WWW do oceny
 

bibliotekasp2.pl

Witryna w całości wykonana przez użytkowniczkę basia21
Strona 100% spod palca, bez żadnych frameworks itp

Dodatkowe usługi inne niż www w trakcie wdrażania.

Wszelkie uwagi mile widziane.

Piszę ja, bo Basia wstydzi się.

Przydałaby się jakaś grafika, smutno jakoś. Chyba, że to pod Win8 ma być. ;)

W każdym razie przejrzyste.

Myślę, że winna jestem sprostowanie.
Po uruchomieniu strony (działa od lutego br.) rozmawiałam z autorem powyższego posta o zamieszczeniu na forum jej adresu wraz z prośbą o opinie. Ale uznałam, że jeszcze na to za wcześnie. Niektóre zakładki nie są do końca opracowane, przynajmniej dwóch jeszcze brakuje... Wciąż jeszcze coś tam zmieniam i poprawiam.
Poza tym nie byłam pewna, czy moderacja nie odczyta tej prośby, jako autoreklamy.
Ale skoro temat już jest, i nawet moderator się wypowiedział, to wdzięczna będę za głosy krytyki.

Dziękuję. :)

Jeśli chodzi o grafikę, to nie chciałabym zamieszczać grafiki nielegalnej, a nie bardzo wiem, z czego mogę skorzystać. Znalazłam dwa zagraniczne portale z darmowymi obrazkami, mam też sporą kolekcje na zakupionej kiedyś płytce. W tej ostatniej brakuje jednak obrazków tematycznie związanych ze szkołą czy samą biblioteką (tzn. jest ich tam niewiele).
Z kolei nadmiar grafiki też nie jest podobno odbierany pozytywnie, więc na razie jestem ostrożna.

Zapytam przy okazji. Czy wolno mi (posiadając oryginalnego Office'a w wersji dla użytkowników domowych) wykorzystać galerię klipartów Microsoftu w gazetce tworzonej w wordzie i konwertowanej na PDF, którą udostępniam na stronie www?

Oczywiście z miejsca wyrzuciłbym to do śmietnika gdyby charakter tej biblioteki był komercyjny. Trudno mówić o szkodliwości reklamy szkolnej biblioteki. ;) Zgaduję, że za stronę wzięłaś jakieś 'dudki', ale póki nie zajmujesz się tym zawodowo i nie próbujesz perfidnej krypto-reklamy to nie ma się czym martwić.

- - -

Adres e-mail zamknij w MAILTO i popraw domenę (to nie jest o2 tylko o2.pl). I tak roboty spamowe Was dopadną, nawet w takiej formie jak obecnie.

Nie kojarzę żądnych stron z darmowymi obrazkami czy ikonami. Znam istockphoto.com, ale te są płatne. Możesz skorzystać z tych, które sama zrobiłaś lub znalezione w sieci, których autorzy jasno określają zasady na których użycie ich obrazków określają. Nie zajmuję się pisaniem stron www, ale webmasterzy pewnie znają jakieś skąd można pobierać i wykorzystywać dane materiały (ikony, obrazki, czcionki, animacje itp.).

Jeśli ta gazetka nie ma charakteru komercyjnego, a szkolne to chyba nie mają to możesz.


Wiesz, nikt Cie za to ścigać i tak nie będzie. Ale miło, że masz takie poczucie etyki. ;)

W sieci jest mnóstwo stron z darmowymi grafikami, ale nawet gdy są opisane jako "free", należy uważać, gdyż często są to strony złodziei i dopisek free nic nie znaczy.

Najbezpieczniej jest pobierać ze stron bezpośredniego autora grafik, też ich mnóstwo, np. z pamięci: mezzoblue.com (Dave Shea). Rozsądnie jest używać tylko takich zasobów, które są opisane konkretną licencją, typu Creative Commons lub podobną.

Co do designu, zwróć Basiu uwagę na taki przykład: pobrałaś zestaw ikon, w którym masz potrzebnego kogucika i pieska. Ale po miesiącu potrzebujesz jeszcze kaczuszki, której w zestawie nie ma. I co wtedy? A strona, jak każda inna publikacja, powinna być w miarę jednorodna stylistycznie, spójna.

I wiele innych kwestii.

@licencja Office

Gazetkę PDF przyjmijmy jako integralną część strony i co do zasady: w sieci możesz publikować prace z użyciem tych klipartów (co prawda MS miewał różne zdania na ten temat, ale imo to nieistotne).

Ale masz licencję dla usera domowego. MS wyraża stanowisko, że ta licencja nie uprawnia do użytku w "organizacjach dochodowych / niedochodowych", wskazując też explicite na szkoły (link źródła na priv, bo nie mogę wklejać linków).
I co teraz?
1. Można szukać niezgodności z prawem PL, ale... po co kopać się z koniem. FOTA nie wysłucha argumentów i narobi bajzlu.
2. Można uznać, że twoje www jest twoją prywatną stroną, bo przecież nie masz tego w obow. służbowych. Warto byłoby wtedy to gdzieś w treści strony zaznaczyć (np. w stopce). Moim zdaniem taka interpretacja zadziała w sądzie, ale FOTA...

Poza tym te grafiki z Office są passe :) Daj spokój, rób swoje.

Wątpię w "dudki". Ewentualnie nagroda na "dzień nauczyciela". Stronka smaczna.

