Monaco jest jakie jest i nic tego nie zmieni. Na chwile obecna jedyna tam atrakcja sa dzwony o sciany. Chyba, ze pada to moze byc ciekawie inaczej ;)

Jutro na starcie:

1. Vettel
2. Hamilton
3. Bottas - hiper gratulacje dla chłopa !

W każdych warunkach, czy to na śniegu, wodzie, z wiejącym wiatrem lub huraganem, Vettel i RedBull dają radę. Ale jutro nie wygra. ;)

Hamilton był dziwnie podłamany na konferencji prasowej po kwalifikacjach. Drugie miejsce to powód do załamki ? Nie rozumiem człowieka zupełnie. :wow:

A więc, wyścig się skończył.
Takiej nudy w Kanadzie nie pamiętam.
Gdyby nie ALO i HAM, na czele stawki nie było by czego oglądać. Zresztą, i tak było to pod koniec wyścigu.
Myślę, że warto by było Sebusiowi dać ten czwarty tytuł, po co się męczyć. I tak tego cyrku już prawie nikt nie ogląda. Kibice są podstawieni i opłaceni przez Berniego. :D
Dzisiaj potwierdziły się tylko dwa, chyba nie moje tylko, podejrzenia.
Po pierwsze, na 1000% procent Mercedes nie ma już problemu z oponami (gratulacje za nielegalne testy).
Po drugie, RedBull ma fantastyczny bolid na każdy tor w kalendarzu. Jak pięknie dzisiaj Webber odchodził od ALO na wyjściu za zakrętów, tu było widać przewagę trakcji. Nie wiem jak ALO dojechał drugi, ten facet ma jaja. Widocznie Ferrari znakomicie jedzie pod koniec wyścigu, lekki bolid sprzyja konfiguracji. Na 35 okrążeniu, Vettel zdublował Raikkonen'a, człowieka, który walczy z nim o tytuł. RedBull potrafi wyciągać wnioski z wyścigu na wyścig, tego nie potrafi żadna stajnia w tym sezonie.
Jak nie zdobędą wszystkiego w tym roku, to dam se uwalić szyjkę z piwa i wypić to potem. :>

Fakt - nudny był niesłychanie. http://img217.imageshack.us/img217/5481/ziewem4.gif

Zasnąłem około 40 okrążenia. :haha:

nie moglem ogladac

MUSIALEM isc na piwo po wyczerpujacym rowerze ;-)

ale jak widze wiele nie stracilem

Mi się udało nie zasnąć, ale było ciężko. Jeśli się na 15 okrążeń przed faktem mówi o prawdopodobnym zjeździe kierowcy na pit stop, a potem jeszcze pięć razy spekuluje na ten temat, to jest oczywiste, że rywalizacja pasjonująca nie jest. Na to nie powinno być czasu, komentatorzy powinni starać się takie informacje wcisnąć gdzieś pomiędzy inne.

Szkoda, że nie było deszczu. Byłoby ciekawiej, Vettel pewnie nie przejechałby tego wyścigu sam na czele, może Bottas zapewniłby trochę dodatkowych emocji licząc się w czołówce.

Dzisiaj po dupie dostanie Mercedes za nielegalne testy, może potem niech się zabiorą za RedBull'a ? => http://www.f1ultra.pl/index.php/wiad...bulla-rb9.html

Amortyzatory miał zepsute. :szczerb:

Ale mi to właśnie wygląda na całkiem poprawne zachowanie samochodu bez TC. To zresztą raczej nie mogły być buksujące koła - przy takim braku przyczepności jednej z osi na zakręcie bolidem natychmiast by obróciło, ewentualnie ściągnęło by go znacznie bardziej w lewo jeśli byłaby to oś przednia. Może po prostu mocno rozgrzane na dohamowaniu opony zostawiły taki ślad, a dalej ślad był "przerywany", bo opony w jednym miejscu były bardziej rozgrzane (chwilowe zblokowanie kół) i tym fragmentem dłużej zostawiały ślad?

Nie znasz się. ;)
Toż to RedBull, na bank mają coś przekombinowane. :taktak:
Najśmieszniejsze jest dla mnie to - http://www.f1ultra.pl/index.php/top-...sil-wyrok.html
Teraz wszyscy będą "oficjalnie" testować, skoro grozi to aż taką reprymendą....Przedszkole. :wow:

Dzisiaj (i jutro) dużo bardziej interesuje mnie 24h Le Mans. :P

Oj, to da się tyle oglądać ? F1 trwa jakąś godzinę i 30 min i czasem człowiek śpi.....:haha:

To nie jest F1. :nieee:

Zresztą za chwilę zaczynam imprezować, więc oglądanie non stop siłą rzeczy nie będzie możliwe. :piwo:

Kiedyś oglądałem, ale miałem wrażenie, że oglądam wyścig kolarski. F1 lubię, ale tego raczej nigdy.....nie polubię :nie:

Te R8 wyglądają na niewiele wolniejsze niż bolidy F1.

Mają jaja organizatorzy, kierowca zginął, a wyścig trwa dalej... Z drugiej strony co by temu człowiekowi pomogło, gdyby wyścig zakończono - życia i tak mu to nie przywróci.