Właśnie skończyłem śniadanko z jajecznicą
Muszę się zaraz zakrzątnąć i będzie :kawa:

Krzątania ciąg dalszy, wykrzątnąłem :piwko2:

:piwko2: do obiadu.

:piwko2: po obiedzie.

Seta burbona z colą, a teraz sączę piwo. toast2

Owszem, też sączę :piwo:

No to i ja :piwo:

Ronnie zdemolował Hosseina, teraz John roznosi niemal (przy czym z nieco mniej bezbłędną grą, ale jakie to ma znaczenie?) Kyrena... Panowie mają już niemal pokończone 47 lat, z tego rocznika tylko Mark Williams w tym roku się obija, doszedł tylko do 16-tki i nie wygrał w drugiej rundzie :P

Żal Wilsona, taki solidny zawodnik, nawet w tych zawodach wbił maksa. Mniejsza o przegraną, ale inaczej byłoby jechać do domu z wynikiem powiedzmy 8:13, czy choćby 5:13 niż tak jak to teraz wygląda. A już na pewno jechać po trzeciej sesji. I tego mu życzę, w końcu ma jeszcze na to możliwość ;)

:kawa:

:kawa:

:kawa:

:kolejka:

:kawa:

:kawa:

:rozpuszczalna:

:kawa:

:kawa:

Klasztorne z Bawarii. :kolejka:

:kawa:

:piwo:

:kawa:

:kawa:

Teraz jest pytanie. Rozbudzać się sztucznie kawą, czy uśpić naturalnie bawarskim piwem? :>

Dzień wolny się trafił, sam nie mogę w to uwierzyć. :blink:

:kawa:

Nie spać, fajrant jest!
:piwo:

U mnie jest niby później niż u Ciebie, jakieś 20 minut czy coś, ale fajrantu jeszcze nie ma :nie:

Ale za to jest chwila przerwy na snookera i :kawa:

Ja mam drugi fajrant
:kolejka:

:kawa:

:kawa:

:czas: Pobutka!
:kolejka:

Zmiana
:kawa:

:kawa:

Zbliża się popołudniowa :kawa:

:herbatka:

:herbatka: wzmocniona plastrem cytryny.

:kawa:

:kawa:

:kawa:

Psykam :piwko2:

:kawa:

:kawa:

Przygotowania do :kawa:

:kawa:

:kolejka:

Był taki moment, w którym myślałem, że półfinały i finały MŚ w snookera mogą być w tym roku nieciekawe, ale nic z tych rzeczy.

Dziś jeszcze tylko :kawa:, bo jadę, jutro tylko małe zakupy i nikt mnie już z domu nie ruszy :D

Miłosław & Makłowicz ARCYIPA, naprawdę ciekawe piwo, a kubki smakowe mam skalibrowane wysoko bawarskim klasztornym, tak dobrym, że klękajcie narody.

A na zagrychę ser Rubin, posolony po wierzchu lekko, żeby mu jeszcze pazura dodać.

:piwko2: :jem:

:piwo:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

Herbatka z miodem i cytryną, bo w takie pochmurne dni tylko to mi pasuje.

:kawa: przedgrillowa.

:kolejka:

:kawa: przedogniskowa

Oranżada piwna Garage Hard Lemon, zimna nieźle wchodzi. toast2

:kawa:

:kawa: pogrillowa.

:kawa: pobudkowa.

Ogromna latte. :kawa:

:kawa:

To samo. :kawa:

:kawa: po śniadaniu.

:kawa:

Do pracy dzisiaj muszę jechać, ale trochę wcześniej się ruszę, bo trzeba gdzieś zajrzeć i uzupełnić szkło. :>

Amerykańska ruda na wiewiórkach już się skończyła, więc trzeba dokupić z litr. :D

Żywiec Zdrój toast2

:piwko2: przed obiadem.

:piwko2: do obiadu.

:piwko2: po obiedzie.

:kolejka:

Nikt nie grilluje browarów? :O
:piwo:

Wczoraj grillował. :P

:kawa: na niedługi koniec dnia.

Wczoraj grillował że ho ho... A dzisiaj spokojnie, co prawda gdzieś tam :piwo: do mnie mruga (a że dobre, to ja te mruganie widzę :D), ale na razie meczyk i :kawa:

To dzisiaj szturmówki w dłoń i na pochód marsz! :tak!:

:kawa: przed śniadaniem.

Płatki jaglane i :kawa:

:kawa:

Pierwszego maja amerykański burbon z colą, jakież to piękne! :D

Najbardziej imperialistyczny kraj świata, Rosja, płacze śmierdzącymi łzami. A mieli tak dużo, tak dużo mogli, a teraz powiatowego miasteczka nie mogą zdobyć przez 9 miesięcy. Jak ja to lubię. Jak burbona. :D


toast2

:kawa:

:kawa: po śniadaniu.

:kolejka: w roboczoprzerwie

:piwko2: do obiadu.

:piwko2: po obiedzie.

:piwko2: do obiadu.

:kawa: po drzemce

Ryje trzeźwe czy ululane? Jak świętujecie? :D
:piwo:

:kawa: przed pracą.

Tak w zasadzie to ja dzisiaj w pracy. Co prawda znalazło się miejsce na ognisko-grilla, ale o suchym pysku ;) Na smartfonowym podglądzie leciała ostatnia sesja finału Selby - Brecel, a to był ciekawy mecz :spoko:

A teraz :kawa: i :spie:

Ulane i nietrzeźwe. :party:

No jeden sprawiedliwy się znalazł. Już miałem iść spać, ale na taką okazję... :D
:kolejka:

:kawa:

Kawa :kawa:
Trzeba zbierać siły na wieczór.

Jak na szykowanie wątroby, to kawa nie bardzo.
:kolejka: :spoko:

Wątroba działa w majówkowym trybie czuwania.

Jak nie ma co robić tylko czuwa, to kiepsko. Moja pracuje sobie na niskich obrotach, tak jak lubi.
:piwo:

Ruda z colą była, bizonówka z sokiem jabłkowym była, a teraz kolację popiję piwem. toast2

:piwo:

:kawa:

:piwo:

:kawa:

:kawa:

:kawa:

A walnę sobie drugą, a co!
:kawa:

Influencerzy i inne dziwadła polecają teraz picie kawy z solą. Ja im polecam krok dalej, dodać trochę soku z kroku.

A ja walę z cukrem trzcinowym i śmietanką, pod ciasteczko francuskie z masą makową, co sobie je sam do kawy upiekłem. Też jestem dziwak, wiem.

:kawa:

Gdzieś Ty zabrnął w te internety, że zobaczyłeś tam influencera? :O Swoją drogą po polsku to będzie "wpływowicz" :D

To może ja jednak tradycyjnie :kawa: bez mleka, bez cukru, ale żeby nie było że z wszystkiego zrezygnowałem - to z wodą...

Sól ogólnie co niektórym szkodzi, ale widzę że co niektórszym szkodzi też na głowę. Oni nie powinni pić soli.
Natomiast woda to samo dobro, a najlepsza jest z chmielem :taktak:
:piwo:

u mnie na pulpicie remont i strych pod folią, bo dach zdjęty. Jutro i pojutrze na piętro trzeba będzie wytargać 4 m3 betonu bloczkiem bo nie ma wjazdu dla betoniary z pompą.
Coś czuję że będę jak Tom Hanks w maluchu, tj. będę miał takie długie ręce od tych wiader, że z "tylnego siedzenia" na spokojnie będę mógł pisać komentarze. Póki co mnie przysmażyło (dzisiaj była chwila wytchnienia)

:kawa: