Oczekiwane premiery...
 

Witam!

Tak jak w temacie - na jakie premiery filmowe czekacie, badz jakie filmy wydaja wam sie, ze beda ciekawe, stana sie hitami.
Jak natkniecie sie na jakas ciekawa zapowiedz podzielcie sie ta informacja z innymi :)
Mozecie podawac tytuly oraz daty premier i np linki do trailerow ;)

Ja osobiscie czekam na 2 czesc filmu:

Trailer

Zapraszam do dyskusji... :piwo:

Tu też, nie wiem, czy ten sam:
http://mp3content02.bcst.yahoo.com/p...7/20041615.mov
:D

ten sam :taktak: ;)

Filmy, które warto (mam nadzieję ;) ) BĘDZIE obejrzeć
 

Chyba nie mamy takiego tematu, a czasami trafiam na jakiś trailer potencjalnie fajnego filmu, który chciałbym zapamiętać. Stąd pomysł na temat, gdzie można by takie wrzucać.

Proponuję oprócz tytułu dać również screena i link do trailera (najlepiej przynajmniej umiarkowanie dobrej jakości). Ewentualnie dodatkowo krótki opis i głównych aktorów (w przypadku filmów).

Zacznę od dwóch bajek, a może lepiej filmów animowanych, na opis których dzisiaj trafiłem, a które prezentują się interesująco:

Ponyo

http://www.filmweb.pl/f419238/Ponyo,2008

Dla mnie największą rekomendacją jest twórca - autor między innymi Spirited Away, które do dziś uważam za jedną z najciekawszych historii animowanych w historii. W każdym razie dla mnie, jak o tym przeczytałem, jest to jedna z pierwszych pozycji na liście do obejrzenia :)

http://gfx.filmweb.pl/po/92/38/41923...=1245929753000

I zwiastun (848x448 czas:1:32, 21,97MB):
http://www.filmweb.pl/Trailer?trailer.id=26842

---------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------

Druga ciekawa animacja to 9

http://www.imdb.com/title/tt0472033/plotsummary

http://gfx.filmweb.pl/po/02/75/24027...=1245551055000

Trailer (848x448 czas:2:04, 28,24MB):
http://www.filmweb.pl/Trailer?trailer.id=24873


---------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------

I ostatni film, którego również trailer dopiero dzisiaj zobaczyłem i od razu pokładam w nim ogromne nadzieje. Jeśli zostanie zrealizowany chociaż w połowie tak dobrze, jak się zapowiada, będzie to rewelacja.

Surrogates

http://www.filmweb.pl/f430428/Surrogates,2009

Obrazka wyjątkowo nie daję, bo wybitnie nie pasuje mi do filmu. Może po obejrzeniu będzie to wygląda inaczej. Polecam natomiast trailer:

http://vids.myspace.com/index.cfm?fu...deoID=57630556

Naprawdę wiążę z tym filmem ogromne nadzieje :)

Mysle ze w starym filmowym temacie to by spokojnie moglo byc.

Ostatnio zaciekawil mnie trailer: ''public enemies'' z jackiem sparrowem. Pewnie bedzie hit, jak wiekszosc filmow z nim. Link kazdy znajdzie na jutubie.

Tak, a Jack Sparrow nie wiedział wtedy jeszcze, że zostanie Edwardem Nożycorękim. :>

a no jest juz taki temat, ktory umarl smiercia naturalna :P

http://forum.cdrinfo.pl/f26/oczekiwane-premiery-62745/

hmm.. faktycznie. No cóż.. pewnie i ten podzieli jego los. Chociaż.. ;)

To łączymy...

Jakoś ciekawe założenia i świetny trailer nie oznacza, że film będzie warty oglądania. Miałem kiedyś nieprzyjemność wybrania się na film, którego trailer bardzo mi się spodobał. Okazało się, że wybrali do niego wszystkich 5 najlepszych scen z filmu, a jego reszta była nudna jak flaki z olejem.

A to normalna sprawa. Wiele było filmów, które rewelacyjnie się zapowiadały, a potem nie dało się oglądać.

Zresztą nawet jeden z tych, które poprzednio wymieniłem, trochę mnie niepokoi - konkretnie ten animowany "9". Patrząc na twórców i fabułę trochę się jednak obawiam, że będzie to niezjadliwe. I w sumie traktuję bardziej jako ciekawostkę.

