![]() |
Właśnie ten wiaterek jest inny, jak tydzień temu. Powtórki raczej nie będzie, przynajmniej odczuwalnie. I ma to być taki jednodniowy szpic.
|
Yahoo pokazuje na cały przyszły tydzień 23-26°C w Krakowie,
oby się sprawdziło :spoko: |
To samo mówili u mnie w kurvizji. Znaczy da się żyć.
|
Pochodziłem chwilę po słońcu i mam czarno przed oczami. :blink:
Pali tak, że grozi to zgonem. Dzisiaj błędu nie popełnię z otwieraniem dachowych okien, jest całkiem znośnie, a jak się otworzy, to dmucha z czarnej dachówki nagrzanej do 60 stopni... rozszczelnienia niech zostaną... |
No dobra, spadło poniżej 30, otwieram okna.
|
Dziś byłem na imieninach, które odbywały się w mieszkaniu nieco podobnym do Edowego - też na ostatnim piętrze, z już częściowo skośnym dachem, tylko że zrobionym jeszcze po staremu - okna są we wnękach dachowych, pionowe, natomiast za nimi jest idące do połączenia ze skosem dachu płaszczyzna, taki metrowy parapet. Takie rozwiązanie (z jednej strony tylko, z drugiej jest normalna ściana, gdyż dach jest niesymetryczny) powoduje, że w tej wnęce całej z blachy jeśli nie ma blachy powietrze nagrzewa się chyba nawet bardziej niż przy oknach dachowych i powiem wam, że przewietrzenie takiego mieszkania to prawdziwy kłopot.
Co ciekawe, właściciele niecałą dekadę temu robili remont generalny i wówczas nie założyli klimy, bo nie widzieli takiej potrzeby - po prostu w tym nieodpornym na duże upały wraz z operującym na bezchmurnym niebie słońcem mieszkaniu dało się przez poprzedni okres nastu lat wytrzymać. Teraz upały z roku na rok coraz bardziej dają się we znaki, może nawet mniej intensywnością, co przede wszystkim długotrwałością. Teraz tylko należy rozgraniczyć wpływ klimatu i głupoty ludzkiej. Oczywiście obiektywnie wzrasta liczba słonecznych, bardzo ciepłych i suchych dni. Tyle, że jak dziś o tym myślałem, to kiedyś w tym budynku od ulicy i od parkingu z drugiej strony budynku rosły drzewa na wysokość nieco powyżej linii dachu. Potem parking powiększono zostawiając tylko jedno drzewo w nieco większej odległości, a i ulicę zmodernizowano, zamieniając stare lipy na jakieś ozdobne drzewka, które teraz mają może w 5 metrów wysokości. Tymczasem dosłownie poczułem moment, kiedy słońce schowało się za tamtym dalszym drzewem i to pomimo opuszczonych rolet - po prostu od strony okna w ciągu kilku minut zrobiło się wyraźnie chłodniej... |
U mnie dzisiaj izolacja dała radę, teraz po otworzeniu okien jest cieplej. Oczywiście było ciepło, ale do wytrzymania. Niestety jak upały trwają więcej niż 3 dni, a noce są ciepłe, to robi się gorąco. Plus jest taki, że okna mam od wschodu i zachodu, niskie słońce niewiele świeci do środka przez okna dachowe.
|
Ten szpic trochę opada, ale trochę. Grunt, że w dół idzie.
Jest 30,3 i raczej za dużo nie przybierze |
O, a u mnie kapanie zaczyna się zmieniać w lodowe kulki, będzie chłodniej! :spoko:
Odgłosy z kręgielni też dochodzą. https://www.ventusky.com/ tutaj fajnie wszystko widać. |
18 z groszami i pochmurno. Podobno ma nie padać aż do piątku. To też okazja, można wypić za to. :taktak:
|
Chwilę było chłodniej, teraz niebo prawie czyste, co napadało to odparowało i skóra zaczyna mi przeciekać. :sciana:
|
Miało dziś być 24, widziałem niemal 27. W nocy miało być 10, teraz już prognozują 12. W ten sposób to my do niczego nie dojdziemy, tak nie może być, że się nastawiam na wychładzanie organizmu oraz mieszkania, a tymczasem ktoś mi w ostatniej chwili parametry chłodnicze zmienia :>
Jeśli naprawdę będzie dziś chociaż te 12 stopni, otwieram okno na całą noc przynajmniej w części pomieszczeń, niech się mury wychładzają także od wewnątrz. To dopiero początek upałów w tym roku, przyda się na później - a przez jedną noc jeśli się wychłodzi wewnątrz z 25 do 20 stopni, to już będzie dobrze :taktak: |
Rano było dość rześko, teraz też nie jest jeszcze źle, wietrzę.
|
można złapać oddech ... WRESZCIE O!
|
Ilość załączników: 1
Ponieważ temat jak sobie radzicie, pozwolę sobie nie relacjonować tego co w tej chwili za oknem, a opisać walkę i pewne rozwiązanie, które ostatnio zastosowałem.
Opis problemu: słońce prosto w okna od godziny 10-tej do ok. 20-tej. Na dworze wiadomo co było, w mieszkaniu temperatura 29-30 stopni w cieniu. Owszem, mam rolety wewnętrzne, co więcej - niby przeciwsłoneczne, że niby odbijają, ale na to to dałem się nabrać. może i odbijają, ale prosto w szybę, która to znowu odbija i robi się niezły kolektor cieplny, który daje lepiej niż kaloryfer. Wsadziłem sondę pomiędzy szybę i roletę, pokazała temperaturę 58 stopni. (Pewne) rozwiązanie problemu: zainwestowałem w zewnętrzne folie przeciwsłoneczne a w desperacji wziąłem najmocniejszą 80-tkę (obija ponad 80% energii cieplnej i 99% UV). Nakleiłem na szyby i testowałem przez ostatnie 3 tygodnie, oczywiście przy podniesionych roletach. Efekty? To działa! Temperatura w pokoju spadła do akceptowalnych 24 stopni, a pewnie byłoby i mniej gdyby nie uchylone okno przez które wdzierało się ciepłe powietrze. Niestety z uwagi na kiepską wentylację, która zupełnie staje w chałupie po zamknięciu okien, nie mogę się zupełnie odciąć. Dodatkowa korzyść: postawili mi 100 metrów przed oknami nowy blok i już się ludzie wprowadzili. Można od biedy zobaczyć co jedzą na śniadanie z tej odległości... A folia daje efekt lustra od zewnątrz, więc mogę wcinać co chcę :P Wada (choć może nie teraz, a na jesieni/zimie): folia ścina 18% z transmisji światła widzialnego, więc w szare dni w pokoju będzie raczej ciemno. Ale teraz luz, światło nie oślepia. No i teraz czeka mnie jeszcze oklejanie okien u staruszków, bo jak zobaczyli efekty, to oni też chcą takie. Edyta: Efekt przyciemnienia na zdjęciu, po lewo przez folię, po prawej otwarte okno. Załącznik 139314 Jest też podobno jeszcze jedna zaleta, ale na razie nie zweryfikowana. Mianowicie od środka folia odbija ok. 30% energii cieplnej, czyli w zimie mniej nam będzie uciekało ciepła przez szyby, więc jak to się teraz ładnie mówi - zwiększyłem efektywność energetyczną chałupy i zaoszczędzę na ogrzewaniu... No, zobaczymy ;) |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.