Nigdy nie wiesz czy twój system jest odporny na wszystkie exploity ;)

@Patrix zastanów się też nad instalacją Raspbiana zamiast Raspbmc.

sambę znam, ssh na klucz to dobry pomysł ;)

Narazie zostaje raspbmc bo nic więcej póki co nie trzeba. To jest extra :D

Już sobie dopisałem udziały do fstaba, porobiłem symlinki,
biedny xbmc myśli że ma taki wielki dysk, a wszystko leci po wifi n 2.4ghz

Zanim dostane Malinke - da sie zminic czcionke i jej polozenie/wielkosc.

No Raspbmc jest dla osób które nie muszą mieć wiedzy związanej z linuchem - mają graficzne menu i już, wszystko działa out-of-the-box.
Przy większych potrzebach polecam Raspbiana ;)
He? Z innego komputera (serwer) udostępniasz materiał do Maliny via samba? Jeżeli tak to jest to prymitywne... Nie lepiej skorzystać z DLNA? :) W końcu do tego ten protokół powstał :)
http://wiki.xbmc.org/index.php?title=UPnP/Client
W tym wypadku Malina robi jako klient DLNA.


W ten sposób mam skonfigurowanego VLC - odczytuje materiał z serwera DLNA (malina).

Ja mam wiedzę, nie jest na poziomie admina zajmującego się tym na co dzień, ale wiążę sznurki :P Raspbmc jest do tego do czego ma być.

A ja zrobiłem inaczej. U mnie malina nie jest serwerem i dane idą w drugą stronę, z pc lub pendraka, a w przyszłości dysk jak tylko dorwę elektronikę z jakiejś obudowy sata-usb.
Ty pewnie ciągniesz maliną jakiś torrent i go potem odtwarzasz/strumieniujesz też z maliny. Zupełnie inna myśl.

PS
Widzę, że userów maliny przybywa, ja tam nie żałuję zakupu :D

Przy materiale z zewnątrz - PC/Smartfon najlepiej jest używać DLNA a nie bawić się w sambe czy inne. XBMC na malinie robi wtedy jako klient DLNA.

Nie trzeba być adminem. Raspbian po instalacji to normalny linuch z graficznym pulpitem (jak chcesz tak używać). Doinstalowujesz paczkę xbmc, odpalasz ją i masz to samo co teraz + dodatkowe praktycznie nieograniczone możliwości :)

Ty dalej swoje.
Mój TV jest wpięty do tego samego routera, a ja mam opcje w systemie pt. "odtwarzaj do",
więc nawet miesiąc temu mogłem sobie strumieniować do telewizora niektóre rzeczy. No i co z tego?
Malina jest po to aby móc oglądać również offline bez udziału kompa, o czym już pisałem.
Ustawiłem sambę i już. Nie potrzebuję graficznego pulpitu.

Co do drugiego akapitu.
Raspbmc jest na podstawie raspbiana, z tego co czytałem i mnie pamięć nie myli sam autor tak pisał.
Nie chcę graficznego pulpitu, ma być minimum do xbmc, a tą sprawę myślę załatwił już autor raspbmc. Po co tworzyć koło od nowa?

Dziękuję za pomoc tym, którzy się odezwali w tym temacie,
osiągnąłem to co chciałem :)
Było kilka problemów z RPI jak i się potem okazało routerem, w kontekście możliwości karty wifi.

Nie dalej swoje, tylko chciałem wiedzieć dlaczego tak postępujesz a nie inaczej - to mi wszystko rozjaśniło :)

Nie będę jednak sobą nie zadając kolejnych pytań :D ||
Maliną chcesz zastąpić obecny komp - w przyszłości podepniesz pod nią dysk z multimediami.
Jednak skoro masz malinę i TV z obsługą DLNA, to nie lepiej jest z niej zrobić serwer DLNA? Przez malinę udostępniasz materiał do TV via DLNA tak jak obecnie robisz to z poziomu komputera.



Raspbmc to taka dystrybucja dla osób, które chcą uruchomić malinę i mieć od razu działający odtwarzacz multimediów - dla osób z zerową znajomością systemu Linux.

Raspbian to Debian zoptymalizowany pod RaspberryPI.

Serio?! No nie wiedziałem! :>

Oraz nie, maliną nie zastępuje kompa, tylko odtwarzacz w TV, który sprawia już problemy (kodeki), wywala film po 3-4x zanim się skończy itd. Jak producent nie wydaje już aktualizacji to są same "zalety". Oraz nie robię DLNA z poziomu komputera, nie wiem czemu piszesz, że obecnie to robię.

Nigdzie nie twierdzę, że to co zrobiłeś nie jest też dobre, ale może bez uszczęśliwiania na siłę?
Na pytania odpisałem.


Edit.
Ja pitolę, ale bajer k***a

Załącznik 64792

Dlna ma pewną wadę, nie obsługuje statusu obejrzenia.

Teraz czego mi brakuje w tym to HW Reset.
Ale w najbliższym czasie się tym zajmę: http://raspi.tv/2012/making-a-reset-...2-raspberry-pi

To działa również przy wzbudzaniu urządzenia po halt ;)

Moja malinka juz w drodze ale do mnie pewnie dotrze za miesiac - oby bylo warto, jak nie to sprzedam:)

Mnie by bardziej kręciło coś mocnego, żeby spróbować zrobić prawdziwego desktopa na ARM.

Takie coś z 4 rdzeniami A15, portami USB3.0 i dyskami SATA.

Niestety ceny takich zabawek są takie, że prędko się nie pobawie ;)

I sens tego też żaden, skoro za niższą cenę moge mieć coś na energooszczędnym APU od AMD ...
Tylko że kolejna maszyna x86 jest nudna jak flaki z olejem :D

Mam kolejne pytanie - mam tylko myszke na usb i pilota od TV. Czy to mi wystarczy do uruchomienia systemu? Tzn - mam juz na karcie noobs i chcialbym zainstalowac sobie 2-3 systemy zeby sie pobawic i zobaczyc ktory mi bardziej odpowiada i teraz czy do konfiguracji/instalacji potrzebna klawiatura czy mozna po SSH(ktore niby jest domyslnie wlaczone)-tu w sumie nie wiem o co do konca lata ale tak pytam ale domyslam sie ze jest cos ala zdalny pulpit/ewentualnie sam wiersz polecen ktory moge sobie po sieci obslugiwac z lapka?:)