Natomiast duże nadzieje wiążę z tym ostatnim i jeśli tutaj zrobią hałę, będę bardzo rozczarowany...

Metro Strachu - Taking of Pelham 1 2 3, The (2009)
 

Nowy film z Denzelem Washingtonem i Johnem Travoltą. Zobaczyłem zwiastun w Saturnie, na telewizorach Sony Bravia ;). Ewa coś do mnie mówi a ja do niej : poczekaj, muszę to zobaczyć, Travolta strzela ;)

"Czworo bandytów porywa pociąg metra. Ich przywódca /John Travolta/ domaga się okupu. W przypadku niespełnienia żądań porywacze grożą zabiciem zakładników. Jednak nawet w przypadku otrzymania pieniędzy ucieczka z podziemia będzie trudna. Denzel Washington wciela się w postać szefa ochrony, który będzie próbował udaremnić plany bandytów. " (za filmweb)
http://www.filmweb.pl/f466475/Metro+...2009/zwiastuny

idę na Bruno :)

P.S.
dawno nie byłem w kinie :>

Wrogowie Publiczni - Public Enemies (2009)
 

Zwiastun tego filmu szedł przed Terminatorem. Gra w nim także Christian Bale (obok Johnnego Deepa)

"Historia o najsłynniejszych amerykańskich gangsterach lat 30. - Johna Dillingera, Baby'ego Face'a Nelsona i Pretty Boya Floyda. Kierowana wówczas przez J. Edgara Hoovera FBI z małej agencji stała się potężną organizacją o światowej sławie miedzy innym przez swoje wysiłki zmierzające do schwytania przestępców." (za Gazeta.pl.Film)

G.I. Joe - The Rise of Cobra
 

Zwiastuna widziałem przed Transformers 2.
http://www.imdb.com/title/tt1046173/
http://www.gijoemovie.com/

Rozwalili Wieżę Eiffla :(

Skurczysyny !

Witam,
Czy ktoś wie kiedy będzie premiera filmu Bruno na Bluray? ewentualnie DVD? Jak się dobrze orientuję to dzisiaj jest premiera w kinach :)

pewnie nie dziś lub jutro ;)

District 9 Peter'a Jackson'a:
http://screenrant.com/wp-content/upl..._nine_ver2.jpg

drugi film, na myśl o którym robi mi się mokro w majtach, to AVATAR James'a Cameron'a
http://gfx1.fdb.pl/hl9ba01

W CinemaExpo International w Amsterdamie, reżyser, James Cameron, zaprezentował 24 minuty scen ze swojego oczekiwanego dzieła sci fi, Avatar. O filmie już od początku produkcji mówi się, że będzie rewolucjonizował kino na miarę taką, jaką Gwiezdne Wojny zrobiły w latach 70.

Co na to dziennikarze i ludzie, którzy mogli obejrzeć te sceny? Była rewolucja?

Wszystko wskazuje na to, że Avatar spełni oczekiwania. Według każdego, kto widział, sceny zapierają dech w piersi. Zatem wychodzi na to, że 18 grudnia tego roku nastąpi wielka rewolucja w kinie!

http://gfx1.fdb.pl/owa4hk
http://gfx1.fdb.pl/nwa4hk

więcej: http://wiadomosci.fdb.pl/9116-pokaz-scen-z-avatara

hmm.. zwykle po takich zapowiedziach tracę jakiekolwiek zainteresowanie filmem, bo wiem, że będzie tylko rozczarowaniem. Ale to Cameron, który ma u mnie duży kredyt zaufania, więc.. jestem zainteresowany :)

Poszukałem trochę, ale trudno jest znaleźć jakikolwiek trailer z tego filmu (poza kilkoma zdjęciami). Widział ktoś taki?



I żeby nie było OT, to ode mnie też coś, na co czekam z niecierpliwością:

2012

http://lodim.files.wordpress.com/200...ie_poster1.jpg


Trailer:

http://www.youtube.com/watch?v=Hz86T...eature=channel

brak trailera i ta cała tajemnica wokół filmu to celowa zagrywka mająca sprawić, że ludzie tłumami polecą do kin.

endrju, powiem ci, że masz z jednym rację. rozdmuchane zapowiedzi zazwyczaj powodują, że film okazuje się kichą niemożebną (indiana jones 4 czy też terminator salvation) niewartą wydania na nie naszych ciężko zarobionych pieniędzy.
ale to Cameron... czy on nakręcił w ogóle słaby film?

