Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Nekrolog... (https://forum.cdrinfo.pl/f5/nekrolog-44431/)

Victorek 12.12.2004 22:50

Nekrolog...
 
Ilość załączników: 1
Godzinę temu zdechł mój pies...
Miał 16 lat...
Wczoraj złapał jakąś infekcję bakteryjną żołądka a teraz... już go nie ma...
Miałem go od 12 lat...
Był jak członek rodziny... obecny w życiu codziennym... do teraz...
Pusto będzie bez niego...
Siedzę tu teraz i płaczę tak jak dawno nie płakałem...
To tyle... może forum nie jest dobrym miejscem, żeby pisać o takich rzeczach... ale poprostu musiałem to z siebie wyrzucić...
To będzie długa noc... on już zasnął... ja pewnie długo nie będę w stanie...
Mogę go tylko zatrzymać w mojej pamięci...

Turboni 12.12.2004 22:58

[*]
sam mam psa i kota a mialem juz pare zwierzakow i zawsze szkoda mi bylo jak juz ich nie bylo :(

CIAPEK 12.12.2004 22:58

bardzo mi przykro

Sam kocham zwierzęta, mam 11 letniego psa, który przeżył już wiele trudnych chwil

przkyro mi sie zrobilo

http://www.wolontariat.mil.net.pl/znicz.gif

Predi 12.12.2004 23:01

doskonale Cie rozumiem Victorek
.[*]

pykson 12.12.2004 23:08

jak zdechl moj superzwinny kot tez bylo mi przykro, ale to przechodzi,
chociaz nastepne kiciaki tez sa fajne, tamten jest nieodzalowany

bedziesz mial nastepnego psiaka i z czasem przestaniesz myslec o tym, ktory zdechl
- czas leczy rany

3msie

CIAPEK 12.12.2004 23:13

Cytat:

Napisany przez pykson
(...)bedziesz mial nastepnego psiaka i z czasem przestaniesz myslec o tym, ktory zdechl
- czas leczy rany

3msie

sorki, ale Victorek ma 29 lat, uważam, że to co napisałeś jest troche nieadekwatne do całej tej sytuacji.
W takim wieku inaczej się rozumie pewne sprawy.

Tak uważam ad. Twojej wypowiedzi.
pzdr

47 12.12.2004 23:33

Szkoda pieska, wygląda bardzo sympatycznie. NIe łam sie!!!
Pozdro

andrzejj9 13.12.2004 08:00

Współczuję...

Wiem dokładnie, co to znaczy, bo sam przeżywałem coś podobnego. I tak nic, co teraz napiszemy, nie zmieni Twojego nastroju, więc powiem jedno - mimo, że w tym momencie trudno w to uwierzyć, czas naprawdę leczy rany. Chociaż przy niektórych naprawdę musi go trochę upłynąć...

nimal 13.12.2004 08:02

[']
do dzis pamietam jak moj szczorek odszedl do krainy wiecznych lowow...

Maciej 13.12.2004 08:04

ehhhh....wielkie wyrazy współczucia.Trzymaj się.

adixo 13.12.2004 09:39

:'(

woitas 13.12.2004 09:50

16 lat?
myślałem, że psy żyją góra 14...

za jakiś czas ci przejdzie.
na początku zawsze jest ciężko - robi się tak jakoś pusto.
trzymaj się.

Berion 13.12.2004 10:35

Cytat:

Napisany przez woitas
16 lat? Myślałem, że psy żyją góra 14... [...]

Potrafią i 20 - poważnie
Jak byłem małym brzdylem, mieliśmy Kamę, 17lat - I wiecie co? Jakiś SQRWYSYN ukradł go sprzed sklepu [!] Tak starego psa, psa który żył tyle lat z nami (a nawet przedemną), psa który się już "zdążył" przywiązać, który stał się już rzekłbym członkiem rodziny... ...
Nie pomogły ogłoszenia, nagrody, nawet w TV (kiedyś był na TVP1 czy TVP2, taki program gdzie ludzie zgłaszali zaginięcia swoich zwierzaków)... ... Matka nawet do wróżki poszła - wszystko na marne... ... ...

Potem wzięliśmy, inną sukę ze schroniska (szczeniak)... ... Podrosła i ... rok temu zamknęła oczy. "Rak wszystkiego" (płuc, żołądka, itp... ...). Przez ostanie jej dni chodziła z kąta w kąt co i raz wymiotując "jakimś białym czymś". Odmawiała jedzenia, picia - wszystkiego. Kaszlała i dyszała. Aż kilka dni później była w takim stanie, że należało ją odwieźć do weterynarza i uśpić (lepsze to niż miałaby się udusić żywcem)... ...

Teraz mamy Pestkę (takie "małe coś"). Ma około dwa lata. Wzięliśmy ją od jakiegoś ***anego pijaka co ją "częstował" i katował...
Okazało się, że ma bardzo poważną wadę serca. Bierze jakies prochy (ja się nie znam - matka się nią opiekuje)... ... Nie może robić za dużo wysiłku bo zaraz zaczyna się dusić... ...

@Victorek
Wiem jak mniejwięcej się czujesz...

@pykson
To nie samochód, że sobie poprostu zmienisz na następny :>

kiewas 13.12.2004 10:53

Cytat:

Napisany przez Berion
@pykson
To nie samochód, że sobie poprostu zmienisz na następny :>

Zgadzam się z przedmówcą.

Szkoda psiaka, ale niestety biegu życia nic nie zatrzyma.
3maj się Victorek

Victorek 13.12.2004 11:28

Cytat:

Napisany przez Berion
Przez ostanie jej dni chodziła z kąta w kąt co i raz wymiotując "jakimś białym czymś". Odmawiała jedzenia, picia - wszystkiego. Kaszlała i dyszała. Aż kilka dni później była w takim stanie, że należało ją odwieźć do weterynarza i uśpić (lepsze to niż miałaby się udusić żywcem)... ...

Z moim było podobnie, tak osłabł że musiałem go zanieść do lekarza. Dostał kilka zastrzyków ale widać już było za późno. Zdążyłem go jeszcze przynieść do domu i po pół godzinie było już po wszystkim :(

Dziękuję wam wszystkim za słowa otuchy.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 19:20.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.