Święta się zaczęły, czyli o idiotyzmie reklam
 

Już tylko półtora miesiąca do Świąt, więc Coca Cola, jak zwykle pierwsza, emituje reklamy z Mikołajem.

Teraz oczywiście z prędkością światła ruszą już dawno przygotowane kampanie reklamowe miliona innych korporacji (które tylko czekały na znak Coca Cola Company). Po 45 dniach oglądania tego gówna choinka, światełka i prezenty bokiem mi już będą wychodzić...

polecam zrobić to co ja:
- instalujesz adblocka czy inne do blokowania reklam
- słuchasz tylko online radio - gdzie nie emituja reklam
- wyrzucasz TV, czytasz tylko na necie (z adblockiem)


oprócz powyższych osobiście jeszcze uczyniłem pewien krok, dzięki któremu całe te zamieszanie mnie nie dotyczy w ŻADEN sposób ale tu nie o ten krok chodzi ;)

Magia choinki musi być napędzana, chociaż wtedy da się sprzedać więcej pod drzewko...

Reklama CC to tradycja, tak jak i Kevin ;)

Jesteś prawosławny, tak?

Mając lat 17 czy 18 miałem dziewczynę w Hajnówce. Ciągle tam jeździłem po szkole, pospiesznym o 16.20 a wracałem na 7.30, akurat na lekcje. I pojechałem do niej 5 stycznia, zupełnie nie zdając sobie sprawy co to za dzień :)

Erotoman! ;p

Czasem wydaje się że święta są fajne... jak byłem młody były fajne. Teraz (mimo iż nadal młody jestem, ale wtedy byłem młodszy) są to tylko komercyjne, w sumie nic nie wnoszące dni w kalendarzu.
Kiedyś człowiek spotykał się z rodziną, której dawno się nie widziało, ze względu na odległości - dziś one są znacznie mniejsze - dzięki telefonom, jak i możliwościom przemieszczania się z jednego miejsca w inne.

Dodatkowo świeta jako takie człowiekowi zbrzydły - bo wszystko jest na co dzień. Wszystko mozna mieć dziś i jutro. W sumie to mozna powiedzieć że stać mnie na wiele rzeczy, które mogę kupić od ręki. Może nie są to miliony - ale głupie pomarańcze (jak dla mnie symbol świat lat 90 - tak młody jeszcze jestem) ide do sklepu i są... Czasy się zmieniły, podejscie do świąt jak i religii także.

Nie piszę tu o Świętach w wymiarze religijnym, bo nie widzę żadnego związku pomiędzy nim a prezentami, choinką i światełkami na niej i w okolicy.

Ale ogólnie bardzo lubię klimat Świąt także jako wielkiej "przedkońcoworocznej" uczty (napisałbym, że uczty kapitalizmu, ale to się aż tak bezpośrednio nie łączy). Tylko, że ten klimat to jak efekty specjalne w filmie - jak jest ich za dużo to przestają być takie specjalne. Dlatego niespecjalnie lubię nawał świątecznych reklam, które stają się dla mnie nużące.

Wczoraj było puk-puk do drzwi.

Otworzyłem, a tam dwoje gówniarzy zaczęło śpiewać "dzisiaj w Betlejem..."

:sciana:

Wiesz, jak ciezko kuoic 40calowy panel bez tunera telewizyjnego w Polsce...?

Chcesz Grac w komfortowych warunkach, a Tu monitory koncza sie na smiesznych 27 calach, a 40 cali musi miec wbudowany tuner T V za ktory i tak zaplacisz, choc uzywal go nie bedziesz... :-(

Same dni Świąt są piękne, szczególnie wigilijny wieczór, kiedy patrzysz w oczy ukochanej osoby, na odbijające się w nich gwiazdki świecącej choinki i czujesz jej miłość. Nieważne czy przy rybie wieczorem, czy przy cafe latte i ciasteczkach kruchych bebe wcześniej.

Dla mnie święta to miły, siarczysty i przenikliwy mróz zaganiający wszystkich z powrotem do chałup... i tak, te przeklęte reklamy, wszędobylska komercja.

To nie oglądaj tego gówna. Nikt Ci nie każe.

tak jest, lepiej obejrzyj Erotyk :spoko:

Święta bez Kevina

Święta bez Kevina
Pierwszy raz od bardzo wielu lat w święta Bożego Narodzenia w naszych domach zabraknie Kevina. Film ten stał się już tradycją niemal tak silną, jak choinka, czy karp. Jak będą wyglądały nasze święta bez Kevina? :>:ysz: