![]() |
Wywieszona. Nawet jadąc samochodem posłuchałem "patriotycznej" dyskusji w jednej ze stacji radiowych.
Ale dowiedziałem się m.in że to najokropniejszy dzień w roku i że zamiast go świętować lepiej pójść sobie do włoskiej restauracji. (To mówiły osoby która jak twierdziły kochają Polskę). Generalnie to swięto dla "łysych łbów", "młodych samców", którzy chcą się pobić "bo dziewczyny im odmawiają seksu" (bardzo ciekawa teoria) i "powąchać gazu pieprzowego". Myśle że to była moje pierwsze i ostatnie spotkanie z pewną "inteligentną inaczej" stacją radiową której nazwy nie przytoczę, bo szkoda mi klawiatury i transferu. |
Patriotyzm jest największym strachem niektórych, a patriotyzm w młodym wydaniu, koszmarem. Oni chcą mieć tępe społeczeństwo co zamiast uczyć się historii, to się "uczy" jak pedałowi zakładać prezerwatywę.
|
Nerwy mi się zwijają, jak jedna czy druga opcja chce zawłaszczyć święto niepodległości. Mdli mnie, że politycy i media obrzydzają ludziom dzień, w którym powinniśmy razem świętować to, że w inne dni możemy się kłócić dzięki niepodległości*.
Dzisiaj dobiła mnie Hanka na konferencji stwierdzając: 1. (nie wprost - unikała odpowiedzi ale tak to zrozumiałem odpowiedź na pytanie, czy miasto kiedykolwiek dochodziło naprawy szkód/odszkodowania od organizatorów imprez i z jakim skutkiem) Miasto dotąd nie dochodziło odszkodowania czy naprawy szkód od organizatorów dotychczasowych imprez, w czasie których nastąpiły zniszczenia, bo koszty sądowe są wysokie. Czyli miasto pobłażało - i co się dziwić, że zadymiarze i organizatorzy czuli się bezkarni. Do tego chyba zapomniała, że to przegrany ponosi koszty sądowe w przypadku sprawy cywilnej. Więc to pseudooszczędność. Chyba, że miasto nie miało dowodów na zniszczenia albo przepisy nie obciążają winą za zniszczenia organizatorów. A w takim wypadku rozrzutnością będzie zapowiedziana sprawa sądowa wczorajszych zadym. 2. Miasto nie ustąpi przed wandalami i tęcza będzie odbudowywana tyle razy, ile będzie trzeba. A pytanie było, czy nie warto zwiększyć ochrony tego obiektu bo sam monitoring nie wystarcza bo wielokrotnie tęcza była niszczona. Tu już zapomina o oszczędności naszych (bo przecież nie jej) pieniędzy? Czy ktoś jeszcze ma wyrzuty sumienia, że nie poszedł na referendum? *"Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania." François-Marie Arouet (Voltaire) |
Cyrk jak zawsze, i nie mówię tu o świętowaniu niepodległości czy marszu. Mówię o tym co dzieję się w mediach. Ja widzę jeden ratunek dla Polski i świata. Wyłączyć prąd, to ludzie z braku innych możliwości zaczną myśleć samodzielnie...
Na złość się złożyć te 120 tyś pln, pokryć straty, i w zamian zarządać tego samego od polityków, wyliczyć dokładnie wszystkie ich buble i niech pokryją z własnych kieszeni a nie z naszych ! Sprawiedliwość wszak musi działać w obie strony. Za długo im to wszystko uchodzi płazem to i sobie pozwalają... Wzięła w łapę i jeszcze zgrywała ofiare, a raczej media zrobiły z niej ofiarę prowokacji... PAMIĘTAJCIE ! NIE DAJE SIĘ W ŁAPĘ, TYLKO SIĘ BIERZE ! |
A ruskie zadali konkretne pytanie:
Kto ustalił trasę marszu tak, że w pewnym momencie ich ambasada była otoczona z trzech stron? Kto taką trasę zaakceptował? |
Z niektórych przekazów wynikało, że w Warszawie rozpoczął się konflikt jądrowy.
Szkoda tej zadymy przed Ambasadą Rosyjską. Winę ponosi miasto i policja, które nie umiały należycie zabezpieczyć obiektu. |
Cytat:
Takie jest prawo demokracji, że każdy może demonstrować co chce i gdzie chce. I moim zdaniem to bardzo dobrze. Ale osobna kwestia, to łamanie prawa. A czy gmina może zakazać marszu? W zasadzie nie. Art. 8. 1. Organ gminy zakazuje zgromadzenia publicznego, jeżeli: 1) jego cel lub odbycie sprzeciwiają się niniejszej ustawie lub naruszają przepisy ustaw karnych; 2) odbycie zgromadzenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach*. 2. Organ gminy zakazuje zgromadzenia publicznego zgłoszonego później, także jeżeli organizator zgromadzenia, pomimo wezwania, o którym mowa w art. 7a ust. 1, nie dokonał we właściwym terminie zmiany czasu lub miejsca zgromadzenia albo trasy przejścia uczestników. Rosjanie mogą tego nie wiedzieć. Chociaż powinni biorąc pod uwagę, że często są celem imprez - choćby kolegów aresztowanych terroekologów co się niedawno czepiali platformy (BTW, ciekawe, czy płynęli eko-żaglówką lub eko-wiosło-łodzią, czy korzystali z ropy naftowej wydobywanej przez platformy?). Edit: * To nie jest tak uznaniowe, jakby się wydawało. Bo gdyby tak było, to np. Hanka mogłaby zakazywać na tej podstawie wszelkich demonstracji za wyjątkiem organizowanych przez PO. Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 21/05 stwierdził Ryzyko kontrdemonstracji przy użyciu przemocy lub przyłączenia się do zgromadzenia skłonnych do agresji ekstremistów nie może prowadzić do pozbawienia prawa do zorganizowania pokojowego zgromadzenia nawet wtedy, gdy istnieje realne niebezpieczeństwo, że dojdzie do naruszenia porządku publicznego przez wydarzenia, na które organizatorzy zgromadzenia nie mają wpływu, a władza publiczna uchyla się od podjęcia skutecznych działań w celu zagwarantowania realizacji wolności zgłoszonego zgromadzenia tu sporo w tym temacie Edit2. Jakimś magicznym sposobem zginął mi kawałek posta. Pierwszy raz wklikałem się w narzędzie do zaglądania w historię zmian posta. Fajne to. Można porównać, co zostało zmienione. Tym sposobem odzyskałem, co mi wcięło. |
Cytat:
|
Cytat:
Zresztą to i tak nie jest w tym wypadku najważniejsze, bo policji było tyle, że powinna zabezpieczyć okolice ambasady. Cytat:
|
Nazwijmy sprawę po imieniu, Ambasada rosyjska usłyszała podziękowania za całokształt i tyle. Za brak czerwonych goździków przepraszam osobiście.
|
Nie tyle nie umiała co nie chciała. Jak to możliwe, że ktokolwiek podpalił coś w okolicy ambasady? Bo miał podpalić, tak samo jak pedałową tęczę. Miała być rozróba żeby obciążyć organizatorów finansowo. To psychologicznie lepsze i efektywniejsze niż przebierać policjantów za kiboli.
|
Otóż to ! Część ludzi nie wierzy że mogła to być prowokacja, bo nie mieści im się w głowie że władzuchna mogła by zrobić wałek na taką skalę :). Najzwyczajniej w świecie ludziom nie mieści się w głowach że można zrobić takie kure***o. I wolą w nie nie wierzyć.
Wygodniej o sprawie zapomnieć, w końcu jest ciepłe mieszkanko i jest co wsadzić do pyszczka, ba nawet teleekran zapewnia rozrywkę, czego więc chcieć więcej ? A Ci tam na dworze, to chyba jacyś ograniczeni pajace że chce im się marznąć w rozwrzeszczanym tłumie obcych osób... A co do tej tęczy to po internecie krąży zdjęcie jak dopiero zaczyna się palić, a dookoła widać tylko Panów Policjantów zabezpieczających teren. Linka niestety nie posiadam a i zamieścić go tutaj pewnie bym nie podołał. W razie jakby ktoś bardzo chciał rzucić okiem to udostępnie, bo mam na hdd (tak na wszelki wypadek) :) Pozostaje dziękować Bogu za internet :) Pozdrawiam ! |
Ciepła woda w kranie jest, kran ze ściany wystaje, na wsi była miska i też było fajnie, ale teraz MY wykształceni (pewnie nie wiedzą jak to napisać) z du..DUŻYCH MIAST!!! jesteśmy najważniejsi. W tym momencie. W TYM!
|
Ilość załączników: 2
Albo ze mną jest coś nie tak albo....k***a
Instytut Adama Mickiewicza zamiast bronić dzieł Mickiewicza przed usunięciem z lektur z gimnazjum stawia jakieś paskudztwa -nie długo się dowiemy że Adaś Mickiewicz to zapalony rowerzysta był:haha: Część mieszkańców stolicy nie może pogodzić się z bólem po stracie tęczy na pl Zbawiciela. Warszawiacy przebiegają na dziko przez jezdnię, by wetknąć w okopcony szkielet instalacji żywe kwiaty. Wśród nich Edyta Górniak We wtorkowe popołudnie lokalne media (i nie tylko) zachwycały się postawą mieszkańców Warszawy, którzy nie mogąc pogodzić się bólem po spaleniu tęczy na pl. Zbawiciela, przychodzą z żywymi kwiatami, wtykając je w nadpaloną konstrukcję. Akcja oczywiście miała być ***8222;całkowicie spontaniczna***8221;, ale na miejscu całkiem przypadkiem znaleźli się reporterzy ***8222;Gazety Wyborczej***8221;, którzy uchwycili wiekopomną chwilę, kiedy swoje kwiatki w zwęgloną tęczę wtyka Edyta Górniak. ***8222;Nie robię tego na pokaz***8221; - zapewniała celebrytka. Na Gazeta.pl możemy zresztą zobaczyć także nagranie, na którym widać jak mieszkańcy Warszawy łamią przepisy, na dziko przebiegając jezdnię, wśród klaksonów przejeżdżających aut, by wetknąć także i swój badylek w tęczę. http://m.warszawa.gazeta.pl/warszawa...40211.html?i=1 Załącznik 63680 Załącznik 63681 |
Mnie w tej tęczy boli, że na to gówno poszło 70000zł. Nie wiem jak to możliwe, aby trochę blachy i kwiatków tyle wyniosło, ale ja się na "sztuce" przecież nie znam. Na palmę chyba też równie ładnie wyłożyli.
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.