Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Wczoraj pielgrzymi dziś Otylka (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wczoraj-pielgrzymi-dzis-otylka-57224/)

Stanley 03.10.2005 22:10

Cytat:

Napisany przez Jabba the Hutt
Nasze drogi nie są przystosowane do wyprzedzania - brak 2 pasów w jedną stronę, ciasnota, wygnieciony asfalt przez ciężkie tiry.
(...)
Wychodzi,że jechać trzeba rozsądnie i w czasie jazdy zachowywac się jak pilot myśliwca -atak może nadejść z kazdej strony.

ameryki to nie odkryles, kazdy o tym wie, jednak wszyscy ryzykuja...
czasami z mizernymi skutkami
a to ze z Otylii zrobili teraz ofiare jest po prostu smieszne i nie na miejscu - zabila czlowieka, ciezko to pojac?
gdyby zamiast swojego brata, wiozla Twojego brata, tez bys powiedzial, zeby jej nie potepiac? ze ona musi zyc ze swiadomoscia tego, ze zabila kogos? watpie, wtedy bys sie domagal najwyzszej mozliwej kary...

Loczek 03.10.2005 22:11

Cytat:

Napisany przez mallow
2.) Trzeba rowniez wziac pod uwage to co naisal Proton... jak sie ma taki samochod to na prawde nie truno o taka predkosc... Chodze na kurs prawa jazdy i juz jestem wyczulony na te *****stwo na drogach, chociaz nie powiem, niektorzy jezdza super. Sam niedawno jechalem Audi 2.3 gdzie nie wiem w ktorym momencie z 40 zrobilo mi sie na liczniku 90. Wiec predkosc 180, pod wplywem impulsu przy wyprzedzaniu... nie widze w tym nic dziwnego

Mellow zostań w domu i nie uczęszczaj na kurs, bo Ty chyba nie wiesz z jaką prędkością poruszają się TIR-y.

Z własnego doświadczenia wiem, że taki TIR jedzie max 100 km/h. Więc po co Tobie 180 na zegarze ? Nie możesz zaczekać, aż będziesz w 100 % pewny że możesz manewr wyprzedzania wykonać jak człowiek. Nie zagrażając inym użytkownikom drogi.

Tak wiem, wyznajesz tą zasadę. "JA wyprzedzam, wszyscy z drogi !".

mallow 03.10.2005 22:22

Po pierwsze primo to mAllow a nie mEllow
Po drugie primo nie zrozumiales chyba do konca o co mi chodzilo w punkcie 2... nie chodzilo tu o sama predkosc, ale komfort jazdy. Tak poza tym, to niech se ten tir na expresowej albo krajowej jedzie 90, to jak bedziesz wyprzedzal 100-110 to nie wiem czy KIEDYKOLWIEK trafisz na odpowieni moment zeby nie bylo najmniejszego cienia watpliwosci, ze nawet mrowce nie zagrozisz. A zazwyczaj to kierowca tita ma wszystko gdzies, bo to w koncu on wazy 3-4x wiecej niz ktos inny na drodze, i nawet zderzenie czolowe jego kierowcy nie zagrozi. Przeczytaj jeszcze raz to co napisalem...

PS nie obrazaj mnie tekstami typu "JA wyprzedzam, wszyscy z drogi !" (nic takiego nie powiedzialem, nie wyzjae takiej zasady) i w ogole mi nie ublizaj bo sobie tego nie zycze. Ja nie wystosowalem zadnego obrazliwego sformulowania w stosunku do nikogo, wiec nie zycze sobie zeby ktos do mnie to robil.
Szerokiej drogi.

Loczek 03.10.2005 22:34

Cytat:

Napisany przez mallow
Po pierwsze primo to mAllow a nie mEllow
Po drugie primo nie zrozumiales chyba do konca o co mi chodzilo w punkcie 2... nie chodzilo tu o sama predkosc, ale komfort jazdy. Tak poza tym, to niech se ten tir na expresowej albo krajowej jedzie 90, to jak bedziesz wyprzedzal 100-110 to nie wiem czy KIEDYKOLWIEK trafisz na odpowieni moment zeby nie bylo najmniejszego cienia watpliwosci, ze nawet mrowce nie zagrozisz. Przeczytaj jeszcze raz to co napisalem...

PS nie obrazaj mnie tekstami typu "JA wyprzedzam, wszyscy z drogi !" i w ogole mi nie ublizaj bo sobie tego nie zycze. Ja nie wystosowalem zadnego obrazliwego sformulowania w stosunku do nikogo, wiec nie zycze sobie zeby ktos do mnie to robil.
Szerokiej drogi.

