![]() |
||
Nagrywarki |
Pliki |
Dyski twarde |
Recenzje |
Księgarnia |
Biosy |
Artykuły |
Nagrywanie od A do Z |
Słownik |
FAQ
|
||
|
Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom. |
![]() |
|
Opcje związane z dyskusją | Tryby wyświetlania |
![]() |
#16 |
Jukebox Hero
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Ja w ogóle nie siedzę w temacie, mam 10 letnią wieżyczkę za 500zł
![]() Mój brat ma wzmacniacz i przetwornik zrobiony na zamówienia przez znajomego (były pracownik Politechniki), który takie wzmacniacze w Lublinie na zamówienie robi (za grube pieniądze, a to i tak ułamek tego co są warte na rynku). Każdy element elektroniczny w takim wzmacniaczu, każdy wzmacniacz operacyjny czy kondensator swoje kosztuje i jest starannie dobrany (niestety jakie to dokładnie części - to stanowi tajemnicę). Czegoś takiego w sklepach nie ma, nawet u drogich marek. Poza budowaniem własnych zajmuje się też poprawianiem zwykłych wzmacniaczy (brat miał wcześniej takiego ulepszonego NADa, jednak nie grał tak dobrze jak wzmacniacz zbudowany od podstaw, choć dużo lepiej niż zwykły NAD). Porównywaliśmy tego NADa (po ulepszeniu) i wzmacniacza będącego oryginalnym projektem tej osoby i różnica była wyraźnie słyszalna nawet dla mnie. Choć to był model taki powiedzmy "średnia półka", a kolumny były jakieś za 800zł. Separacja instrumentów i kontrola basu całkiem inna. Ale jako źródło danych do DAC mój brat używa ... zwykłego odtwarzacza DVD z wyjściem optycznym ![]() Choć kiedyś miał CD Yamahy wytuningowanego przez w/w elektronika (na tej zasadzie że z Yamahy został tam tylko napęd, a cała reszta nowa). A kable do sygnału cyfrowego... dla mnie to bzdura nie mniej śmieszna, niż wybieranie karty pamięci do lustrzanki w celu uzyskania lepszej jakości zdjęć. Odtwarzanie CD Audio bez jittera oferuje nawet mój blu-ray Pioneera za 600zł, choć na pewno audiofilski nie jest, a poza CD to zjawisko w ogóle nie istnieje (przynajmniej nie słyszałem). Ale jeżeli nie jitter, to na pewno oni coś innego wynajdą. Że może bit ma 0.99999 a nie 1? Albo coś równie dla mnie niedorzecznego. Ostatnio zmieniany przez sobrus : 20.10.2011 o godz. 10:32 |
![]() |
![]() |
#ads | |
CDRinfo.pl
Reklamowiec
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
|
|
![]() |
![]() |
#17 |
Lord of the Sword
Zlotowicz
Data rejestracji: 06.04.2002
Lokalizacja: Twierdza Breslau
Posty: 4,477
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jitter według "nich" odnosi się także do plików FLAC.
Wiem,ze wzmacniacze "robione" potrafią być znakomite jeśli autor zna się na rzeczy. Robią takie cuda Andrzej Markow (http://www.highfidelity.pl/@main-255&lang=) autor wzmacniacza Lorelei, czy inny konstruktor od wzmacniaczy Struss (np. Chopin). Cenowo - różnie, ponoć lampowy Lorelei można dostać za 4 000 zł. Sam ma modowanego Beresforda (DAC) - robi to Polak, który zęby na tym zjadł. |
![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Jukebox Hero
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jitter w plikach FLAC?
