Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii?? (https://forum.cdrinfo.pl/f5/macie-jakis-sposob-zrzucenie-zbednych-kalorii-16992/)

ZbigNieff 16.02.2003 22:11

Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii??
 
Otoz od poczatku zimy, od ciaglego siedzenia przy kompie urosl mi troche brzuszek!! ;p

Macie jakis dobry a zarazem skuteczny sposob na odchudzanie??? 8)

tomgoo 16.02.2003 22:19

Jasne8)
1. Nie kupować Abgynnic (czy jak to sie tam pisze:) )
2. Duuuużo ruchu!!!
3. Do pracy lub do szkoły zapitalać na nogach a nie samochodzikiem czy autobusem:)
4. Mniej siedzenia przy kompie bo brzuch jeszcze bardziej urośnie:)
5. Podobno jak się człowiek dużo stresuje to szybko mu kg ubywają:)
:)

Pawel_k 16.02.2003 22:33

Ja tam sie odchudzam jadac na dystansie 10km (sredni speed 20km/h) na rowerze staram sie takie kursy robic codzienie (w lato ofkorz) :)
a teren wokol domu mam pagorkowaty takze po takiej jezdzie jestem tak padniety ze tylko bol nog, kapiel, lozko i 10kb sadla mniej :jezyk:

murt 16.02.2003 22:36

Ruch, ruch, ruch i tylko ruch!!!!!

Pawel_k 16.02.2003 22:39

Cytat:

murt napisa***322;(a)
Ruch, ruch, ruch i tylko ruch!!!!!
tylko nie ruch chorzow :jezyk: :D ^_^ :D

ThanatoS 16.02.2003 22:43

Jak to moja przyjaciolka mowi. Najlepszymi sposobami sa 2 rzeczy na "S", czyli Sport i Sex.

murt 16.02.2003 22:44

Cytat:

Pawel_k napisa***322;(a)
tylko nie ruch chorzow :jezyk: :D ^_^ :D
Dokladnie :)

RAVENSHEART 16.02.2003 22:48

Polecam dietę MŻ

(Mniej Żreć)^_^

ZbigNieff 16.02.2003 23:01

Cytat:

ThanatoS napisa***322;(a)
Jak to moja przyjaciolka mowi. Najlepszymi sposobami sa 2 rzeczy na "S", czyli Sport i Sex.
Tego juz prubowalem ... wyglada na to ze musze to robic non-stop!! ;p

Pawel_k 16.02.2003 23:06

Cytat:

ZbigNieff napisa***322;(a)
Tego juz prubowalem ... wyglada na to ze musze to robic non-stop!! ;p
moze mala intensyfikacja pomoze :P chyba niechcemy wykonczyc sie ciaglym uprawianiem sportu :jezyk:

-Sid-The-Rat=> 16.02.2003 23:20

hmmm
jest jeszcze dieta ŻP - Zryj Polowe...

a sex jest niezly - ciezko jednoczesnie (mowimy o satysfakcjonujacym pieknym sexie - a nie pieciominutowce) uprawiac i siedziec przy kompie - unikmay w ten sposob napromieniowania od kompa, urazow nadgarstkow, garba i hemoroidow - a cwiczymy caaaale cialo...

moze potrenuj wiecej?

sex ejst piekny
sex jest jeszcze piekniejszy kiedy jest z kobieta...
:D

murt 16.02.2003 23:27

Cytat:

-Sid-The-Rat=> napisa***322;(a)

sex jest jeszcze piekniejszy kiedy jest z kobieta...
:D

O czym ty myslisz SID?? :cool:
Wlasnie mi sie przypomnialo jak na Reality TV przylapali goscia ktory pracowal jako ochroniarz na hurtowni z zabawkami i sie z nimi zabawial. :D ^_^ :D

Pawel_k 16.02.2003 23:30

Cytat:

murt napisa***322;(a)
(...)
Wlasnie mi sie przypomnialo jak na Reality TV przylapali goscia ktory pracowal jako ochroniarz na hurtowni z zabawkami i sie z nimi zabawial. :D ^_^ :D

:blee: :blee: :blee: ^_^

-Sid-The-Rat=> 16.02.2003 23:31

o czym ja mysle?
o tym jak byc dobrym modem naturalnie...

a o czym innym?
pogloski jakobym byl nienasyconym kobieciarzem uznaje za wroga propagande - brzuszki wiedza jak wygladam wiec wiedza ze nie jest to w moim przypadku takie proste...

a szkoda :D

Sprezyn 17.02.2003 00:01

nie pic piwa i miec sprawna panienke,
a najlepiej kilka. Szybko zrzucisz a i
miesnie brzucha podbudujesz:)
Zrezygnowac z McDonalds^_^

-Sid-The-Rat=> 17.02.2003 00:04

kilka panienek to cwiczy intelekt - bardziej niz cokolwiek innego...

i nie pytajcie skad wiem :D

+++LeWaP+++ 17.02.2003 07:48

LKARNITYNA PLUS + basen + bieganie + rower + ćwiczenia siłowe na brzuch + zawzięcie i cierpliwość = gwaranowany efekt

www.sportatut.pl -> zajrzyj

Zetoxa 17.02.2003 08:16

nic nie robić, tłuszczyk rulez !!!

Ice 17.02.2003 08:45

Re: Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii??
 
Cytat:

ZbigNieff napisa***322;(a)
Otoz od poczatku zimy, od ciaglego siedzenia przy kompie urosl mi troche brzuszek!! ;p

Macie jakis dobry a zarazem skuteczny sposob na odchudzanie??? 8)

Wiesz co ?!?! Wlasnie zauwazylem ze mam ten sam problem !!!

Electron 17.02.2003 09:11

Cytat:

Zetoxa napisa***322;(a)
nic nie robić ... [/SIZE][/COLOR] [/B]
... a najlepiej nie jeść. No chyba, że jesz tylko po to aby przeżyć. ;)
Wiem coś o tym, bo były takie czasy, że zrzuciłem 40k w ciągu pół roku i jakoś żyję. Przy każdej diecie najgorsze są pierwsze 3 dni - jak je przetszymasz to potem jakoś przywykniesz ... Ostrzegam, że żreć się będzie chciało jak cholera ...
No i przeb pamiętać o efekcie jojo... Fakt, że ostanio mi trochę przybyło i znowu będzie trzeba powalczyć. Z moich doświadczeń wynika, że najlepsza na to pora to wiosna i lato. Zimą człowiek siedzi dlugo w chałupie i tylko by żarł. Wiosną jakoś czuję mniejszy napór aby zaglądać do lodówki... 8) Oczywiście mógłbym tu ci z marszu zalecić kilka dieta-cudów i dużo ruchu, ale każdy musi do chyba dobrać indywidualnie. I nie ma zmiłuj się. Zapamiętaj - jeśli masz skłonności do tycia będiesz je miał do końca życia (tak jak wyleczony narkoman - zawsze już będzie narkomanem "w stanie uśpienia"). I jeśli chcesz być szczupły to niestety trzeba przy każdym kęsie zastanowić się czy był on niezbędny. Piszę to ze smutkiem bo to się tyczy także mnie :blee: . Ale powiadają - Prawda cię wyzwoli ...

