Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Electro.pl (https://forum.cdrinfo.pl/f5/electro-pl-81266/)

astr 23.02.2010 10:35

Nie polecam sklepu electro.pl. Proces zakupu towaru przebiega prawidłowo, ale to co się dzieje później, jeśli klient chce zwrócić towar jest koszarem. Kupiłem w elektro.pl golarkę. Nie spodobała mi się, mam prawo zwrócić towar w ciągu 10 dni, więc skorzystałem z tego prawa. W odpowiedzi dowiedziałem się ze sklep nie uznaje mojego zwrotu gdyż jak to sierdzili towar nosi wyraźne ślady użytkowania. Mimo moich zapewnień że nie używałem tego towaru, a towar odesłałem w dokładnie takim stanie w jakim go otrzymałem. Zaręczam że jedyne co zrobiłem z towarem to wyjąłem go z pudełka i włożyłem do niego ponownie. Golarka była zawinięta w folię z naklejką w rodzaju plomby producenta. Towar nie spełnił moich oczekiwań, więc skorzystałem z prawa zwrotu. Dziwi mnie reakcja sklepu. Do tego odesłanie golarki nastąpiło automatycznie, bez próby wcześniejszego kontaktu ze mną, zostałem poinformowany e-mailem, o tym że odrzucono zwrot i golarka została już wysłana. Ja natomiast musiałem czekać na odpowiedz czy mogę towar odesłać, później wypełniać formularz reklamacyjny. Dodatkowo miałem problem z wydrukiem tego formularza, drukarka wyrzucała czarną stronę zamiast tekstu. Nie wnikam czy wina leżała po stronie mojego oprogramowania (Foxit Reader i drukarka HP), ale w świetle reakcji sklepu śmiem podejrzewać, że to może być celowe działanie zmierzające do utrudniania zwrotu towarów. Próbowałem dalej kontaktować się ze sklepem, wysłałem trzy e-maile, do kierownika działu reklamacji, do kierownik działu sprzedaży i na adres sekretariatu. Otrzymałem dwie odpowiedzi, że kierownicy są na urlopach. Sklep odesłał golarkę na mój koszt, musiałem zapłacić za przesyłkę 18 zł (za pobraniem), wcześniej wysłałem do nich golarkę listem poleconym priorytetowym za 9 zł (Poczta Polska dostarcza to w ciągu 2 dni). Sklep wybrał droższą opcję wysyłki, sama procedura zwrotu kosztowała mnie zatem 27 zł i dużo nerwów. Dodam jeszcze że maszynka kosztowała 189 zł a koszt przesyłki przy zakupie wyniósł 13 zł (zapłat na konto sklepu). To był mój ostatni zakup u nich.

pali 23.02.2010 10:48

astr, co do istoty sprawy nie mam zdania.

A co do szczegółów: listem wysyłamy listy, wyznania miłosne, dokumenty, rachunki; z przedmiotów co najwyżej zdjęcia, znaczki pocztowe, zasuszone liście itp jako dodatek do treści właściwej. Koperty do listów prywatnych, handlowych i urzędowych są różne.

Natomiast majtki, kalesony i golarki wysyłamy paczkami.

Bo tu nie chodzi o prawo i regulaminy, ale o coś znacznie więcej.

astr 23.02.2010 11:12

Czy ty próbujesz mnie ośmieszyć stosując zestawienia słów majtki-kalesowny-golarka itd.? Nie wiem o co ci chodziło, ale gratuluję sprytnej psychomanipulacji. Chwila, jesteś może pracownikiem tego sklepu? Jeśli tak to czy macie dział który maskuje zaniedbania innych na zewnątrz, taka propaganda sukcesu? Jeśli tak to gratuluję też refleksu, bo nie mogę normalnie skontaktować się przez e-mail ale na forum nie adresowanym do sklepu odpowiedz pojawia się błyskawicznie.

ynsiwy 23.02.2010 11:18

Cytat:

Napisany przez astr (Post 1083523)
Czy ty próbujesz mnie ośmieszyć stosując zestawienia słów majtki-kalesowny-golarka itd.? Nie wiem o co ci chodziło, ale gratuluję sprytnej psychomanipulacji. Chwila, jesteś może pracownikiem tego sklepu? Jeśli tak to czy macie dział który maskuje zaniedbania innych na zewnątrz, taka propaganda sukcesu? Jeśli tak to gratuluję też refleksu, bo nie mogę normalnie skontaktować się przez e-mail ale na forum nie adresowanym do sklepu odpowiedz pojawia się błyskawicznie.

Myślę, że swój problem ze sklepem zgłoś do sądu konsumenckiego, a swoją frustrację na przelej np. w wysiłek fizyczny.
Widać poczucie humoru kolegi nie zostało przez Ciebie pozytywnie odebrane, nie mniej jednak nie ma sensu się wykłócać o zbędne szczegóły.

astr 23.02.2010 11:42

Cytat:

Napisany przez ynsiwy (Post 1083525)
...swoją frustrację na przelej np. w wysiłek fizyczny...

na prawdę bardzo zabawne

pali 23.02.2010 11:59

astr,
wysyłanie "majtek" listami to domena sprzedawców z Allegro, a spór na temat z Pocztą Polską widać w Cafe Allegro, gdzie jest mnóstwo opisanych historii. Poczta broni się jak może, wprowadzając coraz to nowe regulaminy, niezbyt skuteczne. Robi to zapewne z powodów ekonomicznych, ale ja myślę, że ma rację także z innych powodów. Jakich? Trudno powiedzieć, to są rzeczy niemierzalne, ale powiedzmy, że chodzi o nierobienie dziadostwa, którego już dosyć mamy w tym kraju. A wysyłanie tychże "majtek" listami jest właśnie dziadostwem. To tak jakbyś dał dziewczynie kwiaty w papierze po śledziach, żeby zaoszczędzić.
A golarka to przedmiot osobisty, higieniczny, stąd porównanie do majtek.

W przestrzeni publicznej od lat istnieje spór o to, czym ma być Poczta Polska; czy jednym z dostawców przesyłek, czy może czymś więcej. Ja chciałbym, żeby była czymś więcej.

Jesteśmy na publicznym forum dyskusyjnym, gdzie Ty krytykujesz sklep electro.pl, podając jako jeden z argumentów, rzekomo złośliwe wysyłanie towaru w paczkach przez ten sklep, a ja odpowiadam, co na ten temat myślę - że sklep postępuje właściwie, zgodnie z regulaminem Poczty (który zabrania wysyłania przedmiotów listami) oraz poczuciem estetyki.

Nic osobistego, a że trafiło na Ciebie, to przypadek. Możesz zgadzać się ze mną lub nie zgadzać, ale nie gniewaj się :)

andrzejj9 23.02.2010 12:12

Cytat:

Napisany przez astr (Post 1083515)
Nie polecam sklepu electro.pl. Proces zakupu towaru przebiega prawidłowo, ale to co się dzieje później, jeśli klient chce zwrócić towar jest koszarem. Kupiłem w elektro.pl golarkę. Nie spodobała mi się, mam prawo zwrócić towar w ciągu 10 dni, więc skorzystałem z tego prawa. W odpowiedzi dowiedziałem się ze sklep nie uznaje mojego zwrotu gdyż jak to sierdzili towar nosi wyraźne ślady użytkowania. Mimo moich zapewnień że nie używałem tego towaru, a towar odesłałem w dokładnie takim stanie w jakim go otrzymałem. Zaręczam że jedyne co zrobiłem z towarem to wyjąłem go z pudełka i włożyłem do niego ponownie. Golarka była zawinięta w folię z naklejką w rodzaju plomby producenta. Towar nie spełnił moich oczekiwań, więc skorzystałem z prawa zwrotu. Dziwi mnie reakcja sklepu. Do tego odesłanie golarki nastąpiło automatycznie, bez próby wcześniejszego kontaktu ze mną, zostałem poinformowany e-mailem, o tym że odrzucono zwrot i golarka została już wysłana. Ja natomiast musiałem czekać na odpowiedz czy mogę towar odesłać, później wypełniać formularz reklamacyjny. Dodatkowo miałem problem z wydrukiem tego formularza, drukarka wyrzucała czarną stronę zamiast tekstu. Nie wnikam czy wina leżała po stronie mojego oprogramowania (Foxit Reader i drukarka HP), ale w świetle reakcji sklepu śmiem podejrzewać, że to może być celowe działanie zmierzające do utrudniania zwrotu towarów. Próbowałem dalej kontaktować się ze sklepem, wysłałem trzy e-maile, do kierownika działu reklamacji, do kierownik działu sprzedaży i na adres sekretariatu. Otrzymałem dwie odpowiedzi, że kierownicy są na urlopach. Sklep odesłał golarkę na mój koszt, musiałem zapłacić za przesyłkę 18 zł (za pobraniem), wcześniej wysłałem do nich golarkę listem poleconym priorytetowym za 9 zł (Poczta Polska dostarcza to w ciągu 2 dni). Sklep wybrał droższą opcję wysyłki, sama procedura zwrotu kosztowała mnie zatem 27 zł i dużo nerwów. Dodam jeszcze że maszynka kosztowała 189 zł a koszt przesyłki przy zakupie wyniósł 13 zł (zapłat na konto sklepu). To był mój ostatni zakup u nich.

Przede wszystkim niepotrzebnie odbierałeś tę paczkę od nich, a już na pewno płacąc za nią. Trzeba było wcześniej skonsultować się z rzecznikiem konsumentów i pozwolić mu pokierować sprawą.

Ale generalnie nic nie jest stracone. Wyślij tam jeszcze jednego maila z informacją, że jeżeli w ciągu przykładowo 3 dni nie uzyskasz ostatecznej oficjalnej odpowiedzi na swój zwrot, skontaktujesz się rzecznikiem konsumentów. Zwykle taka zapowiedź działa skutecznie. A jeżeli nic się nie zmieni to.. zrób to.

superrrmario 23.02.2010 13:42

Cytat:

Napisany przez polakT (Post 1003899)
Ja tylko powiedziałem co usłyszałem w słuchawce. Numer zamówienia jeżeli się jeszcze zachował w skrzynce e-mail przekaże już przez wiadomości prywatne.

Jak się zakończyła Twoja historia?

astr 06.03.2010 00:44

Chciałbym zapytać zupełnie ogólnie, czy druga strona ma rację jeśli w korespondencji ze mną stwierdza że moje "rewelacje" są dla nich mało wiarygodne i że opisuję w innych serwisach "nieprawdopodobne rzeczy", bardzo krzywdzące dla sklepu i proponują mi głębokie przemyślenie takich działań gdyż są one karalne? Czuję okropny niesmak tą "przygodą".

pali 06.03.2010 06:42

Cytat:

czy druga strona ma rację
No to musimy wpierw odnieść się do istoty sporu - "wyraźnych śladów użytkowania" wedle sklepu.
Nie wiemy czy coś robiłeś z samą golarką, ale widzę dwa problemy z opakowaniem:

Pierwszy, to możliwość, że opakowanie zostanie uznane za istotną, integralną część produktu. Tak na zdrowy rozsądek: jakbyś kupił motocykl za 70 tys. w nieco pogiętym kartonie, to pewnie byś na to nie zwrócił uwagi, o ile motocykl byłby cały. A przy golarce za 200 zł, każdy klient raczej woli aby opakowanie było schludne, nienaruszone.

Drugi, to sam podłożyłeś się wysyłając listem pocztowym. Towar mógł ulec uszkodzeniu. Jakbyś wysłał w prawidłowo wykonanej paczce, to byś mógł żądać protokołu szkody.

