Polska przed i w ue..
 

Witam
Chciałbym podjąć debatę n/t przyszłości Polski i polaków w ue. W tym roku ma zalać wszystkich polaków fala podatkowa- w warszawie już płaci się drożej za paliwo z powodu akcyz... oraz dzięki panowi Polowi podatek od dróg....
Koszt rocznego utrzymania przeciętnej polskiej rodziny ma wzrosnąć o okołó 6%. Mają podrożeć usługi internetowe , mąka a co za tym idzie chleb tymczasem zarobki jakie są takie są i wcale nie rosną .....(a teraz skąd brać na to wszystko ?) Także nasza wspaniała służba zdrowia ciągnie jak maluch z zapuszczonym ręcznym hamulcem... Masowe zwolnienia które nie omijają naszych najbliższych. Co prawda powiedzielismy Tak..
Co myslicie n/t temat zdrodzy formułowicze czy spradzi się czarny czy też radosny scenariusz o których tak dużo jest mówione w mediach?

No to ja powiem tyle - wydawalo mi sie ze gornolotne teksty w stylu UE to wspolnota ideologiczna, ze ludzie chca pomagac jeden drugiemu, jak jedne regiony sa biedniejsze to pomoga drugim, ze wszyscy w UE moga wplywac nie tylko na swoj los ale tez na los europy itp.

A co ja tu widze ... pierwsza powazna konferencja w Rzymie i proba przeforsowania "na sile" niekorzystnych dla nowych czlonkow rozwiazan legislacyjnych. Dla mnie to jakies nieporozumienie zeby w tak powaznej wspolnocie za jaka uwaza sie UE jeden mocniejszy kraj JAWNIE SZANTARZOWAL inne (np. poprzez obciecie budzetu, czy powstanie wew unii w unii ktora spowoduje ze bogatsze kraje beda zaciesniac wspolprace gospodrcza a biedniejsze beda sie poglebiac w biedzie). Wogole tez nie rozumiem postawy ze trzeba zmienic w nowej konstytucji system glosowania z Nicejskiego na ten nowy. Przeciez system nicejski zostal uchwalony przez wszystkie kraje UE, co wiecej byla przeciez wielka kampania w Europie prowadzona przez wlasnie kraje UE w tym niemcy, ktora zachecala Irlandie do przyjecia traktatu z Nicei - to bylo przeciez nie tak dawno.
Co wiecej jak byly negocjacje to nie bez znaczenia byla ilosc glosow jaka mielismy dostac, wiec taka zmiana zasad gry wlasciwie w jej pierwszych minutach po rozpoczeciu jest niewporzadku. Poza tym wszystkim jeszcze, przeciez system nicejski niedosc ze jest bardzo mlody i nawet jeszcze nie do konca poznany i sprawdzony z definicji ma dzialac przez okreslona ilosc lat (bodajrze do 2008 ) wiec komu do czego sie tak spieszy.
Naprawde nierozumiem tej niezdrowej sytuacji... A dokladniej niechcailbym jej rozumiec bo coraz bardziej ja rozumiem.
Hmmm - ale nie demonizujmy zobaczmy co przyniesie irlandzka prezydencja, bo wloska byla wyjatkowo nieudana.

napisze krótko...
Polacy (niektórzy) są tak głupim narodem, że myślą, iż wraz z wejściem Polski do UE drogi będę pozłacane, z kranu będzie leciało piwo i każdego będzie stać conajmniej na Golva IV.
Wszystko w swoim czasie, ja jestem optymistą, sam głosowałem na TAK i myśle, że będzie dobrze, ale nie od razu. Polska jest tak cofniętym krajem, że zmiany mogą na początku troche boleć. To tak jak z próchnicą w zębie :) - leczenie boli, a potem jest dobrze.
I nie myślmy, że wejdziemy na równych prawach do UE bo postawcie się na miejscu takich Niemiec, Francji czy Anglii - to poważne państwa, a przewodzić ktoś musi.

Pozdrawiam!

P.S.
Paliwo podrożało w całej Polsce.
Jak my nie potrafimy rządzić swoim krajem to niech inni to zrobią, a na zachód od Polskiej granicy aż po morze widać, że jest tam lepiej.

Napisze króciutko. Wejście Polski do UE w takim "porządku" jaki teraz jest to Wielka Porażka... Niestety :(

Hm - w zwiazku z tym ze to debata, to pozwole sie tu nie zgodzic.
Wlasnie chodzi o to ze do tej pory jakos nie bylo wyraznego przywodztwa. Po prostu wiekszosc znaczacych inicjatyw byla promowana przez Francje i Niemcy i w ten sposob uzyskiwala dalsze aprobaty innych panstw. Zadnego formalnego przywodztwa nie bylo. Byla jedynie instytucja predydendzwa, ale nie wiazala sie z tym jakas formalna wladza czy znaczacy wplyw na podejmowanie decycji. Negocjacje sie zakonczyly, a tu Francja i Niemcy wyjezdzaja z projektami typu: powolajmy kilku urzednikow ktorzy beda pelnili role prezydenta UE, ministra spraw zagranicznych itp. Oczywiscie nie przewiadziano wsrod nich obecnosci Polakow, a kompetencje Prezydenta UE Francja by widziala spore (na swoje chore administracyjnie podobienstwo). Kolejna decyzja jest zmiana konstytucji - hm no niby nic szczegolnego, bo konstytucje trzeba zmieniac bo wiadomo, ze zachodza nowe okolicznosci, no ale co sie okazuje: wraz z nowa konstytucja jeden z najwiekszych sukcesow negocjacyjnych w Polsce zostaje wymazany. Polska wraz z krajami, ktore moga nas teoretycznie poprzec w waznych polityczno-gospodarczych decyzjach, zosaje magrinalizowana.
Moze tu wyjasnie:
W systemie Nicejskim Polska miala 9-10 % glosow, w nowym ma przydzielone mniej wiecej tyle samo, ale co sie zmienia ?? Zmienia sie tyle ze male kraje (czyli wszystkie oprocz nas wstepujace do unii), dostaja niezle po dupie i moge z czystym sercem powiedziec - jezeli bylby wprowadzony system rzymski to nie bedzie lepiej ani teraz, ani pozniej ani nigdy (tym bardziej ze zyby uchwalic jakis projekt bedzie potrzeba 60% glosow). 3 kraje beda mogly dowolnie sterowac prawodawstwem unijnym i juz moge powiedziec co to beda za kraje: Francja, Niemcy i Wlochy, ktore zaledwie we 3 moga blokowac KAZDA inicjatywe dowolnego z 22 pozostalych czlonkow, nawet jezeli wszyscy pozostali czlonkowie (czyli 22:3) byloby przeciw.
Nie mowie ze jest to rozwiazanie zupelnie bledne, bo system glosow oparty na liczbie obywateli ma swoje plusy, ale DLACZEGO nie bylo o tym mowy podczas negocjacji ?? Racje musze przyznac prezydentowi Kwasniewskiemu ktory w rozmowie z Schoderem na argument ze Nicea jest zla spytal sie- No dobrze ale przeciez Nicee uchwalaliscie tylko WY, poco wiec uchwaliscie zly system ktory potem posluzyl za argument w negocjacjach a teraz nawet nie dajac mu szansy chcecie go zmieniac.

Ja wiem jedno - to jest nie FAIR wobec nas i mi sie to nie podoba.

Nie podobaja mi sie jeszcze 2 rzeczy:

1.) Jak po wygranych wyborach Miller zlagodzil stanowisko negocjacyjne, a potem probowal odzyskac to co oddal (nie udalo mu sie). Moze bede ciut polityczny ale negocjacje z UE polska miala duzo lepsze za rzadow Jerzego Buzka (nie wnikam w inne dziedziny).

2.) Troche mi sie nie podoba ze na czele kraju ktory jest mocarstwem europejskim stoi czlowiek, ktorego moim zdaniem nie powinno tam byc (jakbym byl Francuzem to by mnie to dotyczylo, a tak to teoretycznie nie powinno mnie to obchodzic, choc mam swiadomosc ze to nieodpowiedni czlowiek - podobnie G.W. Bush ale to inna historia ;p )
to tyle politycznych wywodow (narazie ;) )

I wiesz Ciapek, tak w gruncie rzeczy to tez nie wiem dlaczego ale jestem dobrej mysli.

A ja jestem rpzeciw UE. Nic dobrego z tego nie bedzie. Najpierw wysprzedali Polska ziemie a teraz jescze beda nas zaprzegac jako neiwolnikow do roboty w innych krajach. ZWYYYCIEEEZYYY POOOLSKIII LUUUD !!!

Jeżeli ktoś ma pieniądze to może sobie kupić ziemię, takie jest prawo rynku. Inna sprawa ze większość osób które mają pieniądze i kupują tą ziemię to cudzoziemcy. Nie widzę nic złego w tym żeby obcokrajowcy kupowali ziemię jeżeli w ten sposób zostaną stworzone jakie miejsca pracy dla Polaków. Ja sam chętnie bym u takiego pracował (po szkole i studiach oczywiście) jeśli tylko miałbym możliwość, nie będzie mnie obchodziło u kogo pracuję, ważne będzie ŻE pracuję.

????Jako niewolników?? To właśnie teraz ludzie pracują u POLAKÓW w kraju za niewolniczą pensję (500-600 zł/miesiąc albo jeszcze mniej). Jak myślisz dlaczego tylu ludzi wyjeżdża za granicę już teraz do pracy? Bo mogą zarobić tam o wiele więce niż w naszym kraju. Żeby nie być gołosłownym podam przykład: mój kolega pracował na budowie w niemczech, za miesiąc pracy dostał 4500 zł!! Fakt że to był znajomy jego ojca, ale i tak ta suma mówi za siebie.

