Ona się nie zna, nie pije kawy.
No to cyk :kawa:

:kawa:

:kawa:

:herbatka:

:kawa:

druga, a co :kawa:, byłem do kontroli u mojego rzeźnika, zwanego dla niepoznaki kardiochirurgiem.
Podobno zastawka pracuje wzorcowo, mostek zrośnięty, można życia używać :P:D

żuber :piwo:

no tego mi jeszcze brakuje do kompletu :'(

Medycyna zabrania, czy nadal nie masz smaku?

Stouta szkockiego czarnego jak myśli górnika przodowego dokupiłem, bo dobry, bardzo delikatny, chociaż mocny. :piwo:

Dzisiaj tylko 7 godzin pracy, ale liczone jako 20, bo wczoraj za lokacyjną zrobiłem trochę roboty. Tak można żyć. :D

:kolejka:

nadal nie wrócił :(:'(

Musisz się odważyć przyjść do nas. Stosujemy tradycyjne, naturalne metody leczenia. Kompleksowa diagnostyka, wykwalifikowany personel itp.
Tymczasem żuberek :kolejka:
PS Trafiłem na kapsel z dwoma wygranymi. Tylko ustalić, kto mi je da :D

... oczywiście diagnostyka komputerowa :taktak: Tylko gdzie Zetoxu ma złącze OBD? :hmm:

:kawa:

Mamy różne interfejsy, dopasujemy i wsadzimy.

Peruwianka z samego ranka. Najciekawsze w tej kawie jest opakowanie, drewniana beczka. (w środku foliowa torba z kawą)
Niesamowicie czekoladowy aromat i smak. Poza tym dupy nie urywa, przyda się do mieszanek ze względu na swój czekoladowy aromat.

:kawa:


Załącznik 197960

:kawa:

Chudy piątek? Znowu?
:kolejka:

:piwo:

O proszę! I to się chwali, w odróżnieniu od zwykłych miejscowych opojów :spoko: :D
:piwo: żuberkiem

Jestem.

:kawa:

No to :piwo:

:piwo: czerwone książęce na sen

Wstałem z myślą o kawie, ale później udam się do pobliskiej ropuchy po jakieś browarki.

:kawa:

:kawa: przedgrillowa.

Właśnie dopiłem :kawa:

a teraz dopijam żuberka :piwko2:

:kawa:

Strasznie prycham, a jutro do roboty...

W związku z tym sprofanowałem Budweisera, podgrzałem go trochę i dolałem Lubelskiej wiśniówki, wypiłem duszkiem, teraz jest ciepło. toast2

Te wynalazki niedługo będą bezalkoholowe, teraz ma już tylko 28%... :sciana:

Ta sztuczna inteligencja, to wcale mądra nie jest, ale przetłumaczyła nieźle miejscowe tagi dodane przez tutejszych niedorozwojów, alkoholików zdegenerowanych i innych zaburzonych. :haha:

imprezka, jedzcie pijcie apostołach nie rzygajcie, obżarstwo i opilstwo, ochlaj, orgietka, piąteczek!, pijaństwo ruja i poróbstwo



Imprezka: -Gry i zabawy -Muzyka i tańce -Konkursy i nagrody -Stoły uginające się od jedzenia i napojów -Dekoracje i ozdoby -Zaproszeni goście


Mała kawiarka w ruch. :kawa:

Widział ktoś tu tańce? Gupia peepa.

:kolejka:

A to taka imprezka? Ja nie tańczę :nie:

:kawa:

Tańce nie, ale hulanki i swawole owszem.
:kawa:

A to ok :D

:kawa:

:kawa:

:kawa:

Na kawę to coś zaspałeś. Teraz już czas na :piwko2:

:piwko2: do obiadu.

:piwko2: po obiedzie.

Teraz czas na kolejną :kawa: :w00t:

Właśnie wróciliśmy ze snookera. W tamtą stronę w zasadzie ani trochę śniegu, dopiero lekko zaczynało prószyć. W drodze powrotnej jechaliśmy po lodzie :sciana: Obecnie -4 i może ze 3-4 cm lekko zmrożonego śniegu...

To co, kończymy niedzielę?
:kolejka:

Kiedy ja jej jeszcze nie zacząłem dobrze :szczerb:

Na razie :herbatka:

A to dobrze, rozkręcaj się :D

:kawa:

:kawa:

No walcie coś, siedzicie jak te cioły poniedziałkowe. Nie ma was kto ruszyć?
Druga :kawa:

Ja jestem bardzo poruszony!

:kawa:

Po całym :piwo:

:piwo: na sen

O. Najlepiej się śpi po dwóch :D co najmniej...
Ja też już powoli nasennie :piwo:

Ja się w dzień zdrzemnąłem, bo mi już zasilanie odcinało. I gdybym tak jeszcze teraz poszedł spać, to rano byłbym najbardziej wyspanym człowiekiem na świecie. Ale gdzie tam, kiedy mi się nie chce i pewnie będę siedział do drugiej :szczerb:

:herbatka:

:kawa:

:kawa:

:kolejka:

Piję kawę z pomarańczą. toast2

Załącznik 198018

Dobry wybór, ale najlepsza jest śliwka węgierka. :taktak:

No to na koniec :piwko2:

Węgierka też dobra, ale ta nowa kawa z pomarańczą jest wybitna. Najbardziej mnie rozluźniła nie ona, tylko zdjęcie ciuchów w których czułem się jak w skafandrze kosmicznym i ciepły prysznic. Saska zaraz wyśle mnie do łóżka, albo zetnie na fotelu.