Podsumowując, najważniejsze jest czy twoje zarzuty wobec sklepu zostaną uznane za prawdziwe.
A zarzuty formułowałeś różne, nie tylko dotyczące suchej kwestii odmowy przyjęcia zwrotu. Mówiłeś o rzekomym utrudnianiu kontaktu, o psuciu pedeefów itp
Nie wiemy też co pisałeś w "innych serwisach".

Cytat:

gdyż są one karalne?
Ano są bezprawne i karalne, z Kodeksów karnego i cywilnego.
Niniejsze forum dyskusyjne to na dodatek przestrzeń publiczna czyli podwyższone kary. Nie ma tego w kodeksach, ale takie jest orzecznictwo.

Z Kk mogą prywatnie oskarżyć o występek w postaci zniesławienia (art. 212 par. 2). Nie będzie przestępstwa, jeśli twój zarzut był prawdziwy oraz gdy działałeś w interesie społecznym (art. 213 par. 2). Interes społeczny to prosta sprawa, pisałeś by przestrzec innych konsumentów.

Ale, co ciekawe, nawet jeśli twoje zarzuty zostaną uznane za prawdziwe i społecznie ważne, mogą oskarżyć o zniewagę, jeśli np. "w innych serwisach" użyłeś słów bardziej dosadnych (art. 216 par. 2 oraz art. 214)

Wysyłanie golarki listem nie zostanie uznane za zniewagę w rozumieniu art. 216 par. 1 :) Tu chodzi o słowa i gesty, których obelżywość zależna jest od reguł obyczajowych obowiązujących w danej społeczności, a nasza obyczajowość .....

Cytat:

głębokie przemyślenie
Procedura w skrócie będzie taka:
Policja na wniosek pokrzywdzonego może zabezpieczać dowody.
Prokurator może wszcząć postępowanie i występować sam, jeśli uzna że jest interes społeczny (wątpliwe).
Sąd przeprowadzi na wstępie posiedzenie pojednawcze lub mediacyjne na wniosek lub za zgodą stron. Równocześnie z pojednaniem strony mogą zawrzeć ugodę, która obejmuje roszczenia oskarżenia i która po zawarciu jest tytułem egzekucji sądowej, po nadaniu klauzuli wykonalności.
Jeśli nie będzie pojednania, to sędzia wyznacza rozprawę główną, na której m.in. będzie można dochodzić prawdy formułowanych przez Ciebie publicznie zarzutów oraz dowodzić ich ważkości dla społeczeństwa.

----------

Wszystko co powyżej jest i tak optymistyczne, gdyż najlepszym dla rzekomo pomówionej firmy byłoby naruszenie dóbr z art. 24 Kodeksu cywilnego, który to daje największy rozgłos medialny, a zapłaty żąda się na cele społeczne, nazywane przez dziennikarzy charytatywnymi. Można sobie żądać jakiejś tam kwoty, ograniczonej 5% opłaty sądowej.
Gorzej jest z art. 415 Kc, bo trzeba m.in. bardzo jasno wykazywać związek pomiędzy czynem sprawcy a poniesioną szkodą, czyli mówić bezpośrednio o stratach finansowych firmy, co niekoniecznie jest dobre dla firmy handlowej.

Należy pamiętać, że naruszenie dóbr osobistych nie ma związku z osobistym odczuciem poszkodowanego, a ma charakter obiektywny, związany z odczuciem społecznym.
Także nie wolno milczeć w sądzie, gdyż poszkodowany musi tylko wykazać, że dobra osobiste zostały naruszone, a dalej przyjmuje się domniemanie bezprawności naruszenia dóbr osobistych, czyli pozwany musi wykazać, że jego działania nie były bezprawne.

