Powrót   Forum CDRinfo.pl > Różne > Off topic

Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom.



Witaj Nieznajomy! Zaloguj się lub Zarejestruj

Zarejestrowani użytkownicy mają dostęp do dodatkowych opcji, lepszej wyszukiwarki oraz mniejszej ilości reklam. Rejestracja jest całkowicie darmowa!

 
 
Opcje związane z dyskusją Tryby wyświetlania
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 19.11.2004, 10:52   #1
BD
Team Member
CDRinfo VIP
 
Data rejestracji: 15.07.2002
Posty: 2,210
BD zaczyna zdobywać reputację <1 - 49 pkt>
dno - europejski serwis iiyama we Wroclawiu

Zaczne od poczatku.

3 lata temu kupilem monitor 19" iiyamy oznaczony jako VisionMaster 451 pro. Wybralem ten sprzet z kilku powodow: min. bardzo dobre opinie uzytkownikow na jego temat, gwarancja door-to-door oraz monitor zastepczy na czas naprawy.
Zakup przebiegl bez problemow i monitor mialem prawie od reki.

Po kilkunastu miesiacach pojawil sie problem. Na moim monitorze zaczal sie sciemniac prawy dolny naroznik. Sciemnianie wystepowalo w cyklach, 2-3 razy i pozniej wszystko wracalo do normy. Czestotliwosc tego sciemiania byla rozna i czasem objawy wystepowal dzien po dniu a innym razem raz na kilka dni. Poobserwowalem to i po miesiacu zadzownilem do serwisu iiyamy. Rozmawialem z bardzo milym Panem, ktory zaproponowal aby czekac az monitor padnie. Wtedy znacznie latwiej bedzie usunac usterke. Nie moglem mu odmowic racji bo usterki pojawiajace sie od czasu do czasu sa trudne do naprawy i zazwyczaj nigdy nie wystepuja w serwisie.

Spokojnie czekalem kolejnych kilkanascie miesiecy i przez caly czas pojawialy sie te same objawy w takich samych cyklach i nadal okazyjnie. Ostatecznie na miesiac przed koncem gwarancji zdecydowalem wyslac monitor do serwisu. Najpierw odbylem rozmowe z serwisem - tym razem byla to kobieta - i wyjasnilem w czym lezy problem. Pozniej opisalem calosc bardzo dokladnie (kopia poszla mailem do serwisu a druga do kartonu z monitorem). Zamowilem kuriera i monitor pojechal.

W tym miejscu pragne zaznaczyc, ze gwarancja jeszcze trwala a mi zalezalo na usunieciu usterki bo nie mialem zamiaru kupowac nowego monitora. Zaznaczylem rowniez, ze jestem zainteresowany monitorem na czas naprawy. Tutaj pierwsze rozczarowanie - monitor zastepczy nalezy sie w chwili jezeli serwis uzna, ze monitor nie moze byc naprawiony w 4 dni od chwili doreczenie. Coz nie doczytalem gwarancji - moja wina wiec siedzialem i czekalem spokojnie. Mniej wiecej po tygodniu dostalem moj monitor po naprawie. W karcie gwarancyjnej wpisano - regulacja. Coz nie jestem elektronikiem i sie nie znam.

Podlaczylem sprzet i jak to po wizycie w serwisie zaczalem go ustawiac do moich potrzeb (kolory, geometria, etc). Mniej wiecej po 10 minutach na monitorze pojawily sie pasy a srodek ekraniu przesunal sie w prawo - powstala taka parabola. Trwalo to kilka sekund i wszystko samo sie naprawilo. Jednak po kolejnych kilku minutach na ekranie pojawily sie te same pasy i parabola. Niestety tym razem tak zostalo.

Zadzwonilem do serwisu i poinformowalem o moim problemie. W odpowiedzi uslyszalem ze najwyrazniej monitor uszkodzil sie w czasie transportu z Wroclawia (tutaj jest serwis) do Katowic (tutaj mieszkam). Oczywiscie mialem sprzet odeslac do serwisu co tez uczynilem. Rowniez zaznaczylem, ze chce monitor zastepczy na czas naprawy bo nie moge sobie pozwolic na przerwy w pracy a mam tylko jeden monitor.