Pirania II: Latający mordercy (Piranha II: The Spawning) (1981)
Terminator (1984)
Obcy - decydujące starcie (Aliens) (1986)
Otchłań (The Abyss) (1989)
Terminator 2: Dzień sądu (Terminator 2: The Judgement Day) (1991)
Prawdziwe kłamstwa (True Lies) (1994)
Titanic (1997)
Avatar (2009)

Tytanik to dopiero bylo dno :/
A jednak zrobil kiche.

nie przepadam za animacjami, ale ... 9 chętnie obejrzę - jak zwykle Tim Burton ;)

http://www.wildaboutmovies.com/image...oviePoster.jpg

Bylo.

I to niedawno, sam dałem ze dwa posty temu.

Co do Titanica, to można go nie lubić, bo generalnie jest to romansidło, ale film zrobiony był dobrze. I między innymi z tego powodu, że ten reżyser rzeczywiście niewiele (jeśli w ogóle) miał wpadek, daję mu duży kredyt zaufania. Chociaż takie zagrania marketingowe typu brak trailer i sztuczne budowanie napięcia potrafią mnie skutecznie zniechęcić..

http://www.imdb.com/title/tt1320253/
The Expendables

To bedzie HICIOR przez duze wszystkie litery.
'A team of mercenaries head to South America on a mission to overthrow a dictator.'

I Statham i Stallone i Jet Li ? Nieźle...

Jaki proponujecie skład do polskiego remake np. parszywej Dwunastki ?
n.p. Andrzej Chyra, Michał Żebrowski, Borys Szyc (na łyso), Andrzej Grabowski...Kto jeszcze ? ;)

Gajos w roli Lee Marvin'a. :taktak:

Młody Stuhr i może Zamachowski jako cwaniaczek.

I arnold i lundgren i ...

A do rimejku to linde, sthura starego (czy jak go sie tam pisze). :P

Akurat taka liczba znanych nazwisk skutecznie by mnie zniechęciła, gdyby nie robił tego Stallone (wbrew pozorom jego filmy - te które tworzy, całkiem przyjemnie się ogląda). Zwykle tak jest, że zatrudnia się nazwiska, a potem okazuje się, że poza nimi film nie ma nic do zaoferowania.

Dlatego na niego czekam.
Jeszcze jeden przed momentem sobie przypomnialem.
Tarantino i jego 'remake' Inglourious Basterds. Stary film byl swietny.
http://www.imdb.com/title/tt0361748/

Kiedyś powstawały filmy, w których występowała plejada gwiazd - choćby Parszywa Dwunastka i inne filmy wojenne. Albo Siedmiu Wspaniałych. I dobrze było. Teraz aktorzy straszną kasę biorą i producenta nie stać na ilość powyżej 2,

Oni nie biorą, im się płaci, bo się uważa, że tak trzeba. Co jest oczywiście gówn. prawda, ale kto z producentów przeciwstawi się tej bandzie głupoli w pojedynke?:>

Zdarzaly sie filmy dzie goscinnie wystapilo kilka znanych nazwisk na raz.
Z tych starszych to pamietam dogme, pulp fiction, true romance (''czesto'' tarantino), moze seven.

Ostatnio bodajże Denzel Washington zrezygnował z długoletniej współpracy ze znanym reżyserem, bo ten w najnowszym filmie zaproponował mu gażę w wysokości 16 mln. dolarów zamiast 'zwyczajowych' 20. Tak więc raczej nie chodzi tu o hojną rękę producentów, ale o rzeczywiste wymagania gwiazd i gwiazdeczek..

To będzie chyba największe zaskoczenie roku.

http://i27.tinypic.com/212eash.jpg
Solomon Kane
http://www.youtube.com/watch?v=ixlovrgF-wg

Kolejna postać wykreowana przez Roberta E. Howarda zawita na dużym ekranie.

Pojawił się zwiastun do AVATARA
Premiera niestety się przesunęła... 13 grudzień

edit: na jutubie http://www.youtube.com/watch?v=fXF2nH4Z9sc

hmm.. szczerze mówiąc wygląda jak przeciętna głupia japońska bajeczka.. Mam nadzieję, że jednak to Cameron i oprócz efektów będzie także sensowna fabuła.

zobacz to w HD, a zmienisz zdanie.
jeżeli ten film poleci w full 3d, to pewnie dostaniesz orgazmu ze szczęścia :D

No właśnie obejrzałem i faktycznie robi większe wrażenie, ale.. tylko jeśli chodzi o efekty bo cała reszta dokładnie jak napisałem. Zobacz trochę trailerów z japońskich gier, ewentualnie te filmy z Final Fantasy to przekonasz się, że to w sumie nic nadzwyczajnego. Przynajmniej w dzisiejszych czasach. Na pewno przyjemne to jest dla oka i będzie się dobrze oglądało, ale tylko pod warunkiem, że będzie co oglądać również pod względem treści. Bo półtoragodzinne demo to trochę za dużo (tak jak w ostatnich Transformersach - niby wyglądało to świetnie, ale po pewnym czasie zaczynało już nudzić).

Niemniej z ciekawości pewnie do kina się na to wybiorę.

Zgadza sie efekty jak w FF i to 8-9;) wiec nie ma co sie podniecac, ale walki wygladaja fajnie;)

Chętnie zobaczę Solomona Kane, którego wymyślił Robert E.Howard (od Conana). Czytałem przygodę tego purytanina w Afryce z harpiami... Mroczne i ciekawe.

http://napisy24.pl/artykul/61/ - Solomon Kane ! Wygląda na klimaty ala Underworld.

Ten film przypomina zlepek wielu filmow i gier:) Poczynajac od van helsinga a konczac na shadow of the colossus.
Poza tym Tosyjski dubbing jest perfekcyjny:)

A tu drugi fajny plakat do tego filmu

Tak z reka na sercu , to zaden film z ostatnich lat nie powalil mnie na kolana , same gnioty czysta komercha.

albo to rum tak dziala haha

Ja sie zawsze dziwie że stare filmy SF takie z makietami robią do dziś na mnie większe wrażenie niż obecne produkcje tworzone na komputerach. Pomijam te z lat 90-tych gdzie z uwagi na słabą technologie komputerowe stwory i statki bardziej śmieszyły...

Tam była wizja, jakiś pomysł, design. Przygoda. Jak w starych komiksach (np seria z Ais, Ludzie i Potwory itd, seria magazynu Relax) A dziś stawia sie na efekty i nowatorskie ujecia.

Dobrym przykładem (tym razem gry) w starym stylu jest Mass Effect. Wystarczyło troche sięgnąć do pomysłów rodem z lat 80-tych i klimat wyszedł niesamowity. Nie mogłem sie oderwać. To ostatnia gra w jaką grałem. Przeszedłem na wylot każdy najdrobniejszy quest i czekam na dwójke.

Poza tym jakie dziś są filmy SF? Seriali jest sporo ale filmów raczej nie ma albo dzieją sie na ziemi i walczymy z kosmitami albo robotami. Za stany zjednoczone naturalnie.
I od razu wszystko podane na talerzu. W predatorze czy obcym nie ma wielkich wybuchów i potworów od pierszej minuty, a w napieciu trzymają.
Wystarczyło pare ciekawych pomysłów. Kiedys np ogladałem film z ciekawym motywem. Ktoś zauważył kosmonaute stojacego na powierzchni planety, podszedł do niego i zagląda w szybkę a to ... kościotrupek sobie stoi od klikuset lat ;)

Ah wyszedł ostatnio nowy star-trek. Nie wiedzieć czemu cała załoga wygląda jakby miała po 20-30 lat. Kpina.

Mnie ostatnio powalił Władca Pierścieni (ale to było 8 lat temu hehe). Pozostałe filmy fajnie było obejrzeć, ale na drugi raz ochoty nie mam.

Chętnie bym obejrzał jakieś straszne SF dziejące się głęboko pod wodą. Jak "głębia" albo na motywach gry X-COM2 ;). Tylko kurde bez zmutowanych rekinów-hybryd proszę!