"JA wyprzedzam, wszyscy z drogi !" - to jest coś obraźliwego ? :blee:

Tak ! Żydzi do gazu, a kierowcy TIR-ów do pieca ! No bo TIR-y to przyczyna wszystkich wypadków i to one są winne wszystkiemu. Ale nie pomyślałeś, że taki samochód też musi jeździć, no bo chyba nie poleci ?

Biedny kierowca czarnej BMW 525, który jedzie 150. Przecież on cierpi.

Mallow na kursie uczą Ciebie jak jeździć "komfortowo" czy "bezpiecznie" ?

andrzejj9 03.10.2005 22:38

Cytat:

Napisany przez mallow
Po pierwsze primo to mAllow a nie mEllow
Po drugie primo nie zrozumiales chyba do konca o co mi chodzilo w punkcie 2... nie chodzilo tu o sama predkosc, ale komfort jazdy. Tak poza tym, to niech se ten tir na expresowej albo krajowej jedzie 90, to jak bedziesz wyprzedzal 100-110 to nie wiem czy KIEDYKOLWIEK trafisz na odpowieni moment zeby nie bylo najmniejszego cienia watpliwosci, ze nawet mrowce nie zagrozisz. A zazwyczaj to kierowca tita ma wszystko gdzies, bo to w koncu on wazy 3-4x wiecej niz ktos inny na drodze, i nawet zderzenie czolowe jego kierowcy nie zagrozi. Przeczytaj jeszcze raz to co napisalem...

Rok temu jeździłem średnio raz w tygodniu do Zduńskiej Woli (z Wrocławka) maluszkiem, który wyciąga maksymalnie 110 (po dłuższej jeździe do 120). Na początku jazda 80 - 90 mi wystarczała, z czasem przestała. Problem pojawiał się, kiedy chciałem wyprzedzić samochód, który mniej więcej tyle jechał. Zdawałem sobie sprawę, że nie przyspieszę do więcej niż 110 a i na to potrzebować będę trochę czasu, więc na wyprzedzanie muszę zarezerwować sobie naprawdę dużo pustej drogi z naprzeciwka. I tak robiłem.. czasami i po 20 minut jechałem za samochodem obserwując przeciwny pas, aż w końcu trafiała się okazja żeby wyprzedzić. Ale robiłem to. Tak więc da się, jeśli tylko się chce.

mallow 03.10.2005 22:38

bezpieczenstwo, komfort, plynnosc, lagodnosc... Dalszej polemiki nie podejme bo nie ma sensu.
Pozdrawiam

Loczek 03.10.2005 22:47

Cytat:

Napisany przez mallow
bezpieczenstwo, komfort, plynnosc, lagodnosc... Dalszej polimi nie podejme bo nie ma sensu
Pozdrawiam

Wyprzedzanie na 3-ciego, zajerzdzanie drogi, przekraczanie prędkości o 90 km/h powyżej ograniczenia...

Ludzie, to jest to !

czero 03.10.2005 23:30

Cytat:

Napisany przez mallow
Po drugie primo nie zrozumiales chyba do konca o co mi chodzilo w punkcie 2... nie chodzilo tu o sama predkosc, ale komfort jazdy. Tak poza tym, to niech se ten tir na expresowej albo krajowej jedzie 90, to jak bedziesz wyprzedzal 100-110 to nie wiem czy KIEDYKOLWIEK trafisz na odpowieni moment zeby nie bylo najmniejszego cienia watpliwosci, ze nawet mrowce nie zagrozisz. A zazwyczaj to kierowca tita ma wszystko gdzies, bo to w koncu on wazy 3-4x wiecej niz ktos inny na drodze, i nawet zderzenie czolowe jego kierowcy nie zagrozi.

Generalnie sie z Toba zgadzam, ale tez nie mozna uogolniac, ze wszyscy kierowcy TIR-ow jezdza po chamsku, bo tak nie jest. Przez te wakacje dosc czesto jezdzilem krajowa "siodemka" i to fakt, jezdza 90-100, czasem nawet 110, ale czesto, jesli tylko zauwaza, ze ktos jedzie za nim i chce go wyprzedzic, a taki znak dac nie jest trudno, wystarczy sie lekko wychylic zza pojazdu, zeby zauwazyli, ze ktos za nimi syganlizuje manewr migaczem, to zjezdzaja z drogi, a nawet czasem spuszcza noge z gazu, zeby bylo latwiej go wyminac.
Zdarzaja sie tez oczywiscie oszolomy, ktorzy na sile probuja wyprzedzic innego TIR-a jadacego podobna predkoscia, pomijajac fakt ile trwa taki manewr, to naprawde strach jest jechac za takimi dwoma kolosami, zupelnie nie wiedzac co sie dzieje na drodze przed nimi, nie mowiac juz o kierowcach jadacych z naprzeciwka.

A co do wyprzedzania generalnie to naprawde ciezko jest wyprzedzac zgodnie z przepisami biorac pod uwage fakt, ze kazda jazda powyzej progu 90km/h na zwyklych drogach krajowych jest zlamaniem przepisu. Wiec albo jedziesz 90 km/h dajmy na to za jakims dziadkiem, ktory to raz zwalnia do 80, zeby zaraz przyspieszyc do 90 (krew mnie zalewa jak musze robic to samo, nie rzadko bedac zmuszany do redukcji biegu), bo mu sie noga trzesie i predkosci utrzymac nie moze, albo wyprzedzasz dodajac na chwile gazu do np 110. Jezeli czlowiek mysli na drodze i jest rozwazny to nie ma praktycznie prawa sie nic stac. Pech jesli w tym momencie trafisz akurat na drogowke, ale to inna sprawa...

Mimo wszystko wyprzedzanie 3 TIR-ow na raz jest, jakby to lekko nazwac, przegieciem, albo czystym idiotyzmem i brakiem wyobrazni. Wystarczy chwile poczekac, zeby kierowca TIR-a zobaczyl ze chce sie go wyminac i napewno zwolni i zrobi miejsce na manewr.

Bartez 03.10.2005 23:41

Loczek, proszę o trzymanie poziomu dyskusji i nie obrażanie innych osób w niej uczestniczących. Zupełnie nie rozumiem, o co się przyczepiłeś poprzednio do Reetou, a teraz do mallowa. Wyluzuj.

Czytanie ze zrozumieniem i wyciąganie wniosków też by się przydało.

-Sid-The-Rat=> 04.10.2005 02:26

a mi sie przypominiaja wypowiedzi jednego z Wielkich tego forum, ktory lubi szybka jazde samochodem i wie, ze za taka przyjemnosc trzeba czasem placic mandaty
i to olbrzymie przekonanie, ze ten mandat to jedyny problem, a maly probelm, bo Wielki jest dziany i wszystko mu wolno

co do wypadku - przez pewien czas mialem volvo 850, maszyna to potezna, normalnie czolg, tez zdazylo mi sie na chwile wylaczyc na trasie wawa-gdansk - jak zobaczylem licznik to mialem na nim 190.. tak jakos samo wyszlo. nie wiem ile jeszcze mogly wytrzymac moje opony, wiem, ze w srodku panowal taki sam halas jak zwykle, droga szeroka, wiec predkosc nei rzucala sie tak w oczy. stanowczo za latwo rozbic sie samochodem ktory ma kilkaset koni

samochod zniknal z mojego zyciorysu, pojawil sie Bolonez Kara i ryzyko przedobrzenia sie zmniejszylo, wzroslo za to stanowczo ryzyko niewyrobienia sie z wyprzedzaniem [malutki zapas mocy, zrywnosc mula w zaprzegu], spadlo bezpieczenstwo pasywne. dlatego tez, przez ostatni rok wsiadlem do tego pojazdu moze z 8 razy. a warszawski huragan zakonczyl jego zywot bezpowrotnie :)

po co to pisze? zeby zmienic temat grozacy samosadem i linczem a co po niektorym osmieszeniem sie w pustoslowiu, na gadke szmatke
jesli ekspertyza bieglych nie zostanie utajniona przed prasa wszytko bedzie niedlugo wiadomo, nie ma co sie wiec teraz spierac kto jest winny wypadku i jaka kara sie komu i za co nalezy

ja sie obawiam tylko tego, ze pojdzie siedziec kierowca tego fiata, ktorego prawie wziela na czolowke. jako winny nieumyslnego spowodowania smierci. bo to takie polskie by bylo, takie.. takie polskie.

demek 04.10.2005 03:14

kierowcy tirow to nie ***** i jak jada jeden za drugim to zostawiaja miejsce zeby sie zmiescic i wyprzedzic np 3 razy po jeden niz raz a trzy

Loczek 04.10.2005 07:52

Cytat:

Napisany przez Bartez
Loczek, proszę o trzymanie poziomu dyskusji i nie obrażanie innych osób w niej uczestniczących. Zupełnie nie rozumiem, o co się przyczepiłeś poprzednio do Reetou, a teraz do mallowa. Wyluzuj.

Czytanie ze zrozumieniem i wyciąganie wniosków też by się przydało.

A w którym momencie dyskusji ich obraziłem ? Poskarżyli się. Biedni chłopcy.

Czytam, rozumiem i wyciągam wnioski.

Przepraszamm ale jak mi jeden ******y, że jazda 180 to jazda komfortowa to ja wysiadam. A potem płacz. Kondolencje dla rodziny bo jakiś kretyn zabijając się przez własną głupotę zabił jeszcze 2, 3 osoby.

Air 04.10.2005 08:08

Cytat:

Napisany przez demek
kierowcy tirow to nie ***** i jak jada jeden za drugim to zostawiaja miejsce zeby sie zmiescic i wyprzedzic np 3 razy po jeden niz raz a trzy

haha, 2 lata temu jechałem drogą z Katowic przez Olkusz do Krakowa. Była zima i jechał sznur tirów. Zaczęliśmy wyprzedzać, jesteśmy między 1 a 2 samochodem a ten ***** specjalnie przyśpieszył i nas nie wpuscił. W ten sposób jechaliśmy 20 km z prędkością 40 km/h

Zastanawiam się czy tak samo niektórzy zaciekle broniliby kierowcę autobusu, który w piątek zderzył się z tirem pod Białymstokiem??

czechoj 04.10.2005 09:18

Panowie może wtrące swoje trzy grosze. Po pierwsze zauważyłem u niektórych z Was totalne zatracenie jeśli chodzi o kwestię winy (co jest bezsprzeczne) i kary Otyli. W rozważniach i dewagacjach zapędziliście się nieco za daleko potępiając Ją na poziomie równym z "potwornym zbrodniarzem" i wymierzając "najwyższy wymiar kary" itd, itd. Zapewne większość z Was bardzo młodych skadinąd ludzi, nie potrafi rozdzielić (co wyraźnie widać czytajac co poniektóre posty) zabójstwa, od wypadku ze skutkiem śmiertelnym czy też wprowadzenia kary śmierci przy jednoczesnym zakazie aborcji. Przykladami można sypać z rękawe ale nie w tym rzecz.
Jestem kierowcą (nie zawodowym) od 15 lat, w życiu zrobiłem Swoje kilometry i wierzcie, że zarówno kolega czero jak i S-T-R mają zdecydowaną rację co do warunków i niepisanych nigdzie zasad obowiązujących na drogach. W naszych, polskich realiach nie da sie jeździc po trasie 90 bo tyle lub i więcej zasuwają nawet STARY, dodatkowo gdy jedzie kilka ciężarówek często ciężko wpasować się pomiędzy nie po wykonaniu prawidłowego manewru wyprzedzania. Dlatego śmiem twierdzić że nawet w najzagorzalszych, w tym temacie, przeciwników Otylki, kiedy zasiądą za kierownicą najpodlejszego nawet auta osobowego, "wstąpi diadeł" i nierzadko przekroczą dozwoloną prędkość.
PS Co do Tirów i ich kierowców, to należy jasno powiedzieć że tworzą oni na drodze rodzaj "grupy społecznej" obowiązują tu również jakies zasady i wzajemne układy. Proponuje każdemu zakup CB radia i wtedy na własne uszy mozna poznać tirowców od środka.
Co do prędkości przypominam ze w NIemczech jeździ sie na autostradach bez ograniczeń, pozostałe drogi nie odbiegaja specjalnie jakością od głównych dróg polskich a jednak wypadków jest zdecydowanie mniej. Nie należy zapominać że obycie z "prędkością" (które prawdopodobnie zabrakło Otylce) jest równie ważne jak umiejstność zmiany biegów, czy parkowania.

demek 04.10.2005 11:11

Cytat:

Napisany przez Air
haha, 2 lata temu jechałem drogą z Katowic przez Olkusz do Krakowa. Była zima i jechał sznur tirów. Zaczęliśmy wyprzedzać, jesteśmy między 1 a 2 samochodem a ten ***** specjalnie przyśpieszył i nas nie wpuscił. W ten sposób jechaliśmy 20 km z prędkością 40 km/h

Zastanawiam się czy tak samo niektórzy zaciekle broniliby kierowcę autobusu, który w piątek zderzył się z tirem pod Białymstokiem??

owszem czasami tak jest ale nie zawsze


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:44.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.