Jak powiedziałem - dajcie mi HTC z takim ekranem i z tak szybko chodzącym system jak iPhone'a. Kupię, nawet za 1,5k.
I nie przekonasz mnie, demek, że Twój WM chodzi chociaż podobnie szybko i płynnie jak OS X w iPhonie.
Po prostu... to widać gołym okiem, zawsze mnie to irytowało. Samo uruchomienie głupiej aplikacji do smsów - i pojawia się stopniowo (mimo, że "bardzo szybko", to jednak tę "stopniowość" pojawiania się bardzo widać), wiesz o co chodzi?
Jeśli nie - trudno.
Używałem 2G od października, kupując 3G wiedziałem co oferuje.
Nie będę się nim lansował, dresu nie kupuję :-). Podoba mi się w obsłudze i z wyglądu zewnętrznego, a to co oferuje w zupełności mi wystarcza.

Tyle w temacie ode mnie.

przeczytalem, nie wiedzialem o co chodzi
sprawdzilem kilka razy
faktycznie - pojawia sie jakby sie rozwijalo - ile? nie wiem - za krotko, zeby zmiezyc czas
pewnie by sie dalo wylaczyc ten efekt, tylko po co...
a iPhone - ile trwa zanimowanie tego rozwijania sie przycisku w aplikacje? albo przesuwanie ekranu z boku w bok?
tyle samo - czyli tyle co nic

eh, dyskusja bez sensu

btw: wlasnie zauwazylem - tagi dyskusji :rotfl:

W pierwszym pytaniu Smartka, mamy typowy przykład recesji umysłowej w tym wieku. :taktak: Najśmieszniejsze, że sam delikwent czuje, że zjadł wszystkie rozumy. Za kilka lat będzie wolał o tym nie pamiętać, bo głupio się robi na samo wspomnienie. :taktak: A na razie, to wszyscy starzy, to *****e, nie mający pojęcia o życiu. Wiem, sam przez to przechodziłem. Przez odrę, ospę, różyczkę i świnkę też. :P

Widziałem w autobusie posiadacza ajfona, nie w dresie, ale też nie w garniturze, za to co robił? - słuchał muzyki, cały czas smyrając po tym wyświetlaczu, i starając się, żeby nawet jedna osoba nie przegapiła, że ma ajfona :rzygi:
Z tego prostego powodu nie stanę się nigdy posiadaczem tego czegoś, nawet za darmo. :]

ED wlasnie dlatego, kazdy z nas ma wlasna wolna wole i wolny wybor, ktory jest jego wyborem.

Znam cala mase posiadaczy iPhoma ktorzy tego nie robia i druga mase posiadaczy Nikii ktorzy postepuja tak samo jak opisales.
To zalezy od charakteru osoby.
Sa szpanerzy i sa normalni ludzie.
Mimo, ze nie jestem zwolennikiem iPhonow rozumiem posiadaczy.
Ma on bowiem wiele zalet oprocz wielu wad.
A tu zaczyna sie po prostu zwykla wojna miedzy zwolennikami Appla i jego przeciwnikami - kompletnie bez sensu i powodu
Mam kompa Appla i nie mam iPhona - zachwycam sie systemem OS X, i narzekam na Windowsa.
Ale nie przesadzam - tego tez Wam zycze!
Odrobiny spolegliwosci i zdrowego rozsadku! A nie zacietrzewienia i bezsensownej wymiany zdan.
I to by bylo na tyle.

Ja, Ed, odnoszę inne wrażenie. Sądzę, że to Ty masz się za człowieka "najmądrzejszego", który zawsze wie wszystko najlepiej. Takie ubliżanie mi, wypominanie mi mojego wieku mogą być tego przykładem.
To trochę wygląda na takie: "Oh, jestem ponad dwa razy starszy, napiszę mu coś pouczająco-mądrego, przy okazji wyśmieję, niech wie, gdzie jego miejsce"...

Mam szacunek do starszych osób, na pewno mają więcej "doświadczenia życiowego" ode mnie, ale z całą pewnością nie będę słuchał się Ciebie i Twoich rad. Mam większe autorytety niż ed_hunter ;-).
Poza tym - moja samoocena wcale nie jest taka wysoka jak Ci się wydaje, Ed.

BTW. Czyżby mój temat był największym tematem w tym dziale? ;-D
-edit-
Tak. Przegrywa tylko w odsłonach :-).

Jasne, że wszystko wiem najlepiej! Bo to ja, JA, ed hunter, wielki autorytet!!! I już! ;p
Jak ja lubię wnerwiać małolatów. || :P

Po prostu to jest tak, że nie patrzę nigdy na to, kto ma jaki telefon, bo mnie to nie interesuje zupełnie. Jednak szpanerzy z ajfonami tak się rzucają w oczy, że nie sposób tego nie zauważyć. Jest to smutne i komiczne zarazem, tak jak lans z nawigacją satelitarną, wieś tuning i wiele innych przejawów szpanu...

To tyle.

ed a zauwazyles jedna rzecz
mianowicie pewne osoby pisaly o nim, ze ma sluzyc do lansu czyli chwalenia sie nie w kazdej mozliwej sytuacji
a pozniej pisze sie, ze to ludzie w garnkach go uzywaja

albo mi sie wydaje albo mamy tu jakas sprzecznosc
:P

Amen.

Tu sie mylisz - wyjasniam ponizej.

Tu lezy pies pogrzebany - telefony na WM moga byc dobre dla waskie grupy ludzi - komputerowych geekow. Zas kampania reklamowa iPhone'a sprawia, ze kojarzony jest na calym swiecie. W dodatku sama marka, Apple, definiuje produkty dla ludzi bogatych, dla ktorych gust (design, kolor obudowy itd.) jest wazny.

To twoim zdaniem tylko dresy sie moga lansowac?

Nie rozumiesz idei "profesjonalnego lansu". Jezeli biznesmen wyjmuje przy kliencie ASUSa Lamborghini, to klienta nie obchodzi le ma RAMu czy "gigahercow". Interesuje go to ze ma oryginalny lakier z Lambo, dokola klawiatury skore wzieta z Lambo a podczas startu slychac mruk silnika. To ROBI wraznie, widac ze notebook jest drogi i ze facet jest powaznym biznesmenem, bo zarabia duzo i moze sobie na to pozwolic. Jka wyjmiesz notebooka 2 x 3.00 GHz, 8 GB RAM, 2 x 320 GB i grafa 9800 to NIE ZROBISZ wrazenia na nikim poza komputerowymi geekami. Ale kogo w normalnym, PRAWDZIWYM, profesjonalnym biznesowym zyciu oni obchodza...

Byłem ostatnio w iStore czy iShopie czy jak to tam się zwie ;-) Dokładniej w Magnolia Park - Wrocław. Spytałem się obsługi dlaczego miałbym kupić iPhone zamiast jakiegoś telefonu z Symbianem lub Windows Mobile. Jedyny argument jaki zdołałem usłyszeć to, że iPhone chodzi płynnie. Wyżej w topicu też się przewinęła ta płynność...

Rozumiem, że przez tą płynność rozumie się, że nie widać zamrożenia ekranu tylko ciągłą animację czy coś w tym stylu?

Odkąd systemy operacyjne stały się multiprocesowe (działanie więcej niż jednego procesu jednocześnie) zaczyna się pojawiać problem synchronizacji oraz zakleszczenia tych procesów. System operacyjny dostarcza środowiska programistycznego, odpowiednich bibliotek i przerwań do współbieżnej obsługi wielu programów.

Można tutaj przytoczyć system Mac, który jest w większej części pisany przez firmę Apple. Jest dedykowane oprogramowanie, które współgra dobrze wraz z resztą systemu. Nie wiem jak w przypadku programów zewnętrznych czy muszą być certyfikowane przez Apple czy nie :)
Wiem, że aby dostać się do Appstore (tak to się nazywa?) trzeba przejść weryfikację aby została ona tam dodana. Więc w iStore niestety powiadomiono mnie, że nie będę mógł w pełni legalnie napisać swojego programu na ten telefon. Ale zawsze można telefon złamać ;-)

Teraz przytaczając szybko system Linux stworzony przez wielu ludzi na świecie. Nie występuje tutaj jedno wielkie bardzo dobrze współpracujące środowisko, które wszystko robi identycznie. Każdy ma swój styl programowania, więc aplikacje wyglądają różnie i zachowują się różnie. Wykorzystują różne biblioteki dekoracji okna (GTK, QT, Java-Swing). Jeżeli uruchomimy parę aplikacji z GTK, niektóre dedykowane dla KDE (QT) to system nie wygląda tak 'spójnie'. Nie chodzi z nim wszystko tak 'płynnie', nie wszystko współgra z paskiem gnome (on jest tylko w jakimś standardzie obsługuje).
Mam nadzieje, że pokazałem małą różnicę między systemami. Można to przenieść do smartfonów.

iPhone 3G według iStore posiada procesor 800Mhz i on jest jakoś wykorzystywany przez system operacyjny. Większy czas procesora może przekazywać bibliotece odpowiedzialnej za animację, tak samo każdy program przy inicjalizacji musi przekazać sterowanie tej bibliotece i nadać jej pełny priorytet. Oczywiście tutaj zgaduje w tym momencie jak według Apple ma wyglądać aplikacja na ich system po pozytywnej weryfikacji. Dlatego dla usera zewnętrznego wszystko wygląda płynnie.

W przypadku WM oraz SymbianOS można pisać własne programy i je instalować. Sam osobiście korzystam z interpretera języka Python w SymbianOS, który z resztą ma bardzo dobrą dokumentację. Tylko wolność w pisaniu oprogramowania przynosi ze sobą jedną rzecz. Nie wszystkie aplikację muszą ze sobą współgrać, tak samo wyglądać i się zachowywać. Mogą nie zwracać uwagi na podwójne odświeżanie zawartości okna. Chociaż wszystko działa poprawnie i dobrze, a na ekranie zostanie kawałek jakiś aplikacji to znaczy, że albo ona nie zadziałała poprawnie, albo została źle wykorzystana funkcja systemowe.
Można oczywiście kilka Mhz stracić na wyświetlenie animacji, ale nie trzeba. Przykładowo ja jak piszę program to wole napisać serwer lub aplikację konsolową, która zjada o wiele mniej zasobów - chociaż nie wygląda pięknie, nie skacze, nie świeci i przesuwa się płynnie ;-)

Tak więc wszystko zależy od koncepcji jaką przyjmie się przy tworzeniu systemu. Każde rozwiązanie ma wady. Mi nie przeszkadza, że coś się dzieje stopniowo - to jest normalne, procesor może obsłużyć jedną operacje jednocześnie. Więc jeżeli najpierw program narysuje mi menu, później obliczy lub zainicjuje zmienne, a po tym wszystkim dorysuje dekoracje to mi to nie przeszkadza. Oczywiście można zrobić to inaczej, aby wszystko było płynne itp. tylko wtedy modułowość jest ograniczona.

Przykładowo mi osobiście podoba się, że jak wchodzę w menu ustawień wyglądu czekam, aż całe menu się załaduje stopniowo bo widzę, że można tutaj coś dodać. System nie odczytuje wszystkiego statycznie przy starcie, tylko dynamicznie korzysta z programów i usług - jest elastyczny. Dla niektórych to niepotrzebne, niektórych to bawi.

Smartek woli jak mu wszystko ładnie świeci i wygląda, demek i nimal (ja również) stawiają na wydajność i użyteczność.

Jeżeli coś zużyło 10 taktów procesora i ładnie się pojawiło, a coś zużyło 7 taktów i pojawiło się bez animacji to nie znaczy, że proces 10 taktowy jest płynniejszy. JEST ale tylko dla oka ;)


Troche mi to długie wyszło :D

Tak, a druga myśl klienta to "kurczę, to ile on ze mnie zedrze?" :>

Łapiesz ten punkt widzenia?

Biznesmen (skoro już o tym mówimy) nie może przesadzać - ani w jedną, ani w drugą stronę. :nie!:

jou - lapie, jak najbardziej. Ale ilu PRZYPADKWOYCH ludzi powie "Wow, HTC, ktora wersja Windows Mobile?". Powiem Ci, ze statystycznie rzecz biorac - kilkanascie razy mniej niz ludzi, ktorzy powiedza "Wow, iPhone!" Bo iPhone, jak i iPod czy MacBook to - glownie dzieki nie propagandowej, a PERFEKCYJNIE PRZEMYSLANEJ kampanii marketingowej - juz nie nijakie sprzety, tylko popkulturowe ikony. I to ikony dla wybranych, zewzgledu na cene. Dlatego sa obiektem zazdrosci innych i po to sie je kupuje. Jak masa innych produktow np. samochody klasy Ferrari/Porsche, zegarki Rolexa/Omegi, garnitury od Armaniego (badz bardziej swojsko - z Bytomia), okulary Ray-Bana czy Gucciego, kobiece perfumy Chanel czy inne. Wszystkie sa przeplacone, wszystkie nei sa tyle warte, wszystie moze nia sa nawet perfekcyjne. Ale to nie sa wady przeszkadzajace w ich zakupie...

...IMO

Na ironie zakrawa fakt (ak a`propos iPhona) ze jest on kupowany (w USA) przez ludzi ktorych na niego nie stac.
Dokladnie.
Wiekszosc iPhonow sprzedano ludziom ktorych miesieczny dochod oscyluje w okolicy 1000 dolarow na miesiac.
(a wiec bezrobotni i biedota) :)
Wynika to z pewnych specyficznych wyobrazen amerykanow na temat komputerow Apple.
Otoz iPhon jest dla nich surogatem komputera Apple.
I w wiekszosci kupuja go albo na raty, albo splacaja w abonamencie.
Niestety podobne badanie nie byly prowadzone w Europie.
I to by bylo na tyle - oprocz tego ze iPhon zajal czolowe miejsce w sprzedazy telefonow i obejmuje juz 1,1% rynku.
Ale nie zmiescil sie w 10 najdrozszych i najlepszych smartfonow.


Dla przypomnienia - temat brzmi:

[Kupię] Nowego iPhone'a 3G 8GB, z folią!

A powstala wojna zwolennicy Apple kontra reszta swiata + linuxowcy :)

I o tej folii pisałem gdzieś na początku, a Wy jak zwykle...:sciana:

O gustach się nie dyskutuje, ale akurat design iFirmy jest z lekka mówiąc przypominający używane mydło. :|
mało się w gacie nie s*******iłem po przeczytaniu tego. jak zobaczę kiedyś gościa który będzie chciał coś ze mnie zarobić i zacznie szpan czymkolwiek, to żegnamy się bez do widzenia. co innego marketingowa gadka, to musi być, bo to trafia do większości, goście widząc sen w oczach klienta skracają, bo im samym robi się głupio...

profesjonalny lans, no ****a nie mogę :rotfl: to chyba lans dla wieśniaków, którzy jeszcze niczego nie widzieli, nawet drewnianej sławojki...ta skóra z lambo o ja *******ę :hahaha:

@max
z jakiej racji WM jest dla komputerowych geekow?
bo to, ze ja (nimal chyba tez jeszcze ma) mam manille nie znaczy, ze jest ona instalowana wszedzie

goly WM jest nie mniej intuicyjny niz iphone, podstawowe funkcje sa jasne i przejrzyste i szukac ich nie trzeba
kto chce wykozystac swoje urzadzenie dobrze wie co ma z nim zrobic

a jeslisz juz poruszasz krego biznesowe...te wyzsze to tam kroluje blackberry

co do asusa...
myslisz, ze kazdy laik bedzie to wiedzial? dla wiekszosci bedzie to ladnie wygladajacy, zolty laptop