![]() Oni zupełnie nie wiedzą jak działa PCM ? ![]() Równie dobrze może być jitter w tekście który własnie wysyłam na forum ![]() ![]() Widać ludzie nie bardzo rozumieją co się dzieje, "wiedzą" jedynie tyle, że jak coś jest droższe to musi być lepsze. W takim wypadku nie widze powodu, żeby im nie sprzedawać droższych kabli - skoro jest zapotrzebowanie. Jeżeli koniecznie muszą wydać pieniądze, to czemu ktoś miałby odmawiać i nie zarobić? Ostatnio zmieniany przez sobrus : 20.10.2011 o godz. 14:24 |
![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Obyś nadepnął na LEGO!
Zlotowicz
Data rejestracji: 30.11.2004
Posty: 38,993
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Tak właśnie wygląda opętanie, audiofile, applefile...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Guru
Data rejestracji: 22.08.2004
Lokalizacja: Chojnów
Posty: 8,809
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jak cenę kabelka za 15 zł zmienisz na cenę 15 000 zł za 1 metr, to też będzie mega różnica
![]() Autosugestia się kłania ...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Lord of the Sword
Zlotowicz
Data rejestracji: 06.04.2002
Lokalizacja: Twierdza Breslau
Posty: 4,477
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Jak wiemy droższe a lepsze nie zawsze się sprawdza. Świadczą o tym "znaleziska" w drogich odtwarzaczach BluRay, gdzie siedzą te same bebechy co w tanich, albo brak opcji odtwarzania jakichś popularnych plików typy FLAC czy MKV w niektórych drogich TV czy odtwarzaczach (firmy ignorują te formaty, lansując swoje albo..po prostu ignorują). Nawet małe manufaktury audiofilskie niekoniecznie zawsze robią coś dobrego o czy można przekonać się, czytając sprawozdania z wystaw Audio, gdzie recenzent odsłuchuje zestaw za wiele tysięcy euro i pisze,że dźwięk jest przeciętny. No chyba,że sprzęt trafi do jego gazety do testów i wtedy mamy już hm..inny tekst. Nie zawsze ale często.
Jak na razie konstruktorzy i programiści nie mogą poradzić sobie z obsługą "gapless" czyli odtwarzania plików FLAC bez przerw (co jest ważne dla płyt koncertowych i z muzyką elektroniczną). Drogie odtwarzacze "strumieniowe" (czyli takie co mogą grać nie tylko z USB ale także po Sieci, z dysków NAS, komputerów), robią krótkie przerwy między plikami. Przykładem taki sprzęt jak Marantz NA 7400 czy Cambridge Audio Sonata NP 30. A kosztują niemało jak naszą kasę. Nie można pchać plików do bufora jakiegoś i tam łączyć ? Komputery radzą z tym sobie, dzięki oprogramowaniu. |
![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Jukebox Hero
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Na pewno by się dało, ale widocznie nie jest to dla nich priorytetem.
Przecież przeciętny discman ma bufor (anti-shake). |
![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Lord of the Sword
Zlotowicz
Data rejestracji: 06.04.2002
Lokalizacja: Twierdza Breslau
Posty: 4,477
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przy zakupie sprzętu audio musimy też sobie zdać sprawę,że z reguły jest on robiony na rynek zachodni i azjatycki (Japonia, Korea), czyli obliczony na inne płace i inne zyski. Dodatkowo mamy jeszcze naszych dilerów, którzy wiedząc,ze nie sprzedadzą u nas dobrego sprzętu w dużej ilości, mają wysokie marże. Odczuć to można czasem przy zakupie indywidualnym, kiedy udaje się czasem coś utargować, kiedy można nabyć egzemplarz powystawowy albo demonstracyjny (znacznie taniej niż w cenniku). A sprzedający i tak wychodzi na swoje. Można też skorzystać z usług "importera" , który "załatwi" nam znacznie tańszy sprzęt, choć bez polskiej gwarancji. jest to obarczone ryzykiem, choć nie zawsze. Są i hardkorowcy sprowadzający sprzęt bezpośrednio z Chin (DACki, odtwarzacze) i USA.
Wyższa cena powinna nam gwarantować (w przypadku kabli) lepszą jakość użytego materiału, staranne wykonanie, możliwość przetestowania w domu, czasem użycie nowych technologii, odpowiednią izolację od zakłóceń. To oczywiście nie tłumaczy czemu nie można tego osiągnąć przy góra 100 zł za metr tylko leci się do kilku tysięcy euro za metr. Ale to zjawisko będzie istnieć, dopóki będzie popyt. Już do każdej rzeczy w audio wymyśla się droższe "wersje". Wspomniane kable USB. dyski SSD (bo ciche i szybsze), gigabitowy internet, pliki HiRes (podobno fajniejsze w odsłuchu), DACe z separacją galwaniczną wejść USB i z asynchronicznym USB (już nikt broń Boże nie odtwarza plików bezpośrednio z analogowego wyjścia karty dźwiękowej - TO JEST PASSE !). Wszystko ma wersje droższe , "audiofilskie". No i "GRA" wszystko - gniazdko w ścianie, listwa sieciowa, kondycjoner, kabel zasilający, wtyczka do niego a nawet (UWAGA !) meble czyli stoliki, podstawki pod sprzęt... A często ludzie zapominają o akustyce pomieszczenia - ważna sprawa i bywa nie do przeskoczenia (pokoje w mieszkaniach służą nie tylko odsłuchowi). I tu mamy już drogie ustroje akustyczne, pułapki basowe i inne bajery. Często może je zastąpić półka z książkami, dywan, zasłona... |
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Jukebox Hero
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
noo... słyszałem że dyski SSD mają mniejszy jitter od tradycyjnych
![]() Czekam na testy porównawcze czy lepsze są Kingstony czy OCZ ![]() W niektórych (rzadkich) przypadkach mają rację, ale w niektórych totalnie się mylą. Np. słabej jakości kabel może niby wprowadzić jitter między poszczególnymi bitami. Ale przecież na każdą próbkę stereo trzeba mieć i tak pełne 32 bity. Czyli jitter wewnątrz próbki i między kanałami się nie liczy, a raz na 32 bity (między próbkami) - owszem? To troche bez sensu. Oczywiście to i tak przy założeniu że DAC gra jak leci to co ma na kablu, bez swojego taktowania i bez żadnego bufora... No i oczywiście jakość kabla nawet w tym przypadku miałaby dużo mniejsze znaczenie niż w przypadku sygnału analogowego, byle tylko możliwie dobrze przewodził częstotliwość przesyłania bitów. Generalnie przy sygnale cyfrowym wszystko można sprowadzić do DAC. Nieważne jak dane napłyną, niewazne skąd i czym. Jeżeli DAC jest dobry, to dokładność taktowania spływu bitów powinien mieć w nosie, bo może mieć swój bufor do gromaczenia danych i swoje taktowanie do odtwarzania. I na to wszystko jeszcze fakt, że jeszcze nikt chyba nie udowodnił że jitter jest słyszalny. No ale ta cała reszta, te gadżety, duperele...porażka. Bardziej rozumiem osoby tuningujące samochody lub komputery. Bo tam mogą przynajmniej realnie można zmierzyć osiągi, a nie wierzyć producentom na słowo. Ostatnio zmieniany przez sobrus : 21.10.2011 o godz. 08:18 |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Dyskusja | Autor | Forum | Odpow. | Ostatni Post |
IMPREZKA ON-LINE (tylko powyzej 18 lat) | Remix | Off topic | 37390 | 02.12.2011 17:07 |
Funny fotos, kawaly... itp. - jeszcze sie tak nie usmialem :) | Kasprzak | Humor | 4225 | 11.07.2005 12:59 |
Pranie #@$%*& ! | mr_spock | Off topic | 55 | 06.09.2004 13:01 |
9 11 | Air | Off topic | 18 | 06.07.2004 23:38 |
Teksty nauczycieli | Tribunal | Off topic | 47 | 11.04.2004 22:39 |