A pamiętacie ten film :
http://www.filmweb.pl/f166287/Neptune+Factor,+The,1973
Leciał wieki temu jak byłem dzieckiem, nic nie pamietam poza ogromnymi stworami i batyskafem neptune :D Ocene ma bardzo wysoką. Ciekawe czy kiedys nadadzą w TV.


Solomon Kane wygląda ciekawie, ale rewelacji sie nie spodziewam. Van Helsing mi sie nawet podobał, ale Underworld średnio.

Surogaci - produkcja ze Starym Ale Jarym Bruce Willisem (Juppijajej MF !). Mieszanka SF i sensacji.

Post nr 6 :>

Dalej dużo sobie po tym filmie obiecuję :) Może w piątek wybiorę się do kina po raz pierwszy od x czasu zobaczyć film na premierze..?

A ile maja miec lat ?
Jeszcze nie ogladalem ale to jest prequel prawie wszystkiego. Zaraz po enterprise. Poczatek kirka i zalogi. Wg ocen jeden z najlepszych filmow tego roku. Jak obejrze to moze cos wiecej nasmaruje.
No ale sa tez i oceny 1/10 dla ostatniego batmana.

GAMER z Gerardem Butlerem. Widziałem zwiastun w kinie. Coś dla fanów grania w sieci w gry wojenne. Temat co prawda pokrewny staremu Running Man z Arnim czy Death Race ale może być ciekawe.

2012
film zrobiony pewnie dla samych efektów, ale jeżeli całość będzie tak rozwalać, to idę do kina :spoko:

Tym razem post 21 :>

Planet 51

Pewnie dość banalne, ale trailer jest nawet dość przyjemny. Shrek jedynka to to nie będzie, ale może nie będzie takie złe :)

http://gfx.filmweb.pl/po/85/83/29858...=1249870966000

Ojoj, ja też na Solomona czekam! :)

Na Blu Ray wyszedł już Gladiator, Braveheart no i Star Trek !

No ten nowy Star Trek aż tak zły nie był, ale żeby od razu na BL brać.. Chyba nie. Co do Gladiatora to bardzo chętnie, ale muszę sprawdzić wydanie brytyjskie, bo pewnie u nas znowu absurdalne 120 zł..

Wiadomo już coś o jakości wydania?

oczekuje na nowy serial ABC (a raczej remake) pod tytułem V
na hataku można znaleźć trailery

wlasnie V lookalem,powiem ze sie zawiodlem, duzo lepiej i wiecej sie dzieje w flashforward.
jak tak bedzie dalej szlo to chyba zapowiedzi beda prawdziwe, ze 4 odcinki teraz to beda na podstawie remake az 13 na wiosne dopiero to bedzie totalny syf bo chca przeciagac a scenarzysci nie wiedza co tam wymyslec. napewno nie dam 10/10 za 1szy odcinek.
edit:
wyszedl proper widac lameria na scene wlazi:"POW4 segments are out of order"

ehhh.....

Gladiatora mam, jeszcze nie oglądałem ale z forum HDTVPolska wynika,że Panowie zawiedli się na jakości obrazu. Film dostałem na prezent - 119 zł w Media Markt. Ceny gdzie indziej są bardziej absurdalne - do 139 zł.

W grudniu czeka nas T4 na BD.

Stać nas, bogaci jesteśmy...

Prawo Zemsty - nowy thriller.

Gerard Butler wyrasta na czołowego aktora akcji/sensacji. Poznaliśmy go jako króla Leonidasa w 300, potem w Gamerze, teraz w nowym filmie. Grał też mniejsze role w Tomb Raider, Wyspie Nim. Aktor chyba lepszy od Jasona Stathama.

Chyba wolę za ~30 zł (10$) na Amazonie...
http://www.amazon.com/gp/product/B00...rd_i=193640011

czekam na 2 czesc Twilight - Full Moon
lepsza polowa jest wlasnie w kinie na tym cusiu - ja tradycyjnie czekam na DVD ;)

Jeszcze kilka godnych uwagi tytułów po bardzo godnych uwagi cenach na Amazonie:

Eagle Eye 12,99$
http://www.amazon.com/Eagle-Eye-Blu-...WCCNMCWE9A89GS

Live Free or Die Hard 7,99$ (!)
http://www.amazon.com/Live-Free-Die-...257759&sr=1-14

I Am Legend 7,99$
http://www.amazon.com/Am-Legend-Blu-...cmu_pg__header

Quantum of Solace 9,99$
http://www.amazon.com/Quantum-Solace.../ref=pd_cp_d_2

I jest tego dużo więcej..

