Komputer sam się uruchamia po włączaniu zasilania
 

Komputer podłączony jest do listy sieciowej. Po zamknięciu systemu następuje wyłączaniu sprzętu (to jest normalne). Dla bezpieczeństwa cały zestaw odłączany jest dodatkowo od sieci (przełącznik na listwie sieciowej). Problem polega na tym, że po włączeniu listy, komputer sam się uruchamia, a przecież powinien uruchomić się wówczas, gdy wciśnie się włącznik na obudowie. W załączniku przedstawiono ustawienia w BIOS. Dodam jeszcze, że komputer jest podłączony do sieci LAN, ale w menedżerze urządzeń > k. sieciowa > funkcja Wake_On_Line jest Nieaktywna. Kwestia zasilacza odpada, bo kilka godzin wstecz testowałem na nowym, wyjętym z kartonu. Również odpiąłem kable od włącznika obudowy, ale nadal komp się uruchomił sam.

Płyta główna to: Asus a7n8x-x

http://forum.cdrinfo.pl/attachment.p...1&d=1300303496

A bez LAN-a próbowałeś?
Swoją drogą u mnie w pracy jest dość podobny problem z tym, że jeden komp działa od poniedziałku do soboty, po wyłączeniu jest ok a jak przychodzę do pracy w poniedziałek to kręcą się wiatraczki od procka i zasilacza, ale sam komp jest off :wow:

PS Ewentualnie jeżeli są jakieś wake on IRQ to może też wyłącz...

Ja jestem głupi, ale zmieniłbym kabel od zasilacza lub listwę.

W Twoim przypadku działa funkcja Suspend. Natomiast muszę sprawdzić bez LAN oraz bez listwy zasilającej (jak pisał Banana Coctail). Ale to jutro.

Ale system wyłączamy poprzez zamknij, a nie uśpij i po wyłączeniu jest ok i nikt nie pilnuje czy się włączył, a w poniedziałek kręcą się tylko wiatraczki...

Ze względu, że jeszcze szarówko, trudne dojście do listwy oraz brak przedłużacza (to ci pech :) ), kwestię listwy odkładam na później. Ale sprawdziłem sieć. Odłączyłem kabel LAN przed startem, ale to nic nie dało. Również odinstalowanie karty WiFi (programowo i sprzętowo) - przyniosło takie same skutki, tzn. automatyczny start komputera. Oprócz tego sprawdziłem gniazdko; komputer był podłączony do sieci bez uziemienia, ale z uziemieniem nadal to samo.

Jak szaleć to szaleć - odłącz może elementy zbędne: napęd optyczny, RAM (jak są 2 kości), dysk twardy, graficzną kartę.

Gdy włączasz zasilanie, to zasilacz podaje napięcie na mb - aby mógł się komputer włączyć od guzika on/off. To masz coś zdupczone na tej linii: albo zasilacz albo płytę.

Może też inny komponent, praktycznie każdy: klawiatura, szczególnie taka z guzikami sterującymi; myszka, cdrom, przełącznik w obudowie.

Jeśli masz, to sprawdź kartę sieciową. Widzę, że w BIOS wyłączone, ale w tych standardach jest bajzel i niewykluczone, że mimo wszystko załącza maszynę.

Jako Banan mówi, najlepsza metoda to podmiana komponentów.

@Pali pisałem już, że testowałem na nowo wyjętym zasilaczu z pudełka. Również odłączyłem kabel LAN oraz odinstalowałem w całości WiFi.

@Banana Coctail co do listwy zasilającej, to odpada. Przed chwilą testowałem bezpośrednio z kontaktu.

To teraz pozostaje wyciąganie elementów pojedynczo i testowanie.

A z bolcem w gniazdku jakiś niespodzianek nie ma ? :)

Wcześniej pisałem, że początkowo komputer był podpięty pod gniazdo bez uziemienia. Więc myślałem że brak jego może powodować ten defekt. Jednak gniazdko z uziemieniem nic nie dało.
Pozostaje mi chyba zabawa w wyliczankę z osprzętem. :P

Inne sprzęty też tak wariują podłączone do tego gniazdka?

Nic nie dzieje się podejrzanego. Również testowałem inne gniazdo. Ponadto zasilanie zostało sprawdzone miernikiem pod względem napięć, a przede wszystkim zwarć.
Wydaje mi się, że przyczyna leży od strony samego komputera. Myślę, że to będzie jakiś podzespół.

Komputer działa jakby miał włączoną opcję AC Power Loss Restart, spróbuj ją włączyć a następnie ponownie wyłączyć lub ustawić na Previous State, może to coś zmieni. Jeśli nie będzie postępów, to problemem jest płyta główna.

pozdrawiam

Przed chwilą odpiąłem wszystkie urządzenia I/O z tyłu obudowy, tj.: mysz usb, klawiatura usb, przedłużacz usb, głośniki, mikrofon, lan, monitor i dalej to samo. Czyli przyczyna leż w środku obudowy.
Nie mam zbyt dużo czasu na zabawę z kompem, więc po trochę dążę do (tak mi się wydaje) celu... :)

a próbowałeś pobawić się "AC Power Loss Restart" w biosie, tak jak pisałem wcześniej ?


pozdrawiam

Miałem podobnie - po wymianie zasilacza ustąpiło :P
Ew. spróbuj jeszcze update biosu.

Bawiłem się tą opcją, ale dalej to samo.

Wcześniej pisałem na temat zasilacza. To jest już drugi egzemplarz, wyjęty z pudełka.

A czy egzemplarz to ten sam model? Tez tak mialem i wymienilem mobo i zasilacz i jest ok;)
W sumie napisz tez co to za zasilacz.

Wymienić mobo i zasilacz, to prawie jak zmienić kompa :wow:
W sumie najlogiczniejsze :sciana:

Zasilacz jest innej firmy niż stary. Muszę zabrać się za wyciąganie pojedynczo bebechów, a może w końcu trafię... :)

Zawsze monza wziac jakies mobo na podmianke i wtedy bedzie pewnosc. Mozna tez wzrokowo sprawdzic mobo a zwlaszcza kondensatory.

bez wyjmowania czegokolwiek stawiam na płytę główną :)

pozdrawiam

A ja dalej obstawiam zasilacz: problem +12V. Oczywiście zakładam, że profilaktycznie został odnowiony BIOS!

@esem zasilacz odpada, bo przeprowadzałem testy na nowo wyjętym z pudełka. BIOS leży średniawka, więc może i warto go zaktualizować.

Dawno mnie tu nie było, ale mam trop... ;p
Za komputerem przechodzi kabel antenowy TV. Wystarczy, że go podniosę ponad komputer, to zakłócenia w TV znikają. Wychodzi z tego, że winny jest kabel, a dokładnie jego ekranowanie (tak mi się wydaje), gdyż jest to stary, cienki kabelek antenowy.

Kable antenowe, to tylko tak zwane satelitarne, droższe, ale działają. Te chińskie cienizny nie nadają się do niczego.

Tak zwane satelitarne w większości też są chińskie. Co gorsza, przestały już być miedziane - teraz to stal miedziowana. :|

Ale dałem plamę. k***a Nieodpowiedni post w nieodpowiednim miejscu. W tym wątku poruszany jest temat automatycznego uruchomienia komputera, a nie o zakłóceniach w TV.

Ale do rzeczy.

Komputer dalej ma autostart. :)

A o zakłóceniach napiszę tak:
Z tego co pamiętam to rdzeń jest miedziany o średnicy ok. 0.5mm, a dialektyk nie przypominał zbitej siatki, tylko kilka splątanych drucików. Dobry kabel ma drut (miedziany) ok. 1mm średnicy, a dialektyk to zbita siatka.
Według mnie winny jest kabel antenowy.

Co wskazuje na marnej jakości kabel 3C2V. Czyli RG6, albo RG6U. Z zastrzeżeniami jak wyżej (niekoniecznie miedziany).

Skoro już któryś łobuz pokasował, to niechaj jeszcze poprawi dialektykę.

Chyba, że dialektyka prąd nie tyka? ||