psy wszyscy na oranż wieszali, to ja teraz...
 

... sobie powieszam nieco na innych :)

gwoli wyjaśnienia i wstępu: zmieniam telefon; znaczy nie ja konkretnie, tylko mój tatko, ale że jest on kompletnie atechniczny jeśli chodzi o operatorów, to zaszczytny ten obowiązek spadł na mnie

gwoli wyjaśnienia i wstępu dwa: cztery lata temu ojciec nabył drogą kupna telefon w sieci Era - po dwóch latach, czyli gdy umowa się skończyła, jemu też skończył się telefon - wyświetlacz się spsuł i lipa... na prośbę o przedstawienie oferty o wymianę aparatu dostał propozycję kupna telefonu sprzed dwóch lat (ówczesnych, czyli obecnie sprzed 4 lat), bo te "normalne" chcieli mu dawać za kwotę niepamiętamjakądokładniewkażdymraziebądź kolosalną

wobec czego, po kilkutygodniowym szarpaniu się z Erą i próbą rozwiązania umowy, nabył mój ociec kolejny telefon, tym razem (za moją namową niestety) w Plas DżiEsEm

no i zbliżam się do meritum sprawy - telefon w Plusie kupiony został dwa lata temu, a dokładnie 21. października - wobec czego za kilkanaście dni kończy mu się umowa

zepsuł się także ten telefon (Szajsung) telefon traci zasięg, zrywa połączenia, nie można się dodzwonić ani na niego ani z niego; newermajnd...

dzwonię więc do miłego pana z BOKu i pytam się go, jaką ma dla mnie ofertę wymiany, żeby tata mógł sobie jakiś aparacik kupić nowy i rozkosznie dalej się nim bawić (no niby telefonować)

w międzyczasie otwieram stronę Plusa o tą tutaj (ciul tam, ż promocja październikowa a w tytule strony mają wrześniowa) i patrzę na promocję - jak byk stoi, że przy abonamencie za 55 zł Sony Ericsson K500i kosztuje 19 zł a Z1010 99 zł, o'rajt?

i pytam tego miłego pana z BOKu, jakiż to wspaniały prezent mi zrobi, po 2 latach płacenia przez ojca rzeczonych 55 złotych, jakiś fajny fonik i może coś ekstra, jakieś 5 darmowych minutek albo chociaż zegarek na rękę

miły pan stuka coś w klawiaturkę (zupełnie jak Mumio - kopytków tam trzymają?) i po około 3 minutach oczekiwania (ponoć system musiał wygenerować ofertę) dostaję odpowiedź, że owszem, telefon za złotówkę to tak -- T230 albo T290; pytam więc ile za K500 albo Z1010 - dostaję odpowiedź, która mnie wbija w ziemię i powoduje niemalże dzikie spazmatyczne rechotanie ze śmiechu do słuchawki:
K500 - około 350 zł
Z1010 - ponad 1100 zł

więc grzecznie i uprzejmie pytam miłego pana z BOKu czy może ich j*bło w tej sieci, że mi dają przy przedłużeniu umowy 10-cio krotnie większą cenę na telefon, niż gdybym wszedł do salonu z ulicy jako zwykły Edek z Fabryki Kredek i podpisał nową umowę na co dostaję stardardową odpowiedź konsultanta #1 udzieloną bardzo niemiłym tonem "ja z panem nie negocjuję, takie są warunki programu"...

no nie, myślę sobie - bucu ślunski [bez obrazy dla ślązaków] tak się bawić nie będziemy - oprócz telefonu ojca ja na siebie mam dwa inne telefony w Plusie, jeden od 4-ch lat, drugi od 3-ch i na jednym mi się umowa kończy w listopadzie - pytam więc miłego pana z BOKu, jak sformułować rozwiązanie umowy, bo ja ich serdecznie p***lę i na wszystkie 3 telefony zrywam umowę...

... idę kupować nowy telefon dla taty w Erze, bo promocja urodzinowa trwa do 16-go i dostanę K500 za złotówkę przy abonamencie o kilkanaście % niższym niż w Plusie, czyli w wysokości 40 zł - i tak kółko się zamyka

ale, podsumowując - nie ma się co czarować, że w Erze po kolejnych 2 latach będzie inaczej - wszędzie tak samo jest, obojętnie czy to Uranż jakiś jest, czy Plas DżiEsEm, czy Era-Ściera - wszędzie tak samo klient płacący regularnie przez x lat chcąc przedłużyć umowę zaczyna być traktowany jak g... niestety :(

tylko się pytam, do cholery, po co Plus wszędzie się ogłasza i dumny jest z tego, i nawet se hasło chwytne wymyślili:
"Plus GSM sponsoruje polskich siatkarzy"
jaki k... Plus sponsoruje tych siatkarzy, jak to JA za to płacę? nikt im sponsorować nie każe nikogo, albo niech sobie to pan prezes Polkomtelu z własnej kieszeni wyciąga, albo niech napiszą tak:
"Abonenci Plus GSM sponsorują polskich siatkarzy"

amen... bo mnie krew zalewa ((

... zawsze i we wszystkich 3 sieciach tak było, że lepiej podpisać nową umowę, niż przedłużyć starą. Oczywiście z utratą numeru telefonu, to się nazywa brak konkurencji (bo 3 sztuki to żadna konkurencja), fachowcy określają tą trójwładzę jako oligopol bodajże.

taka też była moja końcowa konkluzja

to ja opowiem cos innego
moja mam postanowila kupic komorke - wybor padl na idee - podpisala umowe na rok 30 minut i telefon panasonic gd93, abonament 40zl
- po roku podpisala nowa umowe oczywiscie na stary numer i juz za 40 zl miala 60 minut i dostala jakas motorloe za 1zl (+vat) umowa byla na 2 lata
- po tychze 2 latach zaproponowano jej telefony albo wypas taryfe mega 150 (150 minut przechodzacych z miesiaca na miesiac w nieskonczonosc oczywiscie tych niewykozystanych) za 50zl i umowa na rok
- no i miesiac temu dostala nowy telefon siemensa cxv70 za 49 zl i stara taryfe no i umowa na rok
czy to zla oferta?

oferta jest super, bo ja juz jestem 4 lata z Idea (obecnie orange) i mi nikt telefonu nie proponowal, owszem darmowe minuty dostalem ale tylko tyle... Twoja mama pewnie duzo rozmawia i ma jakas taryfe biznesowa

Miałem to samo w Erze, dostałem po 4 latach ofertę gorszą nić pierwszy lepszy Marian z ulicy. Uratowało ich to że dali mi za 30 zł brutto abonamentu 80 minut gratis do wszystkich sieci. Całe szczęście miałem sprawny telefon i wybrałem taką opcję.

to nie jest biznesowa - taryfe ma fajna bo zamiast telefonu wybor padl wlasnie na nia

Całe szczęście że mam telefon służbowy 8 )

Żałosne oferty dla stałych abonentów to stała praktyka wszystkich operatorów.. Jedynie ERĘ ratuje to, że przyznaje dodatkowe darmowe minuty, chyba w wysokości 10% razy ilość lat w ERZE czyli po dwóch dostaje się 20% darmowych minut więcej. Inna sprawa, że nie wiem, czy na stałe, czy może przypadkiem jednorazowo.. Generalnie.. żenada..

Wybrałem tak samo, opcja dodatkowych minut i połowa abonamentu była lepsza niż przedłużenie umowy + nowy telefon, telefon zawsze można kupić

dlatego czekam z utęsknieniem na Hutchison Whampoa.
wszędzie, gdzie ten azjatycki kolos wchodzi, ceny lecą na łeb.
żałosny to był widok patrząc, jak wielka trójca skręcała się, by opóźnić jego debiut w polsce.

Wg mnie powinno wejsc troche wiecej nowych firm w telefoni komorkowej oraz telefoni stacjonarnej. TP czasem sobie robi jaja + jej ceny to juz wogole.
A konkurencja jak bylaby silna moglaby zagrozic innym operatorom ,a ci chca utrzymac sie na rynku obniazli by cena az do 0,5 gr za minute w sieci :P

co jak co, ale mam juz telefon od czerwca na karte (wczesniej meczarnia z era) i uwazam, ze rozwiazanie pre-paid'owe jest najlepsze! trza tylko zaopatrzyc sie w interesujacy nas telefon.., a to juz troche kosztuje :( (moj sx1 sprawuje sie idealnie i jestem bardzo zadowolony!)
pozdro ;)

doszedlem do tego samego wniosku .... NIECH ZYJA KARTY PRE-PAIDOWE !!!
:)))
wiadomo trzeba wydac wiecej na telefon ale nie sa to jakies gigantyczne sumy, ceny za polaczenia niewielkie a walka konkurentow sprawia ze sa one coraz nizsze no i w kazdej chwili moge zmienic operatora :)

placilem 2 lata po 600 zeta średnio w erze na miech jedynie co dawali mi to g**** w ,lape ale szanowli na dzwiek slowa zrywam umowe mialem idee 5 zlotych i zerwalem umowę a plus ssem walę zlodzieje ******* po cesji dostalem zdublowane faktury nie oddali kasy do dziś pewnie przedawnienie era tylko daje dobre warunki i nietrzeba nioc robić wystarczy przejść po 2 latach na nową umowę zachować stary numer i wziąć fon promocyjny:D