Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Zostaję Andrzejem, czyli o świadomości wyboru (https://forum.cdrinfo.pl/f5/zostaje-andrzejem-czyli-o-swiadomosci-wyboru-93760/)

misiozol 23.09.2014 17:45

Apetyt rosnie w miare jedzenia :P

Jarson 24.09.2014 00:31

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1293374)
Od dzisiaj bułki kupuję na allegro, wybieram dwa tygodnie. :P

Cytat:

Napisany przez Reetou (Post 1293375)
Uważaj, 2 tygodnie bez jedzenia i picia raczej nie będzie zdrowe dla zdrowia...

A z tym tytułowym Andrzejem to przeginasz - co innego świadomy konsument, a co innego "planuję zakup w najbliższym czasie, 2, 3 lata..."

Bułek już nie muszę wybierać, w tym wypadku jest to zakup cykliczny - jedna piekarnia, jeden produkt i wsio :P

Cytat:

Napisany przez misiozol (Post 1293376)
Ja juz miesiac kupuje telewizor i jest tak jak piszesz zawsze trafi sie lepsza okazja i tak jest w tym pypadku pojawil sie lepszy model , jak to mawial dziadek : pospiech jest wskazany tylko przy lapaniu pchel ;)

O to, to.

Cytat:

Napisany przez DarkSlide97 (Post 1293430)
M@X tu się zgadzam z Tobą, sam nie kupiłbym telefonu z ekranem większym niż 4'. Mam 3,2' i wystarcza w zupełności ;)

Ja z kolei nie wyobrażam sobie obecnie niczego poniżej 4", przy czym to jest w moim odczuciu nieco za mało, natomiast 5" jak na korzystanie idealnie, ale do kieszeni już odrobinę za wiele. Przy czym wykorzystuję telefon cały czas w pracy, bardzo często do podglądu online systemu, który pracuje na monitorach Full HD. Gdybym miał to przewijać na ekranie 3,2" (to jest rozdzielczości 480 x 320, bo tyle one o ile pamiętam mają) to kręcka bym dostał :P

DarkSlide97 24.09.2014 00:36

Ja mojego używam do internetu i mi wystarcza. Na filmy tylko trochę za mały, ale jest OK, bo się do kieszeni mieści.

misiozol 24.09.2014 12:07

Tablet tez sie zmiesci do kieszeni , kwestia jaka kieszen :D

Jarson a wiesz co jest najgorsze , nawet jak juz kupie ten telewizor bo ma byc jutro na stanie w sklepie to i tak za 2-3 tygonie bedzie cos lepszego , ale juz zeby sobie nie psuc nastroju wogule nie wchodze na szukaczki cenowe przez najblizsze 2-3 miesiace bo zawsze jak to zrobie to sie czuje jak bym sobie wlasnie palca u nogi odstrzelil :D

grzeniu 24.09.2014 12:21

O tak. To jest uniwersalna i dobra metoda.
A potem, to jest jak z kobietami. Jak wybierałeś tę swoją, to też była najlepsza.....po czym przez długi czas nie wolno ci się oglądać za innymi...no a potem - wiesz co potem :D

misiozol 24.09.2014 13:35

A potem milion $ jest calkiem fajny i brzmi bardzo fajnie na wymiane :D . Joujoujou czysty przypadek ze napisalem 2 pod soba nie denerwuj sie tak bo od tego zmarszczki wyskakuja :D a po co ci to chcesz przeciez zostac piekny i mlody :taktak:

Zetoxa 24.09.2014 16:20

ja też butelkę nowego piwa uważnie oglądam,
ale zwykle i tak to się kończy wypiciem :piwo:

andrzejj9 04.10.2014 10:00

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1293368)
Zawsze uważałem siebie za dość świadomego konsumenta, który wyborów dokonuje dość świadomie. Jednak z biegiem czasu zacząłem dostrzegać, że często wystarczała mi do decyzji dość ogólna wiedza w danym temacie, a poszukiwania produktu po zapadnięciu decyzji o zakupie trwały dość krótko, czasem były zbyt pobieżne i zwykle po nabyciu towaru znajdowałem jakieś - zwykle drobne, ale jednak - wady produktu, których propozycje konkurencji nie posiadają.

Oczywiście można powiedzieć, że zawsze w praniu coś wyjdzie i nigdy nie będzie się w 100% zadowolonym z zakupu. Doszedłem jednak do wniosku, że muszę zacząć postępować zgodnie z archetypem naszego zacnego Andrzeja i wpisać sobie w zwyczaje konsumenta kilka punktów.

