![]() |
XXI Zimowe Igrzyska Olimpijskie - Vancouver 2010
Mieliśmy temat o poprzednich (http://forum.cdrinfo.pl/f5/xx-zimowe...-2006-a-62222/ - swoją drogą zachęcam do lektury kilku ostatnich postów/podstron, gdzie było trochę dyskusji i nadziei związanych z następnymi igrzyskami ;) ), mamy nawet temat o igrzyskach w roku 2016 :> ale nie ma o najbliższych, więc czas nadrobić ten brak :)
Pierwsi o ile się nie mylę zaczynają skoczkowie już w piątek (kwalifikacje), natomiast tymczasem polecam ciekawy wywiad, który się dzisiaj ukazał. Wbrew tytułowi, nie tylko o skoczkach: "Poza Małyszem mamy samych buloklepów, Kowalczyk cudownym paradoksem" http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html I.. coś co napisałem cztery lata temu: Cytat:
|
Co do Małysza to mam mieszane odczucia. Ostatnio w kilku konkursach raczej kiepsko się spisywał. Nie wiem czy będzie miał lepszą formę na Igrzyskach. Jeśli chodzi o Justynę, to może mieć medal, tylko kwestia jego koloru. Miała dobre występy, jest w formie. Oby tak dalej.
|
Trudno od Adama wymagać cudów(33lata motoryka organizmu już nie taka)-na pewno będzie walczył jakikolwiek medal będzie wielkim sukcesem-nie było i długo nie będzie sportowca tego pokroju i z takimi sukcesami sportowymi w skokach.
|
A wy oglądaliście ostatnie występy Małysza? Nie mówię o tych sprzed miesiąca czy dwóch, ale kilku tygodni - między innymi drugie miejsce, bardzo niewiele przegrane z Ammanem i świetne występy w treningach i kwalifikacjach. Forma jest bardzo dobra. Nie musi się to oczywiście przełożyć od razu na medal, ale szanse zdecydowanie są i to nie tylko na podstawie tego, że Małysz zawsze może zaskoczyć. Teraz faktycznie jest w formie, a pomimo wieku, jest on nadal rewelacyjnym zawodnikiem.
|
Pewnie że oglądamy i czytamy - i widzimy że np. Austriacy coś kombinują z kombinezonami i nartami - mają wszyscy ponad 1km\h na progu do przodu od wszystkich innych.Ostatnie skoki Adama oczywiście rewelacja-ja osobiście wierze w medal Adama-ale to tylko sport i tylko dwa konkursy indywidualne gdzie pogoda jaka panuje teraz w Kanadzie może namieszać.
|
Małysz zawsze miał mniejszą prędkość na progu. Nawet wtedy, gdy wszystkim odskakiwał o 10m.
|
No to wierzmy :)
Ale życzę mu tego, żeby walczył o złoto, bo należy mu się po tych wszystkich latach. Sukcesów i nagród zdobył już sporo, ale jako jeden z najwybitniejszych skoczków w historii dobrze, żeby miał również i to najwyższe trofeum (chociaż dla mnie najwyższym jest Kryształowa Kula). |
Vancouver: sensacyjny trening, Hula najlepszy
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html hmm... nie podali, z której belki, ale i tak ciekawe to wygląda.. Małysz trochę jednak słabiej niż się spodziewałem. Z drugiej strony to tylko treningi.. Wie ktoś, gdzie (w telewizji) będzie można obejrzeć kwalifikacje? ----- EDIT Wygląda na to, że tylko Eurosport. |
|
canada to potega w sportach zimowych !
i chyba miedzy nimi a rosja odbedzie sie walka o ilosc zlotych medali trzecie moga byc usa. |
No cóż a ja tymczasem mało słyszałem o Kanadyjczykach w tychże sportach (pomijam propagandową olimpiadę w Calgary i Salt Like City na tym kontynencie), za często słyszę nazwiska Finów, Szwedów, Norwegów, Austriaków, Szwajcarów, Niemców, Japończyków i kilku Polaków w tym Małysza...
|
Vancouver: fantastyczna forma Małysza, rekord skoczni pobity
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html hmm.. nieźle nieźle :) Inne (ciekawe) spojrzenie na skoki: Życie papierowych ludzi http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html |
Nooo... brawo Małysz. W Kanadzie trafił z formą :spoko:
Małysz, Kowalczyk - szykują się kandydaci do medalu. |
Ciekawe który pierwszy działacz coś wywinie typu drzemka na trawniku.
Jak zwykle nasze Vipipki muszą zakombinować. http://www.sport.pl/vancouver2010/1,...ie_martwe.html |
hmm... działa komuś ta transmisja z igrzysk?
http://sport.tvp.pl/vancouver2010/dy...rening/1277038 I na Operze i w Explorerze widzę tylko czarne okno.. |
Na Operze działa.
Na IE działa. Na FF działa. |
Śmierć na torze saneczkowym
http://sport.tvp.pl/vancouver2010/dy...ze-saneczkowym http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html No to bardzo przykro się zaczęło. To pierwszy śmiertelny wypadek w historii igrzysk (podobno).. |
jeszcze tu są zdjęcia http://igrzyska.wp.pl/vancouver/gid,...4,galeria.html
|
Ja będę pewnie oglądał tylko hokej i narciarstwo alpejskie, no może jeszcze snowboard. Szkoda, że jak zwykle tvp oleje te sporty i będę musiał się mordować z ich beznadziejnymi transmisjami w internecie.
|
Witam !
@andrzejj9 Z tego co tutaj piszą http://vancouver.interia.pl/vancouve...e-zyje,1438618 to niestety nie pierwszy wypadek w historii igrzysk olimpijskich ... Cóż ... smutno nam się zaczynają Igrzyska ... ale wiadomo są sporty mniej i bardziej niebezpieczne ... a jak się pędzi 140 km na takiej "deseczce" to dla mnie to sport ekstremalny ... a w takim wszystko się może zdarzyć :( Cytat:
Cytat:
Akurat narciarstwo alpejskie nigdy mnie nie pociągało ... hokej owszem kiedyś nawet lubiłem oglądać - pamiętam czasy jak TVP transmitowała na żywo MŚ ... oj kiedy to było ... teraz dawno nie oglądałem - podejrzewam, że transmisje będą w nocy więc wątpię abym oglądał ... A nasze szanse medalowe .. według mnie - proszę bardzo :) 1. Wersja bardzo optymistyczna (ale zawierają realne przesłanki !) - Adam Małysz - 2 medale- - medal drużyny skoczków - Justyna Kowalczyk 3 medale - Tomasz Sikora 4 medale - Paulina Ligocka czyli 11 medali .. oj było by pięknie ... 2. Wersja realno/optymistyczna - Adam Małysz - 1 medal - Justyna Kowalczyk 2 medale - Tomasz Sikora 1 medal 3. Wersja pesymistyczna ... pisać ?? - Justyna Kowalczyk 1 medal Co do Małysza ... uważam, ża ma szanse na medal na obu skoczniach ... widać, że z formą naprawdę trafił ... tylko, że konkurentów ma sporo ... oj sporo ... mam wrażenie, że rywalizacja może być bardzo, bardzo wyrównana - zwłaszcza jutro ... o medalu może decydować 0,5 metra albo 1-2 punkty sędziowskie ... Justyna Kowalczyk ... osobiście na nią bardzo liczę ... przez ostatni rok poprawiła się w sprintach i ogólnie szybkościowo ... ale nie oszukumy się - to nadal zawodniaczka u której przeważającą cechą jest siła - pamiętacie jej zwycięstwo w Tour de Ski jak pokonała Majdic na jej wspinaczce jakby to była przysłowiowa bułka z masłem ;). A niestety ... trasy w Whistler są prawie płaskie ... wiadomo było już to od zeszłego roku od próby przedolimpijskiej ... a chyba pamiętamy jak rok temu na MŚ na ostatnich podbiegach Justyna robiła "papa" rywalkom i biegła po złoto ... tutuj takie podbiegi są symboliczne ... Oby oczywiście była to zasłona dymna i Justyna dała sobie radę zwłaszcza w biegu łączonym i na 30 km bo w tych ma największe szanse ... oczywiście na 10 km także :) Do boju Polki i Polacy !! |
Zaczęło się... właśnie oglądam w TV...
|
|
Cytat:
|
bez przesady... za chwilkę bedą głosy kto dopuścił by Paryż Dakar odbywał się w terenie a nie na torze F1 tak dla bezpieczeństwa (który też może okazać się niebezpieczny :hmm:
|
Bez przesady - jest pewna różnica pomiędzy terenowymi wyścigami, które z natury wiążą się z pewnymi niebezpieczeństwami, a jakimikolwiek wyścigami na konkretnie do tego celu przygotowanym torze. To tak, jakby na poboczu torów Formuły 1 znajdowały się stalowe belki. Są opony i inne zabezpieczenia.
Nie oglądałem uważnie zdjęć z wypadku (uważam, że w ogóle nie powinny się na internecie znaleźć), ale jeśli faktycznie powodem śmierci było uderzenie w jakiś słup znajdujący się przy torze, to jest to ewidentne zaniedbanie organizatorów. Niestety, ale takie rzeczy trzeba przewidywać, zwłaszcza na tak dużych imprezach (chociaż na wszystkich innych również). |
Tor zostal dopuszczony, watpliwe zeby bez uzgodnien z Komitetem czy jakims innym organem odpowiedzialnym za bezpieczenstwo.
|
Został dopuszczony i zginął na nim człowiek - to chyba jednak dopuszczenie nie było słuszne?
Zresztą wydana już została opinia, że tor jest w porządku i na jej potwierdzenie.. został poprawiony. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie już żadnych innych nieprzewidzianych wydarzeń... |
W sumie, to tam tych betonowych słupów rzeczywiście mogłoby nie być (tzn. mogłyby się znajdować dalej od toru, tak to wygląda, jakby tor był zrobiony w jakiejś poprzemysłowej hali, a nie jakby ktoś mu zrobił śliczne zadaszenie), ale nie da się przewidzieć wszystkiego. Gdyby słupy były kilka metrów dalej, to ten zawodnik lecąc z prędkością 140 km/h i tak w końcu o coś by uderzył. W najlepszym wypadku w ziemię i wtedy mógłby nawet nic sobie nie zrobić, ale to raczej mało prawdopobobne.
Można by oczywiście mocniej osłonić tor, ale wówczas mniej byłoby widać, a przecież chodzi o to, żeby wszystko było widoczne doskonale (niestety). W każdym razie trochę nudne jest szukanie winnego zawsze i wszędzie - teraz pewnie okaże się, że projektant toru wypił w lipcu 98 roku szklaneczkę burbona, a potem siadł do stołu kreślarskiego lub coś w tym stylu. Każdy te betonowe słupy widział, stały tam dość nieruchomo, a to, co się stało, to bardzo nieszczęśliwy i smutny w efekcie wypadek. Rzecz losowa, która niestety może się zdarzyć zawsze. Nie zdarzy się na pewno, jeśli się zamknie wszystkie tory saneczkowe na świecie i zrezygnuje z uprawiania tej dyscypliny sportu... |
No nie wiem.. dla mnie słup przy zakręcie, z którego można wypaść, to jednak coś nie w porządku..
|
Cytat:
inny przykład to samochód z prędkością max. 200km/h, przy wypadku wg Twojego rozumowania winny jest producent bo po co dawał taki silnik mógł przewidzieć że wsiądzie za kierownicę wariat... |
Nie rozumiem twoich porównań.. Analogia jest dobra jeśli ma cokolwiek wspólnego z omawianym przypadkiem. A ty podajesz przykłady, które są zupełnie odmienne..
Chcesz porównań popatrz na chociażby zjazdy narciarskie i to, co się ewentualnie dzieje z zawodnikiem po wypadnięciu z trasy (siatki i inne zabezpieczenia), popatrz na Formułę 1 i wielokrotne sytuacje wypadnięcia z toru, z których nawet przy prędkości >200km/h na godzinę zawodnicy wychodzą bez szwanku. Przykładów jest wiele. A tu przy torze stoją słupy, na dodatek w miejscu, gdzie jest wyraźne ryzyko, że coś może pójść nie tak (problemy miało więcej zawodników). Uważam, że to jest w porządku? I co ma z tym wspólnego autostrada...? A już argument z silnikiem... |
byłeś tam, widziałeś tor i jestes specjalistą z zakresu BHP... zdjęcia niestety nie oddają faktów niestety ale saneczkarstwo wbrew pozorom z samej natury rzeczy do bezpiecznych nie należy...nie pierwszy to wypadek i nie ostatni... poza tym ja widze wielką analogię pomiędzy torem saneczkarskim i wyścigowym i tu i tu wypadają i czasem niestety giną
|
Między torem wyścigowym jeszcze, ale nie autostradą. I patrz na tor wyścigowy formuły..
|
|
Zaskakujące trochę wyniki pierwszej serii. Adam w pierwszej trójce to to, czego można się było spodziewać, Amman wysoko również, ale Schlirenzauer tak nisko to niespodzianka (skok jednak wyraźnie spóźniony - pewnie nadrobi w drugiej serii, choć raczej nie tyle, żeby walczyć o zwycięstwo) i z kolei Niemiec dziwnie wysoko. Ale ten, mimo, że w niezłej formie, podejrzewam, że miał trochę lepsze warunki i w bezpośredniej rywalizacji nie będzie w stanie walczyć z Małyszem i Ammanem.
Na ten moment typowałbym Amman jako pierwszy, Małysz drugi i Schlirenzauer mimo straty trzeci. Ale dwa pierwsze miejsca mogą się zamienić kolejnością ;) |
Jest słabe noszenie dużą rolę odegra doświadczenie:)
Jest srebro .Brawo Adam. |
Srebro jest. :]
|
Cytat:
Niemniej.. jest dobrze (a nawet super) :) Kibicuję na miejsce pierwsze za tydzień :) |
Wielki szacunek dla Adama.:spoko:
|
A jednak! :spoko:
Mimo, że widziałem wzrost formy i wyników Adama, to nie bardzo wierzyłem, że wskoczy na pudło. Czołówka sezonu poprzeczkę trzymała wysoko, a na igrzyskach każdy dodatkowo się spręża. Wielkie brawa dla Adasia :spoko: Oby na dużej skoczni poszło też co najmniej tak dobrze. |
Wiadomości pokazały właśnie wypadek gruzińskiego saneczkarza - Andrzej ma zdecydowanie rację co do braku bezpieczeństwa na tym torze. Chłopak nie miał szans na przeżycie - a gdyby tych słupów tam nie było, to po prostu pojechał by po śniegu i najwyżej się poturbował.
Dam porównanie (wiem, samochodowe, ale chyba pasuje) - wylecieć z drogi przy 140km/h, gdy przy drodze (co metr, dwa) rosną potężne drzewa VS wylecieć z drogi w szczere pole. |
O tym właśnie mówię - słupy w takim miejscu to głupota i nie można uzasadniać, że wypadki się zdarzają.
A wracając do skoków - pierwszy wywiad z Małyszem i fragment, który bardzo mi się spodobał: Cytat:
I to mi się podoba :) |
Ciekawe jak w następnych dyscyplinach wypadniemy, wszystko się wyjaśni na dniach :) No i może Adaś za tydzień także poleci daleko aż na 1 :P
|
Na tych słupach to może była wyższa część toru? Nie wiem, ale zabezpieczenie mogło być lepsze, bo to w końcu olimpiada a nie ulica...
|
Krótka historia kariery Małysza:
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html Cytat:
|
Cytat:
|
Nie oglądałem na żywo, ale wygląda na to, że faktycznie w biathlonie wczoraj pogoda miała duże znaczenie:
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html |
Cytat:
Wściekły Tomasz Sikora |
Cytat:
Cóż w następnym biegi szanse są małe bo strata duża ... ale patrząc na tą pogodę to różne cuda się na razie dzieją w tych kanadyjskich górach ... może tym razem się los odwróci i akurat Sikora trafi na najlepsze warunki ;) Osobiście z niepokojem myślę o występach Justyny ... choć ponoć fakt, że jest miękko czyli wolno jest trochę na jej korzyść bo wiadomo, że jak trzeba ciężej pracować na trasie to kto najczęściej wygrywa ? :) W sumie to najbardziej obawiam się - patrząc na wczorajszy bieg Sikory - zmiennych warunków ... bo wtedy to pogoda może bieg ustawić i wyniki mogą niewiele mieć wspólnego z aktualną formą, siłą i możliwościami zawodniczek ... Oczywiście za Justynę trzymamy kciuki i liczymy na złoto :taktak: Aha - Majdic się podobnież wycofała w ostatniej chwili - dziwne bardzo - może zbiera siły tylko na sprint ? |
to juz justyna ma medal , 5 miejsce
|
Tak było wczoraj:
http://www.sports.pl/Vancouver-2010/...051,1,933.html A dzisiaj pełna mobilizacja Justyny: http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html Trzymamy kciuki :spoko: |
Cudowna rywalizacja i ... mamy srebro !!!! :polska:
A ja to chyba kiedyś z nerwów zawału dostanę przez Justynę ;) ... ależ to były emocje ... Zbudowała mnie też postawa Majdic ... choć z drugiej strony sporo ryzykowała ... co było widać po finale, kiedy to prawie zemdlała ... Tak na marginesie to kolejny przykład, że nie wszystko na tych igrzyskach jest zrobione jak należy - nie dosyć, że zakręty ostre to jeszcze brak w takich miejscach zabezpieczenia np. siatką ... przecież taki upadek w przepaść gdzie śnieg był twardy bo w nocy było -6 mógł się bardzo, bardzo źle skończyć ... Ale cieszmy się z medalu Justyny - zauważmy, że jest to nasz najlepszy występ na zimowych igrzyskach od wielu, wielu lat ... a jeszcze nie minął półmetek :):):) Jutro Sikora 20 km, piątek Justyna bieg łączony 2x 7,5 km ... sobota Małysz duża skocznia - będą trzy medale ?? Oby minimum dwa :) Brawo Justyna !!! |
ro29
gdzie ty te " przepasc " widziales ? 50 zawodnikow polskich i 2 medale , wystarczylo zabrac tych dwoje i 30 dzialaczy. " bogu co jest znowu nie tak z p o l a c y " |
Finału nie oglądałem, ale przyglądałem się kwalifikacjom i z niepokojem trochę patrzyłem na zjazdy Justyny. Widać było, że nie czuje się na nich pewnie. Nie wiem, czy po prostu jest nie odpowiadały, czy to ostrożność po wcześniejszym upadku innej zawodniczki, ale jednocześnie konkurentki radziły sobie dużo lepiej. To jak widać znaczenie miało też w finale i przesądziło o złotym medalu.
Oczywiście srebro to też sukces i gratulacje jak najbardziej się należą. Oby tak dalej (a nawet lepiej) :) Tutaj krótki wywiad z Justyną po zawodach: http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html Przyznam, że już drugi raz czytając rozmowę z nią mam lekki niesmak. Rozumiem zmęczenie, konieczność koncentracji, może też pewne rozczarowanie ze względu na miejsce, ale i tak niektóre odpowiedzi (i to całkiem sporo) to w bardzo nieprzyjemnym tonie. Nie wiem czemu tak, bo z tego, co widziałem, jest to raczej sympatyczna osoba. Może faktycznie kwestia pełnej koncentracji na zawodach, które w końcu jeszcze się nie skończyły. Jeśli tak, to oby przyniosło to zadowalające efekty. A jeśli chodzi o organizację olimpiady to coraz więcej przykładów jest na to, że organizatorzy trochę jednak zawalili sprawę. Tor saneczkowy, trasy to zjazdów narciarskich, trasy sprintów, podobno też problemy z lodem przy wyścigach łyżwiarzy.. To już nie są odosobnione przypadki, praktycznie przy większości dyscyplin pojawiają się jakieś problemy. Na pewno pogoda ma tu znaczenie, ale mówimy jednak o olimpiadzie, imprezie przy której trzeba się liczyć ze wszystkim i być na to przygotowanym. Zobaczymy jak będzie dalej. |
Srebro też stanowi wielkie osiągnięcie ale... no właśnie czuję jednak mały niedosyt. W wywiadzie, który Andrzeju wkleiłeś jest mowa o tym, że na ostatnim zakręcie przed zjazdem Justynę wyprzedziła Norweżka. Oglądałem bezpośrenio ten bieg i wg mnie Justyna popełniła błąd. Polegał on na tym, że na zakręcie wyniosło ją na zewnętrzną jego część, co skrzętnie wykorzystała Norweżka, która właśnie wtedy po wewnętrznej wyprzedziła Justynę. Niestety na prostej, Justyna nie była już w stanie dogonić Norweżki, która miała wczoraj chyba niespożyte siły. No cóż, szkoda. Ale cieszmy się tym, co jest.
:spoko: |
Właśnie o tym mówiłem - w kwalifikacjach też wyraźnie było widać, jak na tym zakręcie ją wynosi, co pozwala rywalkom odrobić kilka metrów. Na sprincie to za duża strata..
|
Popełniła ewidentny błąd na tym zakręcie. Wyniosło ją, przez co trochę nadrobiła odległości i musiała dodatkowo wyhamować, żeby się zmieścić w zakręcie. Norweżka, która była tuż za nią, z zimną krwią to wykorzystała.
Nie od dziś wiadomo i nie tylko w tej dyscyplinie, że na zakrętach trzeba pilnować wewnętrznej. Po zewnętrznej Bjoergen na pewno w ogóle nie próbowałaby jej wyprzedzać, musiałaby później na tym prostym odcinku zmienić tor jazdy i próbować szczęścia, czy by jej się udało, nie wiem, ale było by to bardzo trudne. |
|
ale 50 zawodnikow i tylko 2 medale !
|
Cytat:
|
No i to jest w****iające.
Po co takich zawodników w ogóle wysyłać? Skoro jesteśmy słabi nie wysyłajmy tylu zawodników. Po kiego c**a wysyłać takich zawodników jak Szczurek?! Potrafi pokonać jedynie Grenladczyka, Australiczyka i Greka! :sciana: |
Znaczy, że nie jest najgorszy ;)
Ale zgadzam się, że w niektórych przypadkach kryteria powinny być ostrzejsze. Nie ma sensu na siłę pchać się na olimpiadę, jeśli forma nie daje najmniejszych szans na walkę przynajmniej o miejsca powyżej przeciętnej. Oczywiście ważne jest, aby brać udział w światowych zawodach i zdobywać doświadczenie, ale też na tych samych zawodach w jakiś sposób pokazać się trzeba (w domyśle dobry). Choć i tak lepiej, żeby jeździli już zawodnicy niż działacze (poza tymi najważniejszymi), których obecność już naprawdę jest zupełnie niepotrzebna (i nie mam konkretnie na myśli tej olimpiady, bo nawet dokładnie nie wiem, ile w końcu osób i kto pojechał, ale ogólną, częstą u nas regułę). |
"Cudowne wiązania" Simona Ammanna bez homologacji?
