![]() |
QubesOS
Bawił się już tym ktoś? Wydali pierwszego RC.
http://qubes-os.org/Home.html http://wiki.qubes-os.org/trac/wiki/InstallationGuide A tutaj blog, nie byle kogo. ;) http://theinvisiblethings.blogspot.com/ |
Jednym z developerów jest Joasia Rutkowska ;)
Co do systemu to być może wpłynie on na dzisiejsze popularne dystrybucje linuksowe, oraz inne systemy aby zwiększyć poziom bezpieczeństwa. Ciekawe tylko jak bardzo to separowanie/wirtualizowanie zmniejsza jego wydajność? P.S. Z ciekawości sobie ściągnę i zainstaluję na VM ;) |
Niestety, jeśli to jest kolejna odmiana Linuxa to ja dziekuję. Nie mam czasu na wielodniowe wyszukiwanie na forach odpowiedzi na najprostsze pytania.
Wg mnie, system Linux jest najlepszym na świecie systemem, służacym do nauki systemu Linux. Tu jego funkcjonalność się kończy. Tak, wiem. Są coraz to nowe dystrybucje, coraz łatwiejsze w obsłudze i coraz "ładniejsze" GUI. To w takim razie dlaczego nikt - poza typowymi geekami - tego nie używa. Pewnie Andy zacytuje tu mój ulubiony firm: "nie będziesz mi tu pętaku szargał świętości". ;-) BTW: ostatnio bawię się Mintem - i bardzo mi się podoba. Ale tylko w formie rozrywki i w wolnym czasie. Nie wyobrażam sobie normalnej pracy z tym cudeńkiem. |
E tam nic nie szargasz. Faktycznie tak jest.
Z wierzchu ładne GUI - a pod spodem ... :ysz:. Tylko to GUI jest dla każdego. Faktycznie może być łatwe i bardzo ładne. Żeby polubic linuksa poza gui - trzeba być informatykiem, albo przynajmniej mieć do tego smykałkę i samozaparcie, dobrą pamięć, sporą więdzę, inteligencję i doświadczenie z komputerami. Do tego google i... dużo czasu. Jedyne gdzie się mylisz to to, że nie da się tego używać na codzień. Da się :) QubesOS - dla zwykłego użytkownika domowego to nic ciekawego. Nie wiem kto o zdrowych zmysłach by chciał to zainstalować. Jakiś genialny paranoik-haker rodem z holyłudzkiego filmu:) |
Cytat:
|
FreeBSD sie pobaw :-). Ma te same podwaliny co OS X, jest w miare ladny, ostro UNIXowy i da sie go nawet uzywac, gdyby nie baza oprogramowania...
|
M@Xiu robaczku - miło Cię widzieć znowu. Oczywiście jak zwykle, nie mogę się z Tobą zgodzić, ale wiem, że się nie obrazisz - prawda?
FreeBSD rzeczywiście ma takie same podwaliny jak OS X, tzn. "jest w miarę ładny", jednak do normalnego użytkowania, poza "lajkowaniem na fejsie", niestey się nie nadaje. Można go pooglądać, pobawić się, potestować, ale na codzień, do pracy to jednak potrzebny jest profesjonalny system. |
Cytat:
Ale idea tego Qubesa wydaje mi sie od razu chybiona. Z tego co widzę korzystasz z systemu tak jakby na wirtualce. Nie po to kupuje komputer, żeby potem z niego robić wirtualkę i użerać się z XEN. W agencjach rzadowych, bankach, urzędach, firmach - nie wątpie że to znajdzie zastosowanie. Ale nie w moim domu gdzie zazwyczaj chce się po prostu korzystać z komputera. Wymagania sprzętowe - VT-x, 64-bit, 4GB RAM... wiadomo na wirtualce nie pogonisz. Wszystko w imię bezpieczeństwa które sprawi 1000x wiecej problemów niż rozwiąże. Lista obsługiwanego sprzętu uboga jak nie wiem. Dlatego szkoda mi to nawet testować. Wole stracić czas na OpenIndiana. A co do innych systemów to najbardziej godny uwagi jest PC-BSD9 :spoko:. Jest to system oparty na FreeBSD z duzym naciskiem na pracę jako destkop. Nie sprawdzałem go osobiście, ale wydaje się najbardziej ludzki ze wszystkich BSDków. Wada to jak zwykle gorsze wsparcie sprzętu, ale gdyby nie to - pewnie bardziej by sie nadawało na desktopa niż Linux. http://www.pcbsd.pl/ |
wisz co sorbus... zaciekawiłeś mnie tym Indiana... idę pooglądać, a niewykluczone, że potestuję. Jeśli mówisz, że to następca nieożałowanego (dla mnie) Solarisa...
Jest do tego może jakieś LiveCD? Żadnej wirtualki nie używam. W domu stoi parę maszyn to mam na czym testować. |
OpenIndiana to właśnie OpenSolaris.
Jedyny darmowy prawdziwy UNIX. |
@Yossi
To nie jest kolejna jakaś tam dystrybucja która różni się tylko nazwą, kolorkami i innymi bzdetami. ;) Tutaj mamy całkiem inne podejście, z sandboxami na każdym kroku. |
@Sobrus
@Berion Ponieważ zawsze miałem słabość do Solarisa (testowałem jeszcze na Sparkach), natychmiast zassałem sobie LiveDVD z OpenIndiana. Niestety mam problem bo ta cholara domaga sie lognu i hasła. Na czapę wpisałem niezawodne "root" i przyjeło, ale dalej ani dudu. Trochę zgłupiałem. A bardzo chciałbym ten system pomiziać i liczę, że mi w paru momentach pomożecie. Cytat:
|
Yossi!
Więcej wiary w siebie! |
BeOS nie jest jeszcze tak całkiem martwy.
Aktualnie nazywa się Haiku. OpenIndiany nie próbowałem, PC-BSD też - bo nie chciał się zainstalować na VirtualBoxie. Ale zaciągam obraz DVD, to zobacze co i jak. Tak na marginesie, ponieważ kernel Solarisa jest tam otwarty (teraz nazywa się illumos, żeby nie wnerwiać Oracle) dodawane są do niego funkcje rodem z linuksa - takie jak KVM. Rozwój na szczęście nie stoi w miejscu. OpenSolaris ciągle żyje. Dla ciekawskich są też dystrybucje "linuksa" z kernelem Solarisa. |
Cytat:
Cały system to tzw. dystrybucja, system. W jego skład wchodzi wiele różnych programów. QubeOS jest dystrybucją linuxa, która na pierwszy plan stawia bezpieczeństwo pomijając wszystko inne - i tak nie odpalisz na nim gry ;) Cytat:
Od małego mieliśmy Windowsa na biurku i się do niego przyzwyczailiśmy po prostu. Cytat:
Oczywiście linux ma i swoje słabe strony, wady - jak każdy inny system. Na pewno nie nadaje się do grafiki, dlaczego? Brak PS :) A jak wiemy PS to narzędzie, którego używa się w agencjach i podobnych. Linux ma problem z grami, co prawda powoli się to zmienia, ale na chwilę obecną jednak Windows go po prostu miażdży. Cytat:
Wiesz nie lubię generalizowania. Dzisiaj bardzo duża grupa ludzi po prostu z komputerów korzysta: www, poczta, komunikatory, filmy, muzyka, pakiet biurowy, itp. Przecież to masz w równie prostej i nawet ładniejszej formie na takim Ubuntu. Cytat:
Wymieniłeś rzeczy, które nie są do końca prawdziwe - przerobiłeś je aby pasowały Ci do wywodu. Cytat:
Jednak do wielu rzeczy takie Ubuntu się idealnie nada. Zanim jednak zostawimy tą kwestię, to napisz do czego używasz systemu, i dlaczego taki Mint/Ubuntu/OpenSuse/Fedora się nie nada. Cytat:
Wracając do samego systemu. Sztuką jest stworzenie czegoś co będzie pomiędzy super bezpieczeństwem, a super wygodą. Jeżeli pójdziemy w jedną czy drugą skrajność, to polegniemy. Przykład pierwsze Windowsy gdzie można było z nimi zrobić co się praktycznie chciało. Znowu system, który jest super bezpieczny nie będzie łatwo używalny. Projekt Joasi i spółki traktuję jako "Proof of Concept", obiekt badawczy - podwaliny nowoczesnych mechanizmów bezpieczeństwa. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.