Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Wczoraj pielgrzymi dziś Otylka (https://forum.cdrinfo.pl/f5/wczoraj-pielgrzymi-dzis-otylka-57224/)

kraluk 03.10.2005 20:09

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Trochę za daleko się rozpędzacie..

Większość osób zgadza się, że to, co zrobiła Otylia było złe i że powinna ponieść za to karę. I na tym zostańmy. Bez względu na to, jak potoczy się to dalej (a mam wrażenie, że jednak kara jej nie minie - sprawa zbyt została już rozdmuchana, żeby dało się ją łatwo zatuszować i nikt też nie ma już wątpliwości, że przyczyną tragedii była nadmierna prędkość) w tym momencie chociażby nawet ze względu na szacunek dla Otylii jako osoby (jednak uczynki takie, jak zlicytowanie swojego złotego medalu na pomoc dla innych nie mogą zostać całkowicie zapomniane) warto byłoby połączyć się z nią w tragedii, jaką przeżywa i nie wytykać błędów, które popełniła.

Zapominamy też o jednym - media potrafią przedstawić to samo wydarzenie na setki różnych sposobów, pododujących najróżniejsze reakcjie wśród odbiorców. My natomiast nie wiem, jak rzeczywiście przeżywa całe to wydarzenie sama Otylia. Nie znałem jej osobiście, więc niestety muszę polegać na wizerunku publicznym, jaki został jej wykreowany, ale nawet na jego podstawie wydaje mi się, że jest to osoba, która od kary nie będzie się mijać i unikać odpowiedzialności.

Bardzo dobrze napisane.

Cytat:

Napisany przez andzejj9
Kwestią pozostaje tylko, dlaczego taka osoba zdecydowała się na jazdę taką prędkością, bo niewiele naprawdę znam osób, nawet najbardziej szalonych i pewnych siebie, które zrobiłyby coś takiego. Tutaj niestety nie znajduję przekonywującego mnie wytłumaczenia..

Ja mam własną teorię, wg mnie trochę kasy zarobiła i zaczęło jej powoli odbijać...
Znam wielu ludzi, którzy byli BARDZO wartościowymi przyjaciólmi, kolegami, ale gdy się dorobili większych pieniędzy zaczęło się im w głowie przewracać niewyobrażalnie, gdymym nie znał tych ludzi, nie uwierzyłbym ,że niektórzy potrafią przejść tak wielką metamorfozę... Smutna rzeczywistość.

demek 03.10.2005 20:13

Cytat:

Napisany przez Reetou
Ja oszalałem? Masz rodzeństwo?

mam mlodsza siostre

a jakie ma znaczenie ze ona zabila brata, wujka, czy przypadkowa osobe? nie ma to znaczenia - doprowadzila do smierci z jego winy i powinna poniesc tego konsekwencje a jesli jechala 180 to z maxymalnym wymiarem kary - za glupote powinno sie karac jak najmocniej moze wtedy byloby mniej idiotow na drogach albo nie pokazywaliby ze sa idiotami co na jedno wyjdzie - tylko na dobre

Loczek 03.10.2005 20:26

Cytat:

Napisany przez Reetou
Otylii najprawdopodobniej zostanie postawiony zarzut z art. 177 kodeksu karnego za co dostanie od 6 miesięcy do 8 lat. I ja nie mam nic przeciwko... Wisi mi, czy to Otylia, czy Ewka, czy Bolek. Prawo jest prawem. A piractwo drogowe należy tępić.

Ale jeśli ktoś nie rozumie, że ona poniosła już największą karę, to cóż...



"Po nudnym pogrzebie brata poszedł pograć sobie w CS-a."

Reetou kara to kara, prawo to prawo, a czarne to czarne, a nie białe.

Chcemy, aby każdy obywatel był traktowany równo. Pisząc to na co się powołałeś chciałem pokazać, że każdy powiniem respektować prawo.

Powiem Tobie, że potrafię odróżnić prawo od sumienia. Tak jak większość mam jeszcze serce i głowę.