Ćwikła 17.02.2003 09:34

Re: Re: Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii??
 
Cytat:

Ice napisa***322;(a)
Wiesz co ?!?! Wlasnie zauwazylem ze mam ten sam problem !!!

Dla mnie najlepszy sposób na schudnięcie(wybróbowany)to schlanie się jak świnia.Potem nie moge wogóle jeść przez jakieś 3 dni.Zobaczymy jak to podziała bo dzisiaj już 3 dzień prawoe nie jem tylko piję wode.Jutro się zwarzę na wadze i zobaczymy.Ale z dośąwiadczenia eim że już na pewno schudłem.

-Sid-The-Rat=> 17.02.2003 09:36

Re: Re: Re: Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii??
 
Cytat:

Ćwikła napisa***322;(a)
już 3 dzień prawoe nie jem tylko piję wode...
sprecyzuj WODE czy WÓDE... :D:D:D:D:D:D:D:D

Druss 17.02.2003 10:21

Cytat:

ZbigNieff napisa***322;(a)
Tego juz prubowalem ... wyglada na to ze musze to robic non-stop!! ;p
Kup sobie na sezon rowerowy L-Karnityne, powoduje ona ze tluszcz ktory ci sie odlozyl pojdzie do krwiobiegu i zostanie zamieniony w potrzebna energie do cwiczenia, jak bedziesz juz zarl te tabletki to wsiadasz na rower czy tam biegasz i pocisz sie i ten tluszczyk spalasz, ale do tego musisz sie dobrze odzywiac, zadnych tlustych dan.

andrzejj9 17.02.2003 10:47

Czytalem kiedys o naprawde rewelacyjnym sposobie na schudniecie. Jego tajemnica tkwi w dwoch banalnych zasadach:

Mniej jesc, wiecej sie ruszac

;)

Ormianin 17.02.2003 10:52

po prostu czerwona herbata

zona pije i jest chuda :)

:jezyk:

pozdrawiam:)

+++LeWaP+++ 17.02.2003 11:30

Ilość załączników: 1
powiem to jeszcze raz: L-KARNITYNA Plus!
albo kreatyna i zamień to na mięśnie (k. tylko w tym pomoże)

http://www.sportatut.pl/katalog/lkarnityna.html

*****************
Koncentrat odżywczy OLIMP L-KARNITYNA PLUS w postaci tabletek jest odżywką zawierającą L-karnitynę, zapewniającą odpowiednie uzupełnienie endogennego poziomu tej substancji w organiźmie, przeznaczoną dla osób o zwiększonym zapotrzebowaniu energetycznym (np. sportowcy wyczynowi). Odżywka wzbogacona jest dodatkowo w aminokwasy - L-ornitynę i L-argininę oraz w chrom. W skład odżywki wchodzą ponadto naturalne proszki owocowe, sorbitol, fruktoza. L-karnityna jest substancją pochodzenia aminokwasowego, będącą istotnym ogniwem w procesach energetycznych organizmu. Tworząc kompleksy z kwasami tłuszczowymi, wprowadza je do mitochondriów, spełniając podstawową rolę w transporcie tłuszczów pokarmowych oraz ostatecznym ich wykorzystaniu na cele energetyczne. Utrzymanie korzystnie wysokiego poziomu L-karnityny w ustroju nasila udział tłuszczów w procesach energetycznych, oszczędzając inne substraty, głównie glikogen i aminokwasy. Wzmaga zdolność mięśni do dłuższej i efektywnej pracy, zwiększając wydolność organizmu i odporność na zmęczenie. Składniki wzbogacające: L-ornityna i L-arginina, są dynamiczną parą aminokwasów, które stymulują syntezę i uwalnianie hormonu pobudzającego anabolizm białek mięśniowych i wzmagającego spalanie tłuszczów zapasowych. Chrom nasila anabolizm białek oraz jest niezbędny w przemianach metabolicznych węglowodanów, współuczestnicząc w regulacji stężenia glukozy we krwi (zapobiegając tzw. "huśtawce hipoglikemicznej").
OLIMP L-KARNIT-NA PLUS jest polecany dla sportowców w czasie intensywnego treningu i zawodów, szczególnie przydatny jest przy kontroli masy ciała, pomagając redukować podskórną tkankę zapasową. Polecany jest również dla ludzi obciążonych dużym wysiłkiem fizycznym oraz tych wszystkich, którzy pragną zlikwidować podskórną tkankę tłuszczową.

Ćwikła 17.02.2003 12:19

Re: Re: Re: Re: Macie jakis sposob na zrzucenie zbednych kalorii??
 
Cytat:

-Sid-The-Rat=> napisa***322;(a)
sprecyzuj WODE czy WÓDE... :D:D:D:D:D:D:D:D
wode piję teraz bo nic po tej wódce mi się nie chce jeść tylko ciągle pić.

RiT2 17.02.2003 16:06

Ostatni zajalem sie tym problemem na sobie:
1. sport: ja lubie plywanie, lyzwy, rower i oczywiscie narty! Jezeli brakuje Tobie czasu za dnia mozna w nocy!
2. jedzonko!!!! brak pieczywa pszennego, brak ziemniakow, makaronow; brak cukru i jakichkolwiek slodyczy. Za to duzo owocw i warzyw, miesa i wody! Oczywiscie przed spaniem nie jemy. Ostatni posilek to obiad!
Efekt: juz jest mniej 8 kilogramow!!! A myslalem, ze mi sie nie uda! Podobnie jak z fajkami, a nie kopce juz 6 lat!!!^_^ i uwazam to za najwiekszy sukces! Co to studia i itp. pozbycie sie nalogow to dopiero sztuka!^_^

-Sid-The-Rat=> 17.02.2003 16:28

Cytat:

RiT2 napisa***322;(a)

2. jedzonko!!!! brak pieczywa pszennego, brak ziemniakow, makaronow; brak cukru i jakichkolwiek slodyczy.

aj... jejku ja bym umarl...

sayan 17.02.2003 16:30

mniej browarków !

mniej słodyczy !

ostatni posiłem 18 !

przed spaniem 50przysiadów
30brzuszków
20pąpek (ile wytrzymasz tyle rób !! 20 to mało !)
codziennie wiecej tych cwiczonek i pomoze ! !

andrzejj9 17.02.2003 17:23

A ja z kolei wolalbym troche przytyc, ale to tez wbrew pozorom nie jest takie proste (dla niektorych ;) )