Z ciekawostek art. 24 Kc: przepis ten nakłada obowiązek usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, czyli można dywagować, że ew. będziesz musiał z Googla usuwać kopię forum cdrinfo.pl :)

Można jeszcze dużo o tym pisać, ale może już starczy.
Generalnie uważaj, co im skrobiesz.

astr 11.03.2010 17:41

No to ładnie, a ja chciałem tylko kupić golarkę... a spotkałem się z absurdalna sytuacją. Niczego nie kombinowałem. Golarkę odesłałem listem poleconym priorytetowym, nie rozumiem w czym problem? List to nie tylko koperta, poczta uznaje też mniejsze paczki za listy, taka nomenklatura, a sposób wysyłki czyli polecony i priorytetowy oznacza, że jest ona doręczona osobiście adresatowi do 48 godzin od nadania. Mam zaufanie do poczty, bo wiem że firmy kurierskie wcale nie obchodzą się z paczką jak z jajkiem. Karton golarki zabezpieczyłem dodatkowo w karton falisty i czarną folię służącą do pakowania, a otrzymałem zawinięty wyłącznie w folię. Nie używałem wulgarnych słów, a te inne serwisy to tylko serwis moderowany przez sklep w którym klienci umieszczają opinię o nim. Sprawę rozpatrywał asystent działu reklamacji, więc napisałem do kierownika, otrzymałem odpowiedz, że jest poza biurem i opowiada za niego ktoś inny, jeśli to piszę to też jest pomówienie? Mam ten e-mail. Nie wiem czego się spodziewałem. Handluję od lat na allegro i nie mam negatywów, rozumiem klientów i wydawało mi się, że mało co może mnie zaskoczyć, a jednak nie. Oczywiście w golarce są włosy, z pewnością nie moje, a te chyba łatwo zbadać i spróbować porównać do kogo należą? Chyba ten kto używał przedmiotu osobistego jak na przykład golarka, ktokolwiek to był, mógłby też odpowiadać z art. 160 KK, czyli o narażanie innych na uszczerbek na życiu i zdrowiu? Poza tym może być tak, że któraś ze stron w wyniku stresu bierze leki i doznała pogorszenia stanu zdrowia. Niezły materiał na serial. W każdym razie ta polemika nie prowadzi do niczego dobrego. No cóż, ograniczę zakupy albo pozostanę przy sprawdzonych sklepach. A tak na marginesie czy jesli ktoś zadaje pytanie to formę pytającą można uznać za pomówienie? Pytanie a stwierdzenie to chyba dwie różne sprawy?

pali 15.03.2010 03:15

Cytat:

Napisany przez astr (Post 1086847)
Golarkę odesłałem listem poleconym priorytetowym, nie rozumiem w czym problem?

Zostawmy już kwestię listu.
Tym bardziej, że nie istnieje problem uszkodzenia przesyłki.

Cytat:

Napisany przez astr (Post 1086847)
Nie używałem wulgarnych słów, a te inne serwisy to tylko serwis moderowany przez sklep w którym klienci umieszczają opinię o nim.

Zniewaga to nie tylko słowa wulgarne, ani nie tylko słowa.
Zniewaga może wyrazić się słowem mówionym, pisanym a także czynem, gestem, zachowaniem.
Pokazanie środkowego palca czy rzucenie butem, to także zniewaga, o ile sąd uzna symbolikę takiego gestu za znieważająca w społeczeństwie czy społeczności.
Można także znieważyć słownie, używając innych środków wyrazu językowego niż wulgaryzmy.

Cytat:

Napisany przez astr (Post 1086847)
Sprawę rozpatrywał asystent działu reklamacji, więc napisałem do kierownika, otrzymałem odpowiedz, że jest poza biurem i opowiada za niego ktoś inny, jeśli to piszę to też jest pomówienie?

Poniżej publicznie uczyniłeś przypuszczenie o "celowym utrudnianiu" procedury zwrotu. Zniesławić (pomówić) oznacza m.in. bezpodstawnie posądzić, oskarżyć; przypisać komuś - rzeczy, które w społecznym odczuciu ujmują lub narażają na utratę zaufania publicznego.

Ale oczywiście nie twierdzę, że dopuściłeś się zniesławienia. To ew. zbada sąd, a kluczowym będzie twoje dowodzenie prawdziwości zarzutów wobec sklepu oraz wykazanie społecznego interesu w twoim działaniu.



Cytat:

Napisany przez astr (Post 1086847)
Oczywiście w golarce są włosy, z pewnością nie moje, a te chyba łatwo zbadać i spróbować porównać do kogo należą?

Nie rozumiem.
Czy sklep przysłał tobie golarkę z włosami, czy to Ty odesłałeś golarkę z włosami, przysłaną jako czysta?

Jeśli to pierwsze, to skorzystałeś z niewłaściwej ustawy, odsyłając towar. Należało skorzystać z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. i podnieść niezgodność towaru z umową, żądając wydania nowego sprzętu oraz pokrycia kosztów przesyłek na podstawie art. 8 ust. 2 tejże ustawy. Dodatkowo można wtedy zgłosić oszustwo z art. 286 &1 Kk, gdzie kwotą oszustwa byłaby różnica pomiędzy wartością sprzętu nowego i używanego.

Jeśli to drugie (włosy w golarce twoje), to zapewne sklep mówi o "towarze noszącym ślady używania". Zacytuj wtedy sklepowi art. 7 par. 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów z dnia 2 marca 2000 r. (z której to ustawy skorzystałeś odsyłając towar), który to mówi, że to co strony świadczyły podlega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Interpretacja zakresu zwykłego zarządu jest zależna od rodzaju towaru. Sąd może przyjąć stanowisko, że w zwykłym zarządzie mieści się ocena wizualna przedmiotu (a więc rozpakowanie) oraz podstawowe sprawdzenie działania urządzenia, tj. próba ogolenia w tym przypadku.

Natomiast kwestia "czyje to włosy" może być istotna do ustalenia stanu faktycznego, no ale nie będę dywagował nie wiedząc kto wysłał te włosy.
Niemniej ustalenie pochodzenia włosów za pomocą środków technicznych (bo piszesz o "porównaniu") jest niezwykle długie i kosztowne ....

Cytat:

Napisany przez astr (Post 1086847)
A tak na marginesie czy jesli ktoś zadaje pytanie to formę pytającą można uznać za pomówienie? Pytanie a stwierdzenie to chyba dwie różne sprawy?

Kwestia oceny sądu, ale wątpię że różne.

Wicemarszałek Andrzej Lepper w 2001 zapytywał z trybuny sejmowej "czy prawdą jest, że panowie Piskorski, Tusk, Olechowski zbratali się z banditierką i biorą od chłopaków dutki?". Jako że stołeczny sąd okręgowy w kontekście całej sprawy nie uznał wybiegu a p. A. Lepper, pozbawiony immunitetu, nie zdołał wykazać prawdziwości swoich przypuszczeń, sąd z art. 212 par. 2 Kk wycenił jego pytania na 14 miesiący więzienia w zawieszeniu na 5 lat, 20 tys. zł nawiązki, pokrycie 5000 zł kosztów sądowych i z powództwa cywilnego 50 000 zł dla p. A. Olechowskiego.
----------------
Podsumowując, nie mam nic więcej do dodania w tej sprawie. Nie znam wszystkich zdarzeń z tej sprawy, nie znam treści korespondencji itd Chcesz podyskutować, to wklejaj wszystko po kolei, czytelnie, wraz z datami, nie pomijając żadnego szczegółu.

andrzejj9 15.03.2010 05:58

Cytat:

Napisany przez pali (Post 1087558)
Jeśli to pierwsze, to skorzystałeś z niewłaściwej ustawy, odsyłając towar. Należało skorzystać z ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. i podnieść niezgodność towaru z umową, żądając wydania nowego sprzętu oraz pokrycia kosztów przesyłek na podstawie art. 8 ust. 2 tejże ustawy. Dodatkowo można wtedy zgłosić oszustwo z art. 286 &1 Kk, gdzie kwotą oszustwa byłaby różnica pomiędzy wartością sprzętu nowego i używanego.

Niekoniecznie wybrał złe rozwiązanie. Owszem, reklamacja na podstawie niezgodności z umową pozwoliłaby mu zaoszczędzić na kosztach przesyłki, ale jednocześnie nie pozwalała (przynajmniej nie w pierwszej kolejności) na zwrot towaru i pieniędzy. Najpierw doprowadzenie do zgodności z umową, czyli usunięcie włosów, lub wymiana na towar nowy, co w praktyce nic nie rozwiązywało (bo nie włosy były problemem).

Jeśli chciał golarkę zwrócić, to tylko wykorzystanie 10 dni przy zakupie na odległość.

prometeusz 15.03.2010 10:26

Cytat:

Napisany przez superrrmario (Post 1083553)
Jak się zakończyła Twoja historia?

dolaczam sie :hmm:

pali 15.03.2010 13:26

andrzejj9,
Nie wiedząc skąd wzięły się włosy w golarce, założyłem, że sklep wysłał taki sprzęt oraz że golarka z włosami jest towarem wadliwym.

Zwrot kosztów przesyłek to sprawa poboczna, a rzecz jest w ratio legis ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów. Celem tejże ustawy jest zapewnienie konsumentowi szczególnej ochrony, wyłącznie z uwagi na specyfikę transakcji zawieranych na odległość (oraz poza lokalem). Ustawodawca zapewnił możliwość zwrotu "bez podania przyczyn" przewidując, że "na odległość" konsument może mieć problemy z oceną cech produktu, jakości, przydatności do jego celów, bez konieczności określenia czy towar jednostkowo jest pełnowartościowy w ramach deklaracji sprzedawcy.

Natomiast ustawą, która opisuje sytuację otrzymania towaru uszkodzonego, wprost wadliwego, jawnie niezgodnego z opisem, niezgodnego z umową - jest ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Konsument nie ma możliwości wyboru ustaw, gdyż musi kierować się istotą problemu, intencją ustawodawcy. Otrzymanie towaru z wadą jednostkową, nie wynikającą z ogólnej jakości towaru seryjnego, moim zdaniem nie jest specyfiką transakcji internetowej. Tym bardziej jeśli przyjęlibyśmy, że sklep działał w dobrej wierze (nie dopuścił się więc oszustwa) oraz że wada jest wadą ukrytą (bo może włosy były pod głowicą i konsument w ramach normalnego oglądu w sklepie stacjonarnym i tak by ich nie zauważył)

Wracając do założenia: sklep nieumyślnie wysłał golarkę wadliwą, klient odebrał i odesłał bez podania przyczyn - wtedy sklep ma prawo odmówić przyjęcia, sądząc że wadliwość produktu spowodował klient. Sprzedawca też ma swoje prawa i musi mieć możliwość zidentyfikowania oraz naprawienia swojego błędu. Odesłanie "bez podania przyczyn" pozbawia sklep takiej możliwości.

Oczywiście powyżej teoretyzuję, bo nie wiemy co wydarzyło się na linii electro.pl - astr

Cytat:

Napisany przez andrzejj9 (Post 1087563)
Najpierw doprowadzenie do zgodności z umową, czyli usunięcie włosów, lub wymiana na towar nowy, co w praktyce nic nie rozwiązywało (bo nie włosy były problemem).

Myślę, że tylko wymiana na nowy, ponieważ usunięcie włosów nie rozwiązuje kwestii możliwego skażenia mikrobiologicznego, a dla takiej golarki producent raczej nie ustalił procedury odkażenia.

A czy włosy były problemem, to właściwie nie wiemy, bo te włosy wyskoczyły w temacie jak filip z konopii i nie wiemy kto je wysłał oraz jaki stosunek ma do nich klient sklepu :)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:48.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.