![]() |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
|
@andrzejj9 -to jeszcze dluuuugo bedzie mozna nia jezdzic.
Ja na takiej cliowce (99 rocznik, silnik 1,4 benzyna, 75km) mam przejechane na dzien dzisiejszy jakies 247 tys km. Osobiscie zrobilem na niej jakies 60 tys. Jak kupowalem od znajomego to miala troche ponad 190 tys. Chociaz troche sie juz boje o silnik, bo coraz czesciej jest z nia cos do roboty :/ niby jakies pie.rdolki ale jednak |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
A jak juz silnik byl "rozebrany" to byla okazja do przegladu -zrobilem tez rozrzad, wymiane oleju, filtrow i innych paskow i napinaczy. Teraz powinien juz hulac jak nalezy. A wszystko to zawsze robie u tego samego mechanika -dobrego znajomego mojego ojca. Stan auta sprawdza na bierzaco -kiedykolwiek zostawie mu auto z jakas drobnostka (np. wymiana klockow ham.) to on przy okazji popatrzy na calosc auta. Nie trzeba mu nawet nic mowic. Odrazu powie tez co warto by w przyszlosci zrobic. A z drugiej strony -nie jest taki zeby naciagac na niepotrzebne wydatki. |
Te 250 tys km, to w normalnej eksploatacji jest kres silnika benzynowego. Zajechane pierścienie to już poważna wskazówka do kapitalnego remontu. Na samej wymianie pierścieni już za długo nie pojeździsz, ale daj ci Boże :taktak:
Za chwilę 'skończy się' głowica, wałek (wałki) rozrządu, pompa wodna....wszystko zaczyna się po kolei sypać Remontu nikt nie robi, bo nie warto - wymienia się silnik, na jakiś lepszy. Też jeśli warto, patrząc na wartość reszty auta, bo najlepiej pozbyć się i kupić coś nowszego. |
Pompe wody wymienia sie co 2 rozrzady;)Silniki w carismach maja po 500kkm i trzymaja sie dobrze, Moj ma 250kkm i jest oki.
|
Napisałem w normalnej eksploatacji :czytaj:
Pompy wodne wymienia się różnie, to podaje producent auta. Z reguły nikt nie wymienia póki nie cieknie, a potem jak się nagle rozsypie to remont poważniejszy. A nasłuchałem się już tyle, ile to czyje silniki przejeżdżają, że głowa boli..... Zawsze jakoś wychodzi, że czyjeś auta szybciej jeżdżą, mniej palą, w ogóle się nie psują, a tylko moje jakoś tak zgodnie z danymi producenta albo gorzej. PS Widziałęm już hondę roczną z przebiegiem 350 kkm :O Nie wiem jak, ale jakoś ktoś tyle przejechał. Silnik i auto w stanie idealnym - tak oceniał serwis. To jednak nie jest normalna eksploatacja. |
350 000 km / 365 dni = 958,9 km/dzien
Przyjmijmy średnią prędkość 90km/h 958,9 / 90 = 10,66 h Tyle to chyba nawet autobusy komunikacji miejskiej nie robią. |
Doskonale to wiem. Do tego jeszcze odliczyć trzeba dni na przeglądy w serwisie - bez przebiegu, jakieś święta itd.
Podejrzewam, że jeden kierowca nie jest zdolny tego dokonać. |
Ale te 250 tys to i tak wydaje mi sie duzo. I to po polskich drogach :) dziw ze auto sie jeszcze nie sypnelo calkiem -i zwlaszcza z zawieszeniem nie mialem problemow
|
ja widziałem 10 miesieczne audi z przebiegiem 200tyś km tyle tylko ze latało ono w Niemczech, auto było firmowe a sprzedawał je salon Audi. Ja w samym tylko listopadzie zrobiłem 10tyś km, praktycznie codziennie Syców-Bydgoszcz a do tego byłem 8 godzin w robocie. Jesli jeżdził bym równiez połowe tego czasu z roboty to śmiało pod 1000km dziennie wychodzi :)
|
Widziałem kiedyś na giełdzie 14 miesięczne Volvo z przebiegiem 140000 - handlarze nie mogli dojść do siebie, że właściciel nie skręcił licznika :cojest:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.