Zysk ze stworzenia tej witryny to na razie: satysfakcja i odrobina stresu po każdej publikacji, bo wciąż mam wrażenie, że są tam błędy, których nie widzę. Ta obawa - jak widać - nie jest bezpodstawna, bo właśnie Berion zwrócił mi uwagę na błąd w adresie e-mail. Poprawiłam. Nie wiem, dlaczego tego nie zauważyłam, przecież oglądam ten nagłówek niemal codziennie. Pewnie przy kolejnej poprawce to ***8222;pl***8221; niechcący obcięłam albo pominęłam ponownie wpisując adres. Poniżej było poprawnie.
Wracając jednak do zysków, kiedy odnowię domenę, do satysfakcji i stresu dojdą ***8222;profity finansowe***8221;. A jak do tego dodasz sponsorowany przeze mnie wspólnie z ojcem naczelnego nakład ***8222;Koszałka***8221;, to tylko siąść i zyski liczyć***8230; :sciana:

Ale nie narzekam. :) Cieszę się, że te dzieci coś chcą robić.

Dzięki za wyjaśnienia w sprawie licencji Office. :)

Berionu rozchodziło się również o znacznik mailto, dzięki któremu adres jest klikalny.

Imo to nie jest niezbędne, ale też nie mówię że Berionu nie ma racji.

Pamiętam. Zmienię. :)
Zastanawiam się tylko, czy zmienić w nagłówku, czy poniżej menu, gdzie wpisałam go po raz drugi. A może i tu, i tu.?

W nagłówku bym zostawił bez mailto.

No a skoro ten temat, wdrażasz Google Apps?

Wciąż jeszcze nie wiem. ???

To może tutaj ktoś doradzi :)

Problem w tym, że Basia nie dowierza mi, iż wdrożenie Google Apps w postaci minimum GMail dla każdego chętnego nauczyciela i ucznia - jest dobrym pomysłem.
Dlaczego bibliotekarz? Bo bibliotekarz ma uczyć zdobywania informacji, przetwarzania, korzystania z niej.

Dlaczego Google? Bo to jedyna bezpłatna usługa tego rodzaju i przy wielu zastrzeżeniach do Google - moim zdaniem wciąż dobra usługa.

GMail dla każdego, kto BĘDZIE korzystał jest OK, jednak tworzenie tego i zarządzanie podczas, gdy użytkownicy to oleją, jest stratą czasu.

Niech basia21 wypróbuje to rozwiązanie na grupie chętnych, którzy potem będą głosić dobrą ewangelię. :mruga:

Co do strony - zmienić zdjęcia w zapowiedziach na te z artykułów, podpiąć mailto (ja już się nie przejmowałbym robotami, antyspam w poczcie powinien większość wyłapać). Zlikwidowałbym jednoliterówki na końcu każdego wiersza <w, z, a, i> w tekstach i zapowiedziach.

Strona OK, schludna, dobrze wyrównane elementy, czcionki tego samego kroju, szybka.

:)

Spróbowałam poprawić www :
Jednoliterowe spójniki i przyimki z końca wiersza przeniosłam do następnego za pomocą twardej spacji. Czy to dobry sposób, nie wiem. Może istnieje jakiś inny, jakaś zautomatyzowana opcja w edytorze (używam PSPada ), ale nie znalazłam.

Co do obrazków już chyba tak pozostawię? Ale będę pamiętała o Twojej sugestii w przyszłym roku szkolnym i postaram się ujednolicić grafikę newsa i odnoszącego się do niego artykułu.

Jeśli chodzi o konto pocztowe: użyłam odsyłacza pocztowego, :hmm: Czy to jest dobre rozwiązanie? Adres jest teraz aktywny (klikalny), ale po kliknięciu pojawia się żądanie skonfigurowania konta pocztowego. Jeżeli będę chciała zamieścić na stronie jakieś zadania konkursowe i poproszę o przysyłanie odpowiedzi drogą mailową, nie wiem, czy dzieci sobie poradzą. Ja wyłączam kreator w momencie pojawienia się żądania wpisania serwerów poczty przychodzącej i wychodzącej. Chyba prościej będzie im skopiować adres ze strony i wkleić w miejsce adresu do otwartej już własnej poczty. A może czegoś w tym procesie tworzenia wiadomości pocztowej nie rozumiem (?)
Czy nie lepszy i prostszy byłby formularz kontaktowy, jaki często miewają sklepy (?).

@twarda spacja
To jedyna metoda, ta którą zastosowałaś.

Zauważ, że to można zautomatyzować. Czyli wstawić twarde spacje wszędzie tam gdzie powinny być.
Np. jeden z wzorców:
zamieniamy na:
Kolejne wzorce to np. ciągi wyrazów zaczynające się kapitalikami.

Można to zrobić w edytorze (w pspad sporo roboty, natomiast w takich edytorach jak vim czy emacs to jedna komenda :))
albo przepuścić to przez PHP i niech wstawia na bieżąco. Jeśli nie rozumiesz, to na priv wytlumaczę.

Wady? Gdzieś przeglądarka tę linię złamać musi. Jak nawstawiasz od groma twardych spacji, to wyjdzie jeszcze gorzej niż bez nich. Jest to nierozwiązywalny problem, serio :)