Nowe przepisy o skuterach a blokady
 

Szwagier pożyczył mi do użytkowania skuter 50cc. Bardzo lubię jednoślady, a ponadto dochodzi kwestia ekonomii, więc postanowiłem dojeżdżać nim do pracy, jak akurat nie mam żadnego planowanego wyjazdu. Problem polega na tym, że skuter nie ma zdjętych blokad (przejechane 1800 km, jest na dotarciu jeszcze przez chwilę), a nie wiem, czy zabierać się za nie, czy nie.

Kiedyś oczywiście było to zabronione, ale czy nadal? Na pewno dla nastolatków z kartą motorowerową, ale dla osób ze zwykłym prawkiem, tylko bez kat. A? Obecnie mogę poruszać się skuterami o pojemności do 125cc, które w dodatku żadnych blokad mieć nie muszą. Logiczne wydaje się więc, że powinienem móc też zdjąć blokadę z 50-tki?

Przez chwilę myślałem, że może to być traktowane jako niebezpieczne, bo konstrukcja nie jest zaplanowana i przystosowana do większych prędkości. Ale gdzież - skuter szwagra występuje w dwóch wersjach - 50 i 125cc. Jest ponadto naprawdę spory i widać, że 45 km/h (realnie rozpędza się do 48-50) to nie jest maksymalna bezpieczna dla niego prędkość.

Mi się wydaje, że masz rację :]


edit:
wydaje mi się, że jednak Retu dobrze się może wydawać :taktak:

Wydaje mi się, że Patrix nie ma racji :)

Nie było zabronione. Trzeba tylko było przerejestrować go na motocykl, zmienić polisę i oczywiście posiadać prawko kategorii A, by się nim poruszać.

Teraz do 125 nie musisz już mieć A w prawku. Ale znając naszych urzędników konieczność przerejestrowania i zmiany polisy na wyższą nadal pewnie jest wymagana.

Tak mi się wydaje.

No właśnie po to pytałem, bo teoretycznie powinno tu nie być żadnego problemu, ale w praktyce...

Nie zmieniam co prawda pojemności pojazdu, ale w dowodzie rejestracyjnym jest też wpis o mocy. Ta z kolei jest przytłumiona. Gdyby było inaczej pewnie żadna zmiana nie byłaby potrzebna...

Ciekawe pytanie....nawet się nad tym nie zastanawiałem.
Zmiana przepisów dotyczyła chyba tylko uprawnień do kierowania takimi pojazdami. Piździkami do 50 ccm były motorowery - można jeździć na kartę lub dorosły na dowód os. czy prawko B. Przepisy wymagały ograniczonej prędkości do chyba 50 km/h, dlatego miały blokady. Również ubezpieczenie ich było tanie i nie wymagały corocznych przeglądów technicznych.

Powyżej tych 50 ccm lub 50 km/h w myśl przepisów pojazd stawał się motocyklem z wszystkimi tego rygorami. Moim zdaniem więc teraz odblokowanym piździkiem możesz jeździć, ale przerejestrować i ubezpieczyć jako motocykl.

Technicznie te silniki po zdjęciu blokad chodzą znacznie lepiej i nic im nie jest. Te silniki zrobiono właśnie do pracy bez blokad, blokady sztucznie wymyślili urzędnicy.

Wiec gwoli scislosci, NIELEGALNE jest odblokowywanie skuterow z prostej przyczyny bo przestaja byc motorowerem/skuterem wedlug polskiego prawa traca homologacje . Ale sa skutery/motorowery NIE przekraczajace 11KW i maxymalnej pojemnosci 125cm3 .

Czyli nie ma legalnej metody? Jarson chyba ma prawo jazdy kat. B
więc może się poruszać motocyklem do 125cm w świetle nowych przepisów.
http://www.dziennikzachodni.pl/artyk...pisy,id,t.html

Tak zauwaz jeszcze ze jest limit w postaci 11KW ~17.6 kucy co wystarcza do pedzenia 130km/h , ale problemem jest homologacja bo "uwalniajac" skuter lamiemy warunki homologacji jakie spelnil producent poniewaz ta jednostka miala homologacje na inne warunki ktore w znaczny sposob zostaly przekroczone , i traci tym swoja homologacje i nie moze byc dopuszczona do ruchu wiec skuter by musial przejsc ponownie homologoacje i zostac ponownie dopuszczony do ruchu , troche to powalone ale sens w tym jest bo elementy mogy buc dostosowane do nizszych predkosci w co nie wierze osobiscie , ale nic na to nie poradzisz bzdurne prawo .

Mnie bawi tylko jedno... zgodnie z polskim prawem nie ma sensu wyrabiać prawa jazdy na motocykl :haha:
wystarczy ten piździak 125cm, przynajmniej nie kusi :P

Załącznik 71474

to 60 km/h w nocy zostało zniesione. chyba...

Nie strasz :P Aż sprawdziłem. Stan prawny: czerwiec 2015r.
http://kodeks-drogowy.org/ruch-drogo...sc-i-hamowanie

to jeszcze nie wprowadzili, ale mam dobrą wiadomość planują...

http://autokult.pl/2328,ograniczenie...nocy-i-w-dzien i tu coś o tym pisali http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Ko...?ticaid=115135.

No a te piździki 125ccm to są motorowerami czy już motocyklami? Bo chyba na kartę rowerową nie można tym jeździć? Chodzi mi tu np. o kwestie ubezpieczeń i przeglądów.

Kiedyś kodeks drogowy był jasny i prosty i przede wszystkim niezmienny, a teraz w nim grzebią co chwila że człowiek za tym nie nadąża.

To już są motocykle i musisz mieć kat. B chyba minimum 4 lata na to.


edit.
- uprawnienia B co najmniej od 3 lat :)
http://www.dziennikzachodni.pl/artyk...gowy,id,t.html

A co, jeśli zdejmiesz blokady z 50ccm i przerejestrujesz na motocykl? Prawko B masz, resztę załatwisz i będzie OK?
Misiozol coś tu wyskoczył z homologacjami, więc może niekoniecznie będzie OK?