Ładne i ciepłe buty zimowe?
 

Witajcie :)
Stwierdziłem, że napiszę taki temat, bo co roku mam ten sam problem - kupno butów zimowych, które nie odstraszają wyglądem, które są wygodne, ciepłe i nie przemakają.

Wiosną, latem i jesieną chadzam w obuwiu jak np.:
http://allegro.pl/buty-meskie-na-jes...832673773.html
Posiadam akurat te Lacosty właśnie teraz, swoją drogą - najwygodniejsze sportowe obuwie, jakie miałem na stopach :).

I teraz zaczyna się problem. Wszystkie te traperowate:
http://allegro.pl/buty-zimowe-mcarth...823497166.html
http://allegro.pl/buty-zimowe-caterp...823778261.html
http://allegro.pl/buty-zimowe-puma-t...824670714.html

w ogóle nie wyglądają! Jak to ubrać takie do spodni typu slim?
Jaki Wy macie sposoby? W jakich butach zimowych chodzicie? A może latacie w zwykłych trampach? ;-)
Temat na czasie, bo pierwsze śniegu już są, a mi w Lacostach marzną stopy i potem w robocie do 8.00 odtajają ;-).

Widziałem fajne Lacosty jak np.:
http://allegro.pl/nowe-buty-meskie-l...824014216.html
Ale co to za zimowe kapcie, skoro nie mają niczego w środku, coby cieplej było, a są raptem wyższe?

Sam chodzę w takich:

http://allegro.pl/buty-skorzane-002-...846777820.html

Nie są szczególnie traperowate (może trochę, ale jak na buty zimowe to naprawdę w małym stopniu), za to są bardzo wygodne, nieprzemakalne, ze świetną podeszwą (Vibram) i do tego bardzo trwałe - ja swoje mam już czwarty sezon i noszą tylko lekkie ślady zużycia. A noszę je w zimie na co dzień i w lecie do lasu i w góry.

Buty kupowałem pod kątem trwałości właśnie, denerwowało mnie, że modele ze zwykłych sklepów kupowane za kilkaset złotych wystarczają na jeden sezon. Hanzele kupiłem w sklepie alpinistycznym i jestem bardzo zadowolony z wyboru. Kiedyś z kolegą staliśmy na przystanku na ubitym śniegu (lodzie niemal). Od niechcenia zacząłem kopać w śnieg, zrywając go podeszwą, on to samo spróbował w swoich markowych glanach - tylko mu się noga odbiła :D

moge polecic obuwie firmy http://www.merrell.pl/

kupilem pare do chodzenia po gorach w 2008 i nie wiem co mam zrobic zeby je zniszczyc. przezyly dwie budowy a po umyciu...nie ma sladow po tonie kurzu jaka przyjaly. nitki nie pekaja, nic sie z nimi nie dzieje...

Ja mam Adidas Eiscol Mid.
Może niemodne, ważne że ciepłe :D :spoko:

mogę polecić buty znanej firmy chińskiej Venezzi,
kupione zeszłej zimy, na równie znanym nowohuckim bazarze Tomex,
ciepłe, wygodne, nie ślizgają się, druga zima zaczęta,
koszt całe 60zł polskich :spoko:

decathlon rules w moim przypadku :D

Polecę doskonały sklep http://butshop.pl

Istnieje już kilka lat, ładnie rozwija się, obsługa klienta na najwyższym poziomie a przede wszystkim rewelacyjne ceny w stosunku do "salonów firmowych" w centrach handlowych.

Teraz z okazji nowego software - promocja w postaci bezpłatnej wysyłki.

Buty są pomierzone i oprócz numeracji znajdziemy tam długość wkładki w cm.

Ja kupuję przede wszystkim buty Wojas, które nigdy mnie nie zawiodły.
Moje ulubione na lato i jesień:
Załącznik 60881
Są też identyczne z licowanej skóry i licowane + ocieplane. Mocno polecam. Inne modele też, mam ich sporo.

Haeavy Duty i Badura - też miałem, bardzo dobre.

A jutro chyba zamówię sobie Dr Martens, 15 lat nie miałem tych butów ;)

BTW Swego czasu kupiłem na stadionie rewelacyjne polskie buty, sportowe, ze skórzaną podeszwą przetykaną ultramiękką gumą. Całe szyte grubą białą nicią. Rewelacyjne wzornictwo i wykonanie. Dałem 100 zł. Potem zobaczyłem je w lux sklepie w Alejach Jerozolimskich za 1200 zł :D Brandowane jakąś włoską marką. Niestety nie pamiętam tej polskiej marki, ale to i tak na nic, bo jak mi się zużyły to znalazłem producenta i dzwoniłem, ale powiedziano mi, że już nic nie sprzedają na polski rynek bezpośrednio :(
Milczałem, gdy niedoszła teściowa mi dogryzała, że niby nie mam pieniędzy, a na nogach mam buty za tysiaka :D Wyglądały na takie.

Rzeczywiście ciekawe modele maja w butshopie, np. http://butshop.pl/pl/p/Nik-02-0215-003-braz/1186 :)

Reggaty polecam. mam 3 pary zero problemów. U mnie w okolicy była i chyba jest promocja ,przy zakupie powyżej 300zł SoftShell regaty za 1zł [normalnie kosztuje 270zł]

Nie wiem czy ironicznie to mówisz czy serio :)

To vintage - dla mnie styl nieco bez sensu. Dobre skórzane buty i tak zestarzeją się z godnością, a takie malowane starzenie...

Na dodatek ten model jest postarzany, a ma nowoczesną podeszwę. Kupy się to nie trzyma.

Tak poza tym to jest polska marka, a nie żadne włoskie... Jeden wielki pic :)

Nie, serio mi się podoba ten model :)
Jeszcze popatrzę...

A to przepraszam :) Nie przejmuj się moją krytyką, ja już jestem bardzo stary...

---------
Szukając moich Martensów trafiłem tu: http://martensy.pl

Dobra oferta; kiedyś u nich kupowałem, gdy jeszcze nie handlowali w internecie.

Mają też Salomon; jedną parę zimowych Salomona mam już 14 lat, no ale to trekkingowe z noskowym zapięciem na biegówki - rzadko korzystam, niestety... Niemniej koło podbiegunowe w nich zdobyte :)
---------

Do tego polecam też buty Ecco.
Dość drogie; w Warszawie można poszukać w Factory Ursus (końcówki serii).

Wydaje mi się @Smartek że nie kupisz butów, piszesz że chcesz takie pasujące do rurek,ładne ciepłe i nie przemakające

Mam wrażenie że u Ciebie lans przede wszystkim potem reszta..

niestety ale wygodne ciepłe i nie przemakajace to tylko z firmy outdoorowej alpinus,regatta itp ale do takich butów trzeba dorosnąć ||

Ja mam 3 pary trekingowych, wystarczy wełniana skarpetka, najlepiej z angory, jak nie wybieramy się na biegun, a poruszamy głównie po zimowym mieście, to są ok. Jedne mam całkowicie nieprzemakalne, ale twarde i ciężkie, te były najdroższe, drugie kupione w zeszłym roku jeszcze nie przemiękły nigdy, trzecie zniszczone używam jak błoto jest po kostki.
A jak złapie prawdziwie paskudny mróz i mamy stać na zewnątrz, to tylko ocieplane po nartach ze 2 numery za duże, żeby skarpety odpowiednie podwójnie weszły.
Albo walonki z kaloszkiem od dołu, na polskie warunki, bo na rosyjskie, to całe filcowe są ok. ;)

Deckard- slim fity a rurki to co innego, rurki są wręcz obcisłe, a w slim fitach po prostu nogawy nie są "równe" lub też "nie rozchodzą" się ku dołowi.
Nie lans, ale lubię wyglądać schludnie i elegancko, a nie jak wieśniak w za wielkich buciorach, tym bardziej, że jestem bardzo niski, jak na faceta :-).