![]() |
Nie udowodnie tego ale za pierwszym razem wybiło mi 70m.
Za drugim 81. |
30 na izbe z tym alkoholikiem :P
|
83 metry :haha:
|
""Masakryczne bajki""
http://oasi.upc.es/~kiusap/flash/happy_tree_friends/ |
hmmmm.... zagrałem 3 razy. Za pierwszym zrobiłem 72 metry, za drugim.. 72 metry, a za trzecim.... tak, 72 metry ;) To chyba na razie moja granica, starczy :)
|
Ilość załączników: 1
Jeszcze troche dowcipow ;).
Między przyjaciółkami: > >>> - Muszę teraz szczególnie uważać, żeby nie zajść w ciążę. > >>> - Jak to? Przecież wyznałaś mi niedawno, że twój mąż nie może > >>> mieć dzieci. > >>> - No właśnie! > >>> -------------- > >>> Zosia mówi do babci: > >>> - Babciu ... ja chyba nigdy nie zajdę w ciążę. > >>> - Dlaczego wnusiu ?? > >>> - Bo jakoś nie mogę tego przełknąć ..... > >>> --------------- > >>> Siedzi w barze samotny facet. Siedzi tak już długo, kiedy > >>> zauważył przy barze piękną dziewczynę. W końcu zebrał się na > >>> odwagę i podszedł do niej: > >>> - Cześ. Możemy porozmawiać? > >>> A dziewczyna odwróciła się do niego i wrzasnęła na cały głos: > >>> - Nie chcę z tobą rozmawiać, tylko się ******yć!!! > >>> W barze zrobiła się cisza, wszyscy spojrzeli na faceta a ten > >>> usiadł zawstydzony na swoim miejscu. Po chwili dziewczyna > >>> podeszła do niego i mówi: > >>> - Przepraszam, że tak wrzasnęłam. Studiuję socjologię i właśnie > >>> badam, jak nietypowe i stresujące sytuacje wpływają na > >>> zachowania ludzi... A wtedy facet wrzasnął na cały głos: > >>> - 200 starczy?! >>>.>--------------------------- >>> Przed kioskiem ruchu: > >>> - Poproszę paczkę kondomów. > >>> - Panie..., na ucho..., dzieci. > >>> - Ja nie potrzebuję na ucho, tylko na penisa. 74 m. ;) |
Ilość załączników: 1
a niech tam, podzielę się:
|
pierwszy 61
drugi 69 |
:haha:
> >>> Jaka jest różnica między 6, 16, 26 i 36-latką? > >>> 6-latkę kładziesz do łóżka i opowiadasz jej bajki, > >>> 16-latce opowiadasz bajki, żeby ją ściągnąć do łóżka, > >>> 26-latka to bajka w łóżku, > >>> 36-latka mówi przestań opowiadać bajki, tylko chodź > >>> wreszcie do łóżka! > >>> --------- > >>> Facet spotyka w barze bardzo atrakcyjną kobietę. Stawia jej > >>> drinka, później dwa, następnie jadą do jej domu. Już na klatce > >>> schodowej zaczynają się całować i oczywiście idą do łóżka. Po > >>> doskonałym seksie faceta naszła chęć na papierosa. Wyciąga > >>> fajkę z kieszeni leżących pod łóżkiem dżinsów, szuka > >>> zapalniczki, ale nie może jej znaleźć. > >>> - Skarbie, może masz zapałki? - pyta kobietę. > >>> - Jasne, powinny być w szufladzie nocnego stolika -odpowiada > >>> dziewczyna.Facet otwiera szufladę i widzi, że pudełko zapałek > >>> leży na zdjęciu jakiegoś grubego, brodatego faceta. Zaczyna się > >>> martwić: > >>> - To pewnie twój mąż... > >>> - Nie, głuptasie - potrząsa głową dziewczyna i przytula się do > >>> niego. > >>> - No to pewnie chłopak... > >>> - Nie... > >>> - Ojciec? Brat? > >>> - Nie, kochanie - mówi panienka, kładąc mu głowę na ramieniu - > >>> To ja, przed operacją... > >>> ------------------ > >>> Były 2 wyspy: > >>> Na wyspie 1 było 100 mężczyzn i jedna kobieta, na wyspie 2 -100 > >>> kobiet