Mam pomysła! :idea: Napiję się kawy z małej kawiarki. :D

:kawa:

:kawa:

:jem: + :piwo: + :kawa:

:kawa:

:czas: Tratatatataaaaa! Hejnał grają.
:piwo:

O kurde, znowu mi się gdzieś oko przymknęło... :blink:

Poczwórne espresso na razie, a za chwilę coś pomyślę. :kawa:

:kawa:

Kawa z pomarańczą. toast2

:kawa: z cukrem.

:kawa:

:herbatka: z syropem z czarnego bzu.

Oj uschniecie marnie.
:kolejka:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kawa: była ze śmietanką, :herbatka: z czarnym bzem i ze śmietanką też, był szalony sok jabłkowy, bo jazdy na dzisiaj zakończyłem, a teraz zwykła woda.

:kolejka:

O, masz rację, piwa jeszcze nie było. Herbaty z cytryną też, ale po kolei. :kolejka:

Perła chmielowa

żuberek :piwko2:

:kawa:

:kawa:

Perła chmielowa, to dobry pomysł do śniadania. :kolejka:

:kawa:

:kawa: i idę pozamiatać śnieg z gillowiska. :szczerb:

Pozytywne opinie z warszawskiego żłobka dla dorosłych na Kolskiej:

"Bardzo ciekawe miejsce mili ludzie ciekawe znajomości, odwiedziłem to miejsce 2 razy i przyznam że jakość tego wspaniałego hotelu mnie zadowala. Cenię sobie spokój i cisze, kawka, woda są przepyszne pozdrawiam."


"Hotel na bardzo wysokim poziomie świetna obsługa śniadania podają w garniturze na miejscu jest lekarz do dyspozycji gości duży plus za akceptację zwierząt szczególnie psów ogólnie polecam i napewno jeszcze odwiedzę"


"Nowe znajomości, możliwe że przyjaźnie na lata. Sama śmietanka elity dworca wschodniego. Śniadania idealne dla ludzi na diecie. O wodę wystarczy jedynie 15 minut prosić krzykiem przez żelazne drzwi. Must-have do odwiedzenia na mapie Warszawy. Czwórka na zachęte."


"Bardzo przyjemne miejsce, dostajesz wygodna prycze, mili sanitariusze. Noce się przedłużają , ale jak masz ciekawych rozmówców którzy tak samo zdychają na kacu,i nie idzie spać, można stworzyć bardzo ciekawy panel dyskusyjny, czyli nocne Polaków rozmowy o ile ktoś z innej celi nie zakłóca tłuczeniem i waleniem z całej siły w drzwi. Co do wyżywienia , bardzo dobra kranowka, i kawausia zbożowa. Tylko 350 zł cena dobra jak na standardy tej instytucji na dobę. Jak się dobrze zwaflujesz z innymi nieszczęśnikami , to rano jak puszcza, można iść z współtowarzyszami niedoli na Orlen pobliski po ćwiartkę, sete piwo, co chcesz aby poratowac zdrowie. To jest plus. Tylko musisz uważać aby z powrotem nie zawineli wtedy do punktu wyjścia."


:rotfl:

Jeszcze nie poszedłem. Sobota jest, nie chce mi się. Ale pójdę, w końcu, może, chyba. :mruga:

zostań, samo stopnieje :spoko:

:kawa:

Znowu za drobno zmieliłem na espresso, ledwo przecisnęło, ale smak nie ten. Także jeszcze raz, do kolbowego wcale nie mielimy od razu najdrobniej, zależy od kawy. Z mojego doświadczenia wynika, że niewiele kaw lubi takie mielenie.

:kawa:
A, właśnie, czas na piwo, bo właśnie przyniosłem dobrze schłodzone z samochodu. :piwo:

No właśnie czas.
:kolejka:

Przysmak Świętokrzyski świeżo przysmażony na oleju i pokropiony japońskim sosem sojowym. Oczywiście na zagrychę do piwa. :piwo:

Załącznik 198181

nie przekonuje mnie to. Już wolę chipsy i orzeszki w panierce do piwa.

Telefon koloru nie oddał, na żywo wygląda lepiej. Fakt, że dupy nie urywa, raczej jako ciekawostka. Oczywiście olej musi być słonecznikowy, bo na rzepakowym smakuje strasznie.

Podwójne espresso, tym razem kawa zmielona troszeczkę grubiej, ale jak na tę mieszankę, to jeszcze za drobno. :kawa:

A w sumie, to walnę piwo za chwilę i zacznę składać się do snu, trzeba się przestawić, bo w poniedziałek pobudka o 4:00.

:kawa:

:kawa: po śniadaniu.

Byłem w gadzie, zakupiłem 4 przepłukiwacze Ż, do tego fajne pierogi, mięcho ze śliwką, całkiem niezłe.

:jem:
:kolejka:

:kawa:

Też rozpracowuję właśnie Ż
:piwko2:

Szykuję się na litewskie nepasterizuotas do obiadu. :piwko2:

Walicie coś?
:kolejka: