![]() |
Cytat:
|
Jednego możemy być pewni - jak przypadkiem dożyjemy do emerytury, to za nią już nie.
Zadbano o to przez ostatnie 20 lat, najpierw sprzedając wszystko za grosze, i zamiast odłożyć część tych groszy na nasze emerytury, to ro****ano wszystko, teraz za***ią pieniądze z OFE, które i bez tego są już małe... |
Powróciłem, gips zdjęty, orteza założona. Portfel uboższy o 130zł, ale komfort zwiększony o 130...%. ;)
Podobno wylewy krwi pod skórą (ala krwiaki/siniaki) to coś normalnego przy braniu heparyn. Obadał gość; boli/nie boli i podobno jest ok. Możecie teraz trzymać kciuki za Waszego ulubionego moderatora. ;P PS: tylko trzy tematy potrafią porządnie ożywić dyskusję na forum. ZUS, polityka i służba zdrowia. ;] |
No i jesteś spokojniejszy o te 130 % :) bo wiesz co się dzieje z nogą konkretnie :)
|
Cieszyć się z brania heparyny, bo kiedyś mój szwagier naderwał ścięgno Achillesa grając w piłkę, założyli gips, i po kilku dniach trafił na OIOM, życie zawdzięcza śp. matce, która wcześniej wróciła do domu, i karetce, która zdążyła przyjechać i odwieźć do szpitala 500 metrów dalej. Dostał zatoru płucnego. Od skrzepu w kostce. :]
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Nie wiem czy to dobrze czy nie, powiedzmy ze z przepracowania :)
|
Alkoholem rozcieńczać, zamiast heparyną. :idea:
|
Wykurowałem się. Noga jakby trochę inna, niesymetryczna więc zaczynam mieć wątpliwości czy to tak ma być, czy już wcześniej mi taka urosła tylko nie zwracałem na to uwagi czy też może coś tam się popsuło. Nawet jeśli, to nie mam już zdrowia psychicznego jeździć po szpitalach (teraz to chyba trzeba by ciąć). ;] Czasem w deszczowe dni mnie trochę boli :hmm: ale ogólnie mogę chodzić, nawet raz zdarzyło mi się podbiec do autobusu w 'biatlonie'.
Tak sobie piszę na wypadek jakby ktoś się o mnie martwił. ;} |
mogę powiedzieć tyle, że siostrę też noga pobolewa przy zmianach pogody... miała 2 tygodnie rehabilitacji, jeszcze kuleje... ale jak zapomni, to tak jak mówisz, zdarza się przebiec bez problemu :) kwestia psychiki pozostała:)
|
Zdarza się przebiec?
Ludzie.. to skręcona kostka.. po wygojeniu nie powinno być śladu (też w pamięci), a nie, że "zdarza się przebiec" :> |
'Zdarzyło mi się' w sensie takim, że było to jakieś 4 tygodnie od urazu. Jeszcze wszystko tam nie grało, więc trochę zaryzykowałem. ;]
|
Cytat:
|
Cytat:
Ale ynsiwy wspomina o siostrze, która jak wynika również miała nogę skręconą, a teraz udaje jej się czasami przebiec kawałek (tak przynajmniej wywnioskowałem z tej wypowiedzi) bez pamiętania o tym. To jak dla mnie znacznie poważniejszy uraz, bo zwykłe skręcenie się leczy i zapomina o sprawie. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 22:44. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.