wypity bark

michalsza · 16.02.2004, 22:32

mial ktos moze wybity bark? bo dzisiaj skakalem na desce i tak nieszczesliwie upadlem na lokec. do teraz mnie boli. piszcie o tym jak was cos bolalo z barkiem!! aha i pytanie: co mam robic jest w necie jakas poradnia?

emer74 · 16.02.2004, 22:37

Cytat:

Napisany przez michalsza

mial ktos moze wybity bark? bo dzisiaj skakalem na desce i tak nieszczesliwie upadlem na lokec. do teraz mnie boli. piszcie o tym jak was cos bolalo z barkiem!! aha i pytanie: co mam robic jest w necie jakas poradnia?

pracuję w szpitalu, więc ci powiem ze jakbys miał wybity bark to byś sie zwijał z bólu a nie siedział przy kompie.
jak cie bardzo boli to wal do ortopedy, zrobią ci zdjęcie st.łokciowego i st.barkowego i bedziesz wtedy wiedział co ci jest

epol · 16.02.2004, 22:39

Ładny tytul "wypity bark"

adixo · 16.02.2004, 23:08

Cytat:

Napisany przez epol

Ładny tytul "wypity bark"

Bardziej by pasowało "osuszony barek"

brzuszki · 16.02.2004, 23:14

albo "wypity bar"

yahol · 16.02.2004, 23:20

Cytat:

Napisany przez brzuszki

albo "wypity bar"

Tobie to tylko jedno w glowie

brzuszki · 16.02.2004, 23:26

Cytat:

Napisany przez yahol

Tobie to tylko jedno w glowie

noooo.

U nas na uczelni był kiedyś taki chirurg - nazywaliśmy go chirurg barkowy.
Cienki był,nie rozpisywali go do zabiegów,to z nudów na okrągło siedział w uczelnianym barku ;P

**MacGyver** · 17.02.2004, 21:11

Kiedys (miałem może 12 wiosen) złamałem obojczyk jak jezdziłem na rowerze

- niemiłe to uczucie

-Sid-The-Rat=> · 17.02.2004, 21:16

mnie tak kiedys na nartach polamalo ze w karcie przyjecia do szpitala (nie naszej) bybity bark [lewy] byl wpisany w rubryce 'inne'

mialem 5 zlaman...
nie jezdzijcie dzieci po ciemku ZA szybko, kto wie co jest za zakretem

a tytul powinien zdecydowanie byc 'wypity barek'

miles · 17.02.2004, 22:10

Ja się nie znam.
Miałem tylko wycinany wyrostek

piotrek123 · 17.02.2004, 23:23

Ja tam miałem kiedyś złamany...mały palec u nogi

)

pawelblu · 17.02.2004, 23:31

Ja przeczytalem ten topic, pojechalem na WF i wybilem sobie palec

ała ...

Edwardo · 17.02.2004, 23:54

a mnie kiedys wyskoczyla rzepka z kolana... i miesiac w gipsie siedzialem... niefajne to bylo... szczegolnie wizyty w WC

andrzejj9 · 18.02.2004, 10:19

Dziwne to powody do chwalenie, ale co tam, jak wszyscy to wszyscy

Ja w sumie lamalem sobie tylko palce u rak (w sumie trzy razy). Ale jeden raz byl dosc ciekawy. Pilka od kosza dosc niefortunnie odpita od plotu uderzyla mi w palec. Niby slabo, ale majac juz doswiadczenia z przeszlosci od razu stwierdzilem, ze prawdopodobnie jest zlamany. Pojechalem wiec na ostry dyzur, zrobili mi zdjecie i potwierdzili moja "diagnoze". Ale co ciekawe, przy zdejmowaniu gipsu, chirurg (chyba) popatrzyl jeszcze raz na zdjecie i stwierdzil, ze palec byl zlamany w dwoch miejscach. Fajnie, stwierdzilem, ze dostane wyzsze ubezpieczenie. No i mialem racje, ale nie do konca, bo przy ogledzinach w PZU (chyba) kolejny znawca obejrzal zdjecie i stwierdzil, ze palec zlamany byl w trzech miejscach!

No coz, nie klocilem sie, bo jedyne, co to moglo oznaczac, to znowu wyzsze ubezpieczenie

Przyznam jednak, ze to sztuka zlamac malego palca u reki w trzech miejscach

16.02.2004, 22:32	#1
michalsza Bywalec Data rejestracji: 17.03.2002 Posty: 72	wypity bark mial ktos moze wybity bark? bo dzisiaj skakalem na desce i tak nieszczesliwie upadlem na lokec. do teraz mnie boli. piszcie o tym jak was cos bolalo z barkiem!! aha i pytanie: co mam robic jest w necie jakas poradnia?

16.02.2004, 22:39	#3
epol przeciętny zjadacz...piwa Zlotowicz Data rejestracji: 12.04.2002 Lokalizacja: śląsk Posty: 4,869	Ładny tytul "wypity bark" __________________

17.02.2004, 21:11	#8
MacGyver Team Member Data rejestracji: 14.05.2002 Lokalizacja: Cheyenne Mountain Complex Posty: 5,320	Kiedys (miałem może 12 wiosen) złamałem obojczyk jak jezdziłem na rowerze - niemiłe to uczucie __________________ We all know how these things work, so when you hear the beep, go for it...

17.02.2004, 21:16	#9
-Sid-The-Rat=> Kocham Paskudy, Świntuszę Data rejestracji: 30.03.2002 Posty: 6,017	mnie tak kiedys na nartach polamalo ze w karcie przyjecia do szpitala (nie naszej) bybity bark [lewy] byl wpisany w rubryce 'inne' mialem 5 zlaman... nie jezdzijcie dzieci po ciemku ZA szybko, kto wie co jest za zakretem a tytul powinien zdecydowanie byc 'wypity barek' __________________ 2 * nec 20WGX2.. o mamo.. oczy za uszy nie odpowiadam na pivy z pytaniami jak sie komus wlamac na mail [co za pomysl] i z prosba o pomoc w konfigu czegostam. te czasy sie skonczyly.

17.02.2004, 22:10	#10
miles volleyball Data rejestracji: 14.11.2002 Lokalizacja: wyjechalem z PL a co :) Posty: 454	Ja się nie znam. Miałem tylko wycinany wyrostek __________________ nie bylo mnie od 2008 smieszne


	Nagrywarki \| Pliki \| Dyski twarde \| Recenzje \| Księgarnia \| Biosy \| Artykuły \| Nagrywanie od A do Z \| Słownik \| FAQ

	#ads
CDRinfo.pl Reklamowiec Data rejestracji: 29.12.2008 Lokalizacja: Sieć globalna Wiek: 31 Posty: 1227

16.02.2004, 23:14	#5
brzuszki MAJSTER zlotowy Zlotowicz Data rejestracji: 23.06.2002 Lokalizacja: okolice Iławy Posty: 1,015	albo "wypity bar"

17.02.2004, 23:23	#11
piotrek123 z innej planety Data rejestracji: 13.10.2002 Lokalizacja: Szczecin Posty: 799	Ja tam miałem kiedyś złamany...mały palec u nogi)

17.02.2004, 23:31	#12
pawelblu Recydywista - Wielokrotny Zlotowicz CDRinfo VIP Data rejestracji: 17.01.2003 Lokalizacja: Wawa Posty: 5,265	Ja przeczytalem ten topic, pojechalem na WF i wybilem sobie palec ała ...

17.02.2004, 23:54	#13
Edwardo ..::Blue Machine::.. Data rejestracji: 12.11.2003 Lokalizacja: Krakow Posty: 1,575	a mnie kiedys wyskoczyla rzepka z kolana... i miesiac w gipsie siedzialem... niefajne to bylo... szczegolnie wizyty w WC

18.02.2004, 10:19	#14
andrzejj9 the one CDRinfo VIP Data rejestracji: 08.12.2002 Lokalizacja: Wrocław Posty: 17,900	Dziwne to powody do chwalenie, ale co tam, jak wszyscy to wszyscy Ja w sumie lamalem sobie tylko palce u rak (w sumie trzy razy). Ale jeden raz byl dosc ciekawy. Pilka od kosza dosc niefortunnie odpita od plotu uderzyla mi w palec. Niby slabo, ale majac juz doswiadczenia z przeszlosci od razu stwierdzilem, ze prawdopodobnie jest zlamany. Pojechalem wiec na ostry dyzur, zrobili mi zdjecie i potwierdzili moja "diagnoze". Ale co ciekawe, przy zdejmowaniu gipsu, chirurg (chyba) popatrzyl jeszcze raz na zdjecie i stwierdzil, ze palec byl zlamany w dwoch miejscach. Fajnie, stwierdzilem, ze dostane wyzsze ubezpieczenie. No i mialem racje, ale nie do konca, bo przy ogledzinach w PZU (chyba) kolejny znawca obejrzal zdjecie i stwierdzil, ze palec zlamany byl w trzech miejscach! No coz, nie klocilem sie, bo jedyne, co to moglo oznaczac, to znowu wyzsze ubezpieczenie Przyznam jednak, ze to sztuka zlamac malego palca u reki w trzech miejscach __________________ neverending path to perfection..