeby przywrócić im zdrowie. Moje serduszko jest zdrowe, tak równo bije: tup! tup! tup! Będziesz miała zdrową córeczkę mamo!


28 grudzień

Dziś moja mama zabiła mnie...

andrzejj9 10.10.2007 14:14

Jak dla mnie s***261; dwa "Ko***347;cio***322;y" w Polsce - ten oficjalny, kt***243;ry oficjalnie si***281; wypowiada, tworzy atmosfer***281; wok***243;***322; niekt***243;rych temat***243;w (czasami niestety r***243;wnie***380; 'smrodek'..), oraz ten drugi, kt***243;ry stanowi***261; jednostki. Jednostki, o kt***243;rych czasami nawet s***322;ycha***263;, jednak rzadko, poniewa***380; nie czuj***261; one potrzeby wybija***263; si***281;. Ostatnio zreszt***261; chyba w Newsweeku z zesz***322;ego tygodnia (mo***380;e z jeszcze poprzedniego) czyta***322;em wywiad z przedstawicielem Ko***347;cio***322;a (o do***347;***263; wysokiej funkcji, ale ja s***322;ysza***322;em o nim po raz pierwszy). Bardzo m***261;drze si***281; wypowiada***322; i wida***263; by***322;o, ***380;e jest to cz***322;owiek tolerancyjny i praktykuj***261;cy rzeczy, kt***243;re g***322;osi. Jak r***243;***380;na jest to dla mnie postawa od tej, jak***261; obserwowa***263; mo***380;na w mediach u innych przedstawicieli Ko***347;cio***322;a..

Do czego zmierzam (znowu.. ;) ). Nie warto na podstawie jednej sprawy i wypowiedzi kilku os***243;b (nawet wysoko postawionych) uog***243;lnia***263; ich zdania na opini***281; Ko***347;cio***322;a jako ca***322;o***347;ci. Wydaje mi si***281;, ***380;e nie musi ona - i cz***281;sto nie jest - sp***243;jna. To przykre, ***380;e akurat g***322;o***347;no jest o osobach, kt***243;re z tolerancj***261;, wyrozumia***322;o***347;ci***261; i innymi warto***347;ciami g***322;oszonymi przez Ko***347;ci***243;***322; nie maj***261; wiele wsp***243;lnego, ale niestety tak w polskiej rzeczywisto***347;ci bywa.

Podejrzewam, ***380;e podobnie przedstawia si***281; to w sprawie Alicji Tysi***261;c. Oficjalne stanowisko wszyscy znamy, nieoficjalne mog***322;oby nas zaskoczy***263;.


Podam jeszcze ciekawy przyk***322;ad. Mam koleg***281;, kt***243;ry nie chodzi do Ko***347;cio***322;a, nie praktykuje ko***347;cielnych.. 'czynno***347;ci' (z braku lepszego s***322;owa). Nigdy nie pyta***322;em, czy jest wierz***261;cy, bo raz ***380;e ma***322;o mnie taka deklaracja u os***243;b interesuje (bardziej to, co rzeczywi***347;cie swoim post***281;powaniem reprezentuj***261;), a dwa ***380;e nie ma to tu znaczenia. Ciekawsza by***322;a dla mnie inna rzecz - ta osoba chodzi***322;a czasami do Ko***347;cio***322;a, ale nie po to, ***380;eby by***263; na Mszy, tylko po to, ***380;eby porozmawia***263; z kilkoma (osobno) Ksi***281;***380;ami. Okaza***322;o si***281;, ***380;e byli to naprawd***281; bardzo warto***347;ciowi i inteligentni ludzie.

