![]() |
Cytat:
No to mnie troszkę podłamałeś - myślałem, że w takim aglomeracie jak MM nie ma szans na targowanie się - i jak kupowaliśmy tą wspomnianą już kuchenkę to nawet nie pomyślałem o tym :smutny: Aczkolwiek podobnie było z odkurzaczem - z tym, że to nie było w MM - no i jakoś się nam spieszyło - więc też się nie targowaliśmy - a teraz żałuję .... Cytat:
A co drogości MM - różnie to bywa (jak zresztą w innych punktach także) - np. swego czasu jak zobaczyłem ile tam kosztowała moja cyfrówka (a znałem ceny ze sklepów internetowych - chociażby Komputertronika) - to się przeraziłem ;) Cytat:
Pamiętam jak kupowaliśmy wspomniany odkurzacz - byliśmy już przedtem w tym sklepie i sam sprzedawca dał nam katalog - no i jak kupowaliśmy - to dla pewności pytam się sprzedawcy - "czy ten model to ma w komplecie to, a tamten nie i jeszcze o coś (dokładnie nie pamiętam)" - a sprzedawca na to - zrobił mine jakby pierwszy raz słyszał, poszedł na zaplecze przynieść karton bo nie wiedział o czym mówię - a co śmieśniejsze - drugi ze sprzedawców w międzyczasie uraczył nam jakimś sloganem - informacją w stylu - ten model różni się od tego tylko tym ... (co było nieprawdą bo były jeszcze inne różnice). Więc nie ma to jak być mądrzejszym od sprzedawcy || Aha - czy Samsung to taka kiepska firma - chyba są i gorsze ;) Drugi przykład - na wciskanie ludziom badziewia - było to parę ładnych lat temu - ogladałem coś w takim małym sklepie - a jakaś starsza Pani kupowała walkmana - na komunię dla wnuczka - i jak zobaczyłem jak sprzedawca wciska jej chyba najgorsze badziewie jakie można - to żal mi się jej zrobiło. A ostatni przykład - potrzebowałem kiedyś kupić dość szybko wtyczkę BNC (do podłączenia wideo) - poszedłem do takiego osiedlowego sklepu z telewizorami itd. - pytam się czy są - gościu pogrzebał i stwierdził - to chyba to - i na oko tak wyglądała - zapłaciłem (drogo !!) - no i w domu próbuję ją założyć - a tu się okazało, że to nie wtyczka była tylko przejściówka z CINCH na BNC. I jak tu wierzyć sprzedawcom ;) Ale niektórzy ufają sprzedawcom i kupują nawet komputery w marketach - pamiętam - z 3 lata temu, znajomy na wakacjach chwali się, że kupił nowy komputer - to ja na to z pytaniem, jaki, co ma itd. On - że nie wiem - był w markecie, stały komputery, popatrzył na parametry - które były zdecydowanie już na oko lepsze od jego starego - i ....kupił || (dla informacji - znajomy przed 30 -tką, technik elektryk !!) Pozdrawiam ro29 |
No to ja coś powiem, w zeszłym tygodniu kupowałem nowy panel LCD w nowo otwartym markecie elektronicznym w moim mieście. Nazwa sklepu to Media expert. Z uwagi na gwarancje wypalonych sub i całych pikseli zdecydowałem się na LG. Wybrałem model 1730s, był to jedyny egzemplarz więc go wziąłem z zastrzeżeniem, że jak coś będzie nie tak to go oddam lub wymienię. W sklepie wyglądała wszystko ok. Dopiero w domu podniosło się moje ciśnienie jak zauważyłem biały punkt na czarnym tle, co oznaczało walnięty piksel. Pomyślałem sobie, spoko przecież go wymienię lub oddam. Po dwóch godzinach byłem z powrotem w sklepie, ale już chęć sprzedawcy aby mi pomóc była zerowa, poprosiłem o rozmowę z kierownikiem. Zjawił się i też on i od razu z podniesionym tonem powiedział, ze nikomu to nie przeszkadza tylko mi i nie uzna tego jako powodu zwrotu. Powołałem się na rękojmię i to, że w tym samym dniu kupiłem ów monitor. Nic nie skutkowało, a kierownik powiedział, że już nie ma żadnych przepisów, abym mógł zwrócić "dobry" produkt. Dopiero gdy zaproponowałem mu przy ludziach aby się uświadomił co sprzedaje i ewentualny kontakt z Urzędem Ochrony Konsumenta zmiękł. Zaproponował mi wymianę, ale z uwagi, że tego monitora nie było, a ja nie chciałem być zwodzony wybrałem model 1717s, który był 0 31 zł tańszy. Po dokładnym już przejrzeniu panelu co widocznie denerwowało obsługę sklepu zdecydowałem się na ten monitor. Niestety kierownik nie chciał mi oddać gotówki twierdząc, że zakup dokonany kartą kredytową nie podlega takim prawą i muszę coś wziąć za 31 zł. Dla świętego spokoju wziąłem płyty DVD-R. Obecnie jestem zadowolonym userem LG L1717s i trzymam się z dala od tych sklepów nabierających ludzi na mega promocje i 0% raty do których dochodzą koszty ubezpieczenia kredytu o których już nikt nie mówi bo po co. :bicz: wszystkie media markety i inne tym podobne instytucje.
|
No cóż, zaufajcie sprzedawcy - w MM mają pensję niezależną od tego CO sprzedadzą.
Zupełnie inna sprawa to ich kompetencje. Nie wymagajcie aby 19-latek znał się na wszystkim. MM to naprawdę drogi sklep. KAŻDĄ rzecz jestem wam w stanie sprzedać taniej niż w MM - nawet w największej promocji "nie dla idiotów" (monitory komputerowe wypalone prawie roczną eksploatacją na ścianach marketu, a wciskane potem ludziom w promocji i tak powyżej ceny zakupu) MM nie dla idiotów, hehehe... |
ja mam do tego duży dystans i nie wierze aby inne markety RTV nie robiły podobnie. Pozatym aby trafić na coś wadliwego trzeba mieć niezłego pecha, pozatym.... jest gwarancja, naprawa, zwrot pieniędzy.
Moje radio Pioneera zakupione w 1 dniu otwarcia toruńskiego MM hula jak trza. oby tak dalej |
dawno nie byłem w MM, bo ostatnio jak potrzebowałem kupić 20 żarówek, to skończyło się na zwiedzeniu zapchanego parkingu podziemnego. (jakaś "promocja")
fakt jest taki, że przy każdej wizycie nieźle się ubawie słuchając tekściorów wciskanych zdezorientowanym klientom przez panów sprzedawców. a z ciekawszych "promocji" to widziałem plazmę-półkownika, przecenioną kilka stów :haha: świeciła pewnie z rok non-stop, to ile jeszcze pochodzi? |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.