i jeden mężczyzna. Pozostawiono ich na okres jednego > >>> roku. Ekspedycja naukowa płynie po tym okresie na 1 wyspę gdzie > >>> było 100 mężczyzn i jedna kobieta. Okazuje się że panuje tam > >>> ład i porządek. Wybudowano nawet miasto i kręgielnię. Pytają > >>> się mężczyzn jak radzą sobie z tymi sprawami? > >>> - Jest ok. Obleci. > >>> Płyną na drugą wyspę, gdzie było 100 kobiet i jeden mężczyzna: > >>> Spustoszenie i na środku wyspy tylko jedna palma. Na czubku tej > >>> palmy trzyma się kurczowo wystraszony facet, a kobiety skandują: > >>> - Jak już nie możesz, to chociaż pokaż! > >>> ----------- > >>> Mąż pyta żonę po stosunku: > >>> - Miałaś orgazm? > >>> - Tak. > >>> - I co się mówi? > >>> - Dziękuję. > >>> ----------- > >>> - Miałaś orgazm? > >>> - Nie... > >>> - I co się mówi? > >>> - Przepraszam... > >>> ---------------- > >>> Para młodych ludzi jest na randce... Siedzą w samochodzie, > >>> pieszczą się...Po pewnym czasie chłopak prosi dziewczynę, żeby > >>> wzięła mu do buzi. > >>> - Nie, bo potem nie będziesz mnie szanował - odpowiada ona. > >>> Po kilku miesiącach sytuacja się powtarza... W końcu młoda para > >>> bierze ślub,jednak i wtedy dziewczyna nie chce wziąć swojemu > >>> mężowi do buzi, twierdząc,że on przestanie ją szanować. Minęło > >>> 20 lat małżeństwa.Pewnego dnia mąż mówi: > >>> - Kochanie, przeżyliśmy cudowne 20 lat, wychowaliśmy > >>> wspaniałe dzieci. Wiesz przecież, że cię kocham i szanuję... > >>> Proszę cię jeszcze ten jeden raz -spróbujmy seksu oralnego. Ona > >>> w końcu się na to godzi,oboje przeżywają chwile uniesienia. Gdy > >>> jest już po wszystkim, leżą w łóżku i nagle dzwoni telefon. Mąż > >>> czeka, aż minie kilka dzwonków, odwraca się do żony i mówi: > >>> - Może byś tak odebrała, LACHOCIĄGU?!!!!!! |
Znalezione...
"Z pamiętnika pracownika" PONIEDZIAŁEK- Dostaliśmy komputery. To takie telewizorki z pudełkiem i kawałkiem harmonii. Fajne są. WTOREK - Cały dzień siedzę przed komputerem. Chyba się popsuł. ŚRODA - Przyszedł nasz kierownik i włączył komputer do gniazdka. CZWARTEK - Dzisiaj pracujemy na komputerach jak szaleni. Dostałem się na 10 level. Ale Złotówa był lepszy. Padł na 12-tym. PIĄTEK - Nie mogę przejść 13 poziomu. Dzisiaj chyba znowu zostanę na noc. SOBOTA - Rano przyszli policjanci. Żona zgłosiła moje zaginięcie. Na razie zamieszkam u Złotówy. NIEDZIELA - Bank zamknięty. Nie mogę się doczekać poniedziałku. PONIEDZIAŁEK- Dzisiaj szkolenie. Razem ze mną idzie Złotówa i Bromba. Wykładowca załamał się już po 10 minutach. Coś jednak wynieśliśmy z tego szkolenia. Ja mam piękny komplet długopisów, a Złotówa nowy rzutnik. WTOREK - Nareszcie mamy kserokopiarkę. Przy pierwszym uruchomieniu Złotówa naświetlił sobie oczy. Później Bromba postanowiła odbić sobie słownik. Teraz czekamy na nową kserokopiarkę. I na powrót Bromby ze szpitala. ŚRODA - Alarm bombowy. Ewakuacja budynku. Ktoś zostawił podejrzaną reklamówkę w toalecie. Saperzy ją zdetonowali. Teraz potrzebny będzie remont WC, a nasz dyrektor będzie musiał jeszcze raz zrobić zakupy. CZWARTEK - Wypłata. Postanowiłem zaszaleć. Kupiłem sobie nowe skarpetki. Nawet niedrogo, choć na