Drugi zakręt, zaraz po starcie. ALO delikatnie uderzył w tylne koło Sebusia. Ze spojlera iskry się sypały, mimo to zespół kazał mu zostać na torze. Zaraz po przejechaniu linii start/meta w bolidzie ALO spojler się urwał i wpadł pod bolid. Zaparkował w piasku i po wyścigu.

Dzieki za info po podczas wyscigu i z pozniejszych opisow na portalach dowiedzialem sie tylko tyle, ze Alo wjechal sebusiowi w kufer ;-)

Sebuś tymczasem potwierdził swą wolę walki po trupach. I co się dziwić, że bywa nielubiany? :kreci_gl:

Jestem ciekawy tylko jak przekazali Webberowi, ze ma przegrac z sebusiem. Nie wierze, ze nagle sie zrobil wolniejszy. Mercedes to rozwiazal bardzo prosto.

Mnie to wyglądało tak jakby jednak nikt mu nie przekazał - cały czas radiem obu gadali, by utrzymali kolejność.

A tuż po całej przepychance Horner opieprzył sebusia przez radio, że to było "silly".

Tak jakby po prostu Webber odpuścił według odwiecznej zasady - "mądry głupiemu ustąpi". :D

I tak to wyglądało, bo obaj dostali komunikaty, przy czym tylko Vettel był w nim opieprzony, natomiast Webbera pochwalili.

Obie bratobójcze walki były najciekawsze, przerwanie ich bardzo mnie zasmuciło... A już najbardziej przydałoby się Vettelowi rozpieprzyć oba Red Bulle na dwa okrążenia przed metą - może dałoby mu to trochę do myślenia, bo jak kierowcą jest świetnym, tak mocno niepokornym...

O, to to!

Już sobie wyobrażam jakiej piany Horner z Newey'em by dostali... :D

Ciekawe kto przyjdzie na miejsce Webber'a po jego odejściu. Kto będzie tak głupi aby jeździć z Sebusiem ? Stawiam na jakiegoś młodziaka.

Możesz mi nie wierzyć, ale mnie by nawet Vettel i to, że będę zawsze w jego cieniu nie przeszkadzało, gdyby mi RedBull zaproponował miejsce w bolidzie - a nie jestem już takim znowu młodziakiem, mam ze trzy lata więcej niż Sebastian :haha:

Ja bym tak nie chciał. Trzeba mieć w życiu jakieś priorytety. A nie robić na kogoś. :P

Ja nie mam problemu, za duzy jestem do F1 :D

Gdzie można się zgłaszać?

Oj tam, oj tam...

Nie będziemy się przecież spierać o te kilkanaście kilogramów :D

Milion/y $ każdego przekonują.

A Ty wiesz, jakie ja mam czasy w grze F1 po wyłączeniu wszystkich wspomagajków? Zapewniam Cię, że jedyne, co musiałbym przełknąć to dublowanie mnie przez kompana z zespołu co jakieś 10-15 okrążeń :P

Mają siedzibę w Milton Keynes (hrabstwo Buckinghamshire). Przejeżdżałem nawet kiedyś nieopodal - to jest zaraz przy M1. Dokładnego adresu nie zmam, ale myślę, że gdybyś zadzwonił do Webbera, to Ci poda bez większych ceregieli. Tylko mu nie mów, że chodzi o posadę drugiego kierowcy w zespole! Wtedy może Ci nie powiedzieć ;)

No w tym wypadku mnie by raczej przekonały. To nie jest kwestia przyjęcia potężnej sumy za jakieś niemoralne zachowanie, a przełknięcia faktu, że trzeba współpracować i - niestety - pracować na pierwszego kierowcę. Zobaczcie zresztą, że nie jest tak źle - Webberowi nikt podczas wyścigu nie kazał ustąpić dla Vettela, słowem się nie wtrącali (co prawda nie słyszymy wszystkich rozmów, ale realizator taki dialog na pewno by puścił). Mało tego, to Vettel zebrał opieprz, a Webber - pochwałę. Nie widzę w zachowaniu zespołu wobec drugiego kierowcy nic złego.