Powrót   Forum CDRinfo.pl > Różne > Off topic

Off topic Forum poświęcone wszelkim innym tematom.



Witaj Nieznajomy! Zaloguj się lub Zarejestruj

Zarejestrowani użytkownicy mają dostęp do dodatkowych opcji, lepszej wyszukiwarki oraz mniejszej ilości reklam. Rejestracja jest całkowicie darmowa!

 
 
Opcje związane z dyskusją Tryby wyświetlania
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 05.11.2013, 21:36   #6
Wawelski
Always newbie
 
Avatar użytkownika Wawelski
 
Data rejestracji: 14.11.2003
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 2,844
Wawelski jest klejnotem wśród średnio znających się "w temacie" <250 - 349 pkt>Wawelski jest klejnotem wśród średnio znających się "w temacie" <250 - 349 pkt>Wawelski jest klejnotem wśród średnio znających się "w temacie" <250 - 349 pkt>Wawelski jest klejnotem wśród średnio znających się "w temacie" <250 - 349 pkt>
Reklamy mają różne cele. I nie łudziłbym się, że nie działają. Działają na każdego z nas*
Kwestia jak miały zadziałać i jak faktycznie zadziałały. To, że dostaje ktoś wysypki na widok idealnie czystej koszulki która była uświniona jak pampers niemowlaka co dorwał się do spiżarki z żarciem dla dorosłych przed praniem nie znaczy, że stojąc przed półką nie wybiorę proszku z reklamy. Bo wszystkie proszki mają podobne reklamy. I wszystkie są reklamowane. A dlaczego wybieram ten a nie inny? Oczywiście łudzę się, że jest lepszy/tańszy/bardziej dopasowany do moich potrzeb i to sam sprawdziłem. Ale jak patrzę na te półki, to 3/4 z tych proszków nie sprawdziłem...

Ale doprowadzenie do wybrania produktu na półce to nie jedyny cel reklam. Czasami wystarczy rozpoznawalność marki. Niech i reklama mnie nie przekona, ale produkt z no name dzięki niej stanie się w moim odczuciu markowy. Może nie najlepszy, ale rozpoznawalny.

Czasami reklamy mają wypozycjonować produkt. Że proszek X jest superhipernaj, Y średnia półka, a Z to tani, ale nie widać różnicy. A na dobrą sprawę to bardzo podobne produkty tej samej firmy. Tak jak mamy procki ze sztucznie zablokowanymi rdzeniami, po to, by te mocniejsze można było sprzedawać drożej a jednocześnie nie oddać któregoś segmentu konkurencji przez brak swojej oferty, tak samo wiele produktów ma. A jak lookniecie na półki z chemią w markecie to... A pewnie wiecie (a kto nie wie, ten się może zdziwi jak sprawdzi producentów - liczba mało mnoga).

Są też reklamy które nam niemal w hipnotyczny sposób coś wmawiają. Jest jesień, będziesz przeziębiony albo złapie Cię grypa, chyba że kupisz X. Żeby ci się dobrze spało kup X, żeby ci się dobrze s*^ ło nie przerywając snu kup Y, żeby ci stało kup z.
Wyręczaj naturę. Tych reklam najbardziej nie trawię. A jak to dotyczy jakichś (para)medykamentów dla dzieci którym na drodze bez Z staje ból, to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Bo dzieci w to bezkrytycznie wierzą. I koncerny farmaceutyczne mają tabuny klientów wychowanych od łóżeczka. A przecież natura sobie z tym radzi od tysiącleci w 99% przypadków nawet bez pomocy szamana.

A czy kupuję** produkty no name?
Raczej nie. Jak na półce widzę trzy produkty z tego dwa nie reklamowane, nieznanej marki - wybieram ten z reklamy. Więc reklama na mnie działa.

Oczywiście niektóre marki grabią sobie. Jak np. Sądołów. I za udaną próbę cenzury Internetu ich produkty są na moje czarnej liście. Mogą robić sobie teraz super reklamy i super produkty. I w nosie mam, że wycofali pozew. W nosie mam, czy test tatara był dobry, czy nie. Ważne, że nie był wulgarny, nie obrażał ani dobrego smaku (przynajmniej co do formy), uczuć religijnych itd. Jak przeczytałem o zakazie wyrażania opinii o produktach danej firmy to poczułem się jakbym został cofnięty w czasie przed 1989r.
Jednak reklamy tych pyszności działają dalej na mnie. Tylko, że jak płachta na byka. Przypominają, żeby zwracał uwagę na producenta tego, co wrzucam do koszyka.

A co do NLP i kotwiczenia. NLP to nowe nazwy na stare numery. Wcześniej było to zwane odruchem warunkowym (dzwonek to był dla psa sygnał do ślinienia a dla ucznia w zależności od sytuacji).

A co kilku do maszyn wirtualnych w na jednym hardwarze BRAIN v. 1.0, to ładnie to było pokazane w filmie z 2003 r. Tożsamość (Identity). Nie chcę tego mieć

* nie dotyczy tych, co mają adblocka a w TV zdążą przełączyć kanał.
** "ja" jest tutaj podmiotem lirycznym. Sądzę, że każdy ma podobnie. Tylko niektórzy lepiej oszukują samych siebie.
__________________
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
WAŻNE

Ostatnio zmieniany przez Wawelski : 05.11.2013 o godz. 21:48
Wawelski jest offline   Odpowiedz cytując ten post
 


Twoje uprawnienia:
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz umieszczać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB codeWłączone
EmotikonkiWłączone
Kody [IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone

Teleport

Podobne dyskusje
Dyskusja Autor Forum Odpow. Ostatni Post
Tworzenie menu na dvd tomlee DVD-Video 5 13.12.2009 13:19
StarForce 5.50 w wirtualnej maszynie kristeck Zabezpieczenia CD/DVD/Blu-ray 8 16.10.2009 22:41
[ARTYKUŁ] [XBX] Tworzenie kopii zapasowej dysku Bartez Homebrew 11 12.01.2009 00:18
Projektowanie i tworzenie stron internetowych - utworzenie firmy rosol Off topic 19 09.08.2005 11:24
Za mało pamięci wirtualnej ? keza Off topic 2 22.05.2002 23:44


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:46.


Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.