Seagate Barracuda (ST1000DM003), 3.5", 1000 GB, 64 MB, 7200 obr/min.
 

Zobacz pełną specyfikację dysku, a także oceny i testy użytkowników: Seagate Barracuda (ST1000DM003), 3.5", 1000 GB, 64 MB, 7200 obr/min.

byłby wart gdyby nie zeszłoroczne powodzie.
Za 450zł to nawet na niego nie spojrzę...

Kto posiada jeszcze taki dysk ? Pracuje wam w miarę cicho ? bo ja swój zamierzam zwrócić sprzedawcy owszem wyniki nawet pod sataII niemal, że nie ustępują w prędkości w benchmarkach różnica to 1-2% system pracuje szybko ale i ma skłonności do drobnego spadku wydajności bo mój dysk czesto ma objawy chrobotania mielenia wtedy kiedy nie powinien, nawet podczas przelgądania głupich filmików na youtube mam stare 2 dyski segate połączoe w raid0 i problemu nie mam wcześniej mialem jeden i też problemów nie było skrobią tylko podczas skomplikowanych operacji odczytu-zapisu ew podczas bootowania systemu, a praca w tym moim modelu jest nie do zniesienia jakieś dziwne dźwięki piski czasami kliknięcia-stuknięcia nie wiem głowicy talerzy czy czegoś za to odpowiedzialnego. Ostatnio dysk mielił-gruchotał mi nawet w biosie komputera co jest nieporozumieniem, też ktoś tak ma ?..... bo ze względu na wydajność kusi mnie ponowny zakup może tylko ja trafiłem jakiegoś felera albo podczas transportu coś się z nim stało....

Ze zwrotem w takim przypadku jeszcze bym się wstrzymał. Mogą go po prostu nie przyjąć, albo producent odrzuci reklamację. Czekałbym, aż pojawią się bad sectory (chyba, że już są), albo pojawi się jakieś bardziej mierzalne niż głośna praca uszkodzenie.

No ja też go mam.
Drugi kupiłem koledze.
Firmware update do CC4H i jazda. W zasadzie pracuje identycznie, jak kilkumiesięczny Vertex3 60GB (w sensie komfortu pracy). A nawet lepiej, bo nie ma na nim tych odczuwalnych "lagów", jakie występują po jakimś czasie na SSD.
Program AS SSD właśnie podał mi:
seq read 173,55 MB/s
seq write 165,94 MB/s
access time read 15,843 ms
access time write 13,220 ms
Nic dodać, nic ująć. Żałuję tylko, że nie stać mnie na zakup kilku takich do RAID'a..

Witam serdecznie.
Mam pytanie odnośnie tego HDD. Otóż zamówiłem na amazon ten dysk, a dostarczono mi Seagate ST1000DM005 (czyli Samsung F3 HD103SJ). Zwracać czy machnąć ręką? Duża różnica w użytkowaniu dysku? Moje Mobo to ASUS P8Z77-V.

Mam podobny problem jak kolega marcinfiles.

Dysk potrafi nie znoście mielić wtedy kiedy nie powinien. Podczas przeglądania internetu, słuchania muzyki, czy nawet w idle (sam pulpit). Paradoksalnie podczas takiego mielenia włączam szybko test HDTune i dysk ciechnie - wyłączam i znów mieli...
Tak jak przedmówca wspomniał nawet przed bootowaniem systemu po restarcie potrafi mielić strasznie. W BIOS jak wejdę to po chwili jakby wyłącza głowice.
Test powierzchni z MHDD czyściutki.

Pierwsze co bym zrobił to uaktualnił firmware dysku do najnowszej wersji.

Za mielenie pod Windows obwiniałbym raczej samego Windowsa, natomiast w BIOS jest to raczej niespotykane.

Firmware jest w najnowszej wersji: CC4H

Dokładnie tak jakby Windows, ponieważ na Ubuntu jak montuje ten dysk to tylko wtedy go słychać jak wykonuję operacje na plikach. Fakt Ubuntu nie startuje z tego dysku tylko z Samsunga, a sam Seagate jest montowany.

Pozostaje jeszcze kwestia zawieszania podczas uruchom ponownie, tak to wygląda na Windows 7:
youtube.com/watch?v=H_wcTwoQMcU

Tak na Ubuntu:
youtube.com/watch?v=36QVn4ZmlhI

A tak w trybie awaryjnym, i tutaj o dziwo działa normalnie nie zawiesza się:
youtube.com/watch?v=D9s_A2hnhQ0

Czy to może być uszkodzone MOBO, kontroler SATA ? Próbowałem, wyciągać kartę graficzną i odpalać na zintegrowanej HD4000 ale to samo. Działą tylko w trybie awaryjnym.

To że Windows mieli dyskiem to norma. Nie przejmowałbym się.

Ok to mielenie jeszcze jakoś można było by znieść, ale te zawieszanie się po uruchom ponownie...nawet jak instaluje Windowsa to po restartach się zawiesza i muszę ręcznie restartować...

Nie mam tu dostępu do YT więc nie widze błedów, jeżeli jednak w trybie awaryjnym komputer się nie zawiesza, to pewnie jest to wina jakiegoś sterownika lub ACPI (on też ma sterownik).

Poszukaj w BIOS ustawień zarządzania energią i ACPI, bo one pozwalają na takie bajery jak restarty i wyłączanie komputera. Wyłącz ile się da i zobacz czy problem dalej występuje.

Tak, ale w BIOSIE na płycie ASUSA P8Z77-V LK nie ma takiej pozycji jak ACPI czy podobne.

Dodatkowo jeszcze zaciekawił mnie fakt w HDTube Pro, a mianowicie:

Standart: ATA8-ACS - SATA III
Supported: UDMA MOde 6
Active: UDMA Mode 5
Averange speed: 155 MB/s

Dlaczego nie jest aktywny tryb UDMA Mode 6 ?

Problem z uruchamianiem rozwiązany

Wiecie co się okazało...adapter WiFi TP-Link USB 2.0 wetknięty w port USB 3.0 zawieszał kompa po restarcie. W życiu bym nie wpadł. Dopiero w akcie desperacji zainstalowałem świeży Windows i leciałem po kolei sterownik - restart - sterownik - restart...po sterownikach USB 3.0 adapter się obudził i już Windows nie wstawał. Przełożyłem do USB 2.0 i wszytko działa.

Mimo wszytko dzięki wielkie wszystkim za pomoc. A do chrobotania dysku chyba trzeba się przyzwyczaić niestety.

Ależ skąd.

Wyłącz
- usługę wstępnego ładowania do pamięci
- indeksowanie dysku
- defragmentacje w tle
- readyboost

I już będzie lepiej. Poziomu Linuksa nie osiągniesz, ale będzie lepiej.

Te dyski ST1000DM005 są z fabryk Samsunga którego przejął Seagate.
Niestety sa one SATA II w przeciwieństwie do ST1000DM003 które są SATA III. Może dlatego nie możesz uaktywnić UDMA Mode 5.

Ale my rozmawiamy właśnie o DM003 czyli Seagate i on wspiera sprzętowo SATA III. Oczywiście zdajęsobie sprawę z tego że nie wykorzysta przepustowości nawet SATA II. Ale jak wspiera to powinien tak informować.

Powyłączane wszystkie te opcje, ale i tak mieli niemiłosiernie heh.

Jak głosi stare porzekadło Jamesa Bonda i Kim Wilde - "nigdy nie mów nigdy".

I tak oto stałem się posiadaczem tego dysku w wersji "double pack", za 455 peelenów. k***a

Platforma testowa: mój stary 7-letni QBit po różnych apgrejdach z lat 2008-2013 których nie będę tu wymieniać, w wielkim skrócie:

Intel Q8300@3.3Ghz
Płyta Foxconn P35A, kontroler ICH9 (SATA-II).
Dyski: 2x ST1000DM003 1TB, FW CC47
RAID: mdadm, level 0, chunk size 512kB
Kernel 3.11.4 x64

Załącznik 63472

W bardziej popularnych programach wygląda to tak (jak widać zdążyłem już zrzucic na dyski 100GB danych więc moze nie są najlepsze, testy puściłem tylko raz i bez restartu):

Załącznik 63473 Załącznik 63474

Organoleptycznie trudno odróżnić je od SSD. Są bardzo ciche a kopiowanie z systemowego SSD 150tys plików + utworzenie 300tys dowiązań symbolicznych zajęło niecałe 1,5 minuty.
Operacje sekwencyjne są nawet szybsze (komputer ma tylko SATA-II więc SSD utknął gdzieś na poziomie 280MB/s).

Pomijajac jak zwykle wątpliwą jakość produktów Seagate (nie zawiedli mnie - jeden egzemplarz musiałem wymienić) myśle że przy obecnej cenie jest warty kupna.

Atto i ten drugi programik został odpalony pod wine/windowsem? Jeśli windows to jak softwarowy raid pod-montowałeś pod windowsem (dysk sieciowy?), jaki system plików?

Były odpalane pod Wine chyba 1.7.4 , dla prawdziwego Windowsa macierz jest widoczna jako dwa niesformatowane dyski i raczej nie da się go zmusić żeby zobaczył coś innego. Na dyskach nie ma nawet tablicy partycji.

Testy odczytu programów windowsowych wydają się być w jakiś sposób zafałszowane (chociaż czy na pewno? do 32kB transfer size test ATTO wygląda zupełnie poprawnie, a nawet za wolno), natomiast testy zapisu wyglądają OK.

System plików to ext4, najlepiej go znam i dobrze działa.

Właśnie się zastanawiałem czy istnieje jakiś magiczny sposób by Windows zobaczył macierz. Jest oprogramowanie które to umożliwia podgląd partycji ext2/3. Właśnie dlatego zapytałem o dysk sieciowy czy nie wiem jako NFS i wtedy wykonanie testu.

Ext4 można pod-montować za pomocą FSPROXY, ale wydaje mi się że jest to rodzaj wirtualizacji Linuksa niż sterownik...

Z RAIDami jest tak, że zazwyczaj fake RAIDy (czyli te pseudo sprzętowe na płycie głównej) działają tylko pod Windows, bo wymagają sterownika, a z kolei to co działa pod Linuksem nie jest widziane w Win :szczerb:

fsproxy to mini dystrybucja Linuksa która czyta dysk i wystawia go przez sambę - pod linuksem dyski są automatycznie rozpoznawane jako macierz lub jej część także przez fsproxy jest szansa.

Ciekawe tylko co uruchamia fsproxy, qemu? A co do fake RAIDa, moim zdaniem lepiej się w niego nie bawić albo fizyczny kontroler albo rozwiązanie programowe.

Qemu odpala makro dystrybucję Linuksa.

Wczoraj miałem przykrą niespodziankę ze strony drugiego zakupionego dysku.
Podczas średnio intensywnych operacji dyskowych IOWait wzrosło do 100%, operacje stanęły (ale dyski przestały pracować).
Po ok minucie "odetkało" się, operacje zostały ukończone.

Niestety po restarcie macierz nie wstała, tzn dysk był poprawnie wykrywany w BIOS i systemie, ale na jednej z Barracud system raportował ... brak nośnika :hmm:.

Restarty nie pomagały, więc odłączyłem zasilanie.

Macierz wstała, lecz jeden z dysków (ten bez nośnika) ma nabite 12 "End-To-End Error".

Krótkie google i okazało się, że to typowa przypadłość tych barracud niezależnie od pojemności. Jeden gościo na 10 dysków miał ten problem z połową.

Po raz ostatni raczej zaufałem fime Shitgate, kredyt zaufania niestety zmarnowali.
Jeden dysk wymieniony, drugi strzela fochy - i wszystko w ciagu jednego miesiąca.

Oczywiście nie musze dodawać, że 5GB danych (wszystko co zostało zrobione po odetkaniu się macierzy) uleciało w kosmos.

Przy 6k godzinach przebiegu dysk umarł, a raczej jego mechanika, która odmawia posłuszeństwa w sumie losowym momencie.
6000 godzin to wg mnie bardzo słaby wynik. Używany niecałe 2 lata.
Staruszek WD ma już przebiegu ponad 30100 godzin i śmiga jak szalony. Wybór na kolejny dysk będzie oczywisty - WD lub Hitachi i to nie jest wypowiedź po jednym padniętym Seagate. :)

seagate=samsung ;)

WD=Hitachi:)
A ile razy ten dysk byl wlaczany bo ilosc godzin moze o niczym nie swiadczyc - wrzuc smarta

Zrobiłem "naprawę" tym programem od Seagate, nazywa się SeaTools. O dziwo dysk zaczął działać, ale wywaliło 8 relokowanych.
Czy jest jeszcze szansa na oddanie dysku na gwarancję? Mam do 8 lutego.

https://i.imgur.com/em4CNRh.png

Jak najbardziej masz szanse,zgłaszaj i wysyłaj dysk.

Odesłałem i błyskawicznie dostałem nowy ST1000DM010, niestety recertyfikowany.
Ja bez dysku być nie mogłem nawet parę dni, więc nabyłem już inny, dlatego przy okazji jakby ktoś chciał go kupić to sprzedam, jest nowy, nieodpakowany z gwarą do 1 maja 2018.