mr_spock |
02.08.2004 00:04 |
"Cześć wszystkim! Mam na imie Magda, mam 16 lat i jestem jedynaczką. Mieszkam z rodzicami oraz z naszym psem Szczekaczem w domu jednorodzinnym. Musze Wam opowiedzieć co mi się wczoraj przytrafiło... Wszystko zaczęło się dość niewinnie. Byłam w swoim pokoju, oglądałam sobie telewizje jedząc kanapke z szynką. Mój pies siedział koło mnie. W tym dniu byłam zmęczona i przysypiałam przy telewizji. Kanapka szła mi bardzo opornie, ale starałam sie nie zasnąć. Jednak w pewnym momencie zasnęłam i szynka z kanapki wyleciała mi z ręki i dziwnym zbiegiem okliczności trafiła prosto do......mojej c*pki!!!!!!...... Szczekacz postanowił to wykorzystać, przysunął swój pysk między moje nogi i próbował wyciągnąć szynkę. Kiedy to robił (a ja już spałam) czułam przyjemność, ale nie wiedziałam, że to pies robił mi mine*e, bo w tym samym czasie miałam sen o prawdziwym seksie. Kurde, jak ta szynka głeboko tam wpadła... Szczekacz nie mógł jej wyciągnąć, wsuwał swój długi język, ale nie dał rady, nie dosięgał szynki. Lizał tak moją c*pke chyba 15 minut, było mi coraz przyjemniej (przypominam, że cały czas spałam i sniłam o prawdziwym seksie), coraz mocniej czułam przyjemność i w pewnym momencie dostałam orgazmu!!!!!! Szynka wystrzeliła Szczekaczowi prosto do pyska, a ja zbudziłam się!!! Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że zostałam zgwałcona przez psa, ale za chwile (jako ze jestem bardzo inteligentna) domysliłam sie tego!!! Mój własny pies zgwałcił mnie i jednocześnie odebrał mi moje dziewictwo, z którego byłam taka dumna!!! Zostałam tak bardzo poniżona, a on patrzył na mnie cwaniakowatą miną oblizując swój pysk z resztek szynki... Wyglądał na bardzo z siebie zadowolonego... Co ja mam teraz zrobić? Powiedzieć rodzicom? Wywieźć psa do lasu? Czy zgłosić to na policje? Czy w polskim prawie można oskarżyć psa o gwałt? Jeśli tak, to czy dostane jakieś odszkodowanie? Co byście zrobili na moim miejscu? Pomóżcie mi proszę. Pozdrawiam, Magda"
|