Dlaczego nikt jej nie potępił ? Telewizja tylko "biedna Otylia". A czy ktoś użalał się nad zwykłym człowiekiem, który kogoś zabił przez swoją głupotę ? Wtedy odzywają się głosy - "do paki", "morderca".

Jeszcze na koniec, specjalnie dla Ciebie...

Każą Tobie palić światła w samochodzie od 1 października. Każą Tobie zapinać pasy. Każą Tobie nie rozmawiać przez telefon komórkowy podczas jazdy. Każą Tobie stosować się do ograniczeń prędkości. Każą Tobie przewozić dziecko w foteliku. Każą Tobie...

Nie pomyślałeś, że ten znienawidzony przez większość społeczeństwa ustawodawca dba o twoje zdrowie i życie ? Dba o to abyś dowiózł siebie i swoją rodzinę szczęśliwie do celu.

To jest łagodna forma nakazu. Powinieneś dziękować, że ktoś kiedyś chciał usiąść i pomyśleć jak zadbać o Ciebie.

Więc albo zadbasz o bezpieczeństwo swoje, swoich najbliższych i tych, którzy razem z Tobą uczestniczą w ruchu drogowym, albo poniesiesz karę.

To tak jak z przykazaniami. Są, jest ich 10. Całe swoje życie chodzisz bezkarnie, nie stosujesz się do przykazań. Kradniesz, zabijasz, nie czcisz dnia świętego.

Potem jest śmierć... a potem możesz się już tylko smażyć w piekle.

Reetou 03.10.2005 20:26

Cytat:

Napisany przez demek
doprowadzila do smierci z jego winy i powinna poniesc tego konsekwencje a jesli jechala 180 to z maxymalnym wymiarem kary - za glupote powinno sie karac jak najmocniej moze wtedy byloby mniej idiotow na drogach albo nie pokazywaliby ze sa idiotami co na jedno wyjdzie - tylko na dobre

Powinna... I poniesie. Ale stawiam się na jej miejscu - zabiłem brata w takim wypadku. Myślisz, że ma dla mnie znaczenie, czy wsadzą mnie na rok, czy 8? Dla mnie życie się skończyło, już nigdy nie będzie tak samo... Chciałbym też zginąć w tym wypadku, a nie przeżywać go codziennie, do końca życia...

Edit:
@Loczek - specjalnie dla mnie? To jeszcze powiedz, który fragment mojej wypowiedzi upoważnia cię do moralizatorskich kazań pod moim adresem? Bo na razie traktuję twoją wypowiedź jako: a/ popis erudycji; b/ brak umiejętności czytania ze zrozumieniem; c/ oba powyższe.

andrzejj9 03.10.2005 20:52

Cytat:

Napisany przez kraluk
Ja mam własną teorię, wg mnie trochę kasy zarobiła i zaczęło jej powoli odbijać...
Znam wielu ludzi, którzy byli BARDZO wartościowymi przyjaciólmi, kolegami, ale gdy się dorobili większych pieniędzy zaczęło się im w głowie przewracać niewyobrażalnie, gdymym nie znał tych ludzi, nie uwierzyłbym ,że niektórzy potrafią przejść tak wielką metamorfozę... Smutna rzeczywistość.

Możliwe, nawet bardzo.. Zresztą już wcześniej przy okazji jakichś mistrzostw pływania pojawiły się komentarze, że Otylii sława i pieniądze uderzyły do głowy. Smutne to, jeśli prawdziwe, a obawiam się, że ziarenko prawdy w tym być może. Tym smutniejsze, że kolejny przejaw miało w takich okolicznościach i z takimi konsekwencjami..

andrzejj9 03.10.2005 20:53

Cytat:

Napisany przez Reetou
Powinna... I poniesie. Ale stawiam się na jej miejscu - zabiłem brata w takim wypadku. Myślisz, że ma dla mnie znaczenie, czy wsadzą mnie na rok, czy 8? Dla mnie życie się skończyło, już nigdy nie będzie tak samo... Chciałbym też zginąć w tym wypadku, a nie przeżywać go codziennie, do końca życia...

Nie jest to decyzja do podjęcia w jednej chwili (a i rzadko kiedy należy do człowieka), ale prawdopodobnie ja również wolałbym tego nie przeżyć. Ona jednak z jakiegoś powodu nie zginęła..

Loczek 03.10.2005 21:05

Cytat:

Napisany przez Reetou
Edit:
@Loczek - specjalnie dla mnie? To jeszcze powiedz, który fragment mojej wypowiedzi upoważnia cię do moralizatorskich kazań pod moim adresem? Bo na razie traktuję twoją wypowiedź jako: a/ popis erudycji; b/ brak umiejętności czytania ze zrozumieniem; c/ oba powyższe.

Reetou - każdy fragment Twojej wypowiedzi można podpiąc pod to co napisałem.

Żałujesz Otylii, piszesz co ona czuje, użalasz się nad jej losem.

Piszesz o każe... jakiej każe ? Jedyna słuszna kara za coś takiego to tylko i wyłącznie więzienie.

Oprócz tego, że zabiła brata mogła zabić wiele więcej osób.

Dla mnie to ta cała "biedna" Otylia jest zwykłym przestępcą, który zabił człowieka.

Reetou 03.10.2005 21:08

No widzisz, wszystko jasne - punkt b/

Dla mnie EOT

Loczek 03.10.2005 21:21

Cytat:

Napisany przez Reetou
No widzisz, wszystko jasne - punkt b/

Dla mnie EOT

Ja rówież skończę...

"Nie trać zdrowia, przez głupotę innych".

Proton 03.10.2005 21:23

Cytat:

Napisany przez Loczek
Tylko należy się zastanowić, czy to normalne jechać 170/180 drogą, którą jeszcze 30 lat temu jeździły konne zaprzęgi załadowane sianem ? Jakby nie można byłoby być kimś normalnym i przestrzegać przepisów ?

Nie bronię Otylii, ale czemu tak zawzięcie na nią najeżdżasz?! Widziałeś całą sytuację, że tak krytykujesz jej postępowanie? A może wcale nie szalała na drodze, a jedynie w trakcie wyprzedzania wcisnęła gaz do dechy? Zapewniam Cię, że dla tego samochodu osiągniecie tej prędkości w przeciągu krótkiego czasu, to żadne wyzwanie.
Miałem kiedyś przyjemność prowadzić samochód służbowy z silnikiem benzynowym o pojemności grubo ponad 2 litry. Wyprzedzałem sznur paru samochodów osobowych i z przyzwyczajenia wcisnąłem gaz do dechy (w prywatnym samochodzie tak muszę, bo żaden potwór), żeby wykonać manewr jak najszybciej. Pod koniec manewru poczułem, że nagle jakby coś szybko wszystko się przesuwa za szybami i wtedy zerknąłem na licznik... włos na głowie mi się zjeżył, jak zobaczyłem wskazówkę pokazującą 200km/h. Zapewniam CIę, że nie było moim celem szarżowanie na drodze, bo jeżdżę rozważnie. Po prostu chciałem jak najszybciej wyprzedzić kolumnę.
Spójrz na tę sytuację też z tej strony, bo mogło i tak być. Tego nie wiemy, a media podają tylko opis końcowej fazy zdarzenia, gdzie podkreśla się tę prędkość. Nie ulega wątpliwości oczywiście, że źle oceniła sytuację na drodze i stąd tragedia.

Loczek 03.10.2005 21:32

Cytat:

Napisany przez Proton
Nie bronię Otylii, ale czemu tak zawzięcie na nią najeżdżasz?! Widziałeś całą sytuację, że tak krytykujesz jej postępowanie? A może wcale nie szalała na drodze, a jedynie w trakcie wyprzedzania wcisnęła gaz do dechy? Zapewniam Cię, że dla tego samochodu osiągniecie tej prędkości w przeciągu krótkiego czasu, to żadne wyzwanie.
Miałem kiedyś przyjemność prowadzić samochód służbowy z silnikiem benzynowym o pojemności grubo ponad 2 litry. Wyprzedzałem sznur paru samochodów osobowych i z przyzwyczajenia wcisnąłem gaz do dechy (w prywatnym samochodzie tak muszę, bo żaden potwór), żeby wykonać manewr jak najszybciej. Pod koniec manewru poczułem, że nagle jakby coś szybko wszystko się przesuwa za szybami i wtedy zerknąłem na licznik... włos na głowie mi się zjeżył, jak zobaczyłem wskazówkę pokazującą 200km/h. Zapewniam CIę, że nie było moim celem szarżowanie na drodze, bo jeżdżę rozważnie. Po prostu chciałem jak najszybciej wyprzedzić kolumnę.
Spójrz na tę sytuację też z tej strony, bo mogło i tak być. Tego nie wiemy, a media podają tylko opis końcowej fazy zdarzenia, gdzie podkreśla się tę prędkość. Nie ulega wątpliwości oczywiście, że źle oceniła sytuację na drodze i stąd tragedia.

Jechałeś 2 stówy na drodze gdzie zapewne ograniczenie pozwalało na jazdę max 90, no może 110 i nie widzisz w tym nic złego. Po prostu wypadek przy pracy. A potem się dziwisz, że...

Proton 03.10.2005 21:39

Cytat:

Napisany przez Loczek
Jechałeś 2 stówy na drodze gdzie zapewne ograniczenie pozwalało na jazdę max 90, no może 110 i nie widzisz w tym nic złego. Po prostu wypadek przy pracy. A potem się dziwisz, że...

Tak, złamałem przepisy!! Więc mnie zlinczuj!! Jesteś bez winy i nieomylny, że tak łatwo przychodzi Ci krytyka innych?
Myślisz, że mniejsze zagrożenie spowodowałbym wyprzedzając z prędkością, na jaką pozwalało tam ograniczenie? Powiedzmy, że kolumna się poruszała z prędkością 80km/h, a ja bym wyprzedzał z zawrotną prędkością 90km/h, czyli raptem o 10km/h więcej przedłużając tym samaym manewr wyprzedzania w nieskończoność i zwiększając prawdopodobienstwo ujrzenia samochodu z naprzeciwka.
Tak, mogłem też nie wyprzedzać etc. Okazuje się, że nagle prawie wszyscy wypowiadający się tutaj są nieskazitelni. Nigdy nie łamią przepisów, są odpowiedzialni, przewidujący wszystko... nazywając sprawę po imieniu, to uważam, że jest to hipokryzja w najczystszej formie!

andrzejj9 03.10.2005 21:54

Cytat:

Napisany przez Proton
Nie bronię Otylii, ale czemu tak zawzięcie na nią najeżdżasz?! Widziałeś całą sytuację, że tak krytykujesz jej postępowanie? A może wcale nie szalała na drodze, a jedynie w trakcie wyprzedzania wcisnęła gaz do dechy? Zapewniam Cię, że dla tego samochodu osiągniecie tej prędkości w przeciągu krótkiego czasu, to żadne wyzwanie.
Miałem kiedyś przyjemność prowadzić samochód służbowy z silnikiem benzynowym o pojemności grubo ponad 2 litry. Wyprzedzałem sznur paru samochodów osobowych i z przyzwyczajenia wcisnąłem gaz do dechy (w prywatnym samochodzie tak muszę, bo żaden potwór), żeby wykonać manewr jak najszybciej. Pod koniec manewru poczułem, że nagle jakby coś szybko wszystko się przesuwa za szybami i wtedy zerknąłem na licznik... włos na głowie mi się zjeżył, jak zobaczyłem wskazówkę pokazującą 200km/h. Zapewniam CIę, że nie było moim celem szarżowanie na drodze, bo jeżdżę rozważnie. Po prostu chciałem jak najszybciej wyprzedzić kolumnę.
Spójrz na tę sytuację też z tej strony, bo mogło i tak być. Tego nie wiemy, a media podają tylko opis końcowej fazy zdarzenia, gdzie podkreśla się tę prędkość. Nie ulega wątpliwości oczywiście, że źle oceniła sytuację na drodze i stąd tragedia.

Nie chcę nawiązywać do całości twojej wypowiedzi, bo swoje zdanie wyraziłem już wcześniej, ale tylko do fragmentu dotyczącego samochodu. Ostatnio wracałem z wesela Mercedesem z 3 litrowym silnikiem i 200 koniami mechanicznymi. Maksymalna prędkość, do której zbliżyłem się na autoastradzie to 150km/h i to tylko raz. Poza tym, nawet wyprzedzając nie przekroczyłem 120 - 130.

Nie mogę zgodzić się z tłumaczeniem, że wyprzedzając należy przyspieszyć, ile się da, aby wyprzedzić szybciej i że w trakcie tego manewru można nie zauważyć prędkości.. Po to w samochodzie jest licznik, żeby z niego korzystać, nie można tłumaczyć się nieuwagą przy przyspieszaniu do takiej prędkości. Może inaczej - można, ale w razie czego, nie będzie to żadne usprawiedliwienie. W razie "czego".. To coś się zdarzyło i nie ma okoliczności łagodzących, przykro mi..

mallow 03.10.2005 21:54

1.) Otylia jest winna smierci swojego brata, co nie ulega watpliwosci. Nie widze jednak sensu rozwodzenia sie nad kwestia czy pod sad czy nie pod sad. Jak ktos juz slusznie napisal, po tym co zrobila jezeli ma sumienie to bedzie jej to zupelnie obojetne czy ja wsadza czy nie. Mysle ze po tym wypadku samo powrocenie do formy zajmie jej duuuzo czasu, wiec kwesta spotru nie powinna tu grac zadnej roli. W-g nnie powinna dostac 4 lata.
2.) Trzeba rowniez wziac pod uwage to co naisal Proton... jak sie ma taki samochod to na prawde nie truno o taka predkosc... Chodze na kurs prawa jazdy i juz jestem wyczulony na te *****stwo na drogach, chociaz nie powiem, niektorzy jezdza super. Sam niedawno jechalem Audi 2.3 gdzie nie wiem w ktorym momencie z 40 zrobilo mi sie na liczniku 90. Wiec predkosc 180, pod wplywem impulsu przy wyprzedzaniu... nie widze w tym nic dziwnego
3.) Kolejna dla mnie kwestia jest to... ze co do cholery robia na drodze 3 tiry jadace jeden po drugim... niemozliwoscia jest ich wyprzedzenie bez lamania przepisow, a nie wyobrazam sobie aby ktokolwiek lubil jechac przed siebie nie widzac drogi bo wielka przyczepa przed wami zaslania wam doslownie wszystko... Z tirami na drodze powinno sie cos zrobic... takie jest moje zdanie.

to tyle z mojej strony, pozdrawiam :)

Jabba the Hutt 03.10.2005 22:02

Biedna Otylia. I biedny jej brat (Świeć Panie nad Jego duszą +). To wielka tragedia i nie osądzajmy w niej nikogo (aby i nas nie osądzono kiedyś). My, zwykli ludzie możemy wyciągnąć z tego jakieś wnioski oczywiscie. Że trzeba jeździć wolniej itp. Ale mnie walnął ostatnio facet (na szczescie lekko) , który po prostu zamiast jedynki wrzucił wsteczny bieg. A ja stałem sobie za nim.

Nasze drogi nie są przystosowane do wyprzedzania - brak 2 pasów w jedną stronę, ciasnota, wygnieciony asfalt przez ciężkie tiry. A równoczesnie sporo ludzi posiada szybkie samochody i chce z nich korzystać. Ja mam Cieniasa 700. Żeby wyprzedzić byle ciężarówkę muszę się zdrowo nagłówkować, czy jest to bezpieczne. Często rezygnuję. Raz wyprzedzałem platformy jadące z częściami do wesołego miasteczka - cały konwój. Kiedy w jakiejś odległości przede mną wyrósł z naprzeciwka samochód, ciężarówki rozsunęły się i dały mi się schować na chwilę. Nie kazdy będzie miał szczęście.

Wychodzi,że jechać trzeba rozsądnie i w czasie jazdy zachowywac się jak pilot myśliwca -atak może nadejść z kazdej strony.

Jabba


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:28.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.