-Sid-The-Rat=> 17.02.2003 17:34

widze ze tez nalezysz do typu budowy 'chudzielec' - pociesz sie - nie przytujesz - za to kazdy miesien jaki sobie rozwiniesz widac przecudnie - a przy okazji jestes szybszy, mniej sie meczysz, mniej jesz, lepiej sypiasz - no i na koniec jak wykazaly badania - babki za takimi chudymi szaleja :D

andrzejj9 17.02.2003 17:46

Cytat:

-Sid-The-Rat=> napisa***322;(a)
widze ze tez nalezysz do typu budowy 'chudzielec' - pociesz sie - nie przytujesz - za to kazdy miesien jaki sobie rozwiniesz widac przecudnie - a przy okazji jestes szybszy, mniej sie meczysz, mniej jesz, lepiej sypiasz - no i na koniec jak wykazaly badania - babki za takimi chudymi szaleja :D
Chudzielec to moze nie, ale kilka dodatkowych kilogramow by nie zaszkodzilo. A co miesni to masz racje, zreszta chyba niedowaga dawno temu przekonala mnie do rozpoczecia cwiczen.

Franc 17.02.2003 18:31

Jak byłem w wojsku to z nudów trochę biegałem i grałem w kosza, przez 6 miechów "zgubiłem" 7 kilo, ale później przy siędzącym trybie pracy i życia niestety trochę odzyskałem.
Tak więc ruch i ruch..e to jest to ^_^

RAVENSHEART 17.02.2003 18:33

Cytat:

andrzejj9 napisa***322;(a)
A ja z kolei wolalbym troche przytyc, ale to tez wbrew pozorom nie jest takie proste (dla niektorych ;) )
A żonę masz ?
Jeśli nie to masz szansę przytyć po ślubie
A jesli już masz to chyba jesteś stracony - do Klubu Kwintali się nie nadajesz^_^

ZbigNieff 17.02.2003 19:12

Cytat:

+++LeWaP+++ napisa***322;(a)
powiem to jeszcze raz: L-KARNITYNA Plus!
albo kreatyna i zamień to na mięśnie (k. tylko w tym pomoże)
(...)

No co ty jak narazie daje sobie spokuj z Kreatyna!!
Otoz jak przybralem na wadze (a wczesniej cwiczylem na silowni)
i mam teraz w bicepsach okolo 46cm (w tym 42 to masa miesniowa)
dlatego jak narazie silownia i Kreatyna nie wchodzi w gre
bo nie chcem byc jakis umiesniony Monster ;p

+++LeWaP+++ 17.02.2003 20:12

jeżeli chodzi o te 46 cm (sporo)... to jeszcze zależy ile z tego to woda wchłonięta za pomocą kreatyny do kom. mięśniowych... zależy ile masz wzrostu i pamiętaj że jak tej wody nie przerobisz na tzw. beztłuszczową masę ciała to porażka bo obwód mięśni spadnie... :(

ćwiczysz na siłowni ? regularnie czy z doskoku ?

sayan 17.02.2003 20:25

Zbignief przeciez masz zamiar Snowboard kupic ..to problemu z tłuszczem nie bedziesz miał :)

ZbigNieff 17.02.2003 20:30

Cytat:

+++LeWaP+++ napisa***322;(a)

(...)

ćwiczysz na siłowni ? regularnie czy z doskoku ?

Cwiczylem do zimy przez caly czas. Ale odkad zaczela sie zima nie
chce mi sie. I nie musisz mi mowic jesli chodzi o te cala wode
moje miesnie sa autentyczne. Cwicze juz 6 rok.

Ale chodzi o to ze urusl mi brzuszek a reszta jest calkiem spoko!!
Brzuszek zrobil sie poprostu taki okraglutki i jak stoje to wystaje
mi przez koszulke! A tak by mi to nie przeszkadzalo.

ZbigNieff 17.02.2003 20:34

Cytat:

sayan napisa***322;(a)
Zbignief przeciez masz zamiar Snowboard kupic ..to problemu z tłuszczem nie bedziesz miał :)
No to jeden z moich nastepnych "krokow" aby pozbyc sie brzucha!! ;p

Kasprzak 17.02.2003 21:36

do +++LeWaP+++`a:

kumpel cos mowil ze LKARNITYNA PLUS jest za slabe. Ja tam nie wiem bo tego nie stosuje ale chcialbym o sprostowanie mowi ze kreatyna
jest lepsza ale ja widze podobienstwo w nazwie kreatyna=KARNITYNA wiec nie wiem!

andrzejj9 17.02.2003 22:09

Cytat:

RAVENSHEART napisa***322;(a)
A żonę masz ?
Jeśli nie to masz szansę przytyć po ślubie
A jesli już masz to chyba jesteś stracony - do Klubu Kwintali się nie nadajesz^_^

spokojnie, to dopiero drugi rok studiow, do malzenstwa jeszcze mi daleko;)

+++LeWaP+++ 18.02.2003 07:18

Cytat:

ZbigNieff napisa***322;(a)
Cwiczylem do zimy przez caly czas. Ale odkad zaczela sie zima nie
chce mi sie. I nie musisz mi mowic jesli chodzi o te cala wode
moje miesnie sa autentyczne. Cwicze juz 6 rok.

Ale chodzi o to ze urusl mi brzuszek a reszta jest calkiem spoko!!
Brzuszek zrobil sie poprostu taki okraglutki i jak stoje to wystaje
mi przez koszulke! A tak by mi to nie przeszkadzalo.


ja w zimie mniej ćwicze bo mamy siłownię na strychu i tak tam teraz pi@#$@#$i że masakra... trzeba długą rozgrzewkę robić żeby kontuzji nie było

snowboard zapewne pomoże na bebech :) no i mniej piwa ;)

andrzejj9 18.02.2003 11:49

Cytat:

ZbigNieff napisa***322;(a)
Cwiczylem do zimy przez caly czas. Ale odkad zaczela sie zima nie
chce mi sie. I nie musisz mi mowic jesli chodzi o te cala wode
moje miesnie sa autentyczne. Cwicze juz 6 rok.

Ale chodzi o to ze urusl mi brzuszek a reszta jest calkiem spoko!!
Brzuszek zrobil sie poprostu taki okraglutki i jak stoje to wystaje
mi przez koszulke! A tak by mi to nie przeszkadzalo.

No to jesli juz sporo cwiczyles i wiesz, o co chodzi, to wystarczy, ze skoncentrujesz sie na cwiczeniach miesni brzucha, miesni skosnych i nie powinno byc zadnego problemu. Jak zrobi sie troche cieplej to mozna jeszcze do tego dolozyc bieganie, lub jazde na rowerze i po brzuszku (przynajmniej do nastepnej zimy ;) ).

+++LeWaP+++ 18.02.2003 13:14

Cytat:

Kasprzak napisa***322;(a)
do +++LeWaP+++`a:

kumpel cos mowil ze LKARNITYNA PLUS jest za slabe. Ja tam nie wiem bo tego nie stosuje ale chcialbym o sprostowanie mowi ze kreatyna
jest lepsza ale ja widze podobienstwo w nazwie kreatyna=KARNITYNA wiec nie wiem!

wejdx na www.google.pl i wpisz słowo karnityna a potem kreatyna lub kulturystyka i tam cos na pewno będzie

wejdx też na www.sportatut.pl -> tam też jest wszystko opisane

brzuszki 18.02.2003 20:26

Cytat:

Zetoxa napisa***322;(a)
nic nie robić, tłuszczyk rulez !!!
Popieram,popieram!!!

I odczepić się od Brzuszków!:cisza:

Electron 19.02.2003 04:07

Cytat:

brzuszki napisa***322;(a)
Popieram,popieram!!!

I odczepić się od Brzuszków!:cisza:

No to też jest jakaś metoda ^_^

ed hunter 11.02.2010 06:36

Odchudzanie ***8222;na glistę***8221;

:O:O:O

ynsiwy 11.02.2010 06:52

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1081005)

Polecam popijać szklanką octu:pepsi:

Kris 11.02.2010 07:22

Dziś jest wspaniały dzień na odchudzanie! TŁUSTY CZWARTEK!

:D

Jabba the Hutt 11.02.2010 09:54

Pączki są bardzo kaloryczne i smażone w tłuszczu. Również chrusty. Więc dobra rada - nie jemy !

Czekolada - tylko gorzka (dark), bez dodatków, od czasu do czasu po kosteczce.
Mniej smażeniny, najlepiej wcale. Przerzucamy się na potrawy z drobiu, gotowane. Wędlina też z drobiu. Chleb ograniczamy na korzyść sucharków (takie po 17 kalorii). Słodzimy słodzikiem albo rezygnujemy z cukru.
Uwaga na owoce, mają sporo cukru i kalorii.
Ryż brązowy, kasza gryczana, ziemniaków mniej i bez sosu. Dżemy odrzucamy, śmietanę wysokoprocentową też. Jogurty pijemy bez cukru, naturalne. Mleko chude. Ser biały, żółty odstawiamy.
Jemy sporo warzyw, surowe i gotowane. Mają mało kalorii. Pijemy wodę mineralną, cola tylko LIGHT.
Dobrze jest sporo chodzić, spacerować, jak ktoś lubi - lekka gimnastyka.
Ograniczamy sie do 1400 kalorii dziennie, chyba,że ciężko pracujemy fizycznie.

ynsiwy 11.02.2010 10:03

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081040)
Pączki są bardzo kaloryczne i smażone w tłuszczu. Również chrusty. Więc dobra rada - nie jemy !

Czekolada - tylko gorzka (dark), bez dodatków, od czasu do czasu po kosteczce.
Mniej smażeniny, najlepiej wcale. Przerzucamy się na potrawy z drobiu, gotowane. Wędlina też z drobiu. Chleb ograniczamy na korzyść sucharków (takie po 17 kalorii). Słodzimy słodzikiem albo rezygnujemy z cukru.
Uwaga na owoce, mają sporo cukru i kalorii.
Ryż brązowy, kasza gryczana, ziemniaków mniej i bez sosu. Dżemy odrzucamy, śmietanę wysokoprocentową też. Jogurty pijemy bez cukru, naturalne. Mleko chude. Ser biały, żółty odstawiamy.
Jemy sporo warzyw, surowe i gotowane. Mają mało kalorii. Pijemy wodę mineralną, cola tylko LIGHT.
Dobrze jest sporo chodzić, spacerować, jak ktoś lubi - lekka gimnastyka.
Ograniczamy sie do 1400 kalorii dziennie, chyba,że ciężko pracujemy fizycznie.

Żyć się odechciewa :'(

Jabba the Hutt 11.02.2010 10:13

Ale jak przeżyjesz, zmieniasz się z Hutta w Oficera Imperium, Lorda Sith (skutek uboczny) i zdobywasz piękną Damę.

Kris 11.02.2010 10:33

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081040)
Pączki są bardzo kaloryczne i smażone w tłuszczu. Również chrusty. (...)

Łoo matko i córko... poważnie? :ysz:

Vasaki 11.02.2010 10:33

Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

ynsiwy 11.02.2010 10:39

Cytat:

Napisany przez Vasaki (Post 1081051)
Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

To poczekaj jeszcze 10 lat i wtedy napisz na forum jak się czujesz:haha:

andrzejj9 11.02.2010 11:03

Cytat:

Napisany przez Vasaki (Post 1081051)
Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

Dobra, ale tycie to jedno (ja również mam taką genetykę, że mógłbym jeść cokolwiek w każdej ilości i też nie będę gruby), natomiast zdrowie nie do końca idzie z tym w parze. Szczerze mówiąc dziwię się tym, dla których najważniejszym powodem racjonalnie przygotowanej diety jest redukcja wagi, a nie zdrowie. To może się łaczyć, ale wcale nie musi.

Jabba the Hutt 11.02.2010 11:09

Zdrowie jednak łączy się z redukcją wagi. Nie chodzi oczywiście o anorektyczne chudnięcie "typu KZ Lager" ale zrzucenie kilogramów, kiedy jest ich dużo za dużo. Czyli z Hutta w Imperiala jak pisałem. Jakby mnie kto nie znał, powiedziałby,że mam nadwagę ;) ale ja już więcej nie chudnę, skoro zrzuciłem tak dużo. Natomiast kondycja mi się poprawiła, mniej się męczę, chętniej chodzę.

ynsiwy 11.02.2010 11:16

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081058)
Zdrowie jednak łączy się z redukcją wagi...

Dokładnie, odkąd przestałem palić, przytyłem ok 10 kg, teraz już minęło kilka lat, i przyzwyczaiłem się do tej wagi (80kg), na początku było gorzej. Ogólna wydolność trochę spadła. Już kilka razy próbowałem trochę to zrzucić, ale chyba jednak wole pić piwo :piwo:

icemac 11.02.2010 11:59

tylko :szybksex: i tak do bólu :D

ynsiwy 11.02.2010 12:05

Ilość załączników: 1
Cytat:

Napisany przez icemac (Post 1081069)
tylko :szybksex: i tak do bólu :D

:rotfl:

Kris 11.02.2010 15:48

A ten 'dziurex' to ma dużo kalorióf?

:D

Sunna 11.02.2010 18:32

Nie smakowal mi.

Patrix 11.02.2010 18:38

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1081119)
A ten 'dziurex' to ma dużo kalorióf?

:D

Ciekawe czy na narty też działa :rotfl: chodzi mi o ślizg oczywiście :rotfl:

Jarson 11.02.2010 18:53

Cytat:

Napisany przez Vasaki (Post 1081051)
Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

Oj, przyłączam się do proroctwa Ynsiwy'ego :P

W Twoim wieku jadłem co się tylko dało (jak jajecznica, to z 10 jaj, jak kanapki, to po 9-12) i nic kompletnie nie było po mnie widać. Jak się któregoś razu stołowałem w jednym takim barze mlecznym podczas w Zakopanem, to aż zwróciłem uwagę pań przy kasie, bo codziennie jadłem co innego, ale zawsze po trzy porcje :D

Po dwudziestce najwyraźniej skończyłem rosnąć bo jem znacznie mniej, a waga jednak poszła w górę (z nieśmiertelnego przedziału 62-65, jaki utrzymywał się u mnie przez jakieś 5-6 lat do 80 kg).

Mimo wszystko jednak jemy zbyt wiele - przypomina mi się jak Cejrowski w "Boso przez świat" pokazywał "śniadanie" dziecka z jakiegoś plemienia (nie pamiętam, skąd dokładnie). Trzyma w ręku rybkę podobną do makreli [edit - sardynki :P], tylko nieco większą (trochę ponad 10 cm) i mówi "To wystarczy. To my, Europejczycy, jemy za dużo".

rycho 11.02.2010 19:02

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1081179)
... Trzyma w ręku rybkę podobną do makreli tylko nieco większą (trochę ponad 10 cm) . ..

Większą?
Niż 10 cm?
To smutne jak Was na tej Ścianie Wschodniej...
Makrela...
To był jazgarz.
Kupujecie jazgarza jako makrelę!

Patrix 11.02.2010 19:05

Jak miałem 17 lat to też "żarłem" i nie było widać dokładnie jak @Jarson pisze :D
Ale teraz już jest gorzej wszystko w brzuch wali - dalej święta po mnie widać :szczerb:
Czekam aż ciut cieplej się zrobi i powodzie ustąpią :szczerb: wtedy na rowerek i zacznie się spalanie po 3h dziennie do tego bieganie no i korcik towarzysko :D Kaloryfera nie chcę :sciana: ale płaski ma być xD

ed hunter 11.02.2010 19:07

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081040)
Pączki są bardzo kaloryczne i smażone w tłuszczu. Również chrusty. Więc dobra rada - nie jemy !

Czekolada - tylko gorzka (dark), bez dodatków, od czasu do czasu po kosteczce.
Mniej smażeniny, najlepiej wcale. Przerzucamy się na potrawy z drobiu, gotowane. Wędlina też z drobiu. Chleb ograniczamy na korzyść sucharków (takie po 17 kalorii). Słodzimy słodzikiem albo rezygnujemy z cukru.
Uwaga na owoce, mają sporo cukru i kalorii.
Ryż brązowy, kasza gryczana, ziemniaków mniej i bez sosu. Dżemy odrzucamy, śmietanę wysokoprocentową też. Jogurty pijemy bez cukru, naturalne. Mleko chude. Ser biały, żółty odstawiamy.
Jemy sporo warzyw, surowe i gotowane. Mają mało kalorii. Pijemy wodę mineralną, cola tylko LIGHT.
Dobrze jest sporo chodzić, spacerować, jak ktoś lubi - lekka gimnastyka.
Ograniczamy sie do 1400 kalorii dziennie, chyba,że ciężko pracujemy fizycznie.

Najlepiej 14 kqlorii dziennie... ile to coli Zero? :blink: :P
Cytat:

Napisany przez Vasaki (Post 1081051)
Dobra powiem tak.
Albo się ma tendencję do tycia albo nie.
Ja osobiście mam metabolizm no miód-majonez żre ile się da (kocham jeść - tłuste / za słodkim nie przepadam chyba że mam chcicę)
i nie tyję na tyle by było widać jakieś tłuszcze czy coś.
Może dlatego, że rosnę (mam 17 lat i 175-180~ wzrostu ważę 70-75kg).
Ale co do chudnięcia podobno działają tgz. kijki (chodzisz po lesie np. i się na nich podpierasz - nooo wiesz o co chodzi ???), kiedyś czytałem, że MASTURBACJA (u facetów) podobno świetnie działa (nie wiem ile w tym prawdy XD). Jeżeli masz trochę ciałka i chcesz obrócić je na "swoją stronę" to polecam zacząć ćwiczyć (ciężarki itp) zamienisz masę na mięśnie.
A później zostaniesz bramkarzem w dyskotece (i żyli długo i szczęśliwie).

http://photos.nasza-klasa.pl/1479879...6ea6b90e3.jpeg
Żadnego zbędnego tłuszczyku o//
tylko opalić by się kur***a przydało xD

Papierosy są drogie, ale nadal niezakazane.
Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1081056)
Dobra, ale tycie to jedno (ja również mam taką genetykę, że mógłbym jeść cokolwiek w każdej ilości i też nie będę gruby), natomiast zdrowie nie do końca idzie z tym w parze. Szczerze mówiąc dziwię się tym, dla których najważniejszym powodem racjonalnie przygotowanej diety jest redukcja wagi, a nie zdrowie. To może się łaczyć, ale wcale nie musi.

Kiedyś nabijałeś wagę na siłce, a można łatwiej i skuteczniej, jeśli genetycznie uwarunkowane mięśnie i tak rosnąć nie chcą. :jem: :P
Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt (Post 1081058)
Zdrowie jednak łączy się z redukcją wagi. Nie chodzi oczywiście o anorektyczne chudnięcie "typu KZ Lager" ale zrzucenie kilogramów, kiedy jest ich dużo za dużo. Czyli z Hutta w Imperiala jak pisałem. Jakby mnie kto nie znał, powiedziałby,że mam nadwagę ;) ale ja już więcej nie chudnę, skoro zrzuciłem tak dużo. Natomiast kondycja mi się poprawiła, mniej się męczę, chętniej chodzę.

Znaczy ta chęć chodzenia jest już dalsza niż do samochodu? :P
Cytat:

Napisany przez icemac (Post 1081069)
tylko :szybksex: i tak do bólu :D

Biedaczysko nadnapalone! :P
Cytat:

Napisany przez ynsiwy (Post 1081072)
:rotfl:

Tak!
Cytat:

Napisany przez Kris (Post 1081119)
A ten 'dziurex' to ma dużo kalorióf?

:D

Ma. Pewnie, że ma. Nie wiadomo tylko czy dodatnich, czy ujemnych. ;)
Cytat:

Napisany przez Sunna (Post 1081174)
Nie smakowal mi.

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1081179)
Oj, przyłączam się do proroctwa Ynsiwy'ego :P

W Twoim wieku jadłem co się tylko dało (jak jajecznica, to z 10 jaj, jak kanapki, to po 9-12) i nic kompletnie nie było po mnie widać. Jak się któregoś razu stołowałem w jednym takim barze mlecznym podczas w Zakopanem, to aż zwróciłem uwagę pań przy kasie, bo codziennie jadłem co innego, ale zawsze po trzy porcje :D

Po dwudziestce najwyraźniej skończyłem rosnąć bo jem znacznie mniej, a waga jednak poszła w górę (z nieśmiertelnego przedziału 62-65, jaki utrzymywał się u mnie przez jakieś 5-6 lat do 80 kg).

Mimo wszystko jednak jemy zbyt wiele - przypomina mi się jak Cejrowski w "Boso przez świat" pokazywał "śniadanie" dziecka z jakiegoś plemienia (nie pamiętam, skąd dokładnie). Trzyma w ręku rybkę podobną do makreli tylko nieco większą (trochę ponad 10 cm) i mówi "To wystarczy. To my, Europejczycy, jemy za dużo".

A co z bimbrem?

Jarson 11.02.2010 19:11

@Rycho
Miałem na myśli sardynki :P

andrzejj9 11.02.2010 19:40

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1081185)
Kiedyś nabijałeś wagę na siłce, a można łatwiej i skuteczniej, jeśli genetycznie uwarunkowane mięśnie i tak rosnąć nie chcą. :jem: :P

Cały czas ćwiczę i tym lepiej widzę, jak dużo w tym wszystkim zależy od genetyki. Nie każdy rodzi się Pudzianem ;) (nie, żeby chciał)

nimal 11.02.2010 20:08

biegac, rowerowac, sporty wytrzymalosciowe uprawiac
to znakomicie poprawia apetyt :taktak:

superrrmario 11.02.2010 20:54

Co wy k... wiecie o nadwadze :)

Reetou 11.02.2010 22:32

A co to jest nadwaga?

nimal 11.02.2010 22:35

to taka wymowka kobiet uzasadniajaca zabranianie nam picia piwa i zarcia golonki :O

grzeniu 11.02.2010 23:09

Zaraz, zaraz....a po co wam właściwie ta nadwaga? :hmm:

nimal 11.02.2010 23:16

bo od przybytku glowa nie boli :szczerb:

Jarson 11.02.2010 23:18

Brzuch. Brzuch boli.

I krzyż, jak trzeba ten brzuch przenieść gdzieś...

nimal 11.02.2010 23:36

po to masz czerwonego chevi (jak to brzmi :D ), co by nie nosic samemu

grzeniu 12.02.2010 00:16

Jeszcze trochę i będzie miał kobietę, to mu ponosi.

Banana Coctail 12.02.2010 01:32

@Jabba
Slodzik jest niezdrowy, poza tym wzmaga wchlanianie cukrow z innych zrodel. Wniosek? Lepiej wszamac jablko (woda czystsza niz z butelki), miodem czy melasa poslodzic.
Warzywa-zgoda. Sa pewne wyjatki-marchewka lepsza surowa. Ogolna zasada-co jest zjadliwe bez obrobki termicznej, nie ruszac; oczywiscie smazona cebula jest idealna w takiej jajcownicy.
Owoce-musza byc, najlepsze zrodlo cukrow prostych i kopalnia witamin i dobrych smakow heh.
Kasze i pelne ziarna-zgoda; ale tylko jako dodatek a nie baza dania.
Chleb i podobne, sporadycznie i jako dodatek czyli kromka dwie, lub bulka.
Miesa dowolne w duzych ilosciach, ryby tluste, jajek sie nie bac tak jak smietany, masla, smalcu, pelnego mleka i serow rowniez.
Smazyc tylko na tluszczach wysokonasyconych typu smalec.
Coli i podobnych nie pic-nie poprawiaja nic a bardziej szkodza. To ma w sobie sporo soli. Lepiej do wody gazowanej dodac cytryny, trochu miodu i bomba zdrowotna gotowa. Pijac colopodobne podczas jedzenia takiej pizzy traci sie sporo walorow, np z sera.
Duzo przypraw ziolowych i korzennych-sol spokojnie zastapia. Nie oszczedzac na czosnku, pieprzu czy imbirze.
Zdrowy bilans, kolejnosc wg ilosci-bialko, tluszcz, polisacharydy (kasze itd), mono i disacharydy.
Jadlem juz w rozny sposob-dzieki tego typu rygorom chudne.
Energii nie brakuje, samopoczucie w gore.

andrzejj9 12.02.2010 06:10

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail (Post 1081309)
@Jabba
Slodzik jest niezdrowy, poza tym wzmaga wchlanianie cukrow z innych zrodel. Wniosek? Lepiej wszamac jablko (woda czystsza niz z butelki), miodem czy melasa poslodzic.
Warzywa-zgoda. Sa pewne wyjatki-marchewka lepsza surowa. Ogolna zasada-co jest zjadliwe bez obrobki termicznej, nie ruszac; oczywiscie smazona cebula jest idealna w takiej jajcownicy.
Owoce-musza byc, najlepsze zrodlo cukrow prostych i kopalnia witamin i dobrych smakow heh.
Kasze i pelne ziarna-zgoda; ale tylko jako dodatek a nie baza dania.
Chleb i podobne, sporadycznie i jako dodatek czyli kromka dwie, lub bulka.
Miesa dowolne w duzych ilosciach, ryby tluste, jajek sie nie bac tak jak smietany, masla, smalcu, pelnego mleka i serow rowniez.
Smazyc tylko na tluszczach wysokonasyconych typu smalec.
Coli i podobnych nie pic-nie poprawiaja nic a bardziej szkodza. To ma w sobie sporo soli. Lepiej do wody gazowanej dodac cytryny, trochu miodu i bomba zdrowotna gotowa. Pijac colopodobne podczas jedzenia takiej pizzy traci sie sporo walorow, np z sera.
Duzo przypraw ziolowych i korzennych-sol spokojnie zastapia. Nie oszczedzac na czosnku, pieprzu czy imbirze.
Zdrowy bilans, kolejnosc wg ilosci-bialko, tluszcz, polisacharydy (kasze itd), mono i disacharydy.
Jadlem juz w rozny sposob-dzieki tego typu rygorom chudne.
Energii nie brakuje, samopoczucie w gore.

Z większością zgoda, ale:

- jajka - tylko jedynki, od biedy dwójki, ale nigdy trójek (ze względu na zdrowie swoje i litość dla maltretowanych ptaków..)