Po pierwsze - nigdy zakup przy pierwszej wizycie w sklepie. Rzadko mi się coś takiego zdarza, ale czasem chce mi się już mieć z głowy zakup i biorę coś od razu - a to prawie jak leteria.

Po drugie - nie ma niedrogich rzeczy. Oczywiście nie kupuję pochopnie produktów drogich, ale zdarza mi się bez szerszego researchu nabyć jakieś tańsze akcesorium, a to się potrafi zemścić - takich drobiazgów używamy potem na co dzień i od ich poręczności również zależy komfort naszego życia.

Po trzecie - cierpliwa obserwacja cen. Sklepy robią wszystko, żeby wydawało się nam, że dana okazja jest jedyna i niepowtarzalna. A prawda jest taka, że po jednym produkcie zawsze pojawia się drugi i tak w kółko. A ponadto czasem warto czekać - obserwowałem niedawno cenę taniego laptopa w Biedronce; nie planowałem zakupu, ale zwróciło moją uwagę, że najpierw kosztował 1199 zł, potem 1099, a ostatnio widziałem nalepkę "ostatnie sztuki" z ceną 999 zł. Ten sam produkt, może 20 dni i przecena o 200 zł.

Po czwarte - Allegro (i sklepy internetowe) to twój druh. Często kupuję na Allegro, ale chyba zacznę jeszcze częściej. Po trochu z poprzednich powodów - łatwiej jest długo wybierać, szukać bardziej atrakcyjnych ofert itd. Po części z kolei dlatego, że sklepy stacjonarne - jakkolwiek im dobrze nie życzę - naprawdę stają się za drogie. Rozumiem koszty, ale bez przesady. A w dodatku zakaz robienia zdjęć (z którego nie robię sobie nic), absolutnie lakoniczne opisy sprzętu (przy szczegółowych opisach w sklepach internetowych - i mam na myśli nie tylko marketingowe opisy, ale i suche fakty) oraz niedouczeni sprzedawcy, którzy wiedzą o połowę mniej niż mówi kartka z opisem, dopełniają czary goryczy.

Tak czy owak większość z tych rzeczy już mniej lub bardziej stosuję, ale teraz wydłużam czas zakupu czegokolwiek do co najmniej dwóch tygodni od momentu podjęcia decyzji o zakupie i wyasygnowania gotówki na ten cel.

Myślę, że czasy wyboru lodówki i co tam jeszcze było już bezpowrotnie minęły ;)
Nie dlatego, że łatwiej teraz dokonać wyboru, tylko z.. po prostu braku czasu.

Przyznaję, że teraz nieporównywalnie szybciej dokonuję wyborów i.. zdecydowanie częściej ich potem żałuję (może nie zawsze żałuję, ale jednak widzę, że mogły być zdecydowanie lepsze). Pół biedy, kiedy jest to np. farba, którą ostatnio kupiłem do pomalowania dużego mieszkania, a która okazała się takim gównem, że straciłem na to dodatkowe dwa dni (malując po trzy razy) - wybór dokonany kierując się radą sprzedawcy i ceną (farba biała, około 100 zł za 10 l więc raczej wyższa półka). Gorzej, kiedy zakup na służyć na lata.

Jeden zakup, przy którym na pewno pozwolę sobie na więcej marudzenia (w zasadzie już to trwa) to aparat. Tu na pewno nie będę się spieszył (a prawie już to zrobiłem), bo nic chciałbym później wkurzać się przy użytkowaniu, że głupio zrobiłem.



Generalnie - jak dla mnie sprawa jest tutaj prosta - i w miarę możliwości można wszystko przyspieszyć:

1) Określenie potrzeb:
- funkcje urządzenia (te konieczne, te mile widziane i te zbędne lub niechciane)
- optymalny i maksymalny poziom cenowy
- czas dokonania zakupu (ile można sobie pomarudzić)

2) Następnie w zależności od tego, co kupujemy warto zajrzeć na internet, żeby wyrobić sobie choć ogólne pojęcie na temat cech, na które warto patrzeć

3) Potem warto jednak zajrzeć do sklepów stacjonarnych, popatrzeć na sprzętu na żywo (ewentualnie zweryfikować informacje z internetu), pogadać - choć ostrożnie - ze sprzedającym

4) A potem.. w zależności od czasu i potrzeb - na pewno oceny użytkowników się przydadzą, choć coraz więcej jest zwykłą reklamą (na szczęście można je jeszcze dość łatwo odsiać), no i fora - tu jednak można spędzić dużo czasu.

Punkty 2-4 można powtarzać, bo przy poważniejszym zakupie trochę informacji do przejrzenia i przetrawienia jest.


