![]() |
:piwko2: do obiadu.
:kawa: po obiedzie. |
Była :kawa:, teraz :piwo:, jedno bo finał Trumpa z Allenem ma się ku końcowi...
Nie oglądałem dziś więcej niż 15 minut, nie miałem kiedy. A teraz jest chwila czasu żeby z żoną obejrzeż pierwszy odcinek The Last of Us. Ale widzę, że nie ma wielkiej niespodzianki - było 8:4 dla Allena i nagle z niczego, po 40 minutach bez spoglądania, wynik jest już wyrównany... Typowe dla Trumpa ostatnio, to samo było w Mastersie, jakby nie grał to potrafi docisnąć rywala :P No nic, powodzenia obojgu, mamy mecz do dwóch wygranych partii :) |
Raczej już do jednej.
:piwo: |
:kawa:
|
:kawa:
|
owszem :kawa:
|
Mała zmiana
:kolejka: |
Nikogo, a niby poniedziałek jest.
:piwo: |
Jestem, jakiś to był zajęty poniedziałek ;)
:kawa: |
:kawa:
|
Śpicie?
|
:herbatka:
|
:kawa:
|
Mam wizytę w przychodni, ale nie idę, tam każdy będzie z grypą, a ja recepty tylko chcę, grypy nie. Może doktorka oddzwoni, a jak nie, to jutro będę się dobijał.
Bizonówka z japcokiem pod frytki z żółtych łuków. toast2 :jem: |
Odbyłem wizytę w garażu. Paczem, a tam pacza na mnie... :piwko2: :spoko:
|
Budyń czekoladowy :szczerb:
No i :kawa:, bo chcę jeszcze trochę posiedzieć. Ale jakbym się zasiedział za bardzo, to zagońcie mnie do spania, bo rano będę nieprzytomny ;) |
Była kawa, była herbata, a teraz będzie woda, bo za daleko do samochodu po piwo, a poza tym jakoś nie za bardzo mam ochotę... Żubrówkę mam, ale sok jabłkowy też w samochodzie. :sciana:
No to jak zwierzęta, wodę! toast2 O, ten od budyniu mnie natchnął, kisielek sobie zrobię. |
:kawa:
|
:kolejka:
|
:piwo:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kolejka:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa: weekendowa.
|
nieustająco łikendowa :kawa:
|
:piwo:
|
Owszem :piwo:
|
Oscypki ze Szczyrku popijam piwem :)
|
Popiwkowałem z Jarsonem. Przez telefon :rotfl:
:piwo: |
O tak :taktak: Grafik zabiegów w lazarecie omówiony i zatwierdzony :D
:kawa: |
:kawa: przedśniadaniowa.
|
:kawa: pośniadaniowa
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Idę po żywczyka :piwko2:
|
:piwko2: do obiadu.
:piwko2: po obiedzie. |
:kolejka:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:herbatka:
|
Poniedziałek, Pany...
:kawa: |
Musiałeś o tym głośno pisać?:bicz:
|
Wolny poniedziałek. :D
Zajadam zapiekanki z opiekacza, ser pomarańczowy, szynka z tłuszczykiem, a wszystko wysmarowane węgierskimi pastami paprykowymi, nie potrafię się nauczyć, która jest ostra, a która nie, bo po madziarsku tylko napisane, ale dwoma wysmarowane jest najlepsze. :jem: A do tego wzbogacony sok jabłkowy. toast2 |
:kawa:
|
:kolejka: suchciele!
|
:kawa:
|
:kawa:
|
Obudziła mnie chęć na kawę, bo przecież nie przyzwyczajenie, że wstaję o tej godzinie. :>
:kawa: |
W co najmniej 19/20 przypadków o 4:30 nie tyle wstaję, co się kładę ;) No, wynika to częściowo ze specyfiki mojej pracy, to nie tak, że namiętnie lubię nie spać po nocach. Tym niemniej jednak nieraz zdarza mi się zasiedzieć i bez wyraźnie nakreślonej przyczyny, o ile nie muszę wstać o 6...
:kawa: |
:kawa:
|
:herbatka: w dużym kubku z 3 torebek. Cejlońska.
|
Jakieś 2 godziny temu zjadłem dwa płaty śledziowe, właśnie wróciłem z Żabki z piwami, jednak ryba musi pływać. :piwo:
|
:kawa: po obiedzie
|
Cytat:
|
Jaka by nie była, byleby parzyła? :hmm:
Zawida waniliowa :kawa: |
Sri Lanka, to socjalistyczny wymysł.
Za jakieś 2 godziny trzeba iść spać, więc teraz trzeba... :kawa: |
:kolejka:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kolejka:
|
:kawa:
|
Owszem, potwierdzam
:kawa: |
:kawa:
|
:kawa:
|
:piwko2: do obiadu.
:piwko2: po obiedzie. |
:piwko2: takie bezobiadowe
|
Na razie, to lufa pod góralski serek wędzony, a jak mi rozmarznie krew, to idę pod prysznic. (na razie boję się, że popękam taki zamrożony od ciepłego prysznica)
toast2 |
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:herbatka:
|
:kolejka:
|
:whisky:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:kawa: przedgrillowa.
|
:kawa: ... u mnie począwszy od dzieci coś się jakieś smarkanie zaczyna... mnie jeszcze niedopadło, ale znając życie to tylko kwestia czasu.
|
Wy to jakieś miękiszony jesteście, a mówią że tam u ciebie twarde ludzie :hmm:
A miodku z płynem jak nie piłeś, tak nie pijesz. Myślę że czas na :piwko2: |
:kawa:
|
Zaraz się zakręcę wokół :kawa:
|
:kawa:
|
ogólnikowo się jakoś trzymam, a że dzieci przynoszą miks czego popadnie to już inna historia. Wczoraj się jeszcze grzańcem leczyłem przed snem... nie pomógł niestety.
:kawa: |
:kawa: okołośniadaniowa.
|
:kawa:
|
:kolejka: za Cartera :spoko:
|
Szczerze mówiąc liczyłem na dużo bardziej emocjonujący mecz. Ford mocno się spalił, tak naprawdę to jego kłopoty zaczęły się już przy wyniku 2:3, kiedy zaczął niepotrzebnie stresować się utratą trzech frejmów pod rząd. I potem już było nieistotne, czy utrata punktów była spowodowana bardzo dobrą grą Cartera, błędem Forda czy też jego pechem (wszystkie z tych sytuacji się zdarzały) - co by się nie działo, działało to na niego deprymująco. Ostatnim momentem, który dawał szansę na zmianę, była końcowa partia pierwszej sesji, na 3:6. Wyjście Alistera na prowadzenie 7:3 na początku wieczornej sesji to już było efektywnie niemal przypieczętowanie szans na wygraną.
|
Tom się spalił i spękał, a to było wodą na młyn Cartera. Nie przypominał siebie z meczu z Lisowskim. Za to Carter naprawdę świetnie zagrał, wychodziło mu prawie wszystko.
Zacząłem oglądać od stanu 4:3, coś musiało mu się zaciąć wcześniej, a potem już był zgaszony. No to jeszcze jeden żywczyk :piwo: |
Pierdu, pierdu, Holba pod kanapkę z domowym pasztetem, jem z łakomstwa, bo karmili nas w robocie prawie do samego końca. :piwo: :jem:
|
:kawa:
|
:kawa:
|
:piwo: pod super spieczone kanapki z opiekacza. Na deser będzie kawa i idę spać. :kawa:
|
:piwko2: do obiadu.
:piwko2: po obiedzie. |
Hurrrraaaaaa!!! Wreszcie mogę się napić :kawa:
|
^^ Otóż to. :taktak:
:kawa: |
:kawa: była wcześniej, teraz :herbatka: do obiadu i jadę.
|
Ja już jechałem, więc :piwko2:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.