- mięso - z tym, że bez ograniczeń zgodzić się nie mogę, bo człowiek po prostu tyle go nie potrzebuje. A jeśli już to z dużą uwagą, co to jest. Wszelkiego rodzaju wyroby szynkopodobne w marketach i dyskontach z daleka - znowu z uwagi na swoje zdrowie (jak ktoś chętny do takiej ładnie wyglądającej szyneczki, to proponuję przejść się kawałek dalej na regał z pakowaną żywnością i przeczytać 'spis treści' - skutecznie odstrasza (a te na wagę bywają jeszcze gorsze)

- ryby jak najbardziej ale też trzeba wiedzieć co. Tak popularna u nas Panga to jedna z gorszych trucizn hodowana od dłuższego czasu w ściekach. Może jest i tania, ale trucizna droga być nie może. Podobnie niestety od jakiegoś czasu łosoś.

Jeśli już ryby to tłuste, morskie, najlepiej z zimnych wód (ze względu na skażenie praktycznie wszystkich, ale mniejsze jego przenoszenie w wodach zimnych).

- chleb - nie widzę problemu ograniczania, byle to był faktycznie chleb, a nie jakaś gąbka znowu z marketów i dyskontów. Chleb z dobrej mąki razowej, robiony na zakwasie a nie drożdżach i nie ma powodu, aby go sobie odmawiać. Wręcz przeciwnie - jest bardzo korzystny dla zdrowia

- kasze - zdecydowanie nie ograniczać

- mleko i sery - mleko dla człowieka to trucizna, od dawna to wiadomo, więc nie widzę powodu, aby je pić (chyba, że ktoś bardzo lubi). Jeśli już ktoś musi (ja również bardzo lubię), to tylko 14 dniowe (albo i mniej jak uda się znaleźć), miło jeśli w szklanych butelkach. A najlepiej prosto do krowy.

Ser.. dobry ser czemu nie, ale ponownie to kupowane w marketach z serem dużo wspólnego nie ma (polecam znowu przeczytać skład). Te bez dodatków zaczynają się od około 50 złotych za kilogram.



Można tak długo, ale to chyba nie forum na to. Polecam lekturę książek, których obecnie jest zatrzęsienie i każdy chętny może znaleźć dla siebie odpowiednią dietę.

Banana Coctail 12.02.2010 15:03

Z wiekszoscia zgoda powyzej zgoda. Szczegolnie z czytaniem etykiet.
Mleko w razie niestrawnosci na surowo mozna przegotowac, bedzie lepiej przyswajalne.
Chleb nawet prawdziwy-jako dodatek a nie baza dania typu kanapki.
Moja wypowiedz miala na celu obalenie mitu, ze nie mozna jesc tlusto i chudnac.

Dodatki w serach to zwykle chlorek wapnia czy karotenoidy-bac sie ich nie trzeba.

ed hunter 05.04.2010 14:25

Załącznik 54528

Gdyby tak człowiek miał czas na taką przejażdżkę co drugi dzień, to by za 3 miesiące wyglądał jak nieszczęście. :haha: :mruga:

Matefusz 05.04.2010 14:47

Heh ;) Rower to dobra rzecz. Ja osobiście polecam godzinę basenu raz w tygodniu (ale pływania a nie moczenia się w wodzie ;P)

ed hunter 05.04.2010 15:00

Najlepsi w zniechęcaniu do rowerowych wycieczek w dniu dzisiejszym, byli ostatnio meteorolodzy - od 3 dni powtarzali ustami prezenterów, że w lany poniedziałek to się będzie lało! Chyba sami byli zalani od 3 dni. W Warszawie nie spadła od rana jeszcze kropla deszczu, chociaż zachmurzenie rośnie. Efekt tego pitolenia był taki, że ludzi na rowerach jak na lekarstwo, taka jest wiara narodu w telewizor! Boją się na niebo spojrzeć, a było widać, że nie będzie padać, bo było prawie bezchmurnie i słaby wiatr. :haha:

andrzejj9 05.04.2010 15:33

Dawno nie było we Wrocławiu takiej ładnej i słonecznej pogody jak wczoraj, na kiedy zapowiadali ulewne deszcze, wiatry i niską temperaturę..

Gdybym wierzył polskim prognozom pogody to bym się i chyba nawet zdenerwował..

Patrix 05.04.2010 16:05

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1091802)
Załącznik 54528

Gdyby tak człowiek miał czas na taką przejażdżkę co drugi dzień, to by za 3 miesiące wyglądał jak nieszczęście. :haha: :mruga:

Ed, z takimi gumami jak Ty masz to można asfalt ciąć ;)
Przy moich klockowych kendach, 19kg rowerze i wertepach te 42km to byłoby sporo :D Mnie po 30km wszystko boli no i szprychy dociągać trzeba :D
Ale kurdę schudnąć trzeba nie chcę w wieku 30 lat być pączkiem :D
Za 2 sezony kupię sobie jakiś porządny lekki rower MTB na XTRach...

ed hunter 05.04.2010 16:12

Ja nie śmigam tylko po asfalcie, połowa drogi to gruntówki (zacząłem od leśnych wydm), na piach te gumy się nie nadają, ale jak trzeba, to się cyrkowo przejedzie kawałek - strasznie zarzuca. :D

W moim przednim kole mieliła się prawie całą drogę kolejna kulka łożyska - straszne dźwięki były, ale pod koniec prawie ucichło || Muszę to zrobić, bo koło już lata na boki. :D

Stef 08.04.2010 10:02

ja wolalbym rower 2 kg ciezszy,ale za to o ramie idealnie dopasowanej pod moje potrzeby.
zreszta- jakos wole rower niz wszelkie wynalazki typu silownia, gdzie cwiczysz tylko w jednym miejscu, patrzac sie w sufit badz 4 sciany.

ed hunter 08.04.2010 17:07

Mój rower też waży z 19 kilogramów, co ma już małe znaczenie przy mojej wadze...

Ramę to sobie przecież można dobrać na miarę, oczywiście nie w supermarkecie. ;)

Też nie znoszę wszelkich siłowni, a rowerek treningowy, to dla mnie masakra, nawet taki super z siłowni, po prostu mam dość po przejechaniu 5 kilometrów - nuuuuudddddaaaa!!!!

Jak jadę na rowerze, to prawie nigdy tą samą trasą, specjalnie kluczę, aby ominąć znane miejsca, to właśnie jest ciekawe - wycieczki rowerowe. Ale matematyka jest po naszej stronie, wraz z odległością od domu liczba nieznanych miejsc rośnie do kwadratu - jest w czym wybierać. :)

Banana Coctail 10.06.2010 13:56

Od roweru sie mozna EDu nabawic.

ed hunter 10.06.2010 14:02

Od roweru to się traci kilogramy, widać to po pasku.

nimal 10.06.2010 16:16

masz pasek w rowerze? malo takowych wyprodukowali :hmm:

a tak na serio - sport to imho jedyny sensowny sposob na utrzymanie formy - cwiczyc za nas zadne tabletki czy elektrowstrzsy nie beda
dieta ma byc zrownowazona a nie cod - i to jako wspomaganie cwiczen a nie zamiast

ale co ja tam wiem - reklamy przeciez edukuja inaczej :sciana:

ed hunter 10.06.2010 18:22

Jedyna dieta, która działa na dłuższą metę to jest: "Mniej Żreć" do tego taka forma ruchu jaką lubimy, żeby nie było za karę.

Sunna 10.06.2010 18:33

Dwa posilki dziennie, czasem jakis rower czy koszykowka i 10kg poszlo sie bujac :D
To bylo kiedys. Teraz mniej jesc a czesciej i rower. Chyba niedlugo bede przezroczysty :D
Spodnie nie pasuja, az nie mge uwierzyc ze takie duze kupowalem.

AleX69 10.06.2010 19:34

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1081324)
Z większością zgoda, ale:

- jajka - tylko jedynki, od biedy dwójki, ale nigdy trójek (ze względu na zdrowie swoje i litość dla maltretowanych ptaków..)

- mięso - z tym, że bez ograniczeń zgodzić się nie mogę, bo człowiek po prostu tyle go nie potrzebuje. A jeśli już to z dużą uwagą, co to jest. Wszelkiego rodzaju wyroby szynkopodobne w marketach i dyskontach z daleka - znowu z uwagi na swoje zdrowie (jak ktoś chętny do takiej ładnie wyglądającej szyneczki, to proponuję przejść się kawałek dalej na regał z pakowaną żywnością i przeczytać 'spis treści' - skutecznie odstrasza (a te na wagę bywają jeszcze gorsze)

- ryby jak najbardziej ale też trzeba wiedzieć co. Tak popularna u nas Panga to jedna z gorszych trucizn hodowana od dłuższego czasu w ściekach. Może jest i tania, ale trucizna droga być nie może. Podobnie niestety od jakiegoś czasu łosoś.

Jeśli już ryby to tłuste, morskie, najlepiej z zimnych wód (ze względu na skażenie praktycznie wszystkich, ale mniejsze jego przenoszenie w wodach zimnych).

- chleb - nie widzę problemu ograniczania, byle to był faktycznie chleb, a nie jakaś gąbka znowu z marketów i dyskontów. Chleb z dobrej mąki razowej, robiony na zakwasie a nie drożdżach i nie ma powodu, aby go sobie odmawiać. Wręcz przeciwnie - jest bardzo korzystny dla zdrowia

- kasze - zdecydowanie nie ograniczać

- mleko i sery - mleko dla człowieka to trucizna, od dawna to wiadomo, więc nie widzę powodu, aby je pić (chyba, że ktoś bardzo lubi). Jeśli już ktoś musi (ja również bardzo lubię), to tylko 14 dniowe (albo i mniej jak uda się znaleźć), miło jeśli w szklanych butelkach. A najlepiej prosto do krowy.

Ser.. dobry ser czemu nie, ale ponownie to kupowane w marketach z serem dużo wspólnego nie ma (polecam znowu przeczytać skład). Te bez dodatków zaczynają się od około 50 złotych za kilogram.



Można tak długo, ale to chyba nie forum na to. Polecam lekturę książek, których obecnie jest zatrzęsienie i każdy chętny może znaleźć dla siebie odpowiednią dietę.

to jest sposob na zdrowe/ekologiczne jedzenie a nie na pozbycie sie sadla

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1101736)
Jedyna dieta, która działa na dłuższą metę to jest: "Mniej Żreć" do tego taka forma ruchu jaką lubimy, żeby nie było za karę.

MZ to sie nadaje do pisma dla praczek :D
najczesciej konczy sie efektem jojo ...

jedyny klucz tak jak pisal nimal@ to zbilansowana dieta

ed hunter 10.06.2010 19:49

Mniej żreć nie przez 200 czy 300 dni. Po prostu codziennie mniej żreć. Pijesz piwo, nie żresz lodów itd. Wczoraj były kalorie, dzisiaj na obiad sałatki, albo kawa, nie można na następny dzień zostawiać - nie żyjemy wiecznie, a postanowienia opuszczają nas natychmiast :P

AleX69 10.06.2010 21:22

no powiem ci bomba

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1101756)
Mniej żreć nie przez 200 czy 300 dni. Po prostu codziennie mniej żreć.

???

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1101756)
Pijesz piwo, nie żresz lodów itd.

czy lody czy piwo to i tak same wegle z cukrami zlozonymi
a poziom trojglicerydow sam rosnie ...

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1101756)
Wczoraj były kalorie, dzisiaj na obiad sałatki, albo kawa, nie można na następny dzień zostawiać - nie żyjemy wiecznie, a postanowienia opuszczają nas natychmiast :P

i znow wegle ... a gdzie bialko?
odrobina wysilku i organizm funduje nam katabolizm ... a najlepiej jak zaczyna od pompy :]

Jarson 10.06.2010 23:17

Ilość załączników: 1
Sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów jest taki.

Należy kupić pątą. Pątą wielki jak słoń. Koniecznie bez silnika.

Pompujemy (pujemy właściwie) pątą w pokoju:

Załącznik 54959

Dochodzimy do wniosku, że po pierwsze ledwie się mieści, a po drugie w pokoju nie ma gdzie pływać i pakujemy go z powrotem do torby.

Następnie jedziemy do Decathlonu i kupujemy kapoki.

Potem czekamy na ciepły słoneczny dzień i pędzimy nad największe jezioro w okolicy. Pompujemy pątą i wodujemy go. Zabieramy kapoki, linę z ołowianym ciężarkiem w charakterze kotwicy na końcu, prowiant i pakujemy się z żoną oraz ewentualnie dziećmi/znajomymi/nauczycielką salsy (o ile planujemy uczyć się salsy) do środka.

Sadzamy się za wiosłami i zaczynamy płynąć. Jak się trochę rozgrzejemy niegłupio jest, jesli pozwolimy poćwiczyć za wiosłami komuś jeszcze, a sami wskakujemy do wody i płyniemy sobie w odległości 3-4 metrów (żeby nie oberwać wiosłem). Jak się zmęczymy, to zmiana. Kapok jest przydatny, bo cała rzecz polega na tym, żeby się solidnie zmęczyć, a jak w międzyczasie wieloryb zeżre nam pątą, to wyczerpani możemy nie dopłynąć do brzegu.

Jeśli po powrocie na ląd zaserwujemy sobie po 2,5 litra lodów waniliowych na głowę, to cały plan chudnięcia weźmie w łeb, więc ze smutkiem omijamy sklep.

Patrix 11.06.2010 00:03

wy tu nie pitolcie ja miałem schudnąć tymczasem mam 2 kilo więcej jak rok temu :sciana:
studia i komputer niszczą człowieka :sciana:
ale za 0,7l roku dyplom więc więc peweni jeszcze przytyję zanim schudnę . . .


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.