drugą musiałem pożyczyć. PIĄTEK - Razem z Ziutkiem jedziemy w delegację. Niestety, mój rower ma przebite koło, więc Ziutek bierze mnie na ramę. Po drodze zatrzymujemy się na nocleg. Spanie na świeżym powietrzu ma swoje dobre strony. SOBOTA - Delegacja bardzo się udała. Wszyscyśmy się fajnie bawili. Najgorzej będę wspominał Izbę Wytrzeźwień. NIEDZIELA - Rano okazało się, że ukradli nam służbowy rower. Do domu wracaliśmy więc na piechotę. PONIEDZIAŁEK- Mamy nową pracownicę. Postanowiliśmy wymyślić jej jakąś ksywkę. Po 3 godzinach intensywnego myślenia już ją mieliśmy. Nazwaliśmy ją: Nowa. WTOREK - Nowa dzisiaj nie przyszła. Podobno zrezygnowała z pracy. To wina Złotówy. Nie każdy wytrzyma na widok grubego faceta ubranego jedynie w banknot 10 złotowy. ŚRODA- Bromba wróciła ze szpitala. Ale trafił tam Ziutek ze skomplikowanym złamaniem kości śródręcza. Upadła mu jakaś kartka i poprosił Brombę, żeby się odsunęła. Wtedy ona poszła mu na rękę. CZWARTEK - Z okazji wdrażania u nas nowoczesnych technik pracy, kierownik kazał nam pisać na komputerach. Jako pierwsza komputer zapisała Bromba. Na moim też już brakuje miejsca. PIĄTEK - Czyścimy komputery. Okazało się, że kierownikowi chodziło o coś innego. Za to teraz komputery w ogóle już nie działają. Może woda była za gorąca? SOBOTA - Nareszcie łykent. Zbieramy ze Złotówą grzyby. Odchodzą razem z tynkiem. Na niedzielę zostanie nam już tylko przedpokój. NIEDZIELA - Rano wpadł do nas sąsiad z góry. Do czasu wyremontowania sufitu będziemy mieszkać we trzech. Dwóch górali: wysoki i niski sikają pod murem. Mały straśnie mrugo ocami. Widząc to drugi pyto: - Co tak mrugos? - Bo mi do ocu prysko! Pani na lekcji geografii pyta Jasia: - Jasiu pokaż Włochy Jasiu - Alaskę też? Facet czeka przed oddziałem położniczym by zobaczyć swego potomka, który właśnie miał przyjść na świat... Siedzi cały w nerwach, nagle drzwi otwierają się i wychodzi lekarz z niosąc dziecko. Podchodzi do faceta i już ma podać mu dziecko, gdy nagle upuszcza je na podłogę. Facet przerażony, lekarz szybko schyla się i podnosi dziecko z takim rozmachem, że uderza nim jeszcze o kaloryfer i parapet. Ojciec dziecka jest już biały z przerażenia a rozbawiony lekarz mówi: - Żartowałem! I tak zmarło przy porodzie.... |
Air, swietne!
juz przy drugim zdjeciu wkradl sie we mnie pewien niepokoj, za blisko sie podparl ten zuraw hehe, moze to dlatego, ze jestem budowlancem :D |
pykson ja tez obstawialem tego pierwszego zurawia mimo iz moja edukacja budowniczego skonczyla sie na ogladnieciu z bratem paru odcinkow "boba budowniczego" :P
ten drugi dzwig to prawdziwy monster choc moglby wracac inna droga ;) |
:D
bob the builder - najwiekszy LOL z bajek na dobranoc :D tak, ten drugi jest duzy, ale z samochodowych sa jeszcze: 500T http://www.liebherr.com/at/57688_57695.asp 800T http://www.liebherr.com/at/18739_37158.asp ten drugi nie daje rady sam, trzeba mu wozic ramionko :) nie wiem ile kosztuje dzien pracy takiego bydlaka, ale pewno tyle, ze mozanby za to kupic jakiegos polskiego zurawika ;) |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:37. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.