:kawa: z cukrem.

herbata o smaku chmielowym :sciana:

:chrupiący_smażony_bekon:

:kawa:

Coś żółtego Ci wleciało do filiżanki...

żułte tonie.
:kawa:

:kawa: przed snem.

Chyba nie doczytałeś...

po obiedzie :piwo:

czy nikt nic nie pije? :piwo:

Ja piję wodę, już...

Łomża mocne wchodzi jak woda, aż strach pić, bo się nie nudzi. 4x0,33 łyknąłem przez pół godziny. A byłem zajęty czym innym. :piwo:

Poprawiłem setką Starogardzkiej z Dr. Pepper i zrobiło się wesoło jak cholera. ;)

O 4:20 wstałem z wyra, więc teraz jest rano, zaraz namielę kawy i walnę na sen, jutro dzień zaczyna się później o godzinę. :kawa:

co nikt?
jak nikt?

ja mam tu wieczorne :piwko2:
:spoko:

obecny:D
:piwo:

:D od razu weselej :piwo: :)

:kawa: Dallmayr, to po Lavazzy kiepskie przeżycie. Da się pić, trzeba się jedynie przyzwyczaić... :]

Na razie smakuje jak kawa z żołędzi...