Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Dwie opony zimowe (https://forum.cdrinfo.pl/f5/dwie-opony-zimowe-43598/)

Zetoxa 29.11.2004 12:33

Dwie opony zimowe
 
... no właśnie, z kasą u mnie krucho i kumpel namówił mnie na wymianę tylko przednich opon, z kolei inny powiedział, że jeśli mi życie niemiłe niech tak zrobię. Popytałem w pracy i opinie prawie na pół podzielone, albo wszystkie do wymiany, albo zostac na letnich i druga opcja wymienić 2 przednie ( tak mam napęd w aucie). Drodzy forumowicze-kierowcy, jak uważacie bo calkiem zgłupiałem. Czy używane są tak samo sprawne jak nowe (oczywiście z odpowiednio wysokim bieżnikiem) ?

maj3 29.11.2004 12:40

:jeep: mam nadzieje,ze nie jeździsz ulicami W-wy

Turboni 29.11.2004 12:46

to ze chcesz wymienic tylko 2 opony to rozumiem kasa:(
ale tak zaluz je na os napedowa (przod) tylko musisz liczyc sie z tym ze przod bedzie sie trzymal a dupa bedzie latala.

a co do urzywanych opon to jak w nich bierznik jest spoko to lepiej kupic komplet niz inwestowac w nowe ale 2 :)
ale zanim je kupisz musisz dokladnie obejrzec je czy sa dobre - guma nie sparciala i od srodka czy nie bylo jechane na flaku bo jak bylo to opona jest juz kiepska.

i zobacz z ktorego roku sa opony - jest to wybite na boku opony np: 1201
to 12 tydzien 2001 roku.

Koolo 29.11.2004 12:52

Sprawdź czy nie były uszkodzone podczas zakładania i zdejmowania. Czasami trafiają się okazje i można kupić bardzo dobre oponki używane (ktoś oddaje furę do komisu itp.).

Beerra 29.11.2004 13:03

Jezeli masz do wyboru 4 uzywane w wieku pow. 4 lat napewno lepiej zalozyc 2 nowki na przod, chociaz sprawa nie jest taka prosta, bo zalezy bardzo od marki/rodzaju opony, jej stanu, stylu jazdy, terenu itd. Jezdzilem 5 lat na 2 zimowkach i nie mialem przygod. Teraz zalozylem 4 starsze i nie jest dobrze

*Vojtas* 29.11.2004 13:05

Powiem tak standardowo jeżdżę na czterech zimówkach i uważam, że tak jest najlepiej. Zeszłej zimy trochę za wcześnie zmieniłem zimówki na letnie (letnie i zimówki mam na felgach, więc jest to jakieś 0,5 h roboty), dosypało śniegu a że nie chciało mi się już zmieniać wszystkich opon z powrotem na zimowe, więc wymieniłem tylko na osi napędowej (w moim samochodzie przód) jeździłem tak jakieś dwa tygodnie i w przeciągu tego czasu raz przytrafiła mi się sytuacja, kiedy tył samochodu był szybszy od przodu. Nic się nie stało. W sumie wszystko działo się przy niewielkiej prędkości i udało mi się utrzymać samochód na drodze, ale od tego czasu staram się unikać tandemu przód zimowe-tył letnie.

pozdr.

Zetoxa 29.11.2004 13:08

... o właśnie, o takie przygody z życia wzięte mi chodzi, czyli raczej wymiana 2 opon to niezbyt dobry pomysł :ysz:

Ormianin 29.11.2004 14:08

Cytat:

Napisany przez Zetoxa
... o właśnie, o takie przygody z życia wzięte mi chodzi, czyli raczej wymiana 2 opon to niezbyt dobry pomysł :ysz:

To glupi pomysl, ja jechalem kiedys z gosciem ktory mial wlasnei taki sposob na oszczednosc, dwie na przodzie zimowe, dwie lenie tyl, przy skrecie jesli byla breja na drodze albo zalodzony, to tyl uciekal na bok i trzeba bylo krecic ostro kierownica aby unikac poslizgow, do czasu tak jezdzil az uderzyl w wysoki kraweznik, wtedy wlasnie ja jechalem...

jesli jestes kierowca ktory jezdzi bardzo powoli 40 na godzine, uwaza bardzo na drodze, mozesz tak jezdzic z tym oponami zimowymi na przodzie

icemac 29.11.2004 14:48

NIGDY W ŻYCIU - ŻADNE DWIE OPONY KOLEGO !!!

tylko cztery, bo na dwoch to wieksza kicha niz na czterech wielosezonowych lub letnich

pomyśl - na napedowych zimowki a jak dasz po hamulcach to auto i tak ci przepieknie zarzuci tylem badz przodem (tam gdzie ich nie masz)

ja trafilem okazje i kupilem cztery kola z zimowkami (bo chcialem zaoszczedzic w zeszlym sezonie i kupic dwie zimowki na przod) ale kumpel mi to z glowy wybil bo wtedy ladnie "tyleczek lata" podczas hamowania

wolfdog 29.11.2004 15:05

Ja tez stanolem przed dylematem co zrobic a brak kasy tez u mnie doskwieral i bardzo szybko wybito mi z glowy kupno dwoch sztuk, a ze mam troche niestandardowe ogumienie wiec troche mnie to trzepnelo i tak na przod kupilem dwie roczne opony z bardzo dobrym bieznikiem i polroczna gwarancja po 100 pln sztuka a na tyl dwie bieznikowane z dwuletnia gwarancja po 150 pln sztuka rozmiar to 195/55 R15 i spisuja sie znakomicie, co prwada tyl musialem drugi raz wywazac ale zanim mi sie opony ulozyly na felgach to musialem chwilke na nich pojezdzic.

Za nowki powiedzieli mi minimum 300 PLN za sztuke najtansze, chcialem zalozyc tanszy i bardziej popularny rozmiar 165 ale mam fabrycznie obnizane zawieszenie i mialbym problemy przy skrecie, chcialem rowniez dac mniejsze felgi 14 ale nie produkuja na 5 srub 14 i bylem zmuszony pozostac przy tm rozmiarze co fabryka przewidziala a kombinowac z wierceniem nie usmiecha mi sie bo silnik ma 174 konie i milabym pozniej same problemy

Proton 29.11.2004 15:36

Na pewno najlepszym i zarazem kosztownym rozwiązaniem jest kupno czterech oponek zimowych.
Mając dwie opony, fachowcy radzą założyć je jednak na tylne koła, ponieważ masz mniejsze szanse, że tył wyprzedzi Ci przód samochodu w trakcie skętu :) Wiadomo, tylne koła lepiej "trzymają" się drogi od przednich i nie ma możliwości zarzucenia tyłu. Szybciej przód Ci "wyniesie". Aczkolwiek przy takim rozwiązaniu masz z kolei problem z ruszaniem przy napędzie na przód.
Ja osobiście jeżdżę obecnie na dwóch kołach zimowych i mam je założone na przód, żeby nie mieć problemów z ruszaniem i wjazdem do garażu, gdy jest śnieg. Nawet, gdy był śnieg, nie zauważyłem, żeby coś z tyłem samochodu się działo niedobrego (przy rozważnej jeździe, oczywiście).
Aczkolwiek mam zamiar doposażyć autko w pozostałe dwa kółka zimowe. Tzn. oponki jeszcze dwie leżą w garażu, tylko że chcę dokupić felgi, żeby co sezon nie wymieniać samych opon, a przekręcać całe koła.

Beerra 29.11.2004 15:46

Cytat:

Napisany przez Proton
Na pewno najlepszym i zarazem kosztownym rozwiązaniem jest kupno czterech oponek zimowych.
Mając dwie opony, fachowcy radzą założyć je jednak na tylne koła, ponieważ masz mniejsze szanse, że tył wyprzedzi Ci przód samochodu w trakcie skętu :) Wiadomo, tylne koła lepiej "trzymają" się drogi od przednich i nie ma możliwości zarzucenia tyłu. Szybciej przód Ci "wyniesie".

No wlasnie, wolalbys zarzucenie tylem, z ktorym poradzisz sobie latwo kontra, czy wyjazd na wprost z zakretu, na co nic nie poradzisz? Co to za "fachowcy"?

Turboni 29.11.2004 15:49

no albo hamowanie ty hamujesz a fura jedzie :>

Wawelski 29.11.2004 15:56

Oszczędzać to można na zapachu do auta, radyjku, głośnikach, dywanikach, pokrowcach czy innych duperelach. Tu chodzi o życie - tylko 4 zimówki.

grzeniu 29.11.2004 15:58

Koledzy maja racje - nie daj sie namowic na dwie zimowki. Lepiej uzywane ale komplet, albo wcale. Roznica w przyczepnosci jest duza, bedzie ci sie wydawalo ze nie jest slisko bo silnik dobrze ciagnie, ale przy hamowaniu mozna sie zdziwic. Jesli ci tyl auta zarzuci powyzej pewnej granicy auto jest juz nie do wyprowadzenia z poslizgu i wtedy zostaje liczyc na szczescie ze w nic/nikogo nie trafisz.

Radze tez przy uzywanych zwracac uwage na rocznik opon, bo czesto trafiaja sie stare ale w dobrym stanie - czesc ludzi zaklada zimowe i malo jezdzi w zimie i potem niby wygladaja jak nowe ale guma juz parszywieje, mysle ze jesli maja 5 lat lub powyzej to dac sobie z takimi spokoj.

Ja nie mam zimowek, zima za duzo nie jezdze i przynajmniej normalne opony uswiadamiaja mi na biezaco ze jest slisko. Normalnie jezdze raczej szybko, ale zima staje sie grzeczny i uwazam. ;)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 08:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.