Jest to dla mnie ciekawy przyk***322;ad na to, jak mo***380;na oddzieli***263; (i sam tak robi***281; - bo nie ukrywam, ***380;e do Ko***347;cio***322;a nie chodz***281; i chodzi***263; nie zamierzam, nie jestem praktykuj***261;cych katolikiem, a na pytanie czy jestem wierz***261;cy trudno by***322;oby odpowiedzie***263;, natomiast szanuj***281; pewne osoby z kr***281;g***243;w Ko***347;cielnych nie za to, ***380;e reprezentuj***261; Ko***347;ci***243;***322;, ale za to kim s***261;) podej***347;cie jednostek do pewnej sprawy od 'medialnego' g***322;osu Ko***347;cio***322;a.

andrzejj9 10.10.2007 14:19

Cytat:

Napisany przez Reetou (Post 844653)

- Sprawę prawną problemu przedstawił Paweł - z punktu widzenia prawa wyrok trybunału jest OK. Ale jak słyszę głosy o zniesławianiu A1K, a później czytam jej wypowiedź, że gdyby zaszła 4 raz w ciążę, to by ją usunęła, to mnie krew zalewa. Jak ktoś wie, że ciąża może zaszkodzić zdrowiu, to niech trzyma kopyta razem. Wysterylizujcie ją! Nikt nie powinien wtrącać się w czyjeś prywatne sprawy? Od kiedy morderstwo to czyjaś prywatna sprawa?

Z tym się nie zgodzę. Uzasadnienie jest właściwie w całej mojej poprzedniej (tej jeszcze wcześniej wypowiedzi) - to, że ktoś decyduje się na uprawianie seksu nie oznacza automatycznie, że decyduje się na potomstwo. Po to są różne metody zapobiegania ciąży, aby taka zależność nie zachodziła. A że czasami zawodzą..

Teraz pytanie - czym w takim razie różni się używanie antykoncepcji nie doprawdzającej do zapłodnienia, od usunięcia już powstałego płodu?


I rzecz jeszcze jedna:
Cytat:

- Kiedy dziecko jest człowiekiem? W momencie narodzin? Tzn. że na tydzień przed porodem nie? I można je zabić?
No właśnie to jest podstawowe pytanie. Kościół uważa, że w momencie zapłodnienia, PiS mniej więcej się z tym zgadza. Ja osobiście nie. Trudno wymienić mi tutaj konkretny moment, ale jak dla mnie to chyba o powstaniu życia możemy mówić w momencie rozwinięcia się świadomości - jest to chyba 4-6 tydzień po zapłodnieniu, ale nie jestem tego pewien.

Reetou 10.10.2007 14:32

Oczywi***347;cie, sprawa aborcji nie jest taka prosta i mam du***380;o w niej w***261;tpliwo***347;ci moralnych, np. co ma zrobi***263; kobieta kt***243;ra zasz***322;a w ci***261;***380;***281; w wyniku gwa***322;tu...

Ale IMO:

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 844658)
Z tym si***281; nie zgodz***281;. [...] - to, ***380;e kto***347; decyduje si***281; na uprawianie seksu nie oznacza automatycznie, ***380;e decyduje si***281; na potomstwo. Po to s***261; r***243;***380;ne metody zapobiegania ci***261;***380;y, aby taka zale***380;no***347;***263; nie zachodzi***322;a. A ***380;e czasami zawodz***261;...

Teraz pytanie - czym w takim razie r***243;***380;ni si***281; u***380;ywanie antykoncepcji nie doprawdzaj***261;cej do zap***322;odnienia, od usuni***281;cia ju***380; powsta***322;ego p***322;odu?

stosujcie wszystkie metody antykoncepcji, kt***243;re zapobiegaj***261; zap***322;odnieniu. Je***347;li zawodz***261; - pono***347;cie konsekwencj***281; swoich czyn***243;w i chuci... Zawodno***347;***263; metod antykoncepcyjnych nie daje praw do moderstwa.


Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 844658)
No w***322;a***347;nie to jest podstawowe pytanie. Ko***347;ci***243;***322; uwa***380;a, ***380;e w momencie zap***322;odnienia, PiS mniej wi***281;cej si***281; z tym zgadza. Ja osobi***347;cie nie. Trudno wymieni***263; mi tutaj konkretny moment, ale jak dla mnie to chyba o powstaniu ***380;ycia mo***380;emy m***243;wi***263; w momencie rozwini***281;cia si***281; ***347;wiadomo***347;ci - jest to chyba 4-6 tydzie***324; po zap***322;odnieniu, ale nie jestem tego pewien.

Nie jeste***347; pewien? A kto jest? A mo***380;e 3 tydzie***324;? Czy nie lepiej zatem obj***261;***263; ochron***261; dzieci od chwili pocz***281;cia?

sobrus 10.10.2007 14:35

Dziecko jest cz***322;owiekiem od chwili pocz***281;cia ja co do tego nie mam ***380;adnych w***261;tpliwo***347;ci. I przyznam sie nie rozumiem jak mo***380;na je mie***263;.

ot np we***378;my metode indukcji matematycznej .Skoro dziecko po narodzinach jest cz***322;owiekiem to sekunde (mo***380;e by***263; nanosekunda) wcze***347;niej te***380; nim jest. Id***261;c ma***322;ymi krokami dochodzimy do momentu zap***322;odnienia a dziecko wci***261;***380; jest tym samym dzieckiem, tylko troche mniejszym. R***243;wnie dobrze mo***380;emy si***281; nazywa***263; chodz***261;cymi wyro***347;ni***281;tymi embrionami.
Poza tym kto powiedzia***322; ***380;e embrion to nie cz***322;owiek? Lekarze twierdz***261; o ile wiem ***380;e to cz***322;owiek w pocz***261;tkowej fazie rozwoju.

***346;wiadomo***347;***263; wcale nie jest wymagana aby by***263; cz***322;owiekiem. Je***347;li kto***347; w wyniku wypadku/choroby m***243;zgu straci ***347;wiadomo***347;***263; to nikt nie ma jako***347; w***261;tpliwo***347;ci czy to jest jeszcze cz***322;owiek czy ju***380; mo***380;e nie. Wystarczy ***380;e ma cia***322;o i nawet nie wa***380;ne w jakim jest ono stanie (nawet jakby by***322;o totalnie spalone - to to jest cz***322;owiek, tyle ***380;e spalony)

Nie dziwie sie ze nie jestes pewien kiedy p***322;***243;d staje si***281; cz***322;owiekiem. Bo nikt nie jest i nigdy nie bedzie tego pewien.

andrzejj9 10.10.2007 15:27

@ Reetou i sobrus

Lekarze wiedz***261;. Obecnie nauka nie ma w***261;tpliwo***347;ci dok***322;adnie, co i kiedy dzieje si***281; z zap***322;odnion***261; kom***243;rk***261;. Kiedy mo***380;emy jeszcze m***243;wi***263; o kom***243;rce, a kiedy ju***380; o cz***322;owieku (tu definicje s***261; r***243;***380;ne - moja osobista to w***322;a***347;nie powstanie ***347;wiadomo***347;ci, co zachodzi w okre***347;lonym momencie - jest to ju***380; dawno zbadane).

Co do cia***322;a to kszta***322;tuje si***281; ono chyba jeszcze p***243;***378;niej. Ale ono nie jest dla mnie ***380;adnym wyznacznikiem. Jest tu tak niesko***324;czona ilo***347;***263; mo***380;liwo***347;ci, ***380;e trudno fakt, ***380;e my znamy fizyczn***261; pow***322;ok***281; cz***322;owieka pod tak***261;, a nie inn***261; postaci***261;, traktowa***263; jako wyznacznik, kiedy zlepek kom***243;rek rzeczywi***347;cie staje si***281; istot***261; ludzk***261;.


Podsumowuj***261;c: to, kiedy zap***322;odnion***261; kom***243;rk***281; uznamy za cz***322;owieka, to kwestia subiektywna. Prawo pr***243;buje regulowa***263; t***281; kwesti***281;, ale ju***380; tu chyba z g***243;ry skazane na niepowodzenie. Ja postawi***322;em sobie taka, a nie inn***261; granic***281;, bo uwa***380;am, ***380;e gdzie***347; trzeba j***261; postawi***263;, a wydaje mi si***281;, ***380;e kwestia ***347;wiadomo***347;ci istnienia (i jej braku), jest odpowiednim kryterium. Je***347;li co***347; nie posiada ***347;wiadomo***347;ci istnienia, to trudno m***243;wi***263;, ***380;e to u***347;miercamy. Ale nie chc***281; tego rozszerza***263; na wszystkie przypadki, bo upo***347;ledze osoby ju***380; po narodzinach to zupe***322;nie inna grupa.

Bo gdyby***347;my takiej granicy nie stawiali, to automatycznie pigu***322;ka "po" staje si***281; r***243;wnowa***380;na aborcji, czyli nale***380;y j***261; zabroni***263;, a id***261;c niewiele dalej tym rozumowaniem ka***380;de u***380;ycie antykoncepcji to morderstwo, wi***281;c wiadomo. Jestem przeciwnikiem tak daleko id***261;cych interpretacji.

Agusia 10.10.2007 15:55

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 844568)
@Andrzej
Kościół zabrania też używania prezerwatyw. I choć się z tym nie zgadzam to jednak go rozumiem.
Seks to nie zabawka, podobnie jak człowiek to nie zabawka (jak np prostytutki) i nie służy do zabawy (zwłaszcza z byle kim) i wykorzystywania. Do tego trzeba dojrzeć i być odpowiedzialnym bo to służy do rozmnażania i konsekwencje są oczywiste.

Nie do końca tak jest.
Kościół w małżeństwie dostrzega 2 cele seksu: rozmnażanie i umocnienie miłości małżeńskiej. Dlatego małżeństwa bezpłodne są tak samo pełnoprawnymi małżeństwami jak małżeństwa posiadające potomstwo.Bezpłodność nie jest żadną przeszkodą do zawarcia małżeństwa sakramentalnego a jest nią np. impotencja

Jeżeli chodzi o aborcję, uważam, że jest zabiciem nienarodzonego dziecka, ponieważ nie mam żadnych wątpliwości, że człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia.
A tu parę przykładów wypowiedzi autorytetów naukowych na ten temat:

Cytat:

"Komórkę jajową od momentu zapłodnienia nazywamy zarodkiem, ale nie ulega wątpliwości, że jest to człowiek." (prof. dr hab. med. Bogdan Chazan, specjalista krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, "Służba Życiu. Zeszyty Problemowe" nr 2/3/1999).

"Żywot człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia, to jest zapłodnienia i kończy się w momencie śmierci." (prof. zw. dr hab. med. Rudolf Klimek, członek Królewskiego Towarzystwa Lekarskiego w Londynie, CM UJ).

"W świetle obecnej wiedzy nie ulega wątpliwości, że życie człowieka zostaje zapoczątkowane w następstwie połączenia się dwu komórek rozrodczych - gamet - żeńskiej i męskiej w postać komórki macierzystej zwanej zygotą, która o tej chwili zaczyna żyć własnym rytmem." (prof. dr hab. med. Maria Rybakowa, Komitet Rozwoju Człowieka Wydziału Nauk Medycznych PAN Warszawa-Kraków "Służba Życiu. Zeszyty Problemowe" nr 2/3/1999).

"Po zapłodnieniu, to jest zespoleniu się jądra komórki jajowej z jądrem plemnika (co następuje w jajowodzie, blisko jego ujścia od strony jajnika) powstaje całkowicie nowa, odbiegająca od genotypów rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna - nowa osoba ludzka. Zestaw jej genów w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia." (prof. dr hab. Bolesław Suszka, biolog, pracownik naukowy PAN).

"Szacunek dla nowego życia od samego poczęcia i uznanie dziecka za partnera w dialogu są bardzo ważne. Ten dialog rozpoczyna się w momencie poczęcia." (prof. dr hab. Peter G. Fedor-Freybergh, "Psychologia i medycyna pre- i perinatalna: nowa interdyscyplinarna nauka w zmieniającym się świecie", "Menopauza", Zeszyt 1. Tom 1, 2002).

"Rozwój człowieka zaczyna się od połączenia dwu komórek - gamety żeńskiej, czyli komórki jajowej (oocytu), i gamety męskiej - plemnika, w akcji zapłodnienia." (prof. dr hab. med. Michał Troszyński, "Położnictwo. Ćwiczenia", Podręcznik dla studentów medycyny, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2003, str. 69).

"Połączenie się jąder komórkowych jaja i plemnika jest to najważniejszy moment zapłodnienia - powstanie nowego organizmu. (...) Od momentu połączenia się jąder komórkowych jaja i plemnika rozpoczyna się rozwój nowego człowieka." (Z. Bielańska-Osuchowska "Jak zaczyna się życie człowieka", Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994, s. 37).

"Nowe życie - życie Waszego dziecka - zaczyna się w momencie zespolenia ze sobą żeńskiej komórki jajowej i męskiej - plemnika. Powstaje jedna komórka, która zawiera wszystkie cechy przekazane przez komórki rodzicielskie i jest ona wypadkową dwóch różnych linii dziedzictwa oraz stanowi pod tym względem jedyny i niepowtarzalny zawiązek nowego życia (...) Ten wielki cud natury, jakim jest zapłodnienie (...) jest początkiem życia dziecka w łonie matki" (dr nauk przyrod. R. Kurniewicz-Witczakowa w: "Nasze dziecko" red. prof. dr hab. med. J. Kopczyńska-Sikorska, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1994, s. 31).

"Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka." (dr n. med. Antoni Marcinek dyrektor Szpitala Położniczo-Ginekologicznego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie, specjalista regionalny do spraw położnictwa i ginekologii województwa małopolskiego, "Służba Życiu. Zeszyty Problemowe" nr 2/3/1999).
br> "Dzięki nadzwyczajnemu postępowi techniki wtargnęliśmy do prywatnego życia płodu (...). Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest już sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym." (prof. dr med. J. Lejeune, kierownik Katedry Genetyki na Uniwersytecie im. R.Descartesa w Paryżu, cyt. za: "Wiedza i życie", nr 11, 1986, s. 8).

"Rozwój dziecka zaczyna się nie w chwili jego urodzenia, lecz w momencie poczęcia." (prof. dr hab. med. K. Bożkowa, była dyrektor Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie w: Zdrowie rodziny, pod red. prof. dr hab. med. K. Bożkowej i dr med. A. Sitko, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1983, s. 35).

"Życie osobnicze, czyli ontogeneza, rozpoczyna się od momentu zapłodnienia i trwa aż do śmierci." (prof. dr hab. med. H. Kędzia, Akademia Medyczna w Poznaniu, cyt. za: Medycyna perinatalna, pod red. prof. dr hab. med. Z. Słomko, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1985, t. l, s. 19).
"Życie człowieka nie zaczyna się z chwilą narodzin, ale od momentu poczęcia." (prof. dr hab. n. med. J. Roszkowski, członek-współzalożyciel Międzynarodowego Towarzystwa Ginekologicznego, członek Rady Naukowej Instytutu Matki i Dziecka, cyt. za: Pielęgniarka i położna, nr 12/1988, s. 15).

nimal 10.10.2007 17:41

jednak nie prawny zakaz aborcji czy jego zniesienie jest przedmiotem sporu, a jedynie to, co obecnie wyczynia sie wokol sprawy Alicji Tysiac

obraz prawny - polska komisja lekarska zlamala prawo, Trybunal Europejski przyznal z tego powodu odszkodowanie poszkodownej (czyli osoby, wobec ktorej prawo zostalo zlamane i nic nie ma tu do rzeczy ocena moralna - o czym pisal Pawel)

i teraz Kosciol w Polsce nakresla obraz kobiety poszkodowanej jako zbrodniarza
czy ja ja popieram? nie wypowiadam sie w tej kwestii!
ale jak nawolujacy do lamania prawa, nawzywajacy osobe mianem hitlerowca rosci sobie prawo do nazywania sie katolikiem, ba - wypowiada sie w imieniu kosciola?
i to mnie oburza

no bo chyba kazdy nazwany Mengele lub ZBRODNIARZ HITLEROWSKI poczuje sie urazony? wolno tak nazywac wedlug was inne osoby publicznie? super!

Reetou 10.10.2007 20:28

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 844700)
no bo chyba kazdy nazwany Mengele lub ZBRODNIARZ HITLEROWSKI poczuje sie urazony? wolno tak nazywac wedlug was inne osoby publicznie? super!

Nie, nie wolno...

Masz może namiar na źródła tej historii w internecie? Kto, kogo i dlaczego?

nimal 10.10.2007 20:53

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4555963.html


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.