I znów mam błąd wypalenia na pastelu x4, mimo że test QScan nie przewidział tego. Tym razem są dwa błędne sektory!
Muszę wam powiedzieć, że mimo że byłem wkurzony na pionka106 (wypalił się po 350-400 DVD) to nigdy mi nie zepsuł płytki, a konfiguracja komputera jest taka sama (Seti też wtedy chodziło).
Znaczy, że BenQ jest taki wrażliwy?
Przecież to nie są jakieś szmatławe płytki!!!?
Co poradzicie? Może wyłączyć WOPC?
Zrobiłem jeszcze teraz test na Toshibie SD-M1502 (poczciwy staruszek) i okazuje się, że ten nawet nie czknął. Dla niego nie ma żadnego błędnego sektora na dysku. Komputera nie restartowałem.