Niestety monitora zastepczego nie dostalem na czas naprawy. Rozumiem, ze wszystko zalezy od tych 4 dni ale skoro moj monitor jedzie do serwisu 2 razy bo serwis go uszkodzil to chyba mam prawo do innego traktowania. Ale nie wazne.

Po kolejnym tygodniu monitor wrocil do mnie z adnotacja w karcie gwarancyjnej sprzet sprawny. Dziwne ale coz. Z racji tego, ze bylo zimno to wypakowalem monitor i odstawilem na bok. W miedzy czasie zadzownilem do serwisu zapytac jak to mozliwe, ze monitor u mnie nie dziala a serwis pisze ze jest sprawny. W odpowiedzi od pani z serwisu uslyszalem, ze monitor jest sprawny a mnie powini obciazyc kosztami transportu i pracy serwisu jednak w drosze wyjatku tego nie zrobia.

Po 2 godzinach podlaczylem monitor i on nadal nie dzialal a na ekranie widac bylo dobrze znane pasy i te parabole. Nie ukrywalem, ze sie troche zagotowalem i zadzownilem do serwisu. Od pani uslyszalem, ze najwyrazniej monitor uszkodzil sie w czasie transportu do mnie i oczywiscie mam go wyslac. Rozwijajac mysl pani z serwisu iiyamy mozna napisac, ze droga Katowice-Wroclaw naprawia monitory a Wroclaw-Katowic je uszkadza. Najwyrazniej jakis kat nachylenia drogi a moze rozmieszczenie kolein ma tutaj jakies znaczenie. W kazdym razie tlumaczenie bylo bardzo fachowe i przystaje do europejskiego serwisu iiyamy - tak Wrocalw to serwis na cala europe.

Dla pewnosci sprawdzilem monitor jeszcze na laptopie - oczywiscie bez zmian nadal nie dzialal. Wykonalem szereg zdjec usterki zeby serwis nie twierdzil, ze monitor jest sprawny. Oto link do przykladowej fotki http://danowski.pl/monitor/RIMG0009.JPG
Spakowalem juz 3 raz ten monitor do kartonu, zamowilem kuriera i wyslalen do serwisu. Tym razem znowu domagalem sie monitora zastepczego ale dowiedzialem sie, ze niestety nie mam juz do niego prawa bo skonczyla sie gwarancja. Coz to nie ja uszkodzilem monitor.

W kazdym razie monitor pojechal do serwisu i wrocil do mnie po kolejnych kilku dniach - nie dluzej niz tydzien. Tym razem w karcie napisano iz zostal zresetowany. Fajnie, nie dziala robimy reset i dziala - cos jak MS Windows.
Po podlaczeniu monitor faktycznie dzialal - w Windows reset tez na chwile pomaga.

Zadowolony zabralem sie za ustawianie monitora do moich potrzeb. Pozniej zabralem sie do pracy z nadzieja, ze usterka od ktore wszystko sie zaczelo juz nie wystapi.

Niestety po kilkunastu godzinach pracy naroznik zaczal sie znowu sciemniac. Oczywiscie zadzownilem do serwisu i tym razem pani juz mila nie byla. Wyraznie dala mi do zrozumienia, ze chce naciagnac serwis. Poza tym dowiedzialem sie, ze iiyama w przypadku braku wystapienia usterki na serwisie uznaje sprzet za sprawny i odsyla go. Nie poddawalem sie i kolejny raz wytlumaczylem iz moj problem jest inny i wystepuje co kilka dni w blizej nie okreslonych odstepach czasowych. Zaproponowalem aby monitor zatrzymali dluzej i popracowali na nim przez tydzien po kilka godzin dziennie. Wtedy szana na to, ze usterka sie pojawi bedzie duzo wieksza niz w tradycyjnym cyklu serwisowym gdy serwisant podpina monitor na godzine i na tym koniec. W odpowiedzi uslyszalem, ze z powodu mojego monitora nie beda zmieniac cyklu pracy europejskiego serwisu iiyamy.

Coz w tej chwili uznalem, ze dalsza rozmowa z Pania z serwisu iiyamy mija sie z celem. Szkoda mojego czasu a kazdy dzien kiedy nie pracuje jest dla mnie wymierna strata - za 3 tygodnie kiedy nie mialem monitora moglem napisac cala ksiazke i dostac za nia odpowiednia ilosc pieniedzy. Monitora nie odeslalem kolejny raz do serwisu bo szkoda mojego zdrowia i czasu.

Na koniec dodam, ze po 3 naprawach w serwisie monitor byl bardziej uszkodzony niz przed. W kilka dni po powrocie z 3 naprawy wystepowaly dodatkowo nastepujace usterki:

1)
Po przejsciu monitora w stan czuwania (calkowite wygaszenie) i ponownym wzbudzeniu ekran byl przesuniety w lewa strone. Ustawienia zapisane i widoczne w OSD byly takie same jak je zachowalem natomiast ekran byl przesuniety o pol centymetra w lewo. Po wprowadzeniu korekty w ustawieniach przez kilkanascie minut wszystko bylo ok by za chwile ekran dla odmiany byl przesuniety w prawo o 0.5 cm. Brak ingerencji w ustawienia i przeczekanie przesuniecia w lewo owocowalo tym, ze wszystko samo wracalo do normy.

2)
Sciemnianie prawego naroznika wystepuje nadal.

3)
Po tygodniu od powroty z serwisu pojawil sie nowy ciekawy objaw. Mniej wiecej na wysokosci gornego podtrzymania maski od tak ekran rozciaga sie na boki. Usterka wystepuje mniej wiecej na 5 cm wysokosci monitora.

4)
W tym samym czasie co usterka z punktu 3 pojawila sie jeszcze jedna ciekawostka. Rowniez na wysokosci gornego podtrzymania maski przy lewej krawedzi ekranu pojawia falowanie krawedzi ekranu - rowniez zajmuje to ok 5 cm wysokosci monitora.

Tego bylo juz za wiele. Na tym monitorze nie dalo sie juz pracowac i bylem zmuszony kupic nowy monitor. Oczywiscie nie byla to juz iiyama z super serwisem oraz monitorem zastepczym.

Dodam jeszcze tylko, ze chcialem porozmawiac z jakas inna osoba niz pani w serwisie iiyamy. Niestety dzwoniac na infolinie odbieral albo konsultant ktory nie mial pojecia i laczyl mnie z pania z serwisu. Innym razem odbierala pani z serwisu.
Po kilku podejsciach udalo mi sie zdobyc maila do jakiegos szefa i opisalem mu w czym lezy moj problem. Niestety odpisala Pani z serwisu .
Mialem pewne obawy zeby isc do swojej lodowki bo obawialem sie, ze tam rowniez bedzie pani z serwisu.

Zdecydowanie odradzam zakup iiyamy ze wzgledu na kiepski i malo kompetentny serwis. Rowniez zapis o monitorze zastepczym jest czysta fikcja bo podczas moich kontaktow z serwisem robiono wszystko abym nie dostal tego monitora na czas naprawy. Za kazdym razem odsylano monitor w czasie okreslonym w zasadach gwarancji bez wzgledu na to czy byl on sprawny czy tez nie. Jest to swietna metoda - nie naprawili w 4 dni to wysylaja do klienta a ten znowu im odsyla i maja kolejne 4 dni na naprawe.
BD jest offline   Odpowiedz cytując ten post

  #ads
CDRinfo.pl
Reklamowiec
 
 
 
Data rejestracji: 29.12.2008
Lokalizacja: Sieć globalna
Wiek: 31
Posty: 1227
 

CDRinfo.pl is online  
 


Twoje uprawnienia:
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz umieszczać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB codeWłączone
EmotikonkiWłączone
Kody [IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone

Teleport


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 11:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.