![]() |
@Reetou zgadzam się w 100%. Podobną sytuację miałem z serwisem Regenersis. Wypowiedział się w temacie ich pracownik (tak pisał), i twierdził że mają tam warunki jak w Chinach i dlatego niezbyt dobrze przykładają się do pracy...
Co do sytuacji to niedługo ktoś się pewnie do Ciebie jeszcze odezwie ;) |
Przesyłkę mam już skompletowaną: firma Sparta przesłała mi na swój koszt brakujące elementy. Oczywiście zaraz wysłałem maila z podziękowaniem i pytaniem o całość kosztów związanych z tą dodatkową wysyłką, które z przyjemnością pokryję.
Firma GLS dla mnie umarła jako usługodawca. Za punkt honoru wziąłem sobie zrobienie jej właściwej reklamy gdzie tylko można w internecie. Dlatego też zamieściłem stosowną opinię z zerowymi punktami w serwisie opineo.pl - co ciekawe moja opinia do dzisiaj się nie ukazała się. Wstrzymała ją moderacja tego serwisu, gdyż GLS zareklamowała tę opinie jako niesłuszną, z prośbą o więcej szczegółów, żeby mogli sprawdzić. A dzisiaj mi napisali, że rzeczywiście kurier "popełnił błąd, nie kontaktując się ze mną przy 2 i 3 wizycie" i że "podjęli odpowiednie kroki, by problem nie wystąpił w przyszłości". Napisałem im, że to problem nie braku kontaktu, tylko oszustwa, bo drugiej wizyty w ogóle nie było, i że nie satysfakcjonuje mnie takie sposób załatwienia sprawy. Narazili mnie na stratę czasu, koszty i mam skakać do góry, bo "podjęli kroki"? Niech się gonią... |
Dalej jestem za lekkim retuszem tytułu :D
Cytat:
|
Nieodpowiednio będzie się pozycjonował...
|
Odradzałbym....
Słowa wulgarne i obelżywe narażają na zarzut publicznej zniewagi. Prawdziwość zarzutów wobec GLS oraz działanie w interesie społecznym, nie wyłącza bezprawności czynu (jak w przypadku zniesławienia). Co prawda znieważyć można wyłącznie osobę fizyczną, a nie podmiot gospodarczy, ale to cienka granica, gdyż mowa była tutaj o konkretnych osobach. Ofkors wątpie, aby ktoś poszedł do sądu, ale... prawo odwzorowuje pewne zwyczaje. Łamiąc je, ucieszymy PRowców GLS, bo będzie widać, że to jakieś matoły czepiają się do firmy ;) Niestety, tak to działa. Pamiętam, jak andrzejj9 zwrócił mi uwagę, abym euroadres.pl nie nazywał burakami - i miał rację. Spokojnie... |
Ja ich nazwę chujami, nie wiem kogo.
|
To ja bym dodał: GLS - opinie, komentarze, skargi, zażalenia.