To tak na szybko, napisane bez specjalnej refleksji, ale chyba dość wyczerpujące to, co można - choć oczywiście nie trzeba - zrobić. A to ile to zajmie? U jednego może to być dzień, u drugiego tydzień czy miesiąc. Wszystko zależy od czasu, jaki możemy przeznaczyć, chęci informacji, które chcemy przejrzeć. Na pewno warto choć trochę je przed zakupem zweryfikować, ale też.. bez przesady :)

woitas 04.10.2014 10:38

Allegro ma swoje zalety jak i wady.

otóż niedawno postanowiłem kupić TV 40".
spodobał mi się jeden model w Neonet - cena około 1500 zł.
koleś wyliczył mi ratę 72 zł/m-c przy opcji 36 rat...
na Allegro ten sam model w systemie ratalnym to 49,90 zł...

aczkolwiek opłaca się czasem kupować poza Allegro np.: w Auchan. mają często bardzo dobre ceny.
kupiłem xbox'a 360 z dyskiem 250gb za 660 zł, gdy ta sama konsola na Allegro nie schodziła poniżej 770 zł (cena z wysyłką).

ed hunter 04.10.2014 10:46

Właśnie przez 2 godziny wybierałem latarkę, kombinowałem najpierw z jakimś badziewiem po 20 złotych, ale wszystko mnie zniechęcało, najbardziej jak sobie przypomnę zapach trującej gumy w takich latarkach i to, że psują się bardzo szybko, o dobrym świeceniu też nie ma mowy. Skończyło się na kupnie profesjonalnej latarki Energizer, za 79 złotych + 11,50 paczka. Nie stać mnie na tanie rzeczy. :nieee:

Energizer HardCase Professional 4AA LED

DejaVu 04.10.2014 13:13

Po co jemu latarka :> Ja tam też wyrywny do wydawania kasy nie jestem :ysz: nad aparatem zastanawiam się już kilka lat :haha: na razie robię zdjęcia telefonem i jak dla mnie styka :taktak: Nad ps3 też myślałem kilka lat - kupiłem , przeszedłem dwie gry i schowałem do szafy :P zastanawiam się też nad zmianą dupowozu - marzy mi się Suzuki Jimy , chociaż golf jak na razie daje radę :fiu:

andrzejj9 04.10.2014 13:13

A propo latarek.. ktoś kiedyś chyba na forum dawał linka do jakiś modowanych na Allegro - bardzo dobrze świeciły, kosztowały coś koło 200-300 zł. Pamięta ktoś może?

ed hunter 04.10.2014 13:57

Dobrej latarki potrzebuję:
- do pracy
- do samochodu
- dookoła domu, ciemno coraz wcześniej, drewno mam z boku, a tam nie ma światła, to z latarni ulicznych nawet ulicy porządnie nie oświetla :]

DejaVu 04.10.2014 17:40

Ja tam mam latarkę w Solidzie :P spoko nawet świeci ,przydaje mi się nie raz w robocie , gdzieś w piwnicach ,jak nie chce mi się rozciągać przedłużaczy :> wsadzam za czapkę i mam wolne ręce . W samochodzie wożę ''czołówkę'' z Biedronki , też daje radę , zresztą latarek to mam kilka :D - na płaską baterię , na r14 , większe i mniejsze paluszki . Kiedyś w Biedronce też kupiłem taką ''biwakową'' można w niej przekręcić ''głowicę'' z żarówką pod różnym kątem , ma taki a'la spinacz , którym możemy latarkę przymocować do czegoś , lub też po zablokowaniu tego ''spinacza'' postawić na ziemi - spoko latarka kosztowała chyba ze 20zł. odporność IPX4 i daje mocne światło :spoko:

ed hunter 04.10.2014 23:29

W robocie trzeba czasem trochę dużo przyświecić dla własnej wygody, albo innych nieszczęśników (facie od agregatu przyjechali nocą go zatankować i nie mogli latarki znaleźć :]), a czarno robi się wcześnie, ręce wolne, jak trzeba będzie jakiemuś złodziejowi przypie.....ić, to lepiej latarką, bardziej zaboli ||, czołówki są fajne, dla tych co mają zajęte ręce. ;)
W samochodzie awaryjnie mam nakręcaną z Lidla, trzeba tylko pamiętać, żeby nie rozładować całkiem, bo padnie, no i o tym, że minuta świecenia jedną diodą, to minuta kręcenia, a jedna trzema, to trzy, niby straszne, ale jak siedzę na nocce na ulicy, to się zastanawiam czy jej nie przeładuję z nudów. ||


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 15:36.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.