Hity to to nie sa.
No i ladnie widac jak nas z cenami w ciula robia.

Akurat kilka, o których kupnie myślałem, dlatego zwróciłem uwagę. Ale są też nowsze - przykładowo Up (Odlot) za 19$, czy nowe Transformersy za tyleż. Generalnie większość nowości to cena 20$ plus minus 2-3. U nas 120 zł czyli dwa razy więcej. Ale jak napisałem wcześniej - stać nas..

Oczywiście że nas stać, ale przepłacamy na wszystkim nie tylko na filmach więc juz szkoda słów nawet. To co u nas może być postrzegane jako towar luksusowy ma swoja luksusową cenę. Takie realia. Gry na konsole koszują nawet 300zł to juz woła o pomstę do Nieba. A potem się dziwią że piractwo kwitnie.

A napisy to koreańskie będziesz czytał w Gladiatorze ?

A po co napisy? :hmm:

Przecież to po angielsku jest. :taktak:

No właśnie po co napisy. Ewentualnie jeszcze po angielsku jak się nie rozumie szybszych dialogów, ale po polsku i tak nie używam. Zwłaszcza, że jak widzę te polskie, to się tylko wkurzam zastanawiając, co za ludzie takie tłumaczenia robią.

A jak beda mowic po rzymsku albo lacinsku ? To juz nawet koreanski lektor nie pomoze.

Po łacińsku? To na pradze studio założyli?

To,że Ty nie używasz PL napisów nie znaczy że inni ich nie używają. W końcu w czym jesteśmy gorsi od Hiszpanów, Ruskich, Greków , Koreańczyków ? Oni to mogę mieć napisy a Polakom nie warto dawać - niech się uczą angielskiego albo przepłacają.. ?

W Unii Europejskiej hołubi się tylko europosłów. Oni mają wszelkie tłumaczenia, nikt im nie mówi,żeby się uczyli angielskiego.
Wielkie firmy i dystrybutorzy, mogą wiele wyciągnąć kasy z takiego kraiku jak my. Bo PL nie podskoczy. Rosja pewnie niegocjuje lepsze warunki bo to wielki rynek i im nikt nie podskoczy...

No sorry, ale czy to moja wina, że niektórzy angielskiego nie znają? I swoją drogą już niedługo nieznajomość tego języka nie będzie tylko niewygodą, ale wręcz kalectwem.

Nie wiem też, czego się czepiasz. Jeśli producenci nie dają polskich napisów, a dają hiszpańskie, rosyjskie, greckie czy jeszcze inne (chociaż tu według mnie przesadziłeś - niewiele wydań z takimi wersjami językowymi widziałem) to robią to z jakiegoś powodu. Jeśli ktoś nie chce przepłacać, to ma możliwość zamawiania za granicą. A że bez polskich napisów to jest to jego problem, a nie problem producentów. Niestety..

Co do posłów to dla mnie nie jest to hołubienie, a jedynie tworzenie warunków, które skupiają się celu, a nie sposobie jego osiągnięcia. Jednocześnie też umożliwia się im naukę języków i coraz więcej te języki zna.


Zgadzam się, że płyty w Polsce powinny być tańsze (i to znacznie), a jeśli nie są, to dobrze by było, aby i dla osób słabiej znających języki była alternatywa w postaci wydań z innych krajów. Ale tak nie jest i można albo kląć na to, że ktoś tak robi, albo zastanowić się, co można samemu zrobić, żeby było lepiej.

no bez przesdy, szanujmy sie choc trochę, moim zdanie przegiąłeś z tym kalectwem :sciana:

dla mnie to jest wręcz chore jak jakiś Angol przyjeżdża do polski i żada/wymaga abyśmy JEGO język znali - niech się k*** języków uczy !!

P.S.
żółtki znają angielski ale jak coś od nich chcesz lub oni cos chcą to tylko po "swojemu"

spójrzmy na francuzów jak dbają o swój język.
Można dostać na ulicy mandat za powiedzenie "OK"!

Dla mnie angielski to nie jest język Brytyjczyków albo Amerykanów, ale już język świata. Nie traktuję go jako języka jednej narodowości, ale uniwersalny, którym porozumieć można się wszędzie (prawie wszędzie).

Nie należy tu jednak przesadzać - dla mnie jest wyraźna różnica, pomiędzy znajomością języka obcego, którym można się porozumieć za granicą, a szanowaniem i kultywowaniem języka ojczystego. Anglik przyjeżdżający do Polski może oczekiwać, że porozumie się po angielsku z powodów wyżej wymienionych, jednak musi się liczyć i zaakceptować to, że w Polsce obowiązuje język polski. W nim są wszystkie znaki, w nim funkcjonują urzędy, w nim porozumiewają się ludzie. To powinno być kultywowane i wartość języka ojczystego w kraju powinna być zachowana.

Co innego, kiedy przekraczamy granicę. Wtedy trudno oczekiwać, że świat będzie się z nami porozumiewał po Polsku. Chcąc być w stanie w nim normalnie funkcjonować to my musimy wiedzieć, jak się komunikować. Najczęściej po angielsku. Z tym kalectwem rzeczywiście przesadziłem (świadomie), ale powiedzmy, że jego nieznajomość jest i będzie wielką, wielką niewygodą.

Dochodzi do tego to, że dzisiaj przekraczanie granic często wcale już nie ma wymiaru fizycznego. Ze względu chociażby na internet można to zrobić nie wstając nawet w fotela. I bariera językowa pojawia się od razu, ze stratą jedynie dla tych, którzy nie mogą jej przeskoczyć.


Spróbujmy wyobrazić sobie sytuację, że każdy stan w Stanach Zjednoczonych posiada swój własny język (chociażby dużo różniący się dialekt). To byłaby komedia, gdyby wszystkie ustawy, decyzje czy rozprawy prowadzone były w różnych językach z próbą tłumaczenia dla poszczególnych "krajów". A przecież Unia Europejska cały czas dąży do bycia takimi 'Stanami Zjednoczonymi Europy'. Prędzej czy później i tu 'powstanie' jakiś język uniwersalny, którym w przyszłości będziemy się porozumiewać bez pomocy tłumaczy. Czy będzie nim angielski, francuski, niemiecki czy jeszcze inny nie ma znaczenia. Ale komunikacja musi mieć miejsce. Być może umiejętności językowe zastąpi tu technika, bo i obecnie już całkiem sprawnie to funkcjonuje, a dodatkowo nie dalej jak tydzień temu widziałem nową funkcję Google polegającą na wyświetlaniu napisów do mówionego tekstu w czasie rzeczywistym (rozpoznawanie mowy). Jeśli program jest w stanie zrozumieć słowo mówione, to automatycznie jest w stanie je przetłumaczyć, a generatory mowy (chociażby świetna polska IVONA) je wygłosić. Jednak technologia nie zawsze jest dostępna.



"żółtki znają angielski ale jak coś od nich chcesz lub oni cos chcą to tylko po "swojemu""

I o to chodzi! Oni szanują swój język i chcą go używać, ale jednocześnie znają angielski, bo wiedzą, że dzisiaj jest to niezbędne. I używają go, jeśli nie wtedy, kiedy jest to wygodne dla innych, to na pewno wtedy, kiedy sami tego potrzebują. Tak to widzę.

W Stanach żyje ogromna populacja nie znająca języka angielskiego...

Wiecie co , popiszcie sobie moze na PW lub gdzies indziej, bo z tematu oczekiwane premiery stal sie: napisy pl czy nie oraz czy znasz angieslki czy tez nie. A temat jest o oczekiwanych premierach filmowych (a nie o oczekiwanych napisach do nich). To taka moja sugestia do dyskutantow (bez obrazy Panowie!)

Dzis Premiera AVATAE

http://www.avatarmovie.com/

i na ta premiere czekam :D
mam nadzieje, ze sie nie przejade, jak w znakomitej wiekszosci przypadkow
chocby ostatnio 2012 - swietny film, rewelacja, ale koncowke z tymi ich zakichanym amerykanskim patosem polozyli na calego
swiat sie wali, ale 15 min na powiedzenie sobie "kocham" to znalezli :sciana:

USa only:sciana:

Chętnie bym też obejrzał, ale chyba tylko w 3d mają to puszczać?

nie tylko, ale mija się to z celem...

