Your highness wcale nie był taki zły... Monty Python to to nie jest ale się uśmiałem :spoko:

O reszcie się nie wypowiadam, bo nie oglądałem

Odradzam wszystkie części filmu "Piraci z Karaibów". Na dodatek każda część coraz gorsza. Tylko te oczy Johna Deep'a...

Obejrzałem wczoraj, choć z wielkim trudem ostatnich muszkieterów.. Nie chce mi się w sumie już nawet myśleć o tym filmie, ale szczerze i zdecydowanie odradzam. Zapowiadało się nawet sensownie, ale tak jak w obejrzanym przeze mnie również ostatnio Real Steel właściwie wszystko zostało zrobione dobrze, co zrobiło ten film, tak tutaj spieprzone zostało praktycznie wszystko. I tak mamy banalną fabułę, a właściwie jej brak, przeciętną (w najlepszym wypadku) grę aktorską, nietrafione zapożyczenia z innych filmów, a przede wszystkim brak pomysłu na realizację. Całość tworzy wyjątkowo niestrawną mieszankę..

Film ewidentnie próbował ściągać z takich, jak ostatni Sherlock, czy wcześniejsi Piraci z Karaibów, ale robi to na tyle nieudolnie, że tylko dodatkowo go to pogrąża. Generalnie zdecydowanie unikać...


2,5/10

Z czego +1 za muzykę (jedyne, co w filmie jest naprawdę dobre) a połówka za urodę jednej aktorki (bynajmniej nie głównej) ;)


NIE POLECAM

zgadzam się.
gniot jakich mało.
a do tego te latające statki... porażka, której nie jest w stanie uratować nawet Milla Jovovich.

Nie pokazała cycków? :O

to by i tak nie pomogło, nawet gdyby się wypięła ,no może trosze - ocena by wzrosła o 1 punkt

przypomniałeś mi o czymś.
kilka lat temu powstała parodia Piratów z Karaibów w wersji XXX.
miało całkiem fajną fabułę, no i poza gołymi scenkami było całkiem fajnym filmem.

więc mając w pamięci tamten film, śmiało mogę stwierdzić, że omawiane dzieło o przygodach dzielnych muszkieterów poza efektami specjalnymi do pięt nie sięga kunsztem tamtej produkcji.

dożyliśmy czasów, gdy filmy porno są lepsze od fabularnych :sciana:

Ale o filmach porno piszemy w innym temacie.
"Filmy, które warto obejrzeć"

Akurat parodia piratow mi sie nie podobala, tak samo jak jej 2 czesc(napisow nie bylo;() Ale star wars sobie zobacze;)

więc wyobraź sobie, jakim gniotem jest omawiany wcześniej film :P

Zmusilem sie wczoraj wreszcie do "Bitwy warszawskiej" w calosci...

Nigdy wiecej :-/...

nigdy wiecej polskich filmow?

Nigdy wiecej Bitwy Warszawskiej.... I chyba filmow z Szycem - nie liczac dwoch rol w kazdym filmie jest Borysem Szycem ze zmienionym imieniem i nazwiskiem, a nie postacia. Ja nie wiem kto go w ogole wypromowal i za co, skoro gra jak noga stolowa...

Ten jest podobno wyjątkowo niestrawny, gość w wypożyczalni mi go zachwalał, to tylko potwierdza ten fakt, zawsze zachwala to co nie schodzi. :]