Spotkania z ludźmi z netu:D
 

Witam

Czy ktoś z forumowiczów spotkał się kiedykolwiek z osobą, którą poznał przez internet?? Np jakies czaty, albo portale w stylu fotka.pl?? Jak tak to jakie macie wrażenia? Pozytywne, negatywne? Nie mieliście "cykora" przed spotkaniem i podczas?? Ja np można powiedzieć że spotkałem się z 3 osobami które poznałem przez sieć. Wszystkie to dziewczyny, miałem takie szczęście, że z jedną przyjaźnie się na stałe, druga spotkała się ze mną i więcej nie chce się spotykać ale chce dalej rozmawiać na gg.. dziwne. Ostatnią poznałem całkiem niedawno, spotkaliśmy się 2 razy, całkiem fajna osóbka. Ogólnie co myślicie o takich znajomościach??

Pozdrawiam:)

za dawnych czas***243;w chodzilem na imprezki z ludzmi z czata onetu bydgoszcz, ojjjj si***281; dzia***322;o :D

osobiscie jestem uprzedzony do tego typu znajomosci..... prosba o zdjecie zwykle konczy sie u mnie banem na numer, to samo za: hi, kcesz poklikac.... i inne kretynskie rozmowki....

pozatym... jedynym sposobem rozmowy przez internet z ludzmi, nazwijmy to, nieznajomymi to fora i IRC na naszym kanale. GG słuzy jako forma zalatwiania interesow (np allegro), załatwiania spraw szkolnych, no i chyba najwazeniejsze: rozmowa z kobieta, rodzinka i kumplami gdzy nie mamy mozliwosci spotkania sie.....

nigdy...
ja to robie w innej kolejno***347;ci - najpierw poznaje w /realu/ potem ew. wymieniamy sie jakimis adresami.

A te osoby co znami wirtualnie takie pozostaj***261;...
Na ruski rok jest wyjatek ale to osoba za mojej miejscowo***347;ci/okolic.
tyle.

No takie teksty też mnie dobijają. Ale jeżeli osoba sensownie rozmawia?? Nie byłbyś skłonny się z nią spotkać?? Ja np z jedną z osób spotkałem się dopiero po roku znajomości z gg

Edit: no fakt gg służy dla niektórych do biznesu. Sam używam go w tych celach (tak jak wyżej allegro). podzielam Twoje zdanie, ale wydaje mi się też że można spotkać na nim wartościowe osoby... ale dzisiaj coraz więcej takich co zaczynają od poklikash... z takimi nie warto gadac nawet na gg a co dopiero w realu.

Jezeli mnie to tyczy, to odpowiem: NIE... kiedys jak byłem młody i głoopi ... jakies 5 lat temu rozpoczalem znajomosc z jakas dziewczyna.. znam jej adres numer teolefonu, jednak nigdy nie wzialem od niej zdjecia, nigdy nie spotkalismy sie na realu..... i dziś te decyzje uznaje za conajmniej dobra....

chociaz była tez druga znajomość z ktorej nie udało mi sie łatwo wyjść, przez przypadek spotkalismy sie w barze i tak sie skonczyla nasz znajomość :D

Nie, nigdy takich ludzi nie spotkalem || , to by musialo byc straszne !!

jak nie? mnie spotkałeś tylko nawet o tym nie wiesz :D :P

z tego forum spotkałem jednego typa :P i mam zamiar spotkać niebawem przy polskiej kiełbasie i wyborowej, mocno na zachodzie europy :mruga:

Z forumowiczami, i owszem. :tak!:

W grudniu zesz***322;ego roku w Warszawie z Edem, na drugi dzie***324; z kolegami z judaspriest.pl, to pierwsze spotkanie b***281;dzie mia***322;o wkr***243;tce drug***261; edycj***281; - u mnie.

Oj, b***281;dzie si***281; dzia***322;o!!! :piwo:


Edit:
Ubieg***322; mnie! :wow:

Tez bym chcial sie z kilkoma osobami z forum spotkac :), ale niektorzy na zywo by mnie chyba zywcem zakopali ^_^
pozdro

No ja sie spotkalem jakis rok temu z niektorymi forumowiczami w Krakowie. Nie zaluje - wspaniali ludzie, mam nadzieje na jakies przyszle spotkania!

Ja nigdy si***281; nie spotka***322;em z nikim z internetu. Gada***322;em z jakimi***347; obcymi, ale to tylko rozmowa na gg. Nie mam takiego zaufania do 2 osoby, a jak bym mia***322; i***347;***263; na co***347; takiego to tylko z jakim***347; koleg***261;, ewentualnie aby z pewnej odleg***322;o***347;ci mnie obserwowa***322;. Ostro***380;no***347;ci nigdy nie za wiele!!

Przydałby się drugi zlot ;) i trochę dłuższy :piwo:

Ja rok temu spotkalem sie z facetem z mojego sojuszu na X-Wars ;] Okazalo sie ze ma sporo ksiazek z fantastyli i s-f :D Malo tego nie wiedzial co z nimi zrobic ;) Jak kolego z sojuszu postanowilem go wybawic i przejechalem z ojcem pol Polski po pare ladnych pudel literatury :D

O prosze, to do ludzi z forum ktorych spotkalem dodam 1. Jakby tak podliczyc ... z dycha wyjdzie spokojnie, nie liczac drugich polowek.

PS. Spotkania z tymi osobami wspominam mile.