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html |
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html
Gdyby nie te karne minuty... byłby medal, jak nic. |
Niezależnie od tego jaki będzie wynik sędziów, uważam że Ammann postąpił nieuczciwie stosując te wiązania.
- wiązania zastosował na pewno - tylko on - mogą dodać pare metrów do skoku a to kolosalna różnica! i wszystko jasne. Skoczkiem jest świetnym, ale wszyscy powinni mieć równe szanse. |
Ammann nie straci medalu, ale może nie wystąpić w konkursie
http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html Sam nie wiem, czy to właściwa decyzja. Z jednej strony przyznają, że zdobył medal używają niedozwolonego sprzętu, który - w domyśle - mógł mu dać nieuczciwą przewagę. Z drugiej akceptują wyniki, które w taki sposób zostały osiągnięte. Generalnie chyba też bym nie chciał, żeby Simmon został zdyskwalifikowany. To również byłoby mało fair, bo jednak skoczkiem bardzo dobrym jest i patrząc na jego ostatnią formę, na pewno miałby szansę walczyć o medale. Z drugiej strony, jeśli rozwiązanie, z którego skorzystał, faktycznie mogło mu dać kilkumetrową przewagę, to jest to ma to ogromne znaczenie i w żadnym razie nie może być tolerowane.. Trudno powiedzieć.. Chciałbym, żeby Adam zdobył złoto, ale raczej nie w taki sposób.. Już lepiej w taki :) ZIO: Małysz najlepszy na treningach http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html |
To mogli mu tylko zabrać medal i wtedy złotego by nie było ;)
Dla mnie to coś jak doping. Sprawa dla mnie prosta : nie ma homologacji = nie ma medalu! Proponuje żeby Małysz zamontował sobie silnik rakietowy na plecach i wtedy skoczy jeszcze dalej. Po co mu homologacja... |
aby nie było sporów jesli chodzi o skoczków proponyję (juz kiedyś ktoś to "wymyślił" :> ):
- "wyprodukować' rase skoczków - każdy byłby taki sam nie byłoby problemów - każdemu z tych skoczków dac taki sam sprzęt - i niech skaczą w tych samych warunkach - hala problemy znikną jak ręką odjął ;) NIECH WYGRA NAJLEPSZY |
Decyzja komitetu sędziów jest dla mnie oczywista, bo trudno było oczekiwać innej.
Jeśli sędziowie dopuścili Ammanna do zawodów z tymi wiązaniami, to późniejsze wyniki już są nieodwołalne. Możliwe, że błąd popełniono właśnie wtedy, dopuszczając go do zawodów.... Austriacy znaleźli punkt zaczepienia, bo sami mieli spisać się lepiej, a coś nie za bardzo im wyszło. Czy te wiązania są tak rewelacyjne? Nasi ponoć je testowali i nie dały pozytywnych efektów. Tylko czy nasi w ogóle nadają się na wiarygodnych testerów :haha: Ammann w tym sezonie jest tak dobry, że byłby w stanie wygrać z resztą w samych laczkach. Tak czy owak ten medal mu się należy. |
Wyprostujcie jeśli coś mi się źle kojarzy ;)
Kiedyś na jakichś zawodach zdyskwalifikowano któregoś skoczka, gdyż miał niehomologowany kombinezon. Pamięta ktoś taki fakt :pytanie: Uważam, że wszyscy muszą mieć jednakowe szanse. Jeśli rzeczywiście te wiązania miały (mogły mieć) wpływ na przebieg skoku, to należało Ammana zdyskwalifikować. |
Pamiętam dokładnie. Zły kombinezon - dyskwalifikacja.
Jaka jest różnica między niehomologowanymi wiązaniami a dopingiem? W skokach narciarskich nie ma konkursu konstruktorów, nikt skrzydeł skoczkom nie dokleja. Liczy sie tylko zawodnik. Jeszcze gdyby chodziło o któreś to miejsce ale tu chodzi o podium... Oczywiście ja również nie chce żeby Ammann był zdyskwalifikowany, bo byłaby to sytuacja bardzo niezręczna i mysle że Adam by sie z takiego złota nie cieszył. Bład był w dopuszczeniu Ammana do skoku. Jednym słowem organizatorzy znowu zwalili. Tłumaczenie że Ammann i tak jest dobry i zasłużył mnie nie przekonuje. Raz że od paru tygodni stosuje wiązania (więc moze dlatego taki dobry?) a dwa że skoro taki dobry to niech zdobywa złoto bez ułatwień. W piłce nożnej wygrywa nie ten kto lepiej gra ale kto strzela więcej goli. Tu też Ammann mógł przez cały sezon miec same pierwsze miejsca ale to wcale nie oznacza że tu musiał mieć złoto. |
Ludzie, takie wiązania są stosowane od dwóch lat. I korzystają z nich najlepsi skoczkowie, w tym MAŁYSZ.
Ta sama firma a ewentualne różnice są nieistotne (pomiędzy wiązaniami Małysza i Ammana), co przyznał po rozmowie z producentem sam Lepistoe. Po prostu Austriacy chcieli się do czegoś przyczepić, żeby po pierwsze poprawić sobie humor, a po drugie wprowadzić nerwówkę przed kolejnym konkursem. Dlaczego dopiero teraz sobie o tym przypomnieli? A pamiętacie, jak cały świat się zastanawiał czy kostiumy Austriaków są właściwe? Podobno też dają jakąś przewagę. A Lepistoe tak bardzo chce złota do Małysza, że dał się wciągnąć w te gierki. Niepotrzebnie. |
a no chyba że tak, wiesz dziennikarze wszystko pokazują jako sensacje i wyszło na to
ze Ammann ma jakieś "prototypowe" super wiązania których inni skoczkowie nie mają. |
Dokładnie Austriacy robią szum -popatrzcie na ich kombinezony jak jest wiatr pod narty(noszenie) pompują się i stwarzają dodatkową powierzchnie nośną -jak brak wiatru (pierwszy konkurs )to spadają jak gruszki.:)
|
Majdić wraca do domu :(
http://www.sport.pl/vancouver2010/1,...z_igrzysk.html |
@Sobrus - to, że Ammanna dopuszczono do skoków, to nie wina organizatorów, tylko sędziów. Już nie wieszajmy wszystkich psów na organizatorach.
Nie wiemy, czy te wiązania w ogóle coś dają i czy są homologowane czy nie. Póki co zdania są podzielone. Dlaczego nie przyjąć wersji, że jeśli sędziowie dopuścili go do konkursu, to te wiązania są dobre? Komitet sędziowski w sumie potwierdził to swoją decyzją po konkursie. Nie ma co się podniecać tym całym zamieszaniem wywołanym przez Austriaków. |
Cytat:
|
Cytat:
Po pierwsze nie korzysta z nich Małysz, ani Austriacy, ani nikt poza Ammanem. Po drugie nie mamy pojęcia jakie i czy są różnice. A te mogą być i to znaczne. W skokach, gdzie milimetry różnicy w stroju i wyposażeniu przekładają się na prędkość na progu i metry odległości każda najmniejsza zmiana może mieć decydujące znaczenie. Amman jest dobry, ale wcale nie dominuje na skoczniach. On, Małysz i Schlirenzauer prezentują mniej więcej porównywalny poziom. W takiej sytuacji właśnie taka przewaga, której inni nie mają, może zadecydować i zwycięstwie (nie mówię, że tak było). Co do Lepistoe to ja czytałem zupełnie inną jego wypowiedź, gdzie stwierdził, że to może przekładać się na kilka metrów odległości. Ale też w żadnym przypadku nie było to na zasadzie czepiania się i pretensji. Wręcz przeciwnie, mówił, że dla niego nie ma to znaczenia. Sprawa jest prosta - coś albo jest dozwolone, albo nie jest. Jeśli jest, wszyscy mogą z tego korzystać, jeśli nie jest, skorzystanie z tego oznacza dyskwalifikację. Proste. |
Trochę więcej info i zdjęcia porównawcze wiązań
http://www.sport.pl/celebrities/1,83...a_Malysza.html Raczej nie wydaje się aby mogły w jakiś szczególny sposób wpłynąć na odległości. |
Cytat:
Tu masz znaleziony na poczekaniu wywiad z producentem tych wiązań: http://www.sport.pl/vancouver2010/1,...zmawialem.html Gdzieś w necie był szerszy artykuł na temat tego kto z nich jeszcze korzysta. Teraz mi się nie chce szukać, ale jak sam widzisz cała czołówka korzysta z wiązań tego producenta. Skoro sprawa jest tak prosta jak mówisz, to w czym problem? Te wiązania są dozwolone, więc po co takie marudzenie. |
Cytat:
Nie chcę się upierać, że Amman powinien stracić medal, bo i też tak nie uważam. Ale nie przekonuje mnie tłumaczenie, że wiązania są ok i medal zostaje i nie może ich dalej używać.. Przecież te dwie rzeczy wzajemnie sobie przeczą.. Z innych tematów: Dramatyczna decyzja Petry Majdic http://sport.onet.pl/wiadomosci/dram...wiadomosc.html Przyznam, że jestem pod wrażeniem jej wyczynu. Najpierw myślałem, że po prostu się potłukła, a to utykanie potem na rozdaniu medalów było trochę na pokaz, ale jeśli faktycznie miała złamane 4 żebra, to podziwiam wytrwałość. Inna sprawa, jaki udział w tym mają dzisiejsze obecne farmaceutyki i jak się da człowieka naszprycować, żeby był w stanie ze złamanymi żebrami jeździć na nartach wyczynowo.. Ale będąc idealistą zakładam, że jednak największe w tym osiągnięcie wytrzymałości samej zawodniczki. |
Cytat:
Uważam, że Petra jest swego rodzaju wielką bohaterką tych igrzysk - bardzo miła i sympatyczna zawodniczka ... cóż ... jak pech to pech ... niestety przy udziale organizatorów :( ... ale pokazała jak ważne są igrzyska, jak ważny jest medal na nich zdobyty ... za wszelką cenę chciała go mieć ... i ma !!! A co do polskiej ekipy ... macie rację w 50 % - rzeczywiście są zawodnicy, którzy reprezentują tak niski poziom i to w konkurencjach, gdzie o przypadek trudno - że rzeczywiście chyba nie powinni jechać - ale pamiętajmy, że igrzyska to też UDZIAŁ to święto sportu !! Wiem, wiem, zaraz ktoś napisze, że dzisiaj to tylko komercja - ok w znacznym stopniu tak ... ale dla mnie nadal igrzyska to igrzyska - najważniejsza impreza 4-lecie ... aby na taką pojechać i zdobyć medal niektórzy całe życie marzą ... Natomiast ta druga część reprezentacji - nie przesadzajmy - wysyłać tylko takich co mają ogromne szanse to śmieszne - a gdzie mają inni zdobywać doświadczenie na wielkich imprezach, a gdzie możliwe niespodzianki - dla mnie 5 czy 7 miejsce to też sukces - tak jak wczoraj ... albo nasza saneczkarka - 8 miejsce mimo iż w kraju nie ma sztucznego toru ... a jej stypendium w porównaniu do tego ile dostaje choćby Kowalczyk i jej sztab czy Małysz to kropla ... a zrobiła wynik !! A Justyna i jej srebro ... już widzę, że są malkontenci ... ok macie rację popełniła błąd na tym zjeździe - ale wiadomo, że Ona najmocniejsza jest na podbiegach ... a te zjazdy a zwłaszcza zakręty na tych trasach są idiotyczne ...ja się cieszę z tego medalu ... jeszcze połowa igrzysk nie minęła a już mamy dwa srebra czyli najlepszy wynik od wielu, wielu lat !!! @andrzejj9 - ja się z Tobą ogólnie zgodzę ... tylko naprawdę mało jest sportowców, którzy potrafią się super wysławiać i zaraz elegancko itd. - zresztą dziennikarze też czasem - jak dla mnie - "rżną głupa" i 15 minut po biegu zadają idiotyczne pytania i sam bym się zdenerwował ... a pamiętaj, że Justyna to góralka i charakterek ma ;) - tylko, że nie za wypowiedzi będzie rozliczana tylko za wyniki ... zresztą ... ja pamiętam wypowiedzi Justyny sprzed np. 2-3 lat ... i jeśli nie pamiętasz to uwierz mi, że sporo się zmieniło - w jej podejściu do kibiców, do dziennikarzy i wogóle ... więc naprawdę dzisiaj słucha się jej dużo, dużo przyjemniej ... mimo tych wpadek i czasem niemiłego tonu .. I jeszcze co do jej słów związanych z trenerem ... chyba za wesoło między nimi nie jest ... http://vancouver.interia.pl/vancouve...ustyna,1441463 - choć ja tak do końca się nie dziwię ... to są dwie indywidualności o mocnej psychice i upartości w dążeniu do celu ... niby tego samego ... ale Wierietelny to chyba jeszcze większy idealista niż Justyna ... więc pewne nieporozumienia gotowe ... oby tylko nie przełożyły się na najbliższe biegi ... Ale dziś będzie wieczór i znów nerwy .... oby zakończone radośnie !!! :) Trzymajmy kciuki !!!!!!!!!!! (a jak już tak się czepiacie to i ja się uczepię - czemu transmisja z kwalifikacji do konkursu skoków jest na programie I a bieg Justyny na II ? Przecież TVP1 ma większy zasięg w Polsce a i wydarzenie jest 3x ważniejsze niż kwalifikacje - znów niestety widać, kogo TVP preferuje :( ) EDIT: @andrzejj9 - w kwestii Majdic - teraz przeczytałem linka co dałeś przed chwilą .. słyszałem, że się wycofała, ale nie wiedziałem, że ma tyle złamanych żeber i takie inne urazy ... ciekaw jestem czy rzeczywiście zaraz po wypadku nie było tego widać ... zwłaszcza złamań ... bo co do uszkodzenia opłucnej to mogło to się stać w biegu ... Zresztą ... ok będę szczery ... mimo iż bardzo mi zaimponowała to byłem zaskoczony, że wystartowała .. właśnie z tego powodu, że to mogło być groźne - wiadomo, że pewne urazy wychodzą dopiero kilka godzin po wypadku ... a co do bólu ... wiecie dzisiaj są takie środki ... tylko ciekawe, że miała po nich taką siłę ... mam wrażenie, że ona naprawdę tak bardzo marzyła o tym medalu, że stres, napięcie i ogromne pragnienie zagłuszyły ten ból itd. ... to było zresztą widać po finale, gdzie praktycznie zemdlała ... bo wtedy "zeszło" z niej napięcie i najprawdopodobniej zaczęła odczuwać ten całościowy ból ... adrealina robi swoje ... |
Odnośnie ostatniego - skoki jednak są znacznie popularniejsze, a tu popularnością się jednak kieruje. Poza tym 1 i 2 z tego, co mi wiadomo, mają taki sam zasięg, więc różnica jest co najwyżej 'prestiżowa' ;)
|
|
I sprawa generalnie załatwiona.
Tymczasem kolejny wywiad z Małyszem: http://sport.onet.pl/imprezy/vancouv...wiadomosc.html Nie wiem czemu, ale jakiś taki sympatyczny :) Przyjemnie się czyta. ---- EDIT Medal się waży na fotokomórce ;) ---- EDIT2 I się dobrze wyważył ;) ---- EDIT3 :D O pół buta :) |
|
Jestem pod wrażeniem tego ślizgu :) Wielu by już odpuściło, a ona wyskoczyła (dosłownie ;) ) z czymś takim. Dobre :)
|
Wielkie gratulacje dla Justyny !!! :polska:
Mamy największą ilość medali na zimowych igrzyskach w historii ... Justyna zrównała się ilością z Małyszem ... choć kolorystycznie Małysz jest jak na razie troszkę lepszy ;) A bieg ... nie wiem bo nie słyszałem wypowiedzi Justyny w tej kwestii ... ale miałem wrażenie (zresztą goście w studiu też) - że narty idealnie jej dziś nie jechały ... a kwestia trasy - ja pamiętam ten wspaniały bieg sprzed roku z MŚ ... różnica widoczna gołym okiem ... ta trasa za łatwa dla Justyny ... Oczywiście może i były inne kwestie ... ale odłóżmy je może na bok ... cieszmy się z medalu !!!!!!!!!!! I jeszcze jedna sprawa - pamiętacie ten moment jak pokazali zapłakaną Justynę i jak dzwoniła komórką (przed ceremonią kwiatową) ... mnie od razu coś tknęło, że coś się stało ... i w rozmowie z nią się wyjasniło - groziła jej dyskwalifikacja bo na którymś z podbiegów zrobiła ileś kroków nie tym stylem co trzeba ... ale okazało się, że była to ostatecznie dopuszczona ilość ... współczuję jej bo najpierw te czekanie na to, czy ma medal, za chwilę te nerwy, że może być zdyskwalifikowana ... uffff ... co za dzień ... Cytat:
Tzn. - żeby nie było niejasności - w czasach dominacji Małysza praktycznie sukcesów w innych dyscyplinach zimowych nie było (poza pojedyńczymi)- i transmitowanie zawodów za zawodami było w pełni uzasadnione ... sam wtedy 80 % oglądałem - na czele oczywiście z mistrzostwami świata i igrzyskami ... Ale, ale ... już dwa lata temu sytuacja uległa zmianie - Kowalczyk była druga w pucharze świata ... a Małysz poza pierwszą dziesiątką ... a co oglądaliśmy non-stop ? A zeszły sezon - Sikora przez pierwszą część sezonu dominował, ostatecznie był drugi w PŚ, Justyna zdobywa kryształową kulę ... a Małysz 13 ... a co oglądaliśmy przez większość sezonu ... owszem na końcówce pokazali biegi Justyny ... ale oczywiście skoki były w 100 % transmitowane ... A ten sezon - ile było transmisji z biegów Kowalczyk - chyba coś na początku sezonu ... jak było Tour de Ski to chyba nawet w TVP Sport nie było ... a oczywiście skoki non-stop ... To tyle ode mnie w tej kwestii ... wnioski niech każdy wyciągnie sam ... |
sie pytam ! po co tych 48 innych zawodnikow pojechalo ? zobaczyc canade ? od tego sa biura podruzy !
bylo zabrac malysza i kowalczyk , wtedy rozumiem slowo sukces ! |
Cytat:
|
Oni mają do kostki przy nodze przyczepione czujniki służące do pomiaru czasu.
Dlatego te szpagaty. |
Cytat:
sanaczkarka była ósma, biatlonistka otarła sie o medal :sciana: |
Cytat:
Choć jednocześnie przyznam, że wczorajszą transmisje z biegu oglądałem w sumie z przyjemnością (no fakt, bardziej słuchałem, ale często też zerkałem na transmisję), mimo że generalnie ten sport mnie mało interesuje. Tak więc największy wpływ mimo wszystko mają sukcesy Polaków, które sprawiają, że można się w oglądanie bardziej zaangażować. Ale też faktem jest, że najwięcej tych sukcesów było jednak w skokach. --- Te 'szpagaty' to faktycznie widać standardowe 'zagranie', ale oprócz tego wypadu pod sam koniec, było jeszcze gonienie rywalki przez kilkanaście - kilkadziesiąt metrów. Już na początku też prostej miałem wrażenie, że Justyna odpuszcza. Potem jednak widać udało jej się zdobyć na ostateczny wysiłek. Tym bardziej należą się gratulacje. I faktycznie trochę jest tu też 'dodatków' do tego wszystkiego - w studiu narzekali strasznie na smarowanie nart Justyny, co ona sama w wywiadzie ostatecznie (choć wstępnie) zdementowała, ale z kolei zagraniczne media podobno zwracają na to dużą uwagę. Faktem jest, że na zjazdach Justyna traciła bardzo dużo i musiała nadrabiać to na podejściach. A ich z kolei nie było na tyle dużo, żeby była w stanie wypracować gwarantującą prowadzenie przewagę. Nie wiem, czy wpływ na to miało faktycznie smarowanie czy jednak przewaga konkurentek w tym aspekcie, ale faktem jest, że podobnie, jak w poprzednim konkursie, to zadecydowało o kolorze medalu. Na niekorzyść. Dodatkowo czytam i bardzo 'popularnej' wśród zawodniczek z czołówki astmie, która pozwala na branie dodatkowych sterydów. Jako, że dzisiaj w sporcie to niestety chyba podstawa (co dla mnie zaczyna w ogóle wypaczać wszelką rywalizację sportową, ale to temat na inną rozmowę), wygląda na to, że Justyna w ogóle była bez szans. Tego jeszcze nie widziałem potwierdzenia, ale wygląda na to, że z pierwszej szóstki, tylko Justyna dziwnym trafem nie ma astmy. Jeśli to prawda, to jest to dla mnie skandal i wypaczenie uczciwości rywalizacji. Ciekawi mnie, czy będzie tego jakiś ciąg dalszy. |
Pięknie Małysz pofrunął w I serii. Amman niestety nie do pobicia.
|
Wydawało mi się, że Amman miał bardzo dobre warunki - przynajmniej patrząc na trenerów, to chorągiewka ruszała się jak szalona (w górę). Oczywiście on jest w rewelacyjnej formie i tego mu zabrać nie można, ale skok Adama też był świetny myślę, że przewaga powinna być trochę mniejsza. Niemniej ze względu na gorsze lądowanie, przewaga nie jest nie do odrobienia. Przynajmniej w przypadku każdego innego zawodnika poza Ammanem. Chociaż.. :)
|
Malysz pieknie skoczyl. Ale Ammann jest w formie jak kiedys Adam. Nie do ruszenia niezaleznie od wiatru, wiazan czy tez kombinezonu...
|
sreeeeebroooo!
|
Fajnie :)
Szkoda tego złota, ale naprawdę nie było silnych na Ammana. Trudno. To i tak ogromny sukces i wielkie gratulacje. Dawno (jeśli kiedykolwiek) tak nikomu nie dopingowałem jak Małyszowi dzisiaj :) ---- A przy okazji - świetny gest Lepistoe przy machnięciu chorągiewką :) |
A tam szkoda. Jest srebro i to jest najważniejsze!
Wielki szacunek dla Małysza! Przyznam szczerze, że przed olimpiadą wątpiłem w niego... |
Z tyloma "świeżymi" konkurentami, dobrze przystosowanymi do obecnych warunków (sam Małysz podkreślał, że skoki się zmieniają i co prawda mówił, że trzeba się do tego dostosować, ale przecież to jasne, że to nie takie proste) rzeczywiście ciężko było uwierzyć, że będzie w czołówce. Dwa razy nie mógł podjąć skutecznej walki z Ammannem, bo ten jednak jest obecnie nie do przeskoczenia, ale skakał tak stabilnie, że gdyby w najbliższych dniach miały być kolejne dwa konkursy, to pewnie też skończyłyby się podobnie.
Adam nie miał zbyt dużej presji - jeśli coś by mu się nie udało każdy by to zrozumiał, bo nie ma dwudziestu lat. Wszystko już znał - i wygrane i porażki, nic go nie mogło zaskoczyć. Tym przyjemniej się wszystko oglądało... |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:32. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.