Mi się w całym filmie podobały tylko dwa momenty. Pierwszy to ten, w którym Yuri Karpov na tekst "that's a big plane" odpowiada coś w stylu "It's Russian - Huh!" (notabene bzdura, Antonow jest produkcji ukraińskiej). Drugi również jest związany z Karpovem - scena awaryjnego lądowania rzeczonego samolotu, w Bentley'u i jego tekst: "Silence everybody! Engine... start!" :D

Jeśli chodzi o film jako całość - kolejna produkcja idąca tropem "będzie jeszcze więcej emocji". Szaleńcza ucieczka w zapadającym się mieście, wybuch wulkanu, lądowanie na skraju przepaści, Mount Everest... I ani przez chwilę nie udało się reżyserowi mnie przekonać, że bohaterowie są w niebezpieczeństwie. To było tak skrajnie nieprawdopodobne (te ciągłe "o włos od śmierci, a jednak jedziemy dalej"), że aż całkowicie niemożliwe. Jak coś jest całkowicie niemożliwe, a i tak się udaje, to nie trzeba się martwić, widać reżyser czuwa.

To jestem ciekaw co powiesz o sequel'u:)

Mam to samo. Przez te sceny - "o włos od śmierci" plus typu "bohaterowie wystartowali samolotem, wokół nich wali się miasto, a oni z rozdziawionymi gębami podziwiają widoki jak w wesołym miasteczku" - film stracił całkowicie na "wiarygodności" i stał się po prostu śmieszny, tragikomiczny... nie wiem jak to nazwać to g... O! gowno pasuje w sam raz!

imo "Pojutrze" przy tym to był majstersztyk

Bo ci aktorzy tak naprawdę, to gapią się w zielony ekran, i to wszystko przez to. Nie wiedzieli co tam będzie, może nie wiedzieli do jakiego filmu ta scena. :rotfl:

a może myśleli, że grają w komedii :P

Nowy rok przyniesie nam nowego robin hooda i nowych repo men.
Sa juz trailery, i jak to zwykle bywa sa bardzo dobre.

W dobrej jakości tym razem:

Ja zaraz wychodzę na to:

i...?

I poszedł na drugi seans, tak mu się spodobał :)

... i poszedł :sciana:
i wrócił :sciana:

No i już wróciłem. Recenzja w trzech przymiotnikach:

1. Rozrywkowy.
2. Schematyczny.
3. Efektowny.

Recenzja całymi zdaniami:

Film schematyczny i przewidywalny, ale schemat zrobiony jest w ciekawy sposób i się nie nudzi. Nie nudzi się pod warunkiem, że ktoś nie przyszedł do kina z nastawieniem, że idzie oglądać Almodovara, tylko kolejny film twórcy Terminatora.

Jak wszystkie tego typu filmy oczywiście kończy się dobrze, ale tym razem cena jest wysoka. Film na początku wydaje się mocno cukierkowy, żeby na końcu zerwać z tym obrazem kompletnie. Główni "bad guys" są mocno przerysowani i to chyba było zamierzone.

Najbliższe skojarzenie jakie mi się nasuwa to jest to taki Dzień Niepodległości z ziemianami w roli kosmitów.

Efekty specjalne... no cóż nie ma co o nich pisać bo ten film to jeden wielki efekt specjalny. Nie oglądajcie tego w domu chyba, że macie projektor kinowy, albo tv wielkości minimum 100" 21x9 ze świetnym systemem audio. Napisanie, że szczegóły są dopracowane to by była obraza dla tego filmu. Jedyne co mi troszkę nie odpowiadało to fakt, że wszystko jest czyściutkie. Ale to i tak takie szukanie dziury w całym. Pewnie tak miało być.

Generalnie jak ktoś lubi przygodowe kino akcji to polecam. Polecam też tym którzy po prostu chcą miło stracić 160 minut. Mimo tak długiego czasu trwania film się nie dłuży.

No i jak by ktoś się pytał o czym to jest, można śmiało odpowiedzieć jednym zdaniem: o miłości i ekologii. :)

Bawcie się dobrze, ja się bawiłem :taktak:

edit.
No i jak sugeruje Reetou, wcale nie wykluczone, że jak znajdę ochotników to pójdę jeszcze raz. :)