Bez obrazy ale twój post przypomina mi argumenty przytaczane przez Ligę Polskich Rodzin.

ciekawa dyskusja ! sledze z uwaga !!!

tak troszke nie na temat...

ale przewaga państw Francji, Niemiec, Włoch ... to mi troszke przypomina sytuacje jakie były w Europie przez pierwszą woją światową (tylko ze teraz sie inaczej troszke podzielili ) - przynajmniej tyle wiem z lekcji historii.. i to mnie jakos dziwnie nie pokoii.



ja uwazam ze z wejscie Polski do UE bedzie troszke gorzej na początku, ceny wzrosną a pensje nie bedą wyższe.. .ale powoli z czasem zacznie sie robic coraz lepiej i lepiej (mam nadzieje !) no i moze w 2010 bedzie juz wporządku kraj ...

o kurde jaki ja stary będę wtedy :D :podbite:

ja jestem za unia chocby tylko z tego powodu ze znikna granice. to co sie dzieje na granicach z tirami i autobusamu turystycznymi , pzrechodzi ludzkie pojecie.
sytuacja z zycia wzieta. prztyjezdza autobus na male pzrejscie graniczne miedzy polska a slowacja o 1/30 w nocy a celnik na dzien dobry " co wy k*** nie wiecie o ktorej sie przyjezdza na granice?

Spoko, nie gniewam sie. Kazdy ma prawo przedstawiac swoje poglady. Zdarzylo mi sie juz slyszec, ze jestem rasista, skinem i wieloma innym irzeczami. A ja pop orstu kocham swoj kraj. "Gdzie sie podzialy te czasy, gdy sie kochalo wielkie sprawy glupia miloscia?"...

Nie nigdy za !!! Nie będe pracować dla niemca na własnej ziemi. I tym którym zdaje się że bedzie tak miło po wejściu powiem że się mylą. Skąd nasz rząd wytrzasnie pieniądze potrzebne do unijnego budrzetu nie mówie już o potrzebach kraju. Wszyscy zachwycają sie ze Unia pobuduje nam drogi ale za czyje pieniądze za nasze. I żebym to ja siedział w tym sejmie na pewno niepozwoliłbym na wykup ziemi przez cudzoziemców. Bo nie po to nasi dziadkowie i pradziadkowie walczyli z niemcami i rosjanami żeby żyć w wolnym kraju i powiem że mam głeboko w dupie niemców i rosjan. Niemcy to przemądrzały naród który nie podniósłby się ngdy gdyby nie pomoc amerykanów a rosjanie to najgłupszy naród na świecie - mając tyle ropy gazu biedują oj. Ten kto dalej jest za niech przypomni sobie 1 i 17 września 1939 i wszystkie rozbiory. A i wracając do tematu jak będzie hu.....jowo.

w tej sprawie mam podobne odczucia do Twoich

Od poczatku:
-ziemie w Polsce cudzoziemcy moga juz miec od dawna, tylko byly ciut wieksze restrykcje.
-Hm jak jest przedsiebiorczy Niemiec ktory potrafi zorganizowac prace i zadbac o rynki zbytu to dlaczego nie chcesz dac mu mozliwosci wykupienia ziemi i zatrudniania Polakow ? Lepiej zeby caly narod na nich charowal zeby mieli za co zlopac wino ? Zycie to nie bajka - to jest wojna.
-co do przesadow czy Polska bedzie platnikiem netto czy nie, to sie nie bede wypowiadal - innym zreszta tez tak radze, bo nawet najwieksi ekonomisci nie sa w stanie jednoznacznie stwierdzic, wiec pozostaje nam jedynie sprawdzic to empirycznie.
-co do siedzienia w sejmie to widzisz, ja boje sie kiedy w sejmie siedzia ludzie ktorzy rzucaja gornolotnymi textami w stylu "Nie rzucim ziemi skad nasz rod", a pomysly na ratowanie gospodarki maja w stylu E. Gierka
-martwi mnie ze masz "głeboko w dupie niemców i rosjan"
-co do przemadrzalosci niemcow masz troszke racji, ale raczej mniej niz wiecej. Ja znam w Europie co najmniej 2 bardziej leniwe kraje europejskie ktore wyrosly na potege dzieki pomocy USA (w roznych etapach swojego rozwoju).
-Rosja miala bardzo burzliwa historie i bardzo niestabilna sytucje polityczna. Nie nazwalbym ich najglupszym narodem na swiecie.
-1 i 17 wrzesnia i wszystkie rozbiory sobie przypomnialem ale to zwiazku z UE nie ma.

Jeszcze taka ciekawostka - wiesz czym przeciwnicy integracji straszyli Litwinow przed referendum akcesyjnym ? - Ze po przystapieniu do UE Polacy masowo beda wykupowac ziemie na Litwie.