Jak już robić komuś koło pióra, to po całości! |
Podoba mi się - zaadaptowałem... ;)
|
@pali znasz historię dr oetker? Jak nie to wpisz w Google ;)
|
Witam. Ja też w temacie GLS. Pozwolę sobie wkleić mojego maila, który wysłałem do GLS w związku z zachowaniem ich kuriera. W dniu 4 stycznia br. za pośrednictwem Waszej firmy otrzymałem przesyłkę adresowaną do mojego syna ( odbiorca : ....................., nr listy doręczeń 02511587, nr paczki 30646452307 ). Przy odbiorze należało uiścić opłatę w wysokości 263,90 zł. Przekazałem kurierowi kwotę 300 zł (którą dał mi syn ) lecz kurier oświadczył, że nie ma jak mi wydać reszty, natomiast ja powinienem mieć wyliczoną odpowiednią kwotę. Sięgnąłem więc do mojego portfela i dałem kurierowi 270 zł. Pan kurier nadal twierdził, że nie ma pieniędzy, aby wydać mi resztę. Zdenerwowany tą sytuacją wyraziłem zdumienie, na co usłyszałem, że pan kurier nie jest bankiem i nie musi mieć pieniędzy. Zostałem również zapytany, czy rozumiem to, co mówi do mnie pan kurier. Poszedłem na piętro domu i znalazłem w kieszeniach ubrania monetę o nominale 5 zł. Tym razem dałem panu kurierowi kwotę 265,00 zł. Zwyczajowo rzec można, pan kurier oświadczył, że nie może mi wydać reszty ( wiadomo, nie jest bankiem ). Mając dość dalszej rozmowy z Waszym aroganckim i nie zawaham się użyć słowa cwaniakowatym pracownikiem przeszedłem nad tym do porządku, podpisałem pokwitowanie i odebrałem paczkę. W związku powyższym proszę o poinformowanie mnie :
-czy rzeczywiście kurierzy GLS nie muszą wydawać reszty z opłaty za dostarczoną przesyłkę w związku z czym nie są nawet przygotowani na takie sytuacje, - czy odbiorca przesyłki musi dysponować pieniędzmi w kwocie dokładnie odpowiadającej należności, którą ma uiścić. W przypadku potwierdzenia tych danych proszę o podanie stosownych przepisów normujących te kwestię. Uważam, że opisane wyżej przeze mnie postępowanie kuriera zmierzało do tego, abym w końcu pogodził się z tym, że kurier nie może wydać mi reszty a tym samym, podarował mu kwotę, której rzekomo nie mógł mi zwrócić. Wielokrotnie w swoim życiu odbierałem przesyłki dostarczane przez kurierów, ale nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja tego typu, jak w przypadku kuriera GLS. Być może miałem do czynienia z przesyłkami dostarczanymi przez inne, działające na polskim rynku firmy kurierskie, które szanują swoich klientów i nie próbują ich naciągać. Co się tyczy kwoty 1,10 zł, którą firma GLS jest mi winna informuję, że nie zamierzam dochodzić jej zwrotu na drodze sądowej. Żadnej reakcji, poza telefonem pana z GLS do syna, z którego wynikało, że jestem pieniaczem. No to jestem. |
Normalnie jesteś pan pieniaczem, to stały numer kurierów i nie tylko z GLS, ja dlatego płacę zawsze przelewem (ale jak kurier miły i np poczeka chwilę jak mnie nie ma, to piątaka nawet dostanie), ale moja siostra zamawia za pobraniem, zostawia jakiś mały napiwek kurierowi i tyle.
|
@pali
Jasne, schowajmy wszyscy głowy w piasek i pozwólmy się okradać. |
Ilość załączników: 1
Cytat:
PS: http://www.gls-group.eu/276-I-PORTAL...heet-pl-pl.pdf Załącznik 61112 |
Bzdura
Wielokrotnie odbierałem przesyłki dostarczane przez kurierów i nigdy nie zdarzyło mi się, aby kurier nie miał żadnych pieniędzy, aby móc wydać różnicę. Kwestia napiwku to moja sprawa, to nie jest obowiązek odbiorcy. Czyli inni mogą. Bulwersujące dla mnie jest to, że zachowanie kuriera świadczyło, że nie ma on nawet grosza przy duszy. GLS im nie płaci pensji ? Bulwersujące jest również, że firma do której napisałem w tej sprawie mnie olała. A co w wypadku, gdybym nie miał dokładnie wyliczonej kwoty, bo nie spodziewał bym się kuriera, a byłbym przykuty na wózku inwalidzkim, tymczasem dostałbym telefon, że kurier przyjedzie ? Oprócz regulaminów ważne jest również podejście do klienta, a w tym wypadku to była chała. Ostatecznie to ja im daje zarobić, nie oni mnie, więc powinni mnie całować w dupkę przez bibułkę. A oni mnie dymaja.
|
Kurier też człowiek. Może był już zmęczony, może miał już dość, może...rzeczywiście nie miał reszty. A może wszystko po trochu.
Nie tłumaczę go ani nie usprawiedliwiam, ale sami też bądźmy ludźmi. W życiu zdarzaja się różne sytuacje i czasami trzeba trochę zrozumienia. Wyobraźni też nie zawadzi. W sumie taka prosta sytuacja, a tyle nerwów. Wygląda, że obu stronom to było potrzebne. Tylko po co??? |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.