Dziwny problem z plytą/grafiką...

[Predi]

witam,
kumplowi przestal sie uruchamiac komp...
padlo na grafike, wlozylismy moja -> dziala, jeszcze inna -> dziala
jego stara (GF2) podpielismy pod mojego kompa, oczywiscie nie startuje,

kumpel poszedl kupic nowa grafe, costam dorwal jako tako taniego (jakiegos radeonka), wpina go i... nic nie startuje... po kolejnych probach sytuacja wygladala tak:
moj GF2 dziala na kompie kumpla, nowy radeon i stary GF2 nie
na moim kompie dziala moj GF2 i nowy Radeon, niedziala stary GF2 (bo jest uszkodzony)

zeby bylo smieszniej, za kilka godzin komp kumpla wstal na... starym GF2 (tak! tym uszkodzonym, ktory nie dzialal nigdzie)... (winda sie nie uruchomila bo braklo jej pliku ntrdr - jakos tak) no to super jak sie sam naprawil, to wlozymy nowego radeona, i co?... nie dziala znowu nic... (komp nie wstaje... swieca sie swiatelka zasilania, wiatraki chodza + czarny ekran i brak chocby pikniecia)

powiedzcie mi co mozna wiecej zrobic poza wyrzuceniem tego kompa (a juz na pewno mobo) na smieci? o co chodzi?

edit: plyta glowna to ECS P4vxasd2