![]() |
Darmowe programy - tylko dziś!
Ok zakladam ten watek, bo od czasu do czasu na stronce giveaway pojawiaja sie ciekawe rodzynki za friko a nie kazdemu chce sie tam zagladac codziennie:
Dzisiaj mamy Paragon Backup & Recovery 11 Compact (English Version)... |
Jeszcze kilkanascie godzin trwa jedna z lepszych promocji organizowanych przez MacUpdate - paczka programow wartych prawie $500 za jedyne $49,99!
https://www.mupromo.com/ Wiem ze w temacie jest "darmowe", ale jak popatrzymy na cene samego Parallelsa jak i to co dostajemy razem z nim to robi sie smieszna cena... |
Wszystko fajnie (kiedyś sprawdzałem stronkę regularnie), ale z tego, co widzę, idea, że program można zainstalować tylko raz - w dniu promocji - i żadne reinstalacje potem nie wchodzą w grę, właściwie wyklucza dla mnie sens tego przedsięwzięcia.
No chyba, że ktoś nie robi lub robi bardzo rzadko, reinstalację systemu. |
Mozna to latwo obejsc. Zazwyczaj sciagasz instaler giveaway, ktory sprawdza costam (date zapewne) laczac sie z serwerem. Po sprawdzeniu instaler rozpakowuje zawartosc do katalogu tymczasowego. Wystarczy sobie ta zawartosc odkopiowac na bok i problem z glowy. Zazwyczaj to pomaga i mozna instalowac dany program kiedy sie chce.
Mozna zrobic jeszcze inaczej: instalujesz sobie Cameyo, uruchamiasz. Potem instalujesz darmowke z giveaway i za pomocą Cameyo tworzysz aplikacje portable. :) |
Ok - ale czy to już nie wkracza w łamanie może nie samych zapisów licencyjnych programu, ale zasad strony, na które godzimy się pobierając z niej aplikację? I czy nie staje się to już takim samym kombinowaniem, jak zwykły *****/serial z internetu?
|
Andrzej, no trudno nie zaprzeczyc: to jest w jakims stopniu kombinowanie. :) Ale czy niezgodne z naszym prawem?
|
raczej tak, kiedyś w artykule na pięknym serwisie typu 'czip' był wywiad z jakimś tam
prawnym e-specem i np. cofanie daty systemowej było juz naruszeniem prawa :szczerb: były to czasu sieci edonkey wiec daawno to ciekawy jestem jak zmieniły sie przepisy do dzis || cofanie daty dla potrzeb uruchomienia instalowania jakiegos tam softu oczywiscie |
I dlatego się czasami zastanawiam..
Np. nie tak dawno mama przywiozła sobie laptopa ze Stanów. System oryginalny, ale angielski, bez możliwości zmiany języka. Więc jej ten język zmieniłem 'innymi sposobami', ale to łamie zapisy licencyjne, więc na dobrą sprawę jest takim samym piraceniem, jak kupno na giełdzie systemu pirackiego. Ja może i czuję się lepiej, bo przecież system był kupiony legalnie, ale czy to coś zmienia? Tak samo widzę tego typu stronkę (nie samą stronkę, ale to jednak konbinowanie). |
A co jeśli instalujemy i robimy obraz systemu, który przywracamy za n czasu? Także nie tak do końca bez sensu.
Po za tym nie oszukujmy się, za darmo i bezinteresownie nikt komercyjnej aplikacji nie da - to takie lepsze demo dla nas, a dla nich forma promocji firmy i programu. |
Chyba az tak nielegalne to to nie jest. Sam mialem lapka z systememu W7 ang i ladnie zmienilem jezyk na polski - jakby bylo to nielegalne to by MS juz dobral sie do tylka tworcy tego programu. Glupota jest pozbawiac wlascicieli W7 Home premium zmiany jezyka - skoro tylko taki system instaluje producent na moim laptopie.
|
W warunkach licencji z tego co pamietam mozliwosc zmiany jezyka jest tylko od wersji Pro w gore. Zmiana jezyka w HP (a zwlaszcza przy uzyciu niereferencyjncyh narzedzi) narusza warunki licencji.
|
Cytat:
|
Cytat:
To, że coś jest znane i używane, nie znaczy że jest legalne :) Cytat:
|
Tu nie o zarty chodzi. Program MS jest znany ale skoro nic z tym nie robia to chyba jest jakies ciche przyzwolenie na zmiane jezyka - w koncu licencje mamy tylko jezyk inny.
Zreszta w7 idzie(albo szlo) pobrac z serwerow MS i potem sobie zainstalowac uzywajac swojego seriala - to jak sie odniesc do tego - sami dali uzytkownikom mozliwosc pobrania innej wersji jezykowej a wczesniej umiescili w licencji ze wolno tylko uzywac jezyka z ktorym komputer byl sprzedany? Zreszta nawet na naklejce licencyjnej nie ma przypisanego jezyka do seriala. |
Według mnie nie rozumiesz sensu licencji jako takiej. To, że jest możliwość, aby ją złamać/obejść/częściowo ograniczyć, nie znaczy, ze można to robić i że w jakimkolwiek stopniu jest to dozwolone. Microsoft owszem - udostępnił na stronie możliwość ściągnięcia systemu, który instalujesz na seriala, którego masz (choć i tu z obostrzeniami), ale czy to znaczy, że możesz go ściągnąć i zainstalować na numer z internetu? Nie. To że jest możliwość zmiany języka z użyciem programu zewnętrznego też w niczym nie usprawiedliwia łamania zapisów licencyjnych (bo licencja na to nie pozwala). To jest dla mnie zupełnie chybione myślenie..
|
Microsoft ma w tej materii bardzo przyjazną politykę. Jeśli coś haczysz to Twoja sprawa, co najwyżej załatają to update'm. Zauważ, że Windows nigdy nie miał żadnych zabezpieczeń przed kopiowaniem, nigdy nie ścigał ludzi którzy tworzą programy do patchowania różnych plików, nawet "loaderów do aktywacji" systemu (spokojnie można byłoby wysypać wszystkie jedną aktualizacją).
Ale - to nie znaczy, że w ten sposób łamanie licencji jest zgodne z prawem. Zmienisz język w Home Premium i jesteś pirat z papugą na ramieniu. ;) |
ano właśnie..
|
Zgadzam sie z Berionu. Windows (z wersja Server na czele) jest ostoja rynku korporacyjnego - MS pirackimi kopiami w domach wychowuje sobie uzytkownikow w kazdym segmencie biznesu biurowego (czyli 90% - reszta tzw. Rynku kreatywnego zdominowana jest przez Maki) i w przyszlosci kazdy kto usiadzie do komputera z Windows Professional czy zaloguje sie przez RDP do serwera z zainstalowanym SQL zabuli ciezkie pieniadze za licencje. On, albo jego szef. A ze teraz robie to na co dzien to wiem, ze tanio nie jest...
|
Cytat:
|
No jakoś zarejestrować program przecież musisz :)
Ale na stronie jest napisane, że rejestracja działa tylko w określonym czasie. |
Na szczęście nie wszystkie programy rozmawiają z serwerami dewelopera. Słabe to pocieszenie, ale... ;)
|
Jak dasz cracka też niektóre przestaną rozmawiać :>
|
ja mam dużo Kraków k***a
|
Jeszcze w sprawie jednorazowej instalacji. Akurat paragon jest też w wersji do odpalania z płyty cd.
Więc nie łamiemy licencji, bo dostajemy gotowy program w pliku ISO, który wystarczy nagrać. Jeśli się mylę proszę mnie wyprowadzić z błędu. |
|
Cytat:
Program robi nieodczytywalne ISO. :haha: |
|
Paragon System Backup 10.5 Special Edition.
http://www.giveawayoftheday.com/para...kup-10-5-spec/ 17+ godzin do końca darmochy. |
Ilość załączników: 1
Cytat:
Załącznik 60156 |
|
|
@joujoujou akurat to jest nie legalne ;)
|
Cytat:
|
Jeżeli ktoć lubi Ashampoo (ja lubię) to przecież jest Ashampoo Burning Studio Elements, które każdy może sobie bez łaski i legalnie pobrać za darmow od producenta.
|
|
Cytat:
|
Ashampoo jest ok tylko strasznie spamują.
|
Cytat:
|
oo dzięki, sprawdzę :)
|
A programy tego producenta to dodają już chyba do każdej możliwej gazety komputerowej... (i to nie jednokrotnie..)
|
Cytat:
|
Ashampoo to taka firma która za wszelką cenę rozdaje swoje programy za darmo.
Stąd agresywne promowanie się w gazetach i spamowanie. Albo zarabiają na czymś innym albo to forma reklamy. Jednak najważniejesze jest czy ich programy działają czy nie. |
Cytat:
|
Cytat:
Poza tym już pisałem - cofnięcie zgody na otrzymywanie ich informacji zajmuje jakieś 20 sekund. Co do gazet - ja bardzo lubię, jak mi coś dają za darmo (lub raczej - "wliczone w cenę"). |
Yossi, nie mówie o spamie. Spójrz na całą ofertę Ashampoo.
W zasadzie wszystko możesz dostać za free. Ta firma to taki informatyczny odpowiednik Biedronki :) (wcale nie mówię tego znaczeniu, że są gorsze! bo jak się sam nieraz przekonałem produkty z biedronki często są lepsze niż od "renomowanych" firm) Ale to nie jest firma która oferuje głównie płatne produkty i robi wielką łaskę że czasem da coś za free. To jest firma która non-stop daje dużo za free, albo za obniżki rzędu 50%. Dlatego wysyła tyle spamu, bo promocja u nich jest w zasadzie codziennie i wazne jest, by klient nic nie przeoczył. Wynika z tego, że ich model biznesowy zakłada dotarcie do jak największej liczby odbiorców i ze względu na taką politykę nie dziwie się, że ich produkty są masowo dołączane do pism. Nieważne ile klient zapłaci, moze nawet 20% albo nic - ważne żeby zainstalował nasz program. W dzisiejszym świecie nie ma nic za darmo - to nie jest wielka dobroduszność ale taki mają po prostu model biznesowy i jakoś na tym jednak zarabiają. |
Cytat:
No dobrze, ale możesz określić co konkretnie masz przeciwo ich produktom? Które zamulają system? Które nie działają ? Które nie spełniają deklarowanych funkcji? Które są za drogie? Cytat:
|
Czytaj uważnie - czy ja godziekolwiek napisałem że uważam produkty Ashampoo za słabe?
W tym albo w poprzednim poście? Nie. Napisałem tylko że spamują, co jest prawdą. Ale dobrze że się da to wyłaczyć :taktak:. Jeżeli chcesz znać moje zdanie to cenie tą firmę, ponieważ ma ciekawe i przydatne programy. Nie korzystam z nich jednak z prostego powodu - używam Linuxa. I to jest jedyny powód, bo na windowsie miałem Buring Studio i Uninstallera, o czym też już wcześniej pisałem. Biedronkę tez lubie, choć niestety mam do najbliższej 2 kilometry :( |
ashampoo rozdaje produkty za darmo po rejestracji i podaniu adresu email. Potem spamują by kupić ich inny produkt ("specjalna oferta tylko dla ciebie") bądź aktualizował ten, którego używasz za w sumie nie dużą kwotę (np. ~10$) i to wystarczy. Z tego się utrzymują, wielu po prostu płaci za produkt/update po jakimś czasie próbowania, używania, przekonania się do produktu. Jak dla mnie całkiem w porządku, używam burning studio (już parę latek, co roku nowa wersja) i może w końcu zdecyduje się na jakąś zapłatę :)
|
Cytat:
Co do Uninstaller, przy niewielkim wysiłku można go mieć za darmo, ale generalnie kupowanie go się nie opłaca. Uninstaller jest jednym z wbudowanych modułów WinOptimizer. Ten pakiet też ma darmową wersję. |
A mi się znudził Carrefour oraz Pelc i wynalazłem Biedronkę na Targowej róg Kijowskiej. Byłem raz, poszedłem drugi a tu zamknięte. Patrzę sobie przez szybę nosa przykładając a w środku nic nie ma, ani ludzi ani towaru ani nic. Szyld wisi. Ktoś wie o co się rozchodzi?
|
Cytat:
Wszedłem na ich stronę i widzę że mają całkiem szeroką ofertę nawet bardzo drogich programów, ale ich akurat za darmo nie rozdają. Uninstallera miałem pełną wersję stąd: http://www.dobreprogramy.pl/Ashampoo...ows,12358.html edit: Ten mnie szczególnie zaciekawił, jest całkiem tani. Jeżeli potrafi to co piszą (authoring BD) to za tą kasę rewelacja i na pewno kupie: http://www.ashampoo.com/pl/pln/pin/0...poo-Movie-Menu |
|
Dużo warte, używałem i jest bardzo dobry :taktak: :spoko:
Znacznie lepszy od tego wbudowanego w Windows. |
Cytat:
Ani ja ani Sorbus firmy nie krytykowaliśmy (chociaż ja akurat za ich programami specjalnie nie przepadam - ale kilka mam i czasami używam), tylko zwracamy na coś uwagę. Dla mnie ta firma jest generalnie obojętna.. |
|
Cytat:
ps nie potrzebnie tylko pobrudziles szybe zostaly slady :) i kto to teraz posprzata? |
A da radę jeszcze sobie zarchiwizować program z giveawayoftheday bo widzę, że zmienili swój "instalator" i nie można łatwo wyciągnąć właściwego instalatora...?
|
Inpaint 4.7
http://www.giveawayoftheday.com/inpaint-4-7/ Prosty, lecz całkiem skuteczny programik do usuwania niepożądanych elementów fotografii ("znaki wodne", daty, napowietrzne przewody itp.). Sam używam poprzedniej wersji (też z GOTD) - serdecznie polecam. :spoko: |
Cytat:
Kiedyś, w poczatkowym etapie fascynacji możliwościami "cyfrówek", narobiłem mnóstwo zdjęć z użyciem datownika. Bardzo szybko zaczęło mnie to wkurzać. zaraz spróbuję je powycinać. EDIT Wycinanie datownika działa bardzo dobrze. Niestety, wszystkie inne funkcjeto totalna żenada. I nie będe się się tu rozpisywać sczegółowo co działa, a co nie, to jest poprostu totalny szajs. Od razu uprzedzę opinie o moim ewentualnym hejcie - do tej pory - czyli od czasu implementacji hiper servera ZX Spectrum 48+ nie widziałem -- i pewnie jeszcze długo nie zobaczę - programu, który by pozwolil na bezbolesne usuwanie rzeczy typu "watermark" czy też "blur". Raczej jestem skłonny wierzyć, że to jest po prostu niemożliwe. No, chyba, że Steve Jobs osobiście wynalazł taką technologię (podobnie jak koło, czy też lek na katar) - jeśli tak, to natychmiast idę po pożyczkę do gangsterów i kupuję jakiś Ultra/Mega/Hiper/Disco/Bravo/Dance/Mac czy coś takiego |
|
Bo to jest niemożliwe, czyli bezboleśnie. ;)
|
Cytat:
|
|
Cytat:
Niestety - muszę stwierdzić, że ciągu ostatnich kilku lat nie miałem jeszcze żadnego DARMOWEGO programu, który robiłby to naprawde dobrze. Sam używam jednocześnie kilku takich programów (bo różne reagują różnie w różnych, konkternych przypadkach), ale nestety - każdy z nich kosztuje. Zam też jedną, doskonałą firmę w Polsce, która zajmuje się profesjonalnie odzykiwaniem danych, ale tam wstępna rozmowa zaczyna się od kilkiu tysięcy US$. Jeśli niechcąco skasowaliście sobie zdjęcia z karty pamięci przed chwilą i nic na karcie nie było zapisywanie, to prawdopodobnie uda się Wam je odzyskać za pomoca jakiegoś darmowego softu. Ale jeśli przez pomyłkę soformatowaliście kartę pamięci, to już może byc pewien problem, chcociaż - oczywiście to także jest do odzyskania. |
Gdyby komuś było szkoda 2 dolców (czy coś koło tego), to podobno dzisiaj CityMaps 2go dzisiaj za darmo.
Nie korzystam, więc szczegółów nie znam - kto chce, ten znajdzie. :mruga: |
Cytat:
W ogóle nie rozumiem tego jak można płacić tyle pieniędzy za odzysk z flasha. Chyba, że ja o czymś nie wiem (w przypadku HDD to podobno można w laboratorium, podobno nawet z samego talerza). ;) BTW: photo2rec (bodajże tak się nazywa) na Linuksa. Lepszego nie znam. A i darmowy jest. Tyle, że cli. |
Hmm u mnie Testdisk i PhotoRec 6.13 nie jest CLI, choć rzeczywiście pracują w terminalu.
Ale to żaden problem. |
Dzisiaj zauważyłem fajną aplikację: The Big Picture
Program prezentuje najlepsze zdjęcia z całego świata, pogrupowane w ketegrie. Głowy nie urywa, ale dla kogoś, kto - jak ja - pasjomuje się fotografią, to mnóstwo fajnych rzeczy jest do pooglądania. Oczywiście, program działa jako aplikacja kafelkowa (z odświerzaniem w czasie rzeczywistym), pełnoekranowa. tylko w Windows 8. |
Kolejny "rewelacyjny" jakoby program do odzysku danych z HDD (ale tylko ntfs i fat).
HDD Mechanic Standard. http://www.giveawayoftheday.com/hdd-mechanic/ Jakkolwiek, w przeciwieństwie do większości "promocji" na GOTD, licencja wygasa w grudniu 2013. |
|
Cytat:
No i dobrego w Nowym Roku dla Wszystkich . Znikam do następnego roku :) |
Adobe CS2 i nie tylko! :D
http://www.adobe.com/cfusion/entitle...=cs2_downloads Uwaga, obciążenie ogromne! Trudno się wbić! Trzeba się zarejestrować w Adobe. |
Cytat:
Chodzi o to, że np ja mam BOX'a CS2 i nie mogę już aktywować z klucza ponieważ wyłączają serwery aktywacji do tej linii... |
Zgadza się, niestety prawdopodobnie to nie jest giveaway (chociaż zdania są podzielone!)
Szkoda. Ale klucze są uniwersalne, a tu są direct linki ... || http://slickdeals.net/f/5784982-Adob...2#edit56674132 |
Zobaczymy, co Adobe na ten temat będzie miało do powiedzenia... na razie milczą.
|
Wieści się rozeszły, nie mogą teraz nagle zasmucić milionów wiernych użytkowników wersji z torrentów...
Ja co prawda siedze na Debianie i GIMP 2.8.2 mi wystarcza, ale CS2 bym nie pogardził... |
PS CS2 bardzo fajnie, tylko ja się cieszę, że w komplecie jest InDesign i Illustator. :D
Nawet, jeśli to stare wersje, to można się pouczyć. |
Czyli te programy będą działały pod Windows XP, albo MacOS z PowerPC(lub z możliwością emulacji aplikacji z PPC)?
Cytat:
--------- Nie zauważyłem tego: "I've ran this since its release on windows vista and 7 both 32 and 64 bit machines without issues and did not use any compatibility modes." Czyli na Viśta/7 powinny myrgać aż miło? :) |
Dodam ze od Mac OS X 10.7 Lion nie da rady tego uruchomic, bo Apple pozbylo sie "Kamienia z Rosetty".
|
Po co powtarzasz to po raz drugi?
Cytat:
|
Bo na forum nie każdy zna angielski :czytaj:
|
Czyli co, Photoshop z tego linka jest bezpłatny?
//edit Doczytałem. No nie wiem. Wydaje mi się, że niezabezpieczenie programu nijak nie uprawnia mnie do jego pozyskania i używania... Znam właśnie toczącą się sprawę o jedną instalację Photoshop 6 i to żeby było śmieszniej owa oskarżona osoba lata temu kupiła PS6, ale po latach nośnik gdzieś diabli wcięli, potem ktoś osobie na prośbę zainstalował dokładnie taką samą wersję, znowu przez 4 lata nikt tego PS 6 nawet nie odpalił, no ale przy kontroli oprogramowania wyszło. I to wcale nie Adobe, tylko jakaś cholerna organizacja praw autorskich. Tłumaczenie się faktem pobrania z oficjalnej strony Adobe tylko ucieszy prokuratora. Aby skonstruować dowód potrzebne jest wykazanie faktu pozyskania programu (kto, gdzie, kiedy, jak). Nie lubię takich analogii, ale to działa jak przy każdej skradzionej rzeczy materialnej: nie wystarczy, że organa ścigania znajdą fanty, trzeba jeszcze jakkolwiek udowodnić, że posiadacz owych fantów je ukradł, a może kupił kradzione, a może znalazł i przywłaszczył. Oczywiście posiadanie kradzionych rzeczy jest mocną poszlaką bezprawnego wejścia w ich posiadanie, no ale konstrukcja dowodowa musi jakaś być... Jeśli oznajmię, że ów zloty pierścionek znalazłem w parku i nie udowodni mi nikt, że ukradłem, to oskarżenie o kradzież upadnie. A jeśli powiem, że nie pamiętam skąd go mam, to nawet z przywłaszczeniem jest problem.A gdy powiem, że samodzielnie ściągnąłem ze strony Adobe, to sprawa prosta :D |
Cytat:
Z jednej strony może oficjalnie napisać, że to nielegalne itp., ale z drugiej, może nie będzie ścigał tych, którzy zainstalowali... niech się nauczą, niech im wejdzie w krew, że grafika rastrowa = PS, wektorowa = IL, skład = ID. :D //edyta http://technologie.gazeta.pl/interne...my_z_2005.html |
Adobe w ogóle nikogo w Polsce nie ściga.
Ściga wyłącznie Policja, zazwyczaj we współdziałaniu z przedstawicielem OZZ lub organizacji takich jak FOTA. Ci przedstawiciele są obecni nawet przy pierwszym przeszukaniu o ile robi to WPG, a później reprezentują interesy poszkodowanych i to też niekoniecznie wszystkich; zostawiają Policji Total Commandera ;) Bywa też tak, że dopiero po znalezieniu oprogramowania takie organizacje kontaktują się z właścicielem praw autorskich; no, dużo by gadać. Niestety, ale używanie softu z tych linków do celów zarobkowych to samobójstwo. |
Info o oficjalnym stanowisku Adobe: http://technologie.gazeta.pl/interne...hotoshopa.html
Czyli niestety mogę pobrać tylko PH :) A przez chwilę było miło :) |
Bylo zbyt pieknie, by moglo byc prawdziwie ;-)...
Nie znam Photoshopa tak czy tak w sumie... |
MS ma z kogo brać przykład przy wygaszaniu XP :P :)
|
Ciekaw jestem czy tak dużo by stracili.
Profesjonaliści i tak pewnie wolą kupić najnowszą wersję, która za działa na najnowszym kompie i ma pełne wsparcie. Najbardziej ucieszyliby się pewnie amatorzy, którzy korzystają z tańszych lub bezpłatnych rozwiązań. Ale to oczywiście ich sprawa, pewnie wiedzą lepiej. Na pewno zrobililby kuku swoim pakietom "Elements", ponadto każdy by oczekiwał że za 2 lata dadzą CS3 itp. |
Cytat:
Nowe wersje to w dużej mierze automatyzacja kroków, w CS2 coś kosztuje więcej pracy niż w najnowszym CS - poza tym na jednym i drugim doświadczona osoba poradzi sobie równie dobrze. |
Chyba masz racje :taktak:
Tym bardziej, że za dużo tego dali, gdyby to był sam PS to jeszcze można by uwierzyc. |
InDesign i Illustrator OK, ale z Photoshopem, to nawet nowe ACRy nie są kompatybilne.
|
|
Cytat:
|
CDRWIN 9
http://www.giveawayoftheday.com/cdrwin-9/ Ciekawe ile wspólnego ma ze swoim słynnym poprzednikiem... :hmm: |
Nic a nic, poza nazwą oraz tym, że też służy do nagrywania płyt.
|
chciałem zainstalować ale po przeczytaniu komentarzy odechciało mnie się ;)
|
Ale to chyba nie jest kontynuacja produktu GoldenHawk-a?
|
No nie jest. Tylko po chamsku ukradli nazwe.
|
Gdyby kogoś interesowało, to darmowe (w pełni funkcjonalne) aplikacje od Ashampoo na dziś, to:
- Ashampoo Burning Studio 2012 - Ashampoo Photo Commander 9 - Ashampoo Snap 5 - Ashampoo Slideshow Studio 2012 - Ashampoo WinOptimizer 2012 Szczególnie polecam [pierwszy i ostatni. W pełni darmowe, w pełni funkcjonalne i po polsku. Oferta zmienia się z dnia na dzień, więc jakby ktoś miał problem to proszę pisać. |
Download że strony producenta? Wymagana